Skocz do zawartości

Czym fotografujemy nasze modele ?


OldMan

Rekomendowane odpowiedzi

Ilu modelarzy tyle aparatów .

 

Tylko żeby nie było przekonywania o wyższości Świąt Wielkanocnych na Świętami Bożego Narodzenia.

Krótko: jakie zalety ma mój aparat.

 

Ja robię takim:

 

olek725.jpg

 

Zalety: zoom optyczny x8, makro od 4 cm

 

Wady: tylko karta xD, ale za to zdjęcia panoramiczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olympus C-350

Mam go już od kilku lat, jednak do dzisiaj nie rozwiązałem pewnego problemu. Mianowicie w aparacie mam ustawiony datownik, jednak gdy zrzucę fotki do kompa to na zdjęciach nie widać daty :(

Może ktoś mi podpowie co powinienem zrobić.

Nadmieniam że fotki zrzucam do Moje Obrazy. Czy powinienem najpierw je zrzucić do programu załączonego do aparatu ( Camedia Master ) a potem dopiero do Moje Obrazy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim aparacie jest opcja, że na wyświetlaczu mogą być pokazywane różne dane, ale po zgraniu wszystkie one są tracone. Ale można zrobić tak, że wszystko co pokazuje się na wyświetlaczu, zostaje zapisane na obrazku na komputerze. Ale jaka to opcja, to musisz poszukać w instrukcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia robię 3 letnim SONY P-51.

U mnie w zależności jak ustawię sobie funkcję TIME. Jeżeli jest włączona, podczas robienia zdjęć jest widoczna na monitorku aparatu, podczas przeglądania zdjęć i po siciągnięciu do kompa jest widoczna na zdjęciach wyświetlanych na kompie.

Po wyłączeniu tej funkcji, data jest widoczna na monitorku aparatu, podczas przeglądania zdjęć również, natomiast pościągnięciu na kompa już nie.

Ściągam do dowolnego pliku na kompie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wracajac do tematu, ja prawdopodobnie jestem ostatnim modelarzem na swiecie fotografujacym zwyklym aparatem 35 mil. Nie spotkalem nikogo, kto by robil zwykle zdjecia, za to widzialem setki tlumaczen "no bo ja nie mam cyfrowki, to nie moge pokazac..."

Wielokrotnie przymierzalem sie do zamiany na cyfrowy ale z wielu powodow jeszcze przez kilka lat pewnie mi sie nie uda.

Korzystam z Canona EOS33. Bardzo dobra, pol-profesjonalna lustrzanka. Magnezowy, pancerny korpus. Niezawodny, dokladny. Wszystkie inne zalety systemu EOS.

2000_eos-7.jpg

Gdybym chcial go zamienic na cyfrowy odpowiednik, musialbym wydac fortune. Moj aparat byl niedrogi, jest wyjatkowo wytrzymaly a biorac pod uwage, ze czesto robie zdjecia w dziwnych miejscach, na przyklad we wnetrzach czolgow, to sa dwie bardzo wazne cechy.

Wada jest oczywiscie czas oczekiwania na wykonczenie filmu i wywolanie zdjec. Takze brak mozliwosci sprawdzenia jak wyszlo zdjecie, chociaz dla kazdego, kto interesuje sie fotografia nie powinno to byc zadnym problemem. Po paru- parudziesieciu tysiacach naswietlonych zdjec mozna spokojnie strzelac 'w ciemno' wiedzac, ze zdjecie wyjdzie dobrze naswietlone i skadrowane. A dodajac do tego mozliwosc obrobki skanow na komputerze, to na prawde koncza sie wymowki.

Jezeli chodzi o koszty materialow to wciaz, mimo ze korzystam z mojego aparatu juz 3 lata, nie zblizyl sie on do poziomu paru tysiecy, ktore musialbym wydac na cyfrowa lustrzanke. Poza tym, wywolujac zdjecia w labach, zawsze zamawiam plyte CD ze skanami z negatywow. Jakosc skanow jest najczesciej bardzo dobra. Gdy potrzebuje wyzszej jakosci, zawsze mam mozliwosc zalozenia profesjonalnego slajdu i zeskanowia na skanerze pre-press, caly czas jeszcze jest to duzo lepsza jakosc niz z przecietnego aparatu cyfrowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin nie jesteś ostatni, ale chyba niedługo zostaniesz. Dotychczas fotografowałem Canonem EOS 500. Od wielu lat. najlepiej chciałbym zostać przy tym systemie (Canon EOS) z tym, że cyfrowym. Chwilowo to nie będzie wykonalne i będę musiał rozejrzeć się za jakąś cyfrówką. Może niezbyt zaawansowaną, a docelowo to EOS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Irek,

No wiec ja dokladnie tak samo kombinuje. Nawet powaznie zastanawialem sie nad 350D. Wyglada na bardzo fajny aparat. Jedyne co potrafilem mu zarzucic to troche delikatna budowa. Plastikowy i troche maly jak na moje lapska korpus, ale to juz bylo na prawde wybrzydzanie.

Nie jest to maly wydatek jednak. Jezeli zamiast zwyklego obiektywu, ktory do niego daja, chcialoby sie kupic cos przyzwoitego osobno, to mowimy o koszcie rzedu przynajmniej 800 funtow. Sporo.

 

Nasunelo mi sie jeszcze pare spostrzezen dotyczacych aparatow 35 mil. Kiedy zbieralem dokumentacje Chieftaina, wykonalem chyba ponad 1000 zdjec wszystkich elementow do jakich mialem dostep. Wole miec 10 zdjec jakiegos detalu za duzo niz jedno za malo. Z kazdej sesji przywoze okolo 15 rolek filmu. Potem najczesciej konczy sie swiatlo albo wyganiaja mnie z muzeum.

Nastepnie, po wywolaniu, zdjecia ukladalem tematycznie w albumie. Udalo mi sie znalezc fajny album z duzymi stronicami, ktore mozna do albumu dokladac lub wyjmowac w razie potrzeby. Grzbiet jest skecany srubami i jego wysokosc jest regulowana. Jest to bardzo wygodne, kiedy ma sie przed soba 12 zdjec na rozkladowce. Mozna obejrzec kazdy detal z kazdej strony.

 

Takie cos nie jest mozliwe jezeli chce sie korzystac ze zdjec na komputerze. Po pierwsze, jest tylko tyle miejsca, zeby wyswietlic tylko jedno zdjecie w danej chwili. Po drugie, monitor raczej nigdy nie jest pod reka kiedy buduje sie model. Palce upaprane w kleju tez nie pomagaja klawiaturze. Oczywiscie zdjecia mozna drukowac na plujce ale wychodzi to dosc drogo a przy takich ilosciach zdjec jakie ja robie, to prawdopodobnie zajechalbym juz niejedna drukarke na amen.

 

Taka mala dygresja. Zastanawiam sie jak czesc modelarzy majac do dyspozycji jedynie pare zdjec sciagnietych z internetu jest w stanie zbudowac model z kompletnym wnetrzem. Czesto widuje sie watki gdzie ktos szuka zdjec przedzialu silnikowego czy wnetrza czolgu. Zastanawiam sie nad jakoscia i wiarygodnoscia takiego modelu. Czy warto w ogole zabierac sie za wnetrze kiedy sie nie wie w jaki sposob silnik jest zawieszony w kadlubie? Albo w jaki sposob podloga polaczona jest z wieza?

 

Wiec moze przy okazji pytanie. Jak wy zbieracie swoje materialy, ile, skad je bierzecie, jak one sa dokladne? Jak je wykorzystujecie, czy rysujecie najpierw plany, czy moze robicie na oko? Czy staracie sie oddac sposob zamontowania danej czesci czy wystarczy wam ze tylko wyglada ona dobrze 'na oko'?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... Jezeli chodzi o date wykonania zdjecia, to kazdy aparat cyfrowy z ktorym sie zetknalem ma zegar i datownik. Robiac zdjecie, wszystkie dane dot danego zdjecia sa zapisywane w pliku (jpg, tiff, cokolwiek) wystarczy klikanc prawym klawiszem na takim pliku, potem wlasciwosci, zakladka "Podsumowanie" i przycisk zaawansowane... Tam powinny byc wszystkie mozliwe informacji o danym ujeciu. Od rozmiaru pliku, zdjecia, przez date i godzine wykonania, po przeslone i czas naswietlania: KLIK

Oczywiscie mam zle ustawiony zegarek w aparacie

 

Tym samy wiecie juz jaki mam sprzet, bo tam wszystko jest napisane

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie do listu Marcina.

Do swojego canona dostosowałem obiektyw z Zenita taki na gwint chyba m 53 czy coś takiego. Zakupiłem do Zenita, lecz aparat nie wytrzymał a obiektywu szkoda było się pozbyć (ogniskowa 1000). Pokombinowałem i działa. Wprawdzie nie często jest wykorzystywany i wszystkie ustawienia ręczna, ale działa. Poszukam fotek.

Zdjęcia szczegółów o ile nie mam linijki robię z jakimś elementem, który później mogę zmierzyć. O ile nie zawsze potrzebny jest dokładny wymiar to proporcje już się przydają bardziej. przykład na zdjęciu z muzeum (silnik RD-9 z MiG'a-19 + bateria )

e6fty0fkjssqpqb8m.jpg

i druga fotka z linijką.

2brn33ve08uj5rowm.jpg

Tutaj wykorzystana była kamera video VHS i zgrywana do kompa w postaci poszczególnych klatek.

Z tego robię rysunki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez wykorzystuje kamere video. Jest niezastapiona przy robieniu dokumentacji ogolnej, co gdzie jest doczepione i jak umiejscowione wzgledem siebie. Na poczatku filmowalem swoja dlon chwytajaca rozne elementy, aby miec odnosnik do skali. Ludzie w muzeum sie dziwnie patrzyli...

Dosc szybko sie nauczylem jak filmowac. Po obejrzeniu pierszego filmu przekonalem sie, ze trzeba poruszac kamera wolno i zatrzymywac kadry a nie miotac sie po calym czolgu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Ja robię kompaktem Panasonic DMC-LC80 Jak sama nazwa wskazuje nie jest to szał ale na moje potrzeby starcza. Podziwiam uzytkowników 35mm sam wiele lat robiłem zdjęcia ruskim Leningradem i żadna przeciętna cyfrówka nie daje tej głębi i koloru. Niestety lenistwo wzięło górę. A przy okazji z postów powyżej dowiedziałem się jak przygotować dokumentację kolejnego wózka. Ot człowiek się uczy nawet niechcący.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
  • 2 weeks later...

Marcin..., ja także posiadam EOS'a analogowego. Doskonale nadaje się do wykonywania dokumentacji, jednak w przypadku foografowania procesu budowy modelu na potrzeby np formu jest zupełnie niepraktyczny.

 

pozdrawiam Sac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.