tlb Napisano 11 Lipca Share Napisano 11 Lipca Witajcie, trochę nie moja skala, ale na Twitterze poszła akcja klejenia Mustangów z Arma Hobby, więc dołączyłem, i kupiłem ten zestaw ale mam dylemat. Przeglądałem farby czy mam wszystkie potrzebne do Rafale, którego kończę i tego Mustanga, którego zacznę niebawem. Ale chodzi o kolor Olive Drab. Z tych, co zaleca Arma Hobby, każdy odcień jest inny. I teraz pytanie, robić bardziej zieleń czy brąz, przecież nie będę kupować kolejnego Olive Drab jak mam 5 podobnych odcieni... Ten OD na zdjęciu jest bardziej zielony niż brązowy.tak się wydaje Pamiętam,że do P-47, w podobnym malowaniu, użyłem Mr. Hobby H52. I tak się zastanawiam czy do tego Mustanga nie użyć tego samego koloru, ale jak napisałem wcześniej, ten ze schematu jest bardziej zielony. Czy może mieszać farby? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 11 Lipca Share Napisano 11 Lipca 1 godzinę temu, tlb napisał: Ten OD na zdjęciu jest bardziej zielony niż brązowy Na jakim zdjęciu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tlb Napisano 11 Lipca Autor Share Napisano 11 Lipca 36 minut temu, greatgonzo napisał: 2 godziny temu, tlb napisał: Ten OD na zdjęciu jest bardziej zielony niż brązowy Na jakim zdjęciu Ten ze schematem malowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 12 Lipca Share Napisano 12 Lipca Wnioskowanie ze zdjęcia instrukcji zestawu? Jeden kolega tutaj musi mieć stan przedzawałowy ;). Robisz tego Hoffera? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Woit Napisano 12 Lipca Share Napisano 12 Lipca Eduard w swoich zestawach P-51B jako Olive Drab proponuje H52. Arma w instrukcji malowania, które wybrałeś wspomina o mocnym wytarciu/zużyciu tego koloru. Będziesz miał pole do popisu :-) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HKK Napisano 12 Lipca Share Napisano 12 Lipca (edytowane) Temat Olive Drab a w szczególnści OD 41 jest dość dobrze opracowany. I w skrócie: nie ma się co ZA BARDZO przejmować odcieniem farby modelarskiej. W czasie wojny OD 41 był dostarczany przez wielu producentów. Każdy z nich zanim został zaakceptowany musiał przedstawić próbkę zgodną (z pewną tolerancją) ze wzornikiem. Ale w trakcie dostaw, partie potrafiły znacząco odbiegać od wzornika co odbiorca bez większych problemów akceptował. Więc OD na nowych maszynach już miał prawo się różnić. Do tego dochodził znany problem słabej odporności farb OD z wojennej produkcji na warunki atmosferyczne, głównie promienie UV. No i jeszcze jest oczywista kwestia nieistnienia czegoś takiego jak "zgodna z rzeczywistością" finalna barwa na modelu, biorąc pod uwagę pre- i post shading, oświetlenie, kolor podkładu, grubość warstwy itp. IMHO, użyj takiej farby jako bazy która jest zgodna z Twoim wypobrażeniem OD-41 na wybranym egzemplarzu. Jeśli dysponujesz orygialnymi,kolorowymi zdjęciami maszyny, to masz już jakąś podpowiedź. Jeśli nie, to pozostaje zdrowy rozsądek i wyobraźnia. Edytowane 12 Lipca przez HKK 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tlb Napisano 12 Lipca Autor Share Napisano 12 Lipca 7 godzin temu, greatgonzo napisał: Robisz tego Hoffera Tak, mam taki zamiar. Drugi Mustang jeszcze nie wiem, możliwe,że też jakiś srebrny, albo ten z polską szachownicą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arhtus Napisano 12 Lipca Share Napisano 12 Lipca Może być przecież i srebrny i z szachownicą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tlb Napisano 12 Lipca Autor Share Napisano 12 Lipca 3 minuty temu, arhtus napisał: Może być przecież i srebrny i z szachownicą Pewnie, że może Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HKK Napisano 12 Lipca Share Napisano 12 Lipca (edytowane) 1 godzinę temu, tlb napisał: Tak, mam taki zamiar. Drugi Mustang jeszcze nie wiem, możliwe,że też jakiś srebrny, albo ten z polską szachownicą Jest trochę zdjęć Mustanga Hofera. W różnych okresach różnie wyglądał. Możesz zrobić z osłoną fabryczną lub MH. Może też mieć boczne powierzchnie opon malowane na biało. I pasy inwazyjne. Edytowane 12 Lipca przez HKK 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tlb Napisano 12 Lipca Autor Share Napisano 12 Lipca Nigdy nie zwracałem uwagi na to, kto latał na danej maszynie, ale zainspirowaliście mnie. W wolnej chwili poszukam w necie czegoś na ten temat. Dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 12 Lipca Share Napisano 12 Lipca Jeżeli chcesz podzielić OD na zielony i brązowy, to OD 41 będzie zielony, a ANA 613 brązowy. W tym czasie w fabrycznych Mustangach stosowano raczej ANA 613. Raczej, bo nie dam sobie nic uciąć za tę informację. Przy okazji - Republic w ogóle nie przeszedł ze stosowania OD 41 na ANA. OD 41 był bardzo podobny do brytyjskiego DG. Niuanse związane z praktycznym stosowanie OD, opisane przez HKK nie są właściwe tylko dla tego koloru i dotyczą wszystkich używanych wtedy farb. Moim zdaniem nie należy ich też traktować jako wytrycha do stwierdzenia; można zrobić cokolwiek, to bez znaczenia. Uważam, że właściwą drogą jest próba poznania sytuacji i dopiero na tej podstawie określenia możliwości doboru, czy kształtowania modelarskiego koloru. Jeżeli stosowane później techniki malarskie zmienią kolor w sposób niekontrolowany, to nie jest to sytuacja usprawiedliwiająca swobodę w wyborze koloru bazowego, tylko zwykły modelarski błąd, czy brak umiejętności. Fabrycznie OD nakładano jako pas przeciwodblaskowy przed wiatrochronem. Pozostałe elementy namalowano w Anglii. Etapami, bo znane jest zdjęcie samolotu z zielonym grzbietem i srebrnymi skrzydłami. Nie wiem ile czasu dzieliło te etapy, może tylko parę godzin. Ogólnie przyjmuje się, że standardową sytuacją jest stosowanie brytyjskich farb do kamuflowania amerykańskich myśliwców przed D-Day. Powszechnie stosowano DG. Nie da się wykluczyć pojedynczych przypadków użycia jakichś zachomikowanych rezerw OD, przy czym mało prawdopodobne jest, by jakaś grupa miała dostęp do ilości pozwalających pomalować wszystkie samoloty w jednostce. Nie, że wykluczone. Zatem, raczej właściwe będzie założenie, że standardem jest DG, a OD wyjątkiem wymagającym uzasadnienia. Nie siedzę na tyle w 4th FG, by mieć tu jakieś specyficzne dane. W przypadku P-51 Hoffera można podeprzeć się tym stopniowym malowaniem i przyjąć, że grzbiet pomalowano OD, a skrzydła DG. Ot, przykładowa interpretacja - sensowna, ale nieudowodnialna. W ogóle nie sposób stwierdzić, czy ewentualne zapasy OD to ANA 613, czy OD 41. 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tlb Napisano 12 Lipca Autor Share Napisano 12 Lipca O kurde, no to teraz zgłupiałem...to czego użyć? Tak jak pisałem, nie zwracałem uwagi na to kto, czym latał, ale tutaj chodzi bez będę mieć do czynienia z maszyną "zasłużoną" , czyli będę musiał się bardziej postarać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 12 Lipca Share Napisano 12 Lipca (edytowane) Na koniec jesteś w sytuacji, że żaden sąd Cię nie skaże. Odcienie farb różniły się w funkcji wytwórcy, serii... . Wszystkich farb, nie tylko OD. Wszystkie farby reagowały na działanie czynników zewnętrznych. Po prostu ten kolor ma długą tradycję rozpoznania skutków logistyki produkcji i erozji farby wśród badaczy tematu i