Arturo Napisano 4 Lipca 2020 Share Napisano 4 Lipca 2020 (edytowane) Ahoj! Przedstawiam wam ukończony model USS Arizona. Nie ma jeszcze kilku rzeczy, ale są one zbędne na okręcie wojennym. Kolor plastiku jest bardzo zbliżony do typowego kamuflażu, a część denna jest idealnie taka sama. Po co marnować chemię, skoro producent o to zadbał? Przyjmuję tylko grzeczną krytykę. Tak na serio to sobie żartowałem Jest to mój pierwszy model plastikowy od czasów szczenięcych, to już z 20 lat minęło. Do tej pory sklejałem i nadal sklejam modele kartonowe (po japońsku - jako tako :-)), głównie lokomotywy w skali 1/45. Zawsze miałem zainteresowania marynistyczne i w dawnych czasach sklejałem również okręty - nigdy nie ukończone, służyły do zabawy. Obecnie próbowałem i nigdy nie byłem zadowolony z wykonanego przeze mnie kadłuba - zawsze coś mi nie pasowało. No to postanowiłem spróbować plastiku. No, ale nikt nie prosił o autobiografię. Wybrałem ten model głównie z powodu ceny, oraz dostępności relacji w Internecie - jest znośnie. Zakupiłem również blaszki fototrawione, relingi, lufy i pokład. Robiąc przymiarki zauważyłem pierwsze zgrzyty ze spasowaniem. Na szczęście, z tego co się orientuję to tu wkraczają blaszki fototrawione. Nieakceptowalne dla mnie są te działa w kazamatach(?). Porównywałem z modelem kartonowym, plastikową Arizoną 1/200 oraz w WoWs i są zupełnie inne. Planuję je przerobić, choć i tak w dość uproszczony sposób. vs. Jeszcze myślę nad tym gołym kadłubem, czy coś z nim nie zrobić. Jednak mam problem ze znalezieniem zdjęć lub rysunków z podziałem blach. Jedynie w WoWs znalazłem. Na razie tyle. Relacja będzie długa i uciążliwa, bo nadal sklejam kartony PS. Nie wiem czemu, przy pisaniu ciągle znikała mi linijka o tym, że wywierciłem dziury na bulaje i model naturalnie będzie oszlifowany, a nadlewki usunięte. No i, że czekam na dodatki I ostatecznie nie przeszła do finalnej wersji posta Edytowane 4 Lipca 2020 przez Arturo 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bazylms Napisano 4 Lipca 2020 Share Napisano 4 Lipca 2020 Witaj w dzieł okrętowym. Ten wypust wymaga faktycznie kupę roboty, choćby "genialny" pomysł łączenia nadbudowek po środku. Działaj zatem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blacman Napisano 4 Lipca 2020 Share Napisano 4 Lipca 2020 witamy, witamy... witamy tym serdeczniej żeś " stary" kartoniarz jest. To tak jak ja... więc liczę na fajną blacharkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M.A.V. Napisano 4 Lipca 2020 Share Napisano 4 Lipca 2020 Ambitna łajba - powodzenia w budowie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SebastianC. Napisano 5 Lipca 2020 Share Napisano 5 Lipca 2020 Jak na pierwszy okręt z plastiku to wybrałeś ciężki temat....stary uproszczony model.Drewniany pokład i blaszki to "must have"" żeby w miarę zadowalający efekt osiągnąć. Najwięcej gimnastyki wymagają maszty, eduard podaje błędne wymiary podpór. Nie pamiętam teraz jakie powinny być długości ale dobierałem je metodą prób i błędów żeby uzyskać prawidłową geometrię bryły. Jak chciałeś w miarę tanio wejść w plastikowe łajby to zdecydowanie lepszym wyborem byłby któryś pancernik z Tamiyi lub niszczyciele z dragona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arturo Napisano 26 Lipca 2020 Autor Share Napisano 26 Lipca 2020 Rzeczywiście model jest tragiczny Przyszły blaszki i boleśnie mi to uświadomiły. Praktycznie wszystkie ściany nadbudówek to blacha. Zacząłem od wież artylerii głównej i po pierwszym elemencie widzę, że nawet by dopasować blaszkę do plastikowego elementu czeka mnie rzeźba w kale Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pxxx Napisano 26 Lipca 2020 Share Napisano 26 Lipca 2020 Już za późno na wszelkie mądrości ale często ludzie jako pierwszy model wybierają model tani i wydawałoby się mało skomplikowany. A to bardzo duży błąd. Trzeba wybrać model jak najlepszy, nowy, dobrze spasowany i opracowany. Wtedy jest miło i przyjemnie. Dopiero jak już wciągnie to hulaj dusza i można się bawić w przeróbki i uzupełnianie. A tak to jak mówisz rzeźba w g..... Niemniej powodzenia i wytrwałości życzę. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M.A.V. Napisano 26 Lipca 2020 Share Napisano 26 Lipca 2020 9 godzin temu, Piotras napisał: ....często ludzie jako pierwszy model wybierają model tani i wydawałoby się mało skomplikowany. A to bardzo duży błąd. Trzeba wybrać model jak najlepszy, nowy, dobrze spasowany i opracowany. Wtedy jest miło i przyjemnie... 200% racji ! Dobrze gada - polać mu ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.