Friedrichshafen FF-33L,1/72, Choroszy

[sianko]

Witam

Żywica raz do roku ponoć dobrze zrobi ponuremu modelarzowi, w tym wypadku dobrze zrobiła mnie ( znaczy się wymęczyła)

Co do samego modelu, to: prawie z pudła, poprawiałem fakturę kadłuba i trochę wzbogaciłem wnętrze.

Model przedstawia maszynę (jedyną w wersji L) jaka stacjonowała w bazie puckiej na początku lat dwudziestych.

[Slaw_21]

Zrobiony z klasą, jak poprzednie modele Kolegi. Oglądając je można się wiele nauczyć. Jeden z takich, do których będzie się wracać, próbując samemu robić coś z tej epoki.

[zaruk]

15 minut temu, Slaw_21 napisał:

Zrobiony z klasą, jak poprzednie modele Kolegi. Oglądając je można się wiele nauczyć.

Można byłoby się wiele nauczyć, gdyby był warsztat. Moim zdaniem to wstyd skąpić kolegom przyjemności oglądania procesu twórczego. Czy teraz Lukgraph?

[M.A.V.]

rewelacyjnie wyszedł    

wiem co mówię bo znam produkt początkowy

zalega u mnie w szafie ale cięgle brak mi odwagi łapać się za te żywice Choroszego po totalnej klapie jaką zaliczyłem z Lathamem

[sianko]

3 godziny temu, zaruk napisał:

Można byłoby się wiele nauczyć, gdyby był warsztat. Moim zdaniem to wstyd skąpić kolegom przyjemności oglądania procesu twórczego. Czy teraz Lukgraph?

Jasne, ale ja nie mam ręki do warsztatów. Lukgraph coś w 72 robi?

 

Godzinę temu, M.A.V. napisał:

 

zalega u mnie w szafie ale cięgle brak mi odwagi łapać się za te żywice Choroszego po totalnej klapie jaką zaliczyłem z Lathamem

Latham to kawał żywicy jest, szkoda że nie wyszło. Żywic coraz mniej na rynku. Dobrze, że w Choroszym jest w czym wybierać

[zaruk]

44 minuty temu, sianko napisał:

Lukgraph coś w 72 robi?

 

Nie, on lubi duże rozmiary. 1:32, ale ma Fredrichshafena w polskich barwach.

Dopiero po pewnym czasie spostrzegłem, że Twój model to 1:72. Zmyliły mnie te naciągi, nie sądziłem, że w tej skali da się je odwzorować z takim detalem.

Jak mawiają Francuzi - czapa z łba.

[mig]

Bardzo ładny 

[M.A.V.]

22 godziny temu, sianko napisał:

Żywic coraz mniej na rynku. Dobrze, że w Choroszym jest w czym wybierać

To prawda, w kwestii chociażby łodzi latających używanych w MDL to nie ma alternatywy

Chociaż z drugiej strony technologicznie to już są jednak mocno zacofane wyroby (stuknęło im 20 lat) i biorąc pod uwagę chociażby jakość i detalizację współczesnych żywic okrętowych to do latadeł Choroszego potrzeba dużo cierpliwości i uwagi  przy obróbce, zanim w ogóle zacznie się je sklejać.

[spiton]

Twoje modele sa wyjatkowej urody. Niezwykle mi się podoba, ten błękitek. jest niesamowicie realistyczny!!