Jump to content

Ił-18 Krugozor 1/100


letalin
 Share

Recommended Posts

Na początek inbox. 

Mam dwa. Jeden miał spleśniałe pudełko i ten idzie na stół operacyjny. Drugi w ozdobnej folii. 

Trzy różne instrukcje. Trzecia Alangera. W pierwszej montaż opisany w punktach cyrylicą. 

Mój pierwszy Ił-18 miał niebieskie koła i śmigła. Ten ma czarne kółka. 

Kalkomanie były bezużyteczne już 50 lat temu, dlatego użyję tych z Alangera. W ub. roku wystawiałem na światło słoneczne, bo zżółkły. Podziałało.

Wypraski są tragiczne. Plasticart był o klasę lepszy, chyba dlatego Dobrzy Niemcy wycofali go z produkcji, żeby Krugozor był najlepszy;)

Dziś dumałem nad tym co z tym robić? Zalepić okna, czy nie? Dorabiać cokolwiek, czy tylko kitować szpary? Śmigła kręcą się w drugą stronę, nie będę tego zmieniał. Mają prostokątny profil. To zmienię. Szybki do kabiny załogi? 

A tak w ogóle, to zebrało mi się na ten złom, bo w Święta minęło 50 lat od mojego pierwszego Iła z Krugozoru i tym samym pierwszego modelu samolotu.. Jubileuszowy taki będzie.

 

20250104_001014.jpg

20250104_001332.jpg

20250104_002225.jpg

20250104_001602.jpg

20250104_001730.jpg

20250104_001818.jpg

  • Like 5
Link to comment
Share on other sites

Gorąco kibicuję !!! :piwo: powodzenia !

 

czy to są kalkomanie do nakladania na sucho? Bo są na odwrót. Wg książki modelarstwo plastykowe (czy jakoś tak) chodzi o tą kwadratową z hurricanem na okładce było napisane, że takie kalkomanie nakładało się poprzed dociskanie ołówkiem przy pisaniu czy jakoś tak. 

Link to comment
Share on other sites

Ożeszku, o żesz qu... mój był dokladnie taki sam. Aż mi łezka w oku stanęła. Dzięki za tego inboxa, przypomniał mi jak wyglądały kalkomanie(wtedy chyba nikt nie mówił kalki), nie pamiętałem że byla podstawka. Pamiętam że bardzo nie podobała mi się część nosowa z kabiną pilotów ale wówczas nie wiedzialem co z tym zrobić tak samo jak z niespasowaniem gondol silnikowych do skrzydeł. I nie pamiętam czy były kłopoty z rozpadaniem się kalkomanii ale chyba nie.

Fajno że zaczynasz taki projekt. Będę tu zaglądał i wiernie kibicował.

Masz może jeszcze jakieś tego typu artefakty?

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

A może masz coś fajnego w rozsądnej cenie czego chciałbyś się pozbyć?

A zapewne psychiatra Twojego psychiatry ma ich ponad tysiąc. No chyba że jest wędkarzem i brama od garażu mu się nie domyka bo wędki się nie mieszczą😁

Edited by jmx62
Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, jmx62 napisał:

A może masz coś fajnego w rozsądnej cenie czego chciałbyś się pozbyć?

A zapewne psychiatra Twojego psychiatry ma ich ponad tysiąc. No chyba że jest wędkarzem i brama od garażu mu się nie domyka bo wędki się nie mieszczą😁

Kiedyś się pozbyłem setki artefaktów. Takich potrójnych. Potem żałowałem, bo pieniądz żaden, a mogłem zrobić z tym coś lepszego, choćby dać łapówkę mojemu psychiatrze. Od tamtej pory raczej nic nie sprzedaję. 

  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

Tak do śmichu: Czarnym markerem zamalowane krawędzie natarcia i spływu łopat śmigła. Drugie śmigło już po obróbce. Ciągle nie wygląda to jak śmigło Iła,  ale tak zostanie. Kołpaki są obrzydliwe, może coś wymyślę. 

Na drugim zdjęciu gondola silnika od przodu. Ten otwór na oś śmigła powinien być chyba okrągły. 

20250104_162339.jpg

20250104_164451.jpg

Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, letalin napisał:

 Ten otwór na oś śmigła powinien być chyba okrągły. 

 

20250104_164451.jpg

A to co? W kradwatowym śmigło nie bedzie się obracać? Niemożliwe, ruskie by tak nie zrobiły, no przecież supertechnika.😁

Link to comment
Share on other sites

Model był tragiczny w momencie wypuszczenia. Krugozor nawet w tamtych latach był ostatecznością.

Zabawa w sklejanie go teraz ciut masochizmem zajeżdża 🙃.

Wybór zabawy zależy od skleja za, raczej bym się nie brał- za dużo lepszych tematów do zrobienia, a życia ubywa..

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, letalin napisał:

Kiedyś się pozbyłem setki artefaktów. Takich potrójnych. Potem żałowałem, bo pieniądz żaden, a mogłem zrobić z tym coś lepszego, choćby dać łapówkę mojemu psychiatrze. Od tamtej pory raczej nic nie sprzedaję. 

Żyj sto lat i codziennie wznoś modły do patronów obłąkanych o to, aby Twoja kolekcja była poszanowana przez ewentualnych spadkobierców i nie trafiła na śmietnik historii za pośrednictwem sprzątaczy mieszkań ... Ja od czasu do czasu czegoś się pozbywam i już nie mam z tym problemu. Nasze produkcje z PRLu na razie są bezpieczne, ale Matchbox czy Monogram już poszedł ... Nie bez znaczenia jest też brak miejsca do przechowywania.  Zawirowania życiowe skurczyły znacznie moją przestrzeń życiową. Choć ma to i dobre strony. Od czasu skurczenia przestrzeni, wysypiam się jak nigdy !!! 

Bez nazwy 1.jpg

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, India napisał:

Model był tragiczny w momencie wypuszczenia. Krugozor nawet w tamtych latach był ostatecznością.

Zabawa w sklejanie go teraz ciut masochizmem zajeżdża 🙃.

Wybór zabawy zależy od skleja za, raczej bym się nie brał- za dużo lepszych tematów do zrobienia, a życia ubywa..

Taki peszek, że to mój pierwszy sklejony samolot był. Nie oczekuję od siebie zrobienia z tego badziewia czegoś fajnego. Nie poświęcę mu dużo czasu.  Taka nostalgiczna podróż do starych, kiepskich czasów. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 1 month later...

Trochę zeszło, bo transakcja z BSModelle zajęła półtora miesiąca, ale mam te lotowskie kalkomanie. To co nie jest fajne, to czarne okna, których nie będzie widać na granatowym pasku. Trzeba też  będzie dopiłować do nich statecznik pionowy. Różnica między obrysem kalkomanii i plastikiem dość spora, zresztą dlatego czekałem ze sklejeniem kadłuba przewidując problem. Poza zaklejeniem okienek i oszlifowaniem łopat śmigieł, zmieniłem miejsce mocowania podstawki. Będzie stabilniej na niej siedział.

20250310_164934.jpg

20250310_164701.jpg

20250310_164542.jpg

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Szkoda że późne malowanie. W kwestii statecznika pionowego, nie prościej machnąć go na granatowo, wymalować flagę i okrąg pod żurawia, a potem z kalki wyciąć samego żurawia razem z białym okręgiem i przykleić? Obróbka to będzie orka na ugorze, usunąć nadmiar to pół biedy, ale wygląda że trzeba będzie też dołożyć materiału. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, barszczo napisał:

Szkoda że późne malowanie. W kwestii statecznika pionowego, nie prościej machnąć go na granatowo, wymalować flagę i okrąg pod żurawia, a potem z kalki wyciąć samego żurawia razem z białym okręgiem i przykleić? Obróbka to będzie orka na ugorze, usunąć nadmiar to pół biedy, ale wygląda że trzeba będzie też dołożyć materiału. 

Orka to będzie z czołami gondoli silnikowych. Statecznik nie jest skomplikowany. Skseruję kalkomanie, nalepię na wew. stronę statecznika i dopiłuję. 

Wczesne malowanie byłoby fajniejsze, ale te kalkomanie kosztowały 6 euro, a zamówienie na rozmiar od np.Bodzia, to majątek. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.