Qdłaty Posted October 25, 2009 Share Posted October 25, 2009 (edited) Witam. Ja również przyłączę się do zabawy. Wybór padł na High Mobility Multipurpose Wheeled Vehicle (HMMWV) M-1097 AVENGER, czyli po naszemu “Wysoko Mobilny Wielozadaniowy Pojazd Kołowy” w wersji z wyrzutnią pocisków typu Stinger. Niżej zdjęcie pojazdu, a zarazem główne zdjęcie do konstrukcji modelu oraz moje ulubione tejże wersji: Źródło: Internet Przedstawia Humvee z 1. Dywizji Kawalerii, 4. Batalionu, 5. Pułku Obrony Przeciwlotniczej (oznaczenia na masce i tylnym zderzaku: 1CAV 4 - 5 ADA | D-66 pojazd na pierwszym planie. Na drugim prawdopodobnie również 1CAV 4-5 ADA, jednak nie mam pojęcia jakie jest oznaczenie pojazdu). Na początek słów kilka o samym pojeździe. W Polowie lat 80tych XX wieku Armia Stanów Zjednoczonych wybrał Hummera podstawowym pojazdem Forward Area Air Defence (FAAD), czyli Przedni Obszar Obrony Przeciwlotniczej. Założeniem było umieszczenie ręcznej wyrzutni rakiet Stinger na pojeździe w celu zwiększenia mobilności i wydajności, włączając w to instalację systemu radiowego łączącego operatora wyrzutni z systemem obrony przeciwlotniczej. Projekt realizowany przez Boeing Aerospace na zlecenie US Army Missile Command w Huntsville, Alabama. Pierwszy egzemplarz został dostarczony Armii w 1988 roku. Do końca produkcji w 1997 roku US Army otrzymała 767 pojazdów, a korpus Marines 237. Wyrzutnia w formie wieży montowana jest zarówno na podstawowym M998 jak i cięższym M1037. 2 zasobniki na 4 pociski każdy, montowane są po obu stronach wieży. Dodatkowo pod prawym zasobnikiem montowany jest karabin M2, 12.5mm. z 200 sztukami amunicji, służący do samoobrony jak i zestrzeliwania wolniej poruszających się obiektów. Operator wyrzutni znajduje się w kabinie poniżej. Informacje o celach dostarczane są przez system radarowy drogą radiową. Cele namierzane są optycznie w dzień, lub termicznie w nocy i przy złych warunkach pogodowych. Konstrukcja wieży zapewnia operatorowi ochronę zarówno przed warunkami atmosferycznymi, jak i przed lekką bronią ręczną. Pociski odpalane mogą być zarówno gdy pojazd stoi, jak również w ruchu, oraz „z odległości” przy użyciu przenośnej stacji kontroli. Wyrzutnia zasilana jest z własnego systemu akumulatorów znajdującego się w podstawie wieży. System jest bardzo wydajny. Przy włączonym, wystarcza 15 sekund na przejście w stan gotowości bojowej, w którym pociski mogą być wystrzeliwane co 5 sekund. Na załadowanie zasobników wystarczają 4 minuty. Dzieje się tak dlatego, że w zasobnikach montowane są bezpośrednio ręczne wyrzutnie pocisków. Konstrukcja sprