[G] Borgward IV Panzerjäger "Wanze" (Das Werk, 1/35)

[Thalgonis]

Czółko,

poniżej pojazd o bardzo dobrze pasującej nazwie: „pluskwa” 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane 17 Września przez Thalgonis

[Adamo722]

Merytorycznie się ni nie wypowiem bo pierwszy raz widzę takie cudo  co do malowanek moją opinię znasz  tylko serducho za czyste 

[michal0281]

Ładne maleństwo, trochę tylko szkoda, że takie czyste.

[SFModel]

Małe, ładne, fajne, dziwne. Gąsienice gumofilce? 

[Thalgonis]

27 minut temu, SFModel napisał:

Małe, ładne, fajne, dziwne. Gąsienice gumofilce? 

Nie, plastiki, ale takie „odcinkowo” gotowe

[StarBourne]

Z tego co udało mi się wyczytać to około 56 Borgwardów zostało przebudowanych właśnie na "pluskwy", na Internecie znajdują się zdjęcia w których brały udział w bitwie o Berlin.  Zdecydowanie zbyt czysty, ale mimo to fajny w odbiorze.

[Sjmport]

Fajowy. Mam pytanie tylko o gąsienice: jak ich skladalność?

Pytam, bo mam model w pudle.

[Thalgonis]

36 minut temu, Sjmport napisał:

Fajowy. Mam pytanie tylko o gąsienice: jak ich skladalność?

Pytam, bo mam model w pudle.

Powiedziałbym „normalna” jak na ogniwkowe (w części)... Na pewno zalecałbym ich montaż na końcu prac, na gotowych już kołach.

[Endrju]

Model jak dla mnie fajnie zrobiony. Podoba się. 

Co do oryginału to pojazd mi osobiście się bardzo nie podoba. Pojazd ten w wersji podstawowej o czym chyba nie wszyscy wiedzą był nosicielem ładunków wybuchowych i był używany przez Niemców podczas tłumienia Powstania Warszawskiego. To najprawdopodobniej właśnie ten pojazd był tym czołgiem-pułapką, który spowodował wybuch na ul. Kilińskego w którym zginęło kilkaset osób.

[Sjmport]

2 godziny temu, Thalgonis napisał:

Powiedziałbym „normalna” jak na ogniwkowe (w części)... Na pewno zalecałbym ich montaż na końcu prac, na gotowych już kołach.

Podziękowanie za odpowiedź. Das Werk ma fajowe modele.

[Merten]

Cytat

o czym chyba nie wszyscy wiedzą był nosicielem ładunków wybuchowych i był używany przez Niemców podczas tłumienia Powstania Warszawskiego. 

Nie deprecjonowałbym bym chyba wiedzy zgromadzonych tu modelarzy. 

 

Cytat

był tym czołgiem-pułapką, który spowodował wybuch na ul. Kilińskego w którym zginęło kilkaset osób.

Raczej "tak zwanym czołgiem-pułapką". To jednak był nieszczęśliwy wypadek, tym bardziej, że wydarzył się w dniu debiutu Borgwardów w Warszawie.

Nota bene użyto ich w Warszawie ponad 150.

[Mirek66]

Łupnęło obok tylko kurz na niego jeszcze nie opadł .Ładnie wymalowany na tłumiku wyszło ci fajne camo . 

 

[adam juszczak]

W dniu 18.09.2024 o 14:59, Endrju napisał:

To najprawdopodobniej właśnie ten pojazd był tym czołgiem-pułapką, który spowodował wybuch na ul. Kilińskego w którym zginęło kilkaset osób.

 

Pułapką nie był a przyczyną masakry była po prostu niesubordynacja i brak wiedzy o sprzęcie niemieckim

[Endrju]

W dniu 18.09.2024 o 22:21, Merten napisał:

Raczej "tak zwanym czołgiem-pułapką".

 

14 godzin temu, adam juszczak napisał:

Pułapką nie był

 

Pojazd ten od bardzo dawna był w różnych źródłach nazywany "czołgiem pułapką" a w późniejszych czasach zaczął być nazywany tzw. "czołgiem pułapką". Nie zmienia to faktu, że do tej pory różne źródła różnie nazywają ten pojazd. Ja wielkim znawcą tematu nie jestem. Nazywam go tak jak go nazwał p. Jan Tarczyński w swojej książce "Pojazdy Powstańców Warszawskich 1944" czyli "czołgiem pułapką".

 

[adam juszczak]

"Wielkim błędem Polaków było nieprecyzyjne i niefachowe rozpoznanie niemieckiego pojazdu. W końcu była to broń nieznana, z którą Polacy mieli po raz pierwszy do czynienia. Podobnie wykluczające się rozkazy strony powstańczej (ostrożność i czekanie - kpt. "Gustaw", uruchomienie i wprowadzenie - najprawdopodobniej mjr "Róg"), wprowadziły pewien chaos i dezorientację w szeregach.
          Chyba możemy założyć, że radość, emocje, entuzjazm ze zdobyczy w tych okolicznościach wzięły górę nad rozsądkiem. Tym należy tłumaczyć trochę nieprzemyślane wprowadzenie nieznanego i słabo zbadanego pojazdu w głąb polskich pozycji i urządzenie radosnej defilady, gdzie powstańcy, także młodzi harcerze i dziewczyny, a również cywile z dziećmi mogli podejść do pojazdu, czy nawet usiąść na pancerzu...
          Dopiero zaciągnięcie dźwigni odczepiającej skrzynię z ładunkiem wybuchowym uruchomiło zapalnik czasowy ustawiony na kilka minut (relacje nie są zgodne, podawany czas od momentu odpadnięcia skrzyni do czasu eksplozji określano jako kilkadziesiąt sekund, do kilku minut).
          Analizując powyższe wydarzenie - wybuch niemieckiego pojazdu na ul. Kilińskiego, otrzymujemy wnioski skłaniające do odrzucenia tezy o "czołgu - pułapce". Najprawdopodobniej był to nieszczęśliwy wypadek, spowodowany kilkoma nieprzemyślanymi decyzjami. Niestety incydent ten kosztował wiele ofiar wśród żołnierzy Powstania i osób cywilnych...."

 

Cytat pochodzi ze strony Stowarzyszenia Pamięci Powstania Warszawskiego