BT-5 ITALERI/ZVEZDA 1/35

[Lipstein]

Na wewnętrznych powierzchniach błotników są jamy skurczowe, czy mnie wzrok myli?

[zyziek]

To nie jamy, bardziej moje próby zgnieceń

[Endrju]

Oj tam zaraz klapa. To się da poprawić. Zaszpachlować. Zrobić maskowanie, psiknąć punktowo. Resztę załatwi wash albo puder w zależności od koncepcji i będzie Pan zadowolony.  Nie zawsze wychodzi tak jak byśmy chcieli. Odrobina improwizacji nikomu nie zaszkodzi.

Pozdrawiam.

Andrzej.

[patrykd]

Po modelarsku połóż tam szmate i załatwione 

[zyziek]

Zostaje tak jak jest, trudno wspominałem o tym plastik się kruszył. Poprawić to mogło tylko wymiana na blachę

[patrykd]

10 minut temu, zyziek napisał:

Zostaje tak jak jest, trudno wspominałem o tym plastik się kruszył. Poprawić to mogło tylko wymiana na blachę

No co ty zaszpachluj i przemaluj ten kawałek. 

[TAW]

Miałem właśnie pisać ale Patryk mnie uprzedził. "Szpachla jest przyjacielem modelarza" Nie znam tej konstrukcji za dobrze i myślałem, że taki jego urok, no ale jak na wgniecenia to nie za bardzo to rzeczywiście wyszło. Wystrugałeś z tego strucla model na poziomie i szkoda byłoby to tak zostawić. Dlatego apeluję o jeszcze odrobinę wysiłku bo wart jest tego i przede wszystkim Twoja dotychczasowa praca jest tego warta. Jest to jak najbardziej do ogarnięcia - się zaszpachluje i polakieruje już tylko miejscowo i będzie git

[zyziek]

Błotniki najwięcej z nimi kłopotu mam i będę miał miałem już wcześniej prototyp z blaszki ale nie przekonywał mnie w 100% szmata będzie obowiązkowo bo jedno miejsce nastręcza mi kłopotów ponieważ ciągle na zgięciu błotnika plastik się przerywa. 

 

 

[zyziek]

Tylko, że błotniki to plastik, który jest kruchy jak pokój na Bliskim Wschodzie. Już ze 4 razy go szpachlowalem

[MayonesEXG7]

19 godzin temu, Endrju napisał:

Oj tam zaraz klapa. To się da poprawić. Zaszpachlować. Zrobić maskowanie, psiknąć punktowo. Resztę załatwi wash albo puder w zależności od koncepcji i będzie Pan zadowolony.  Nie zawsze wychodzi tak jak byśmy chcieli. Odrobina improwizacji nikomu nie zaszkodzi.

Pozdrawiam.

Andrzej.

Dokładnie-bulik czepliwy zawodnik

[zyziek]

Chlapacze bardzo uporczywie nie chcą się naddać szpachli( na prawym rancie, na lewym pęknięcie) dlatego jak każe staromodelarski obyczaj, gdzie miejsce nieładnie się prezentuje tam zwykłą ścierę lub szmate pakujesz. Tak będzie i tym razem. Moim zdaniem jest lepiej bo pozbyłem się tych wielkich dziur na środku błotnika, jak to zauważyliście

 

 

 W dodatku Ivan i Boris juz szykują się do Put your hands up in the air na święta wielkanocne.  

 

 

 

Edytowane 16 Kwietnia 2022 przez zyziek

[patrykd]

Jeszce trochę widać te miejsca na błotnikach. Za mało się przyłożyłeś do tego miejsca. 

[Endrju]

Coś nie tak w moim poście? Nie rozumiem.

Pozdrawiam.

Andrzej.

[MayonesEXG7]

1 godzinę temu, bulik58 napisał:

i

  W dniu 30.03.2022 o 15:57, Endrju napisał:

Oj tam zaraz klapa. To się da poprawić. Zaszpachlować. Zrobić maskowanie, psiknąć punktowo. Resztę załatwi wash albo puder w zależności od koncepcji i będzie Pan zadowolony.  Nie zawsze wychodzi tak jak byśmy chcieli. Odrobina improwizacji nikomu nie zaszkodzi.

Pozdrawiam.

Andrzej.

 

Dokładniej radzilbym czytac a potem osadzac

Na żartach chyba się nie znamy

[zyziek]

10 godzin temu, patrykd napisał:

Jeszce trochę widać te miejsca na błotnikach. Za mało się przyłożyłeś do tego miejsca. 

Przyznaję się do tego, ale już nie mam siły wszytko się rozłazi, a te poziome strony tak zostawiam

[zyziek]

Porażki ciąg dalszy... Dududuudum: 

 

Szlag by to trafił. Już witałem się z gąską a tu chlust wylał się cleaner i narobił szkód. Już nie wspominam o próbie reanimacji błotników które po raz n-ty pękły  

[Rack]

W ISU-152 dorabiam błotnik prawie tyle razy co Duńczyk w Vabanku blaszkę - przerywacz do systemu alarmowego, ciągle mi coś nie pasuje . Dasz radę, a satysfakcja będzie gwarantowana - tak dużo pracy włożyłeś i mimo wszystko to już końcówka .

Edytowane 25 Maja 2022 przez Rack

[zyziek]

Mogłem przy budowie użyć miedziuchy a tak to będę kombinował. Zły jestem. Na wieże strasznie. 

I co do kalek to jedna zepsułem, malowanie z okładki pudełka. Chyba będzie wielka improwizacja bo dużo fot bez oznaczeń jest. 

[zyziek]

Wieża pomalowana ponownie. Białe linie przerywane z kalki a czerwona maskowana od ręki  nie jest idealnie równoległa ale w sajuzie nic nie było 

 

 

 

Gąski również zostały pomalowane. 

Jednak teraz jestem na etapie amnezji co dalej, zawsze mam problem jak wracam do tematu po czasie. Model zabezpieczony lakierem to chyba pora na wash?  

[patrykd]

Patrzę dalej.

[zyziek]

Wash wytarty, niestety gdzieniegdzie odkurz jest dosyć widoczny i tam się trochę bardziej ubrudził. Następny krok biedroneczka

 

[TAW]

Stary model w nowoczesnym wykonaniu i prezentuje się bardzo dobrze - włożona w niego praca już procentuje i wygląda znacznie lepiej niż się tego spodziewałem na początku warsztatu. A to jeszcze nie koniec...

[zyziek]

@TAWnie mówmy hop niedociągnięcia są. Wiem już na przyszłość na co uważać

[zyziek]

Sawiety nie oszczędzali pojazdu. Pozostała walka z podwoziem oraz wydechem. Nie zapominając o szmatkach które muszą wylądować w miejscu baboli błotnikowych  na błotnik myślę żeby zarzucić kawał drewnianej belki coby tak pustkami nie świeciło 

 

 

 

 

 

Uwagi jak zawsze mile widziane i wręcz wskazane!  

[TerraIncognita]

Cześć. Dopiero dziś trafiłem na Twój wątek. Tak go przeczytałem od początku, i nie wiem dlaczego wylewasz tyle żalu na swoje umiejętności. Tak się kajasz przed wszystkimi. Kupiłeś sobie chyba najgorszy model jaki można było. Stara ruska Zvezda zapakowana przez Italeri.  Mydło takie że o jej. Model słaby, nawet bardzo, ale za to tani.  I tak czytając wątek nagle okazuje się, że proszę wyszedł bardzo fajny model. Odpowiednio wymalowany, zwaloryzowany lepszymi gąsienicami i kupą blaszek. A musisz wiedzieć że wielu ich unika bo nie umie odpowiednio zastosować - a ty sobie poradziłeś. Płaczesz nad kiepsko wgniecionym błotnikiem - coś nie wyszło - to rzuć na to miejsce jakąś ruską brudną onuce.  Miejsce zakryte i po problemie.  Wiele modeli różnych modeli jest przykryte szmatą jak coś nie wyjdzie.  I ich twórcy twierdzą, że tak ma być bo taki jest realizm historyczny. A to g...o prawda.  Kto kładzie szmaty na błotnikach  - żeby wkręciły się w napęd, czy jeśli cenniejsze to żeby je zgubić w ruchu? Podsumowując więcej wiary w siebie, mniej płaczu i do przodu. Dla mnie model bardzo dobry i wart obejrzenia - dobra robota ogólnie, nawet bardzo. A na otarcie zbędnych łez kup sobie BT7 Tamiya, zauważysz różnicę. Pozdrawiam