letalin Posted January 3 Share Posted January 3 Na początek inbox. Mam dwa. Jeden miał spleśniałe pudełko i ten idzie na stół operacyjny. Drugi w ozdobnej folii. Trzy różne instrukcje. Trzecia Alangera. W pierwszej montaż opisany w punktach cyrylicą. Mój pierwszy Ił-18 miał niebieskie koła i śmigła. Ten ma czarne kółka. Kalkomanie były bezużyteczne już 50 lat temu, dlatego użyję tych z Alangera. W ub. roku wystawiałem na światło słoneczne, bo zżółkły. Podziałało. Wypraski są tragiczne. Plasticart był o klasę lepszy, chyba dlatego Dobrzy Niemcy wycofali go z produkcji, żeby Krugozor był najlepszy;) Dziś dumałem nad tym co z tym robić? Zalepić okna, czy nie? Dorabiać cokolwiek, czy tylko kitować szpary? Śmigła kręcą się w drugą stronę, nie będę tego zmieniał. Mają prostokątny profil. To zmienię. Szybki do kabiny załogi? A tak w ogóle, to zebrało mi się na ten złom, bo w Święta minęło 50 lat od mojego pierwszego Iła z Krugozoru i tym samym pierwszego modelu samolotu.. Jubileuszowy taki będzie. 5 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kolekcjoner WP Posted January 4 Share Posted January 4 Gorąco kibicuję !!! powodzenia ! czy to są kalkomanie do nakladania na sucho? Bo są na odwrót. Wg książki modelarstwo plastykowe (czy jakoś tak) chodzi o tą kwadratową z hurricanem na okładce było napisane, że takie kalkomanie nakładało się poprzed dociskanie ołówkiem przy pisaniu czy jakoś tak. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
letalin Posted January 4 Author Share Posted January 4 Na okładce był Spitfire To są zwykłe wodne kalkomanie. Może trzeba było samemu posmarować klejem? Pamiętam, że pękały i odpadały niemal natychmiast. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jmx62 Posted January 4 Share Posted January 4 Ożeszku, o żesz qu... mój był dokladnie taki sam. Aż mi łezka w oku stanęła. Dzięki za tego inboxa, przypomniał mi jak wyglądały kalkomanie(wtedy chyba nikt nie mówił kalki), nie pamiętałem że byla podstawka. Pamiętam że bardzo nie podobała mi się część nosowa z kabiną pilotów ale wówczas nie wiedzialem co z tym zrobić tak samo jak z niespasowaniem gondol silnikowych do skrzydeł. I nie pamiętam czy były kłopoty z rozpadaniem się kalkomanii ale chyba nie. Fajno że zaczynasz taki projekt. Będę tu zaglądał i wiernie kibicował. Masz może jeszcze jakieś tego typu artefakty? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
letalin Posted January 4 Author Share Posted January 4 Mam kilkaset artefaktów. Tonę już pod nimi. Żona mnie do psychiatry wysyła, spotykam się z nim prawie codziennie, ale on ma jeszcze więcej artefaktów. 4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jmx62 Posted January 4 Share Posted January 4 (edited) A może masz coś fajnego w rozsądnej cenie czego chciałbyś się pozbyć? A zapewne psychiatra Twojego psychiatry ma ich ponad tysiąc. No chyba że jest wędkarzem i brama od garażu mu się nie domyka bo wędki się nie mieszczą Edited January 4 by jmx62 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
letalin Posted January 4 Author Share Posted January 4 Godzinę temu, jmx62 napisał: A może masz coś fajnego w rozsądnej cenie czego chciałbyś się pozbyć? A zapewne psychiatra Twojego psychiatry ma ich ponad tysiąc. No chyba że jest wędkarzem i brama od garażu mu się nie domyka bo wędki się nie mieszczą Kiedyś się pozbyłem setki artefaktów. Takich potrójnych. Potem żałowałem, bo pieniądz żaden, a mogłem zrobić z tym coś lepszego, choćby dać łapówkę mojemu psychiatrze. Od tamtej pory raczej nic nie sprzedaję. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
barszczo Posted January 4 Share Posted January 4 13 godzin temu, letalin napisał: Zalepić okna, czy nie? Boczne tak, masz kalki. Szkoda że na kokpit nie ma. Zawsze można wymalować, to co dał Krugozor, to jakieś nieporozumienie. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
letalin Posted January 4 Author Share Posted January 4 Tak do śmichu: Czarnym markerem zamalowane krawędzie natarcia i spływu łopat śmigła. Drugie śmigło już po obróbce. Ciągle nie wygląda to jak śmigło Iła, ale tak zostanie. Kołpaki są obrzydliwe, może coś wymyślę. Na drugim zdjęciu gondola silnika od przodu. Ten otwór na oś śmigła powinien być chyba okrągły. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jmx62 Posted January 4 Share Posted January 4 4 minuty temu, letalin napisał: Ten otwór na oś śmigła powinien być chyba okrągły. A to co? W kradwatowym śmigło nie bedzie się obracać? Niemożliwe, ruskie by tak nie zrobiły, no przecież supertechnika. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