modelarzy. Toteż wszyscy przyzwyczaili się, że OD to kalejdoskop wariantów. Zatwierdzanie kolorów było w pełni analogowe. Porównania dokonywał dedykowany oficer przykładając do siebie próbki w określonym nasłonecznieniu, w określonej porze dnia. Żadna próbka OD nie została przez Wright Field odrzucona. Pierwsze wrażenie może być takie: Ha, co to za pole do rozstrzału kolorów. I ani jedna odrzucona? To musi być ten rozstrzał jak cholera! Ale z drugiej strony taki test oka jest bardzo precyzyjny, a producenci farb dokładali wszelkich starań, żeby uzyskać odcień zgodny z próbką zamawiającego. Nikt nie gwarantował im a'priori, że cokolwiek nie zrobią, to będzie przyjęte. Więc może te próbki wytwórców po prostu były dobre? W rzeczywistości odcienie OD się różniły. Raz ze względu na zmianę standardu z OD 41 na ANA 613. Dwa, ze względu na wspomniane wyżej okoliczności. Ale czy drastycznie? Gdyby ułożyć te wszystkie próbki obok siebie, to choć zapewne wszystkie byłyby bardzo podobne do oryginału. różnice byłyby widoczne od razu. Gdyby jednak z miejsca prezentacji próbek udać się do dywizjonu myśliwskiego i spojrzeć na samoloty, to konia z rzędem temu, kto byłby w stanie stwierdzić choć w przybliżeniu którą farbę użyto. W rezultacie modelarzowi pozostają dwie drogi, o ile nie chce zakopać się w studiowaniu historii lotniczych farb. Pierwsza, najbardziej popularna, to mieć to centralnie w dupie i tylko udawać na forach i przed znajomymi, że takie rzeczy mają znaczenie dla podebrania punktów do prestiżu. Druga to na podstawie zebranych informacji, stworzyć sobie własny wzorzec, punkt odniesienia na potrzeby własnej kolekcji i wnioskować z niego przy kolejnych modelach. Zgodność historyczna danego odcienia pozostanie raczej dyskusyjna, ale już zależności między różnymi farbami będą rozpoznawalne i historycznie definiowalne. Co jest bardziej niebieskie Sea Blue, czy Roundel Blue? Co jest bardziej czerwone Insignia Red, czy Roundel Red? Co jest bardziej szare Intermediate Blue, czy Ble Grey? Takie rzeczy będą decydowały przy odbieraniu poprawności kolorystyki kolekcji. W przypadku pojedynczego samolotu człowiek jest w stanie zaakceptować nawet dość znaczne odstępstwa kolorystyczne. Jeżeli pojawi się układ odniesienia, jak drugi samolot, czy cała grupa to margines tolerancji będzie malał. Ale układ odniesienia będzie przyjęty automatycznie. Jeżeli oczekujesz porady jaką farbkę modelarską wybrać, to niestety nic tu nie pomogę. Nie znam się. W ramach ciekawostki. Producenci modelarskich farb z zasady podają numer w ramach FS jako wzorzec dla swojego produktu. To samo w sobie w przypadku farb drugowojennych jest bzdurą, bo system wtedy jeszcze nie istniał, a gdy się pojawił Munsell przeformułował kolorystkę ANA na potrzeby nowego katalogu. W numerycznym systemie Munsella określa się, że kolory osiągają tzw Perfect Match (doskonałe dopasowanie odcienia) gdy różnica między nimi nie przekracza wartości 2.0. Rozstrzały farb modelarskich od deklarowanego FS regularnie osiągają wartości rzędu 5-8. Nie wiem czy producenci farbek modelarskich są bardziej skrupulatni od drugowojennych wytwórców farb lotniczych. Jakoś jednak nie sądzę. Edytowane 14 Lipca przez greatgonzo 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BRAVO112 Napisano 12 Lipca Share Napisano 12 Lipca zacznij budowac model... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 13 Lipca Share Napisano 13 Lipca Właśnie! Jeszcze, nie daj bóg, zbierzesz jakieś informacje o pierwowzorze przed rozpoczęciem budowy. Apage! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HKK Napisano 13 Lipca Share Napisano 13 Lipca Jeśli chcesz osiągnąć teoretyczną "zgodność", to skorzystaj z farby AK RC Olive Drab 41. W przypadku tej serii farb, starali się jak najbardziej zbliżyć do oryginalnych wzorników. To, jak wyglądał kolor rzeczywistej farby na rzeczywistym obiekcie to już jak powiedziano inna kwestia. Co do koloru ANA-613. Był bardziej brązowy i miał oficjalnie zastąpić OD 41, ale na większą skalę to się nigdy nie stało. W zasadzie na pewno żaden kamuflowany P-51 nie był malowany ANA 613. Natomiast pas przed kabiną na "metalowych" Mustangach mógł taki teoretycznie być pod koniec 44. Na Hoferze raczej nie. Pytanie, czy Mustang Hofera był oryginalnie kamuflowany, tylko zdarto mu farbę z boków kadłuba i dolnych powierzchni? Czy był wyprodukowany w NMF a pomalowano mu skrzydła i grzbiet w jednostce? W drugim przypadku, użyto by brytyjskiej farby DG, ale ona z kolei mocno przypominała OD 41. Więc ostatecznie, użyj tej farby która pasuje do Twojego wyobrażenia podpartego powyższym. I sam Wielkigonzo nie udowodni Ci błędu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HKK Napisano 13 Lipca Share Napisano 13 Lipca 15 godzin temu, greatgonzo napisał: . Wszystkie farby reagowały na działanie czynników wewnętrznych Owszem, ale OD się tu wyróżnia. W składzie pigmentu produkowanego w czasie wojny zabrakło z oszczędności pewnego składnika (nie pamiętam, nie mam pod ręką publikacji) który zwiększał stabilność fotochemiczną. W rezultacie, OD potrafił zmieniać swoją barwę od zielonej przez jasnobrązową aż do różowej (!) w zależności od temperatur i nasłonecznienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 13 Lipca Share Napisano 13 Lipca Teorię o zdzieraniu farby trudno byłoby obronić. Gdyby samolot podlegał zabiegom w wytwórni zdarto by cały kamuflaż. W Anglii, zgodnie z instrukcjami, przemalowano by go na srebrno. Choć ja wciąż czekam na przykład Mustanga z kamuflażem, na którym wykonano by tę instrukcję. W sensie, że biorąc pod uwagę praktyczne zwyczaje panujące na ETO uważam, ze instrukcja ta pozostała martwym zapisem. Ale Hoferowy Mustang wyprodukowany był w standardzie NMF. To prawda, że OD wyróżnia się w ten sposób. Szczególnie, że w biuletynie 41, w przeciwieństwie do większości wymienionych kolorów, pozostawiono producentom dowolność w doborze składu farby. Ale np. w przypadku Medium Green 43 było tak samo. Co prawda wyszczególnienie pigmentów do produkcji farby niekoniecznie oznaczało, że każdy producent zastosuje tę samą chemię, ale ograniczało spectrum. Wydobyte fragmenty samolotów malowane OD, albo nawet takie stojące gdzieś latami często wyglądają na pierwszy rzut oka jak totalnie skorodowana stal. Ale to nie dzieje się w dwa miesiące. Wciąż popularność koloru ma tu znaczenie wg mnie wyróżniając go w temacie nadmiernie. Niezależnie od przyczyn farby erodowały intensywniej w ekstremalnych warunkach. Desert Sand w afrykańskim słońcu zupełnie tracił żółtą część pigmentacji de facto zmieniając kolor na inny dużo szybciej i bardziej spektakularnie niż OD. Niemal z dnia na dzień. Dalekowschodnie warunki wpływały na silny weathering kamuflaży marynarki w jednostkach USMAC. Także, oczywiście, OD w jednostkach Armii. Na ETO OD wygląda na dużo bardziej stabilny kolor i raczej trudno dopatrzeć się na zdjęciach spektakularnych odbarwień przypisywanych farbie. Trudno też o relacje związane z tym tematem. Sposób przedstawienia erozji farby to kolejny element kształtowania kolorystyki modeli, gdy chcemy je prezentować w jakimś układzie odniesienia, jak wspomniana kolekcja. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.