The last V8, 1/72

[abtb]

9 minut temu, rudy0007 napisał:

Dobrze idzie 

Bywało lepiej 

9 minut temu, rudy0007 napisał:

A można u pana kolegi zamówić kilka takich foteli

Pisać na PW o co kaman 

[rudy0007]

1 minutę temu, abtb napisał:

Pisać na PW o co kaman 

Co tam pisać, chyba że po tym wpisie boisz się zawalenia skrzynki takimi zamówieniami 

[abtb]

Łykend minął - pora pokazać postępy 

Na początek "towar" z meblowego - fotele C2

 

 

Zrobiłem trzy: do Turka, Norwega i Belga.  No właśnie - Belga. Żeby nie marnować końcówki farby z malowania foteli:

 

 

rozpocząłem kolejny, czwarty model w warsztacie 

Tym razem jest to model Revella. Prawie taki sam jak Hasegawy ale właśnie "prawie". A jak wiadomo "prawie" robi różnicę.

Model Revella, w przeciwieństwie do modelu Hasegawy, jest podzielony na cztery części:

 

 

O ile można zrozumieć podział ogona, to już nochala nie bardzo. Taki podział ogna pozwala zbudować wersję A/C (z krótkim sterem) lub G/S . Bardzo podobnie stworzyła swój model ESCI ( podział przebiega tuż za hamulcami aerodynamicznymi). Hasegawa zrezygnowała z takiej "uniwersalności" (choć i tak dość prosto przerobić ich wersję CF/J i  G/S na A/C)

Natomiast odcięcie nosa to trochę więcej niepotrzebnej roboty - trzeba obrobić połączenie. Poza tym sam "nos" ma dość "tępy" przód i  trzeba go "zaostrzyć" zeszlifowując co nieco. 

Kolejne grzechy modelu Revella to pokrywy hamulców aerodynamicznych:

 

i ich sposób łączenia z kadłubem w pozycji otwartej - jest nieprawidłowy.  I dla tego najlepiej je zrobić w pozycji zamkniętej. Pocieszające jest to, że pasują idealnie do otworów. 

Kolejny kwiatek to zewnętrzne baniaki na naftę:

Jak widać, coś się chłopakom "rozjechało"  

Chyba będzie trzeba je zastąpić odzyskiem z Hasy.

Wracając do "nosa" - może to znak, że Revell wypuści kiedyś  długonosą rozpoznawczą  wersję 104ki (było by bardzo miło)

 

 

 

Edytowane 24 Stycznia 2022 przez abtb

[giberes]

11 godzin temu, abtb napisał:

Wracając do "nosa" - może to znak, że Revell wypuści kiedyś  długonosą rozpoznawczą  wersję 104ki (było by bardzo miło)

 

 

 

Nie no, bez jaj , miało być ostatnie V8, a Ty już straszysz kolejnym. 

[abtb]

 

26 minut temu, giberes napisał:

a Ty już straszysz kolejnym

 

Qrcze no , ale ciekawie to wygląda:

 

 

 

A poza tym z prostej arytmetyki wychodzi że 25 sztuk to pięć kolekcji po pięć sztuk

Wyobraź sobie taką "ławicę" na stole wystawowym u Artura na Biesiadzie - 08/15 się chowa ze swoimi ulepami

[abtb]

Relacji ciąg dalszy czyli sklejamy Revella 

Część przednia:

 

 

Jak widać Revell dał nam to co modelarze lubią najbardziej czyli nierówne połączenie połówek, zapadliska w miejscu kołków ustalających, nos o odrobinę za dużej średnicy.

Część tylna:

 

 

W sumie to samo 

Ale od czego są dobre chęci i papier ścierny:

 

 

 

 

Przy okazji przenitowałem  okaptowanie silnika wzorem Hasegawy

Dokleiłem też wloty powietrza. Tu posiłkowałem się magicznym pudełkiem i przykleiłem odzysk z Hasy. Jak widać pasują lepiej niż oryginalne. I o dziwo lepiej niż w hasie 

 

Pozostaje tylko wymiziać to papiereścieruchem i poprawić ewentualnie linie.

 

"Historia baniaków na naftę"

Jak wspomniałem w poprzednim poście "budowlanym" revellowskie baniaki na naftę są trochę be i trzeba je uszlachetnić

 Na początek skleiłem sobie dwa komplety - Revell i Hasegawa

.

 

Dla czego tak? Ano dla tego, że tak prosto nie da się ich zamienić na modelu. Wynika to ze sposobu mocowania ich do skrzydeł:

 

I w związku z tym we wszystkich czterech sztukach upindoliłem brzechwy i do baniaków Revella dałem brzechwy z Hasy

 

Po obróbce wygląda to tak:

 

 

Teraz pozostaje wszystko dopieścić i kadłub  będzie się nadawał do wzbogacenia o skrzydła i usterzenie poziome. Oraz inne duperele (których jest niewiele)

 

 

 

Edytowane 27 Stycznia 2022 przez abtb

[barszczo]

Po takiej ilości śledzi na raz nabawiłbym się totalnej niestrawności. A na poważnie, naprawdę ambitna robota. Podziwiam chęć i samozaparcie .

[abtb]

1 minutę temu, barszczo napisał:

Po takiej ilości śledzi na raz nabawiłbym się totalnej niestrawności.

Dla tego po ogarnięciu pierwszej czwórki będzie coś na trawienie 

[rudy0007]

38 minut temu, abtb napisał:

Relacji ciąg dalszy czyli sklejamy Revella 

Część przednia:

 

 

Jak widać Revell dał nam to co modelarze lubią najbardziej czyli nierówne połączenie połówek, zapadliska w miejscu kołków ustalających, nos o odrobinę za dużej średnicy.

Część tylna:

 

 

W sumie to samo 

Ale od czego są dobre chęci i papier ścierny:

 

Nie lepiej było skrócić ten nos, zeszlifowac go od strony klejenia z kadłubem? 

[abtb]

7 godzin temu, rudy0007 napisał:

Nie lepiej było skrócić ten nos,

No co ty , Miałbym mniej roboty ze szlifowaniem i za szybko by robota "poszła" do przodu

A tak po prawdzie,  i tak nie ma to znaczenia bo cały nos trzeba "zaostrzyć" (bo inaczej będzie nienaturalnie kulfoniasty) a więc szlifowania jest w ch...j i przy okazji ładnie się "zjedzie" połączenie. No i nie ma utraty cennych mikrometrów na długości 

 

 

[Moses]

No po takiej robocie możesz stanąć bez zażenowania obok przwdziwych modelarzy MC

[abtb]

Kilka dni upłynęło i mamy mały progres. Belg został ogarnięty na "wyjściowo". W podwoziu głównym poprawiłem cięgna hamulców (które Revell odlał w formie chamskiego kloca razem z goleniami)

 

To te białe "patyki" wzdłóż goleni. Hasa ten temat też poprawiła i zrobiła je w takiej samej formie. Poprawiłem też siłowniki pokryw podwozia (są za krótkie) oraz umieściłem reflektory lądowania we właściwym miejscu tzn. z tyłu pokryw. Revell nie wiedzieć czemu każe je przykleić z przodu

 

Podobną poprawkę zrobiłem w przednim luku podwozia - reflektor powinien być na goleni a nie na pokrywie jak sugeruje Revell.

Hasa też poprawiła ten błąd.

 

Następnie zabrałem się za wyposażenie kabin - wkleiłem fotele oraz zrobiłem  "rzutniki" celowników/wyświetlaczy

 

To te ładne  "szklane" krople pomalowane  clearorange.

Krok następny - szkła wyświetlaczy:

 

 

Oszklenie.  Revell daje w całości a Hasa z podziałem na trzy części. Dzięki temu można sobie zrobić otwartą osłonę bez konieczności ciachania całości. W dodatku oszklenie hasy jest cienkie więc nie ma problemu z pancernym szkłem.  Za to Revell daje w gratisie "krople porannej  rosy" na oszkleniu

 

 

Jakoś będzie trzeba  z tym żyć 

Koniec końców - kabiny zamknięte

 

 

W związku z tym że maski do Revella są słabo dostępne to se sam wydziergałem i wylepiłem taśmą. Do Hasy użyję gotowców z New Ware. Cenowo o kilka groszy (dosłownie) tańsze od Edka ale za to zdecydowanie bogatsze:

 

 

 

 

Podsumowując dotychczasowe zmagania można stwierdzić, że są trzy drogi:

-  udać się kierunku lakierni i rozpocząć zabawy z podkładem i farbami

-  rozpocząć budowę Tajwańczyka lub Duńczyka

-  rozpocząć (a właściwie kończyć "oficjalnie") "Gram 15 do śledzia"

Rzut monetą w czasie piania pierwszego kura o poranku zdecyduje o wyborze 

 

Edytowane 30 Stycznia 2022 przez abtb

[Moses]

35 minut temu, abtb napisał:

Za to Revell daje w gratisie "krople porannej  rosy" na oszkleniu

 

 

Jakoś będzie trzeba  z tym żyć 

Koniec końców - kabiny zamknięte

 

Szmata na twarz.... ekm przepaszam, pokrowiec, zrób pokrowiec

[abtb]

6 godzin temu, Moses napisał:

pokrowiec, zrób pokrowiec

W sumie

 

[mirage3]

@abtb A ile farby do przodu jesteś jak nic V10 będzie   

[abtb]

11 minut temu, mirage3 napisał:

A ile farby do przodu jesteś

I nauka owijania samolotu  w folię bezcenna

 

11 minut temu, mirage3 napisał:

jak nic V10 będzie 

Nikt nie powiedział, że nie będzie

Można  wprowadzać zmiany w Polskim (nie)Ładzie to i można w planach warsztatowych

[rudy0007]

2 godziny temu, abtb napisał:

W sumie

 

Jak w sumie to proszę bardzo. I uważaj na życzenia bo wiesz, że mam sporo zdjęć 

[Moses]

O widzisz, nawet nie będziesz wtedy musiał się skupiać na szpachlowaniu czy innych pierdolach

[abtb]

14 minut temu, rudy0007 napisał:

I uważaj na życzenia bo wiesz, że mam sporo zdjęć 

Czyżbym miał założoną  "Czarną Teczkę"

Deklaruję, że NIC nie podpisywałem, na tym zdjęciu to na pewno  nie jestem ja, a poza tym  to w ogóle mnie wtedy w kraju nie było

14 minut temu, rudy0007 napisał:

Jak w sumie to proszę bardzo.

Od lewej:

1) Turek

2) Norweg

3) Grek

4) Belg

W jeden wieczór sobie poradzę. Od jutra galerie

 

 Oszczędności materiałowe gwarantowane:

1 godzinę temu, mirage3 napisał:

ile farby do przodu jesteś

Otóż to

 

3 minuty temu, Moses napisał:

nawet nie będziesz wtedy musiał się skupiać na szpachlowaniu

Boszsze, kawałek srebrnej foli a jakie oszczędności wychodzą. A radość z szybkiego projektu - bezcenna.

 

Ale czy kur piał to nikt nie pyta

Wszyscy w strachu.

Edytowane 31 Stycznia 2022 przez abtb

[barszczo]

2 godziny temu, abtb napisał:

W jeden wieczór sobie poradzę. Od jutra galerie

No ba, godzinka roboty. Oprócz Norwega na upartego wszystkie takie same kolorystycznie .

[abtb]

A ja sądzę, że te "bąbelki" w szkle to tak trochę kolegi   "barszczo" wina - miała być belgijska czekolada i jest - z bąbelkami. Taki mały bonus od Revella

5 minut temu, barszczo napisał:

Oprócz Norwega

A w żadnym wypadku. Na tą chwilę w czterech "śledziach" będą  trzy warianty kolorystyczne i 4 warianty uzbrojenia.  A dalej - dwa+dwa

Edytowane 31 Stycznia 2022 przez abtb

[rudy0007]

4 minuty temu, abtb napisał:

A dalej - dwa+dwa

U tych na państwowych stołkach matematyka zawsze była trudna i sprawiała problemy 

[abtb]

2 minuty temu, rudy0007 napisał:

U tych na państwowych stołkach..........................

 

Już koledze TŁUMACZĘ:

DWA warianty kolorystyczne plus DWA warianty uzbrojenia (chociaż w tym drugim przypadku to bardziej "wariacja na temat")

Oczywiście może być kicha z tego bo wszystko w rękach pewnego człowieka z centralnej Polski

Ale na razie nie nawalił ani razu, więc jestem dobrej myśli

[abtb]

Przechodzę w etap malarski 

Wszystkie cztery "śledzie" zostały zapodkładowane gunziakowym Surfacerem 1200.  Po podkładzie poszły poprawki. Po poprawkach jeszcze raz podkład i maziaje

 

 

 

 

 

Położyłem też pierwszy kolor - intrnaszynal orendż, którym pomalowałem baniaki na naftę do Belga

 

 

Jutro kolejne kolory 

[abtb]

"Gram 15 do śledzia"

W związku z tym, że śledzik lubi pływać (a poza tym niektórzy oglądacze powoli zaczynają cierpieć na niestrawność ) postanowiłem wzbogacić warsztat o coś do "śledzi"

Jak wskazuje tytuł podtytułu warsztatu na warsztat biorę sobie 15-kę.

Na początek artbox:

 

oraz inbox ogólny

 

oraz "szczególny"

 

 

Kwit instrukcyjny:

 

 

oraz kierunek w którym będę podążał:

 

 

Kalki:

 

oraz dodatki uszlachetniające:

 

 

 

 

I na koniec - pacjent:

 

 

 

 

 

 

 

 

I tak to sobie będę działał na dwóch frontach - tu lepię, tam maluję.

 

Edytowane 17 Lutego 2022 przez abtb