Skocz do zawartości

PZL P.11 jakiego (jeszcze) nie znacie


CrazyPillow

Rekomendowane odpowiedzi

Pomysł na ten wątek pojawił się w mojej głowie podczas realizacji projektu what-if PZL P.11 jako dolnopłat. Wielu użytkowników forum nie tylko przejawiło zaciekawienie tematem, ale wywiązała się ciekawa dyskusja odnośnie możliwych przeróbek tego samolotu. Cóż, dotknąłem samolotu, który w Polsce jest ikoną (i słusznie). Stąd zainteresowanie tematem związanym z nim nie dziwi.

 

Niestety, kiedy realizuje się jakiś pomysł, to możliwość dokonania zmian jest dość ograniczona. Duże zmiany są niemożliwe, tylko porady jak coś zrobić lepiej mogą być uwzględnione a i te nie wszystkie (zależy od stanu prac i możliwości, lub jej braku, zrobienia kroku wstecz). Zresztą, gdyby uwzględniać po kolei wszystkie ciekawe pomysły po drodze, to mogłoby się skończyć dziesięciopłatem 😆. Stąd niestety potrzeba upartej realizacji raz obranego pomysłu i bardzo mała moja "przemakalność" na jakiekolwiek zmiany.

 

Jednak pojawia się na tyle ciekawych pomysłów (lub może się pojawić), a mnie szkoda jest zniechęcać innych, jak również nie chcę uchodzić za drętwego typa, który wie lepiej i robi zawsze po swojemu, że postanowiłem założyć niniejszy wątek. Jeśli ktoś z Was ma pomysł, jak przerobić PZL P.11, to proszę piszcie tutaj. Rysunki, szkice (nawet niedbałe), opisy są bardzo mile widziane. Pomysły mogą być jakiekolwiek, jak ktoś ma fajny pomysł jak zrobić odrzutowego P.11 na pływakach, niech się nie krępuje. Inni niech komentują, dorzucają swoje pomysły lub modyfikacje już zgłoszonych.

 

Przyrzekam, że ciekawy temat, który mnie "nakręci" postaram się zrealizować w polistyrenie, opisać budowę i napotkane problemy a efekty bogato zilustrować zdjęciami (wszystko zgodnie z wytycznymi pomysłodawcy). Zresztą myślę, że ten wątek może stanowić fajną inspirację dla innych i wiele ciekawych pomysłów może być zrealizowanych (niekoniecznie przeze mnie).

 

Oczywiście osobną stroną jest malowanie takiej maszyny. Jeśli ktokolwiek z Was ma zapędy artystyczne i chciałby dać im upust, to również zachęcam. Ciekawa maszyna w ciekawym malowaniu to jest to, co zawsze cieszy oko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 1 month later...
Napisano (edytowane)

Myślałem nad tematem i chyba lepiej będzie zrobić "kaczuszkę" na bazie PZL P.7. Nie trzeba będzie ścinać tylnej części kadłuba z góry, wystarczy odciąć małą owiewkę. Skrzydło w P.7 z ZTSu też łatwiej przekręcić. Zresztą jeśli mieliby coś przerabiać w alternatywnej rzeczywistości, to P.7 mniej szkoda niż P.11. W końcu starsza wersja samolotu.

Edytowane przez CrazyPillow
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 months later...

Naszła mnie kiedyś taka myśl: PZL p.11c  to u nas samolot kultowy, wręcz legenda. No i w sumie słusznie. Na początku lat trzydziestych jeden z najlepszych, pod koniec tychże dzielnie bronił polskiego nieba w wojnie obronnej 39 roku. dodatkowo niemalże cudem ocalał tylko jeden egzemplarz. A co by było gdyby (what-if) wojna nie wybuchła? Albo wybuchła 2-3 lata później? W lotnictwie polskim mielibyśmy coś nowszego (nie wiem co: PZL 50, 55, 62, spitfire, Hurricane, coś z Francji albo jeszcze coś innego). Na pewno jakieś najnowsze wersje P.11 (np. P.11g) jeszcze by latały. No ale reszta? Masa sprzętu z demobilu, z silnikami około 600 KM. I co z tym zrobić?  Widziałem kiedyś takie zdjęcie węgierskiej P.11  (numery HA-NBN), która latała w aeroklubie. W sumie świetny pomysł: jako były myśliwiec nadaje się na akrobatkę, dodatkowo silnik 600 KM pociągnie i P.11 i szybowiec. Ale to już było. Na Węgrzech. A gdyby tak zrobić z P.11 taki samolocik do aeroklubu: zaczep dla szybowców, przednie kółko (jak w Zlinach albo Cessnach). Taka aeroklubowa idylla, what-if (there was no war?). Taki P.11c z kwiatkiem w lufie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Wyglądałoby to mniej więcej tak. Model skleciłem przez wakacje. Wykonanie średnie, ale potrzebowałem, żeby był biały. Jeśli ktoś z Was ma metodę na to jak położyć (naprawdę) cienką warstwę(prawie)  idealnie białej farby, niech da znać. Mnie się chyba średnio udało pędzlem tą H34 położyć. Ale mimo wszystko widać o co w tym "łotifie" chodzi. 

PZL11_tow_01.jpg

PZL11_tow_02.jpg

PZL11_tow_03.jpg

PZL11_tow_04.jpg

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze skojarzenie to zespół pokazowy Biało-czerwone iskry 😁. W zasadzie to było możliwe, by z samolotów które wyszły z linii stworzyć zespół Biało-czerwone jedenastki.

Koncepcja what if ciekawa. Niby wszystko ok, typowe, ale przednie kółko .... tworzy ciekawy kontrast do typowych  siódemek i jedenastek.

Brakuje mi tylko zdjęcia z profilu, które pokazało by koncepcję przedniego podwozia w całej okazałości.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze skojarzenie to anty kamuflaż na włoskich samolotach. Pomysł ciekawy. Pomalowanie modelu na biało to duże wyzwanie zwłaszcza, że białe farby słabo kryją. Wiatrochron krzywo przyklejony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewentualnie Mistela, np. P 11 (pilot) + P 23 (pocisk). 😉

22 godziny temu, CrazyPillow napisał:

 Jeśli ktoś z Was ma metodę na to jak położyć (naprawdę) cienką warstwę(prawie)  idealnie białej farby, niech da znać. Mnie się chyba średnio udało pędzlem tą H34 położyć.

Biały słabo kryje ciemne powierzchnie + pędzel i efekt jak u Ciebie. Spróbuj zapodkładować najpierw jasnoszarym i dopiero na to biały. Lepiej kilka cienkich warstw (kładzionych "na krzyż" - raz wzdłuż, raz w poprzek), niż jedna gruba kryjąca "na raz".

Wiem, że zestaw jest wiekowy, ale wypadało by nieco bardziej przyłożyć się do obróbki, golenie i zastrzały słabo wyglądają. No i wiatrochron troszkę Ci uciekł:

22 godziny temu, CrazyPillow napisał:

 

PZL11_tow_03.jpg

 

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za radę, spróbuję na przyszłość z podkładem i cienkimi warstwami. Co do obróbki to była ok przed malowaniem, ten efekt to niestety nierówności farby w tych miejscach. Wpienia mnie, jak najpierw narobię się przy szlifowaniu czterema kostkami, a potem po malowaniu widzę na zdjęciach taki fakap. Obecnie krawędzie (zastrzały, natarcie i spływy, golenie)  maluję tylko lekko zwilżonym pędzlem i od lupą. Jak macie jakiś fajny trik na równe pomalowanie tych lokalizacji, dajcie proszę znać. Choć obawiam się że jedynym rozwiązaniem jest wyjątkowa staranność, żeby żaden nadmiar farby tam się nie gromadził i nierówno nie krzepł.

Co do wiatrochronu, faktycha, musiał się finalnie przesunąć. Do szybek używam Contacta Clear Revella. Szybek nie mgli, ale na początku jest rzadki prawie jak woda. Teraz kleję po jakimś czasie od naniesienia, żeby lekko zastygł. Ale ze starymi modelami (ZTS, stare KP) jest ten problem, że szybki są tak dopasowane, że się często w samolot nie mieszczą. Geometria ich nie trzyma we właściwym  miejscu, stale trzeba sprawdzać, czy się coś nie przesunęło. Zostawisz dobrze ustawione na noc, to rano niekoniecznie będzie ok. Jak znacie jakiś magiczny klej do szybek, który klei dobrze i w rozsądnym czasie to dajcie proszę info.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, DobreMzimu napisał:

Jeżeli szukasz dziwnych pomysłów to spróbuj zrobić polskie Zveno.

Fokker FVII/3m + 2 P11 pod skrzydłami.

https://www.mojehobby.pl/products/Zveno-1A-TB-1-I-5.html

Mnie kręcą what-ify, które mogły się wydarzyć, a im więcej czytam o realiach międzywojnia w Polsce, to tam chyba był taki brak kasy, że taki projekt skończyłby się, zanim by się zaczął. Poza tym radzieccy mieli fjoła na punkcie zbrojeń i dodatkowo mieli duże duraluminiowe samoloty już w latach dwudziestych. Gdyby dwa P.11 (prawie 11 m rozpiętości) wcisnąć pod (choć może raczej nad) 21-metrowy sklejkowy płat Fokkera, to byłaby beka na całe forum. Tu mógłby pomóc tylko PWS-23 (31m), albo WZ-IX "Pteranodon" (30m). Ale z braku sianozłotówek nawet nie powstały w wersji stand-alone. Ale pomysł mistela Fokker-PZL.11 jest interesujący. Chociaż Fokker-PWS-10 byłby bardziej klimatyczny, taki retro-vintage.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.10.2025 o 06:15, Aleksander z Zalasu napisał:

Pierwsze skojarzenie to zespół pokazowy Biało-czerwone iskry 😁. W zasadzie to było możliwe, by z samolotów które wyszły z linii stworzyć zespół Biało-czerwone jedenastki.

Koncepcja what if ciekawa. Niby wszystko ok, typowe, ale przednie kółko .... tworzy ciekawy kontrast do typowych  siódemek i jedenastek.

Brakuje mi tylko zdjęcia z profilu, które pokazało by koncepcję przedniego podwozia w całej okazałości.

Kółko "pożyczone" z Jak-1 ZTSu. Oponka też z Jaka, troszkę podszlifowana, żeby była mniejsza niż te w podwoziu główne. Przednie podwozie oczywiście stałe (podpórka też z Jaka). Podwozie główne wklejone "do tyłu". W widoku bocznym wygląda to tak: (niestety trochę widać "krupy" z białej farby)

tow_02.jpg

tow_03.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.10.2025 o 18:28, Cypis napisał:

może wersja dwumiejscowa rozpoznawcza , coś jak Lysander 

No myślałem o tym, ale bardziej jako treningowy, dwuster. Spitfire tak miał, IAR-80 (co prawda powojenna wersja IAR-80DC). To i nasz PZLek mógł mieć taką wersję. To niezła koncepcja, żeby samolot bojowy miał wersję treningową. Nie jest to tania opcja, ale młody pilot szkoli się prawie na docelowej maszynie, a jednocześnie lata z instruktorem. W P.11 po paru (nie)małych modyfikacjach możnaby takie coś zrobić (wywalić dwa karabiny z zapasem nabojów, trochę paliwa i na instruktora starczy). A co do Lysandera, to był przecież polski Lysander i nazywał się LWS-3 "Mewa". I w innej rzeczywistości jakaś poprawiona jej wersja dałaby czadu ;). Ponoć ten samolot nieźle rokował 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.10.2025 o 20:15, vonjur napisał:

Nudzi się komuś 🤣

No właśnie to akurat w ramach walki z nudą.

A tak poważnie: dla historyka moja "twórczość" to herezja, dla inżyniera to standardowy sposób sprawdzania innych koncepcji a dla forumowiczów to ma być takie modelarstwo z przymrużeniem oka, przypomnienie, że to co robimy to może też być niezła zabawa doprawiona nutką fantazji. Zwłaszcza gdy chcemy zbyt dokładnie i zbyt na poważnie ;). 

PZL11_toww_03.jpg

PZL11_toww_04.jpg

PZL11_toww_05.jpg

PZL11_toww_01.jpg

PZL11_toww_02.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.