Skocz do zawartości

Elefant - Dragon 1:72


R_Mazzi

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Konkurs spadł na mnie jak grom z jasnego nieba

Dość długo zastanawiałem się z czym się zameldować i w końcu wyciągnąłem z szafy takie oto Pudełko:

 

00_0.jpg

 

W pierwszej chwili skurcz złapał mą pikawę, kurcze, on nie jest zielony, on nawet nie jest oliwkowy, oh my God, toż to jest faszysta.....

 

A tak serio to troszkę mi się na razie znudziły jednolite zielonkawe malunki.

 

Po ochłonięciu otworzyłem puszkę Pandory i znalazłem:

dwie części kadłuba, koła i gumisiowe gąsienice:

 

00_1.jpg

 

Jak ktoś nie lubi gumisi to są też ogniwka:

 

00_2.jpg

 

Niestety niektóre ogniwka są dość mocno zwichrowane. To chyba jedyne ogniwka w małej skali dragona. Lepszy rydz niż nic

 

Jest też ramka z detalami:

 

00_3.jpg

 

no i oczywiście instrukcja:

 

00_4.jpg

 

Model jest już dość stary i to troszkę widać po ramkach. Odlewy jakieś takie mało ostre się wydają...

A może to Słonik jest po prostu tak toporny....

 

 

Ponadto w pudle zachomikowałem alu-lufę i linę holowniczą:

 

00_5.jpg

 

Lina wydaje się być nieco "cienka" jak na masę pojazdu, (hmmmm lina holownicza dla Tygrysa chyba była grubsza... na razie jeszcze nie mogę ich porównać, ale już nie długo będę miał obie to się zobaczy)

 

 

Słoniki w naturze pokryte były zimmeritem co Dragon pozwolił sobie pominąć milczeniem.

Aby temu zaradzić udało mi się kiedyś przemycić do domu taki oto zestaw:

 

00_6.jpg

 

Czyli na dobrą sprawę mam dwa kadłuby, ten plastikowy będzie pewnie robił za testera.

 

 

Na samym spodzie pudełka leżały takie oto blaszki:

 

00_7.jpg

 

To będzie mój pierwszy raz z Edkiem, wydaje się, że są łatwiejsze od Parta... zobaczymy.

 

 

Jak widzicie trochę tego się w tym pudle nazbierało, najlepsze jest to, że to nie było wszystko, był tam jeszcze jeden kompletny (no prawie) model który będzie robił w tym konkursie za koło ratunkowe ale o tym w

relacji obok

 

 

Mam nadzieję, że się wyrobię, w końcu czasu jest niby dużo, prawie pół roku

 

Kwestie wyboru konkretnego egzemplarza i malunków zostawiam otwartą.

 

Zapraszam do śledzenia relacji (z góry proszę się uzbroić w cierpliwość).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edkowe blaszki są całkiem fajne tylko uważaj na pewien knif - mają dość głębokie rowki w miejscach gięcia, więc lepiej się pomylić co do prawidłowego kształtowania części bo ich odginanie w drugą stronę może się skończyć przykrą niespodzianką.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm chyba trzeba zdementuję plotkę

To nie ja trafiłem szóstkę w ostatnim losowaniu (niestety).

Zakupy tych gratów nie był jednorazowy i trwał chyba ze dwa lata

 

Edkowe blaszki są całkiem fajne tylko uważaj na pewien knif - mają dość głębokie rowki w miejscach gięcia, więc lepiej się pomylić co do prawidłowego kształtowania części bo ich odginanie w drugą stronę może się skończyć przykrą niespodzianką.

 

OK, zapamiętam. Dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tadam, pierwsze koty za płoty

 

Przy okazji podmalowania tracków w tetku pierwsze mililitry farby zostały wylane na słoniątko:

 

01_01.jpg

 

Jako, że z natury jestem leniwy gąsienice zawsze maluję w ramkach... Ba, powiem więcej, nawet je później w tych ramkach lekko i niedbale wstępnie zweathering'uje. Nigdy nie miałem problemów z klejeniem pomalowanych łapci, myślę, że tym razem też się na swym lenistwie nie przejadę. Malowanie całości już na kołach, jak widać po modelach kolegów z forum, jest możliwe i wręcz na pewno bardziej poprawne w sensie sztuki modelarskiej ale wydaje mi się zbyt nużące... A przecież modelowanie ma sprawiać frajdęm nieprawdaż?

 

Wstępnie przyłożone do siebie części korpusu wyglądają tak:

01_02.jpg

Czy w zaznaczonym miejscu te trzy wypukłości na płycie górnej kadłuba powinny przylegać do pancerza nadbudówki, czy powinna tam być szpara?

Bez kwitów widać się nie obejdzie, trzeba odrobić lekcję

 

EDIT: dobra już wiem, co i jak, mniej więcej

Nie ma to jak pogrzebać w historii .... forum. Pozwolę sobie potraktować ten wątek jako referencyjny. Jak się uczyć to od najlepszych

 

 

Pozwoliłem sobie też porównać wielkość tego klocka, rzeczywiście tym razem nazwa odpowiada rozmiarom

 

01_03.jpg

 

01_04.jpg

 

01_05.jpg

 

Hmmmm, będzie ciężko mi go upchnąć na standartowym moim rozmiarze podstawki.... Ale coś się wymyśli do wiosny

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widzę te ramki z gąsienicami (czy raczej ich kawałkami) robi mi się słabo. Dopiero co zmagałem się z nimi (to chyba dokładnie te same wypraski) przy okazji budowy mojego Sd.Kfz. 181 Panzerkampfwagen VI (P). Życzę powodzenia i dużego samozaparcia .

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widzę te ramki z gąsienicami (czy raczej ich kawałkami) robi mi się słabo. Dopiero co zmagałem się z nimi (to chyba dokładnie te same wypraski) przy okazji budowy mojego Sd.Kfz. 181 Panzerkampfwagen VI (P). Życzę powodzenia i dużego samozaparcia .

 

pozdrawiam

 

hehe, na szczęście ujawniłeś się wcześniej ze swoim tygrysem ale porsche więc mam gdzie podejrzeć rozkład ogniwek....

 

Co z nimi nie tak? Spasowanie? Czy jakieś inne problemy?

Jak jest z ilością ogniwek? Są jakieś w zapasie czy jest ich na styk?

 

Trochę dragon przekombinował... zamiast dać normalnie dwa długie paski na stronę i reszta krótkich to jest jakaś sieczka....

 

Tobie wyszły bardzo ładnie, nawet się przez dłuższą chwilę zastanawiałem czy dałeś ogniwka czy taśmę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe, na szczęście ujawniłeś się wcześniej ze swoim tygrysem ale porsche więc mam gdzie podejrzeć rozkład ogniwek....

Ojojoj!!! Z tym ostrożnie, bo się machnąłem w obliczeniach długości i na obu gąsienicach sąsiadują ogniwka bez zęba grzebienia, ale sa one sprytnie ukryte pomiędzy kołami .

 

Co z nimi nie tak? Spasowanie? Czy jakieś inne problemy? Jak jest z ilością ogniwek? Są jakieś w zapasie czy jest ich na styk?

Samo zrobienie pojedynczej gąsienicy z bodajże 59 elementów (tak przewidział producent) uznaję za "nie tak". Co do samej sklejalności ogniwek do siebie to jest dobrze. Po sklejeniu dolnego biegu gąsienicy z dłuższych odcinków okazało się, że to co dostajemy w efekcie, jest o jakieś 2mm za długie. Od tego momentu instrukcja sklejania ląduje w koszu, a ja odmierzam potrzebne odcinki przy pomocy taśmy papieru i jej długość przeliczam na ilość potrzebnych ogniwek, zwracając oczywiście uwagę na to, że ogniwka są dwojakiego typu - z zębem grzebienia prowadzącego i bez. No i właściwie cała robota aż do końca wygląda tak właśnie. Co do ilości ogniwek - też się obawiałem, czy starczy, ale spokojnie. Z tego co zostało (ponad 10 ogniw z obu gąsienic) mam zamiar skleić fragment, który zawieszę na tylnej ścianie kadłuba.

 

Tobie wyszły bardzo ładnie, nawet się przez dłuższą chwilę zastanawiałem czy dałeś ogniwka czy taśmę.

W tym zestawie nie było taśm.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą, bardzo mnie ciekawi Twój sposób budowy gąsienic, dokładnie - kolejność wykonywania czynności: najpierw malowanie, później wycinanie, klejenie, zakładanie. Z niecierpliwością oczekuję na relacje i mam nadzieję, że jej nie skrócisz w stylu: oto po x dniach gąsienice gotowe. Ja moje batalie przy budowie modelu opisywałem tak .

 

pozdrawiam

 

P.S. Też chciałbym skleić sobie takiego Elephanta, najlepiej z zimmeritem, ale nie uzyskałem zgody najwyższego , bo stwierdził, że nie chce więcej Elephantów (kiedyś skleiłem tego knota z Italeri, wstyd go pokazywać ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja moje batalie przy budowie modelu opisywałem tak .

 

Dzięki za linka, bardzo poglądowy warsztat zrobiłeś. Szkoda, że nie na modelworku ;)

Na pewno zajrzę tam nie raz jeszcze.

Do montażu gąsienic to jeszcze troszkę czasu zejdzie...

Jak już pisałem najpierw maluję, również koła i burty (farbka będzie, mam nadzieję że bez jakiejś wtopy ze strony poczty, za ok 2 tygodnie dopiero...).

Po wstępnym ustaleniu pozycji kół jezdnych względem kadłuba tak aby był odpowiedni odstęp gąsienicy od burty, przyklejam koła na stałe. Kleję dolny odcinek gąsienicy, przymierzam koło napędowe, obklejam je gąsienicami i przyklejam. Następnie górny odcinek gąsienic i analogicznie do przedniego tylne koło... Gąsienice łącze zazwyczaj na dolnym odcinku pod ostatnim kołem jezdnym.

 

Troszkę się rozpisałem

Mam nadzieję, że uda mi się pokazać to na zdjęciach....

 

P.S. Też chciałbym skleić sobie takiego Elephanta, najlepiej z zimmeritem, ale nie uzyskałem zgody najwyższego , bo stwierdził, że nie chce więcej Elephantów (kiedyś skleiłem tego knota z Italeri, wstyd go pokazywać ).

Dowódca polowy robi opory?

Trzeba go przekonać o sile ognia i odporności pancerza tej maszyny... Niezastąpiona w ataku, niezbędna podczas skracania frontu... Same zalety... Wady.... niech sam sobie doczyta hehehehe

Ja mam spokój pod tym względem, na razie nikt się nie czepia co kupuję i dlaczego...

Inna sprawa, że w szafie leży zapas modeli na parę ładnych lat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie mam do bardziej oblatanych w niemieckiej pancerce:

Czy te łukowate osłony peryskopu na stropie nadbudówki w pozycji zamkniętej nachodziły całkowicie na siebie, czy może zawsze była tam ta zbliżona kształtem do prostokąta dziura? Nie znalazłem żadnej fotki bez tej dziury na peryskop ale co np jak była ulewa? Kapało im na łepetyny? Przepraszam jeśli jest to głupie pytanie ale jakoś nie mogę znaleść nic konkretnego co by rozwiało me wątpliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months later...

szybkie pytanie: czy gąsienice były montowane tylko w jeden sposób czy też były 'odwracalne'

Zastanawiam się czy strzeliłem sobie w stopę czy nie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co naskrobac ale napewno model bedzie GIT

 

Dzięki.

Ja jednak mam nieco mniejsze pokłady optymizmu, może to przez tą niezwykle uroczą wiosnę...

 

Do rzeczy, przy sporej porcji bluzgów (chyba takiego natężęnia jeszcze nie notowałem, nawet przy Ace) i dzięki dużemu samozaparciu udało mi się postawić slonika na własnych nóżkach.

 

02_02.jpg

 

02_03.jpg

 

Gąsienice są sklejone z kółkami i złożone na sucho z kadłubem celem przymiarki.

Na pewno można było lepiej - wystarczy zerknąć na model kolegi grzesioj aby się o tym przeknać

Ale w sumie myślałem, że będzie gorzej, a wręcz, że bydlak zostanie już w tym pudełku na wieki.

 

Nieco wstyd tylko, że łapcie są założone odwrotnie

Problem to nie jest, jak można zaobserwować na archiwalnych fotkach okolice Anzio czy też Tarnopola dość błotniste były ale duma cierpi.

Dawno nie robiłem brudasa, cóż ten z konieczności taki będzie

 

Teraz się zastanawiam co mnie jesienią opętało, żeby cały strop wykosić

Nie podobała mi się osłona celownika, ale teraz jak mam ją dorobić to myślę sobie, że nie była taka zła.

 

No i naszła mnie jeszcze jedna myśl, skoro te łapcie są składalne to zrobiłbym sobie jeszcze ferdka do kolekcji, najlepiej z tego samego zestawu, żeby było widać, że to bliźniacza maszyna. Czyli...

 

Jak ktoś ma do sprzedania Elefanta - Dragon 7253 to chętnie odkupię

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odstąpię za friko mojego Elefanta z Italeri. To stare i pokraczne Esci jest, ale może wydłubiesz z niego jakieś detale typu właśnie osłona wentylatora, włazy itp. Reflektujesz?

 

Dzięki za propozycję

Nie jest tak źle, poza tą nie trafiającą w me gusta osłoną celownika całą zabudowę stropu mam z plastikowej budy dragona.

Osłonę dorobię ale jeszcze nie wiem kiedy hehe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ładnie się prezentuje, to chyba najgorsze masz za sobą... a prawe przednie koło napędowe nie ucieka trochę?

 

Jak dorobię właz to wtedy już naprawdę będzie z górki

 

Geometrię zawieszenia jeszcze nieco poprawię, jak będę je wklejał mam nadzieję, że się dociągnie to i owo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Gnam z modelem do przodu jak szalony

 

Znów poskładany na sucho:

 

03_01.jpg

 

03_02.jpg

 

03_03.jpg

 

Buda prawie kompletna, prawie

Osłona celownika w sumie wyszła chyba nie najgorzej, przynajmniej widać, że jest za nią klapa włazu o którym dragon tak jakby nieco zapomniał

 

Dorobiłem z drucików zarys (obwódki) peryskopów na wieżyczce dowódcy, dzięki temu mam nadzieję łatwiej będzie je pomalować.

 

Peryskopy dla kierowcy, z blaszki Edka, bardzo fajna sprawa, zostaje tylko dorobić nad nimi daszek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.