India Posted January 4 Share Posted January 4 Model był tragiczny w momencie wypuszczenia. Krugozor nawet w tamtych latach był ostatecznością. Zabawa w sklejanie go teraz ciut masochizmem zajeżdża . Wybór zabawy zależy od skleja za, raczej bym się nie brał- za dużo lepszych tematów do zrobienia, a życia ubywa.. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martinello Posted January 4 Share Posted January 4 7 godzin temu, letalin napisał: Od tamtej pory raczej nic nie sprzedaję. Pies ogrodnika 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kopernik Posted January 4 Share Posted January 4 9 godzin temu, letalin napisał: Kiedyś się pozbyłem setki artefaktów. Takich potrójnych. Potem żałowałem, bo pieniądz żaden, a mogłem zrobić z tym coś lepszego, choćby dać łapówkę mojemu psychiatrze. Od tamtej pory raczej nic nie sprzedaję. Żyj sto lat i codziennie wznoś modły do patronów obłąkanych o to, aby Twoja kolekcja była poszanowana przez ewentualnych spadkobierców i nie trafiła na śmietnik historii za pośrednictwem sprzątaczy mieszkań ... Ja od czasu do czasu czegoś się pozbywam i już nie mam z tym problemu. Nasze produkcje z PRLu na razie są bezpieczne, ale Matchbox czy Monogram już poszedł ... Nie bez znaczenia jest też brak miejsca do przechowywania. Zawirowania życiowe skurczyły znacznie moją przestrzeń życiową. Choć ma to i dobre strony. Od czasu skurczenia przestrzeni, wysypiam się jak nigdy !!! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
letalin Posted January 5 Author Share Posted January 5 7 godzin temu, India napisał: Model był tragiczny w momencie wypuszczenia. Krugozor nawet w tamtych latach był ostatecznością. Zabawa w sklejanie go teraz ciut masochizmem zajeżdża . Wybór zabawy zależy od skleja za, raczej bym się nie brał- za dużo lepszych tematów do zrobienia, a życia ubywa.. Taki peszek, że to mój pierwszy sklejony samolot był. Nie oczekuję od siebie zrobienia z tego badziewia czegoś fajnego. Nie poświęcę mu dużo czasu. Taka nostalgiczna podróż do starych, kiepskich czasów. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
India Posted January 5 Share Posted January 5 I to rozumiem, choć na naszego Miga 15 Ruchu już ochoty nie miałem... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
India Posted January 18 Share Posted January 18 Udało się ukończyć tego "potwora"? Czy pochłania więcej czasu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
letalin Posted January 21 Author Share Posted January 21 Zamówiłem kalkomanie Lotu z BSModelle. Aerofłot mnie jakoś odrzuca. Zabawa potrwa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
letalin Posted March 10 Author Share Posted March 10 Trochę zeszło, bo transakcja z BSModelle zajęła półtora miesiąca, ale mam te lotowskie kalkomanie. To co nie jest fajne, to czarne okna, których nie będzie widać na granatowym pasku. Trzeba też będzie dopiłować do nich statecznik pionowy. Różnica między obrysem kalkomanii i plastikiem dość spora, zresztą dlatego czekałem ze sklejeniem kadłuba przewidując problem. Poza zaklejeniem okienek i oszlifowaniem łopat śmigieł, zmieniłem miejsce mocowania podstawki. Będzie stabilniej na niej siedział. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
India Posted March 10 Share Posted March 10 Szacun za wytrwałość 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jmx62 Posted March 10 Share Posted March 10 A już myślałem że wylądował w koszu 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
barszczo Posted March 10 Share Posted March 10 Szkoda że późne malowanie. W kwestii statecznika pionowego, nie prościej machnąć go na granatowo, wymalować flagę i okrąg pod żurawia, a potem z kalki wyciąć samego żurawia razem z białym okręgiem i przykleić? Obróbka to będzie orka na ugorze, usunąć nadmiar to pół biedy, ale wygląda że trzeba będzie też dołożyć materiału. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
letalin Posted March 10 Author Share Posted March 10 2 godziny temu, barszczo napisał: Szkoda że późne malowanie. W kwestii statecznika pionowego, nie prościej machnąć go na granatowo, wymalować flagę i okrąg pod żurawia, a potem z kalki wyciąć samego żurawia razem z białym okręgiem i przykleić? Obróbka to będzie orka na ugorze, usunąć nadmiar to pół biedy, ale wygląda że trzeba będzie też dołożyć materiału. Orka to będzie z czołami gondoli silnikowych. Statecznik nie jest skomplikowany. Skseruję kalkomanie, nalepię na wew. stronę statecznika i dopiłuję. Wczesne malowanie byłoby fajniejsze, ale te kalkomanie kosztowały 6 euro, a zamówienie na rozmiar od np.Bodzia, to majątek. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.