Skocz do zawartości

LE GLORIEUX HELLER 1:150


ryszardb

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czy masz książkę pod tytułem "Rigging Period Ship Models". Ja ją ostatnio zaposiadłem i przekaz po prostu niszczy. Każda strona to osobna rycina pokazująca jak wiązać, jakie jest działanie i jak to umiejętnie przenieść do rzeczywistości. Polecam

Tej akurat jeszcze nie mam ale polecę Ci książkę "Historic Ship Models" Wolfram zu Mondfeld 'a . Ja , wstyd się przyznać ściągnąłem ją z internetu. Jest to chyba podstawa modelarstwa od A - Z . Jest w niej wszystko od stępki po top masztu. Nie polecam za to The Art of Rigging G. Biddlecombe. Jest tam nazewnictwo wszystkich lin i ich przebieg , ale głównie potraktowane opisowo. Książka raczej dla fachowców dobrze znających język okrętowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 254
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • Super Moderator
Ja chętnie uratuję Cię od twoich problemów. Powiedz czym jeszcze się zajmujesz a powiem Ci z czego zrezygnować
hahahah - na rzecz, pewnie, żaglowców

 

Swoją drogą przydałby się jeszcze jakiś żaglowiec z Wrocławia.
Nie kuś, kolego, nie kuś , bo mnie małżonka z tobołkami za drzwi odstawi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie kuś, kolego, nie kuś , bo mnie małżonka z tobołkami za drzwi odstawi

 

Ale jak wrócisz pod biełymi żaglami, sterczącymi nasztami, to wszystko zacznie się od nowa z siłą huraganu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym razem udało mi się przerobić troszkę olinowanie bukszprytu i założyłem "postronki" (fały, szoty , kontra szoty) na sztaksle dziobowe. Teraz można je zaprząc do roboty.

 

IMG_4469.JPGIMG_4470.JPG

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryszard

Książkę, o której wspominał Zielnix, tzn "Rigging Period Ship Models" Lennartha Peterssona, znajdziesz również w sieci

 

A modelu gratuluję i dzięki za inspirację. Po świętach postaram się wrzucić swoją relację początkującego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryszard

Książkę, o której wspominał Zielnix, tzn "Rigging Period Ship Models" Lennartha Peterssona, znajdziesz również w sieci.

 

Dzięki za informację. Ja w komputerach jestem słaby, ale syn znalazł już tą książkę tak że po świętach będę ją miał.

Widzę że żaglowców zrobiła się cała masa , cieszy mnie to tym bardziej że stało się to w tak krótkim czasie. Te białe szmaty są chyba gorsze niż grypa, czyli - pandemia żaglowców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryszard

Ten wysyp żaglowców to przecież Twoja zasługa. Swoją relacją pokazałeś, że plastikowe żaglowce, pogardzane odrobinkę przez „drewnianych” modelarzy, to szkutnictwo pełną gębą!

Nie każdy przecież w mieszkaniu, może pozwolić sobie na stworzenie warsztatu stolarskiego (metraż, koszty, wióry i pył). Co więcej, tradycyjni szkutnicy zawsze będą mieli problemy z bogactwem ornamentów, które są normą na starych okrętach.

 

Pozdrowienia dla „ojca chrzestnego” szkutników plastikowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przez ten warsztat wziąłem się za plastiki. Nie mam gdzie w domu śmiecić wiórami . Oglądałem ostatnio zestawy drewniane i coraz bardziej mnie kuszą. Na razie przestrasza mnie cena. W sklepie na Zaspie stoi model robiony z zestawu - miodzio i kuszenie diabła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym razem udało mi się przerobić troszkę olinowanie bukszprytu i założyłem "postronki" (fały, szoty , kontra szoty) na sztaksle dziobowe. Teraz można je zaprząc do roboty.

 

IMG_4469.JPGIMG_4470.JPG

 

 

Ryszard, te żagle się tak na żywo błyszczą czy to wina zdjęcia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na żywo tak nie błyszczą. Trochę jednak od lampy odbija światło lakier, którym usztywniałem płótno. Ale na zakończenie wszystko jeszcze prysnę lakierem matowym i na koniec chyba wernixem (. Kupiłem matowy w sklepie dla plastyków ). Ponoć po nim nie trzyma się kurz. Będę to robił pierwszy raz. Może ktoś ma większe doświadczenie i napisze czy nie strzelę jakiegoś głupstwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na żywo tak nie błyszczą. Trochę jednak od lampy odbija światło lakier, którym usztywniałem płótno. Ale na zakończenie wszystko jeszcze prysnę lakierem matowym i na koniec chyba wernixem (. Kupiłem matowy w sklepie dla plastyków ). Ponoć po nim nie trzyma się kurz. Będę to robił pierwszy raz. Może ktoś ma większe doświadczenie i napisze czy nie strzelę jakiegoś głupstwa.

 

Lakier to dobre rozwiązanie tylko musisz uważać żeby nie był np. trzymany w piwnicy gdzie jest chłodno bo będziesz miał plamy albo kropki na modelu. Ja używam werniksu firmy Talens w spray'u i jest bardzo dobry. Czasem używam też Matt Varnish firmy GW i rozprowadzam pistoletem.

 

Postaraj się model postawić w takim miejscu, żeby nie sypał się na niego kurz dopóki nie wyschnie. Ponadto nakładaj ostrożnie bo ten werniks ma mniejszą gęstość niż farba w spray'u i łatwiej zrobić zacieki albo pozalewać jakieś detale. To chyba tyle. Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

używam werniksu firmy Talens w spray'u i jest bardzo dobry. Czasem używam też Matt Varnish firmy GW i rozprowadzam pistoletem.

Nabyłem wernix też f-my Talens ale w słoiczku, będę nakładał pistoletem( pierwszy raz będę używał aerka). Książkę RIGGING... już mam . Jakie teraz wydaje się wszystko proste. Do tej pory wszystkiego szukałem ze zdjęć , troszkę podpatrzyłem na Darze M. i Pogorii jak były w remoncie w Stoczni Remontowej . Jak do tej pory wszystkie liny poprowadziłem prawidłowo tylko z mocowaniami było źle. Ale następny będzie lepszy. Szkoda tylko że "odkrywałem amerykę" a to wszystko już ktoś zrobił, ale zabawa duża i satysfakcja większa że się coś udało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, ta książka jest extra. Nie wiem czy przy tak dużym modelu nie zamęczysz się machając psikawką. Z resztą zależy też jaki masz pistolet. Jak dobry to da rade ale ja osobiście zostawiłbym sobie słoiczek do poszczególnych drobiazgów na później, a kupiłbym puszkę bo ma większy promień rażenia i nie trzeba jej potem czyścić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz zacząłem wiązać buliny. Na pierwszy ogień poszedł fokmaszt. A oto rezultat:IMG_4473.JPG

fokżagiel

IMG_4474.JPG

fokmarsżagielIMG_4475.JPG

fokbramżagielIMG_4476.JPG

Założyłem dodatkowe bloki na bukszprycie

IMG_4480.JPGIMG_4481.JPG

IMG_4482.JPG

Jeszcze pozostaje obłożenie bulin na knagach, ale to potem , po założeniu szotów zagli . Pozwoli mi to na ustawienie żagla z wiatrem, pociągnę je do dziobu tak by udawały że wiatr je pcha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładnie te Twoje żagle wyglądają. Z tym efektem "nadymania" Trochę będziesz miał zabawy z tym wiatrem żeby sznurki naciągnąć i jednocześnie uzyskać pożądany efekt.

 

Ja powoli zaczynam myśleć o swoich płachtach ale jeszcze się waham jaką metodą je zrobić.

 

Tobie już chyba niedługo pozostanie tylko zamieścić obszerną galerię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym tempie to jeszcze ze dwa miesiące albo i dłużej będę plątał. Ale dzięki książce od Ciebie i tak idzie już szybciej. Szkoda że nie miałem jej wcześniej. Może pokusiłbym się o ławy naglowe ( lub nagelbanki) z naglownikami , więcej knag , teraz by było łatwiej mocować liny i w odpowiedniej kolejności i miejscu.

No ale puki co wszystkie buliny są wyplątane na grotżaglach i bezanżaglach:

IMG_4485.JPG

grotżagielbulina

IMG_4486.JPG

grotmarsżagiel bulina

IMG_4487.JPG

IMG_4488.JPG

grotbramsżagiel bulina

IMG_4489.JPG

bezanmarsżagiel bulina

IMG_4490.JPG

bezanbramżagiel bulina

IMG_4491.JPG

I to tyle na razie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekaw jestem jak ten model wygląda na żywo. Zdjęcia zawsze zniekształcają. Nie wybierasz się na jakiś konkurs do Wrocławia?

 

Ja właśnie się dowiedziałem, że konkurs na który szykuję moją fregatę jest już za miesiąc i nie mam szans żeby zdążyć.

 

Btw, możesz zdradzić jak łączyłeś drut na krawędziach żagli (likliny) z materiałem? Zamówiłem materiał do swoich żagli ale nie mogę wpaść na to jak łączyć go z metalem. Pewnie jakiś klej...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

możesz zdradzić jak łączyłeś drut na krawędziach żagli (likliny) z materiałem? Zamówiłem materiał do swoich żagli ale nie mogę wpaść na to jak łączyć go z metalem. Pewnie jakiś klej...?

Likliny zrobione są z nici i przyklejane wikolem dfo żagli jeszcze przed ich usztywnieniem lakierem. Znajdziesz to na wcześniejszych zdjęciach

http://www.modelwork.pl/viewtopic.php?t=16282&postdays=0&postorder=asc&start=180.

Natomiast tutaj facet robi cuda z żaglami

http://forum.deagostiniedicola.it/topic.asp?TOPIC_ID=23263

Na wystawy jeszcze za wcześnie. Za dużo jeszcze błędów robię, a i w tej chwili koszty by mnie przerosły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast tutaj facet robi cuda z żaglami

http://forum.deagostiniedicola.it/topic.asp?TOPIC_ID=23263

 

Przy takiej skali to sobie gościu może czarować. Niestety u mnie kadłub jest 4 razy mniejszy i przy skali 1:200 nie będzie takiego efektu. Zacząłem natomiast eksperymenty z żaglami, także zobaczymy co z tego wyniknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.