Skocz do zawartości

7TP Mirage 1/72


grzesioj

Rekomendowane odpowiedzi

I problem się rozwiązał ))))) Co do małych szczegółów, to fakt, oczy się męczą szybciej niż ręce. Ja raczej lufy Km-u bym nie nawiercał, nie na moje nerwy. Ostatnio mnie zmęczyły nieco magic-tracki do pantery. Po jakiego grzyba dali kilka ogniw z doklejanymi osobno zębami?????? Przy zakładaniu na koła odpadały mi kilka razy - zawsze gdzieś zahaczyłem. A ząbek ma może 2 x3 mm wielkosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeśli już o takich drobiazgach mówimy, to jak zapatrujesz się na celowość zamieszczania i oczywiście użycia do budowy modelu takich elementów:

 

- przed zamontowaniem:

 

beznazwyr.jpg

 

- po zamontowaniu:

 

beznazwy1.jpg

 

O ileż lepiej i pełniej wygląda model z takimi duperelami .A swoją drogą, to sam się sobie dziwię, że to wszystko dokleiłem, oczywiście parę razy szukając tych elementów pod stołem z nosem przy podłodze.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O widzę, że pierwsze blaszki

No to kolega już się w ciągnał i nie ma odwrotu

 

Moim zdaniem w siedem dwójce fototrawionki dodają nieco lekkości detalom. Łatwo co prawda je zgubić pod pędzlem ale.... warto się w nie bawić, ja przynajmniej mam dużą frajdę z ich użycia. Klejenie nie jest znowu takie trudne, bardziej niż umiejętności potrzeba dokładności i cierpliwości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o blaszki to jest pare czynnikow wplywajacych na zamiar uzycia lub nieuzycia do budowy modelu . Pierwszy to cena , drugi to rozmiary ich - przy skali 1:72 moje oczy moga nie dostrzegac tego , ze w ogole zostaly uzyte ; trzecie sklejajac model plastikowy juz dokonalismy wyboru sposobu wykonania . Chcac zmieniac szczegoly zblizamy sie do redukcji i kusi wtedy zmieniac wszystko , a kto wie gdzie sie zatrzymac . Moze za jakis czas modelarze beda wykonywac ruchome tloki w silniku ? Nie podlega dyskusji moze uzycie luf lub gasienic , bo to widac golym okiem , ale to juz zalezy od modelarza . Ja kleje zeby ukoic nerwy , nie na odwrot .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o blaszki to jest pare czynnikow wplywajacych na zamiar uzycia lub nieuzycia do budowy modelu . Pierwszy to cena

 

Fakt bezporny, nie wiem ile sklejasz modeli na rok, ale dodanie blaszek niewątpliwie wydłuża Ci zabawę z jednym modelem

Ja, jak mam dylematy drogo, nie drogo, to sobie przeliczam na cenę paliwa, jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby model plus wszystkie dodatki był droższy niż jedno tankowanie ;)

Oczywiście cały czas mówimy o 72. Inna sprawa, dwa, trzy modele na rok, tyle sklejam więc szczerze mówiąc przy takim przerobie kwestie finansowe są pomijalne dla dorosłego człowieka...

 

drugi to rozmiary ich - przy skali 1:72 moje oczy moga nie dostrzegac tego , ze w ogole zostaly uzyte

No ale przecież nie musić od razu wykorzystać wszystkich.... Fakt, że niektóre detale są niemal nie do użycia ze wzdlędu na rozmiar, ale błotniki, fartuchy czy inne tego typu elementy swoją wielkość już mają.

 

 

Ja kleje zeby ukoic nerwy , nie na odwrot .

Racja, w sumie wszystko zależy od człowieka, nie powiem, żebym czasami się nie zdenerwował klejąc, ale to w sumie pozytywne nerwy, jak nie mam ochoty to nie kleję, nic na siłe. U mnie model może leżeć i czekać w pudełku pół roku aż nabiorę ochoty. Nie śpieszy mi się nigdzie, jak to mówią model nie Gołota, nie ucieknie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na końcu lufy brakuje części w numeracji zestawu P34 Dlatego nie ma dziurki. Kolega grzesioj zapomniał sobie dokleić-chyba to się nazywa hamulec wylotowy?

Zasiałeś we mnie tak wielkie ziarno niepokoju, że natychmiast po powrocie z pracy w piątek przeszukałem wszystkie torebki z nie użytymi pozostałościami po modelach, i znalazłem coś, co rzeczywiście mogło przypominać element P34. Przymierzyłem do lufy - I TO BYŁO TO!!!. BRABAZON - ZWRACAM HONOR i dzięki za zauważenie tego drobnego faktu. Nie wiem, jak to się mogło stać, że próbowałem coś tam dłubać w kikucie lufy, a nawet nie przyszło mi do głowy, że czegoś mogłem nie dokleić. Myślę, że w czasie pracy nad modelem zostałem wyrwany z otchłani niebytu przez szanowną małżonkę rozkazem przyniesienia ziemniaków z piwnicy bądź wylania kuchennych zlewków. Cóż, warsztat mam w kuchni:

 

1007086800x600.jpg

 

a to niebezpieczne miejsce. Po doklejeniu elementu na właściwe sobie miejsce i jego podmalowaniu model prezentuje się tak (w międzyczasie, pomiędzy dniem zrobienia prezentowanych wcześniej zdjęć, a tych prezentowanych poniżej, dokleiłem jeszcze gumową imitację liny holowniczej na tyle pojazdu):

 

1007745u.jpg

 

1007746o.jpg

 

1007747.jpg

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No prosze , w przypadku modelarza Grzesioj i jego pracy 7TP MIRAGE 1/72 forum odnioslo zwyciestwo . Oddzialywanie forum ma niespotykana sile .

No, wiesz, forum chyba po to jest. Czasami po prostu człowiek nie jest w stanie zapanować nad wszystkimi aspektami sztuki modelarskiej, czasami coś przegapi, a czasem, po prostu inni mobilizują go do działania... Myślę, że nie jest wstydem przyznać się do błędu...

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alez jaki wstyd , przeciez to zabawa . I rozrywka . A malzonke za niezamierzony sabotaz modelarski sugeruje ukarac wyrokiem 25 lat ochotniczego ogladania 2 razy dziennie + jeden zachwyt ( dziennie )polaczony z podziwem, waszych modeli . Pozdrawiam

 

P.S. zarty, zarty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małżonkę za karę (choć nic o tym nie wie) wyciągnąłem w sobotę do... Lublina. Niestety, oglądając zdjęcia, które pojawiły się dziś na forum, doszedłem do wniosku, że znowu nie trafiłem z czasem przyjazdu (byłem w sobotę po 13-tej), bo modeli było jeszcze mało. Kiedy patrzyła na kartonowe, ogromne modele okrętów, wydawało mi się, że w oczach miała iskierki zachwytu, ale w domu powiedziała - jak dzieci... (o zaaferowanych modelarzach).

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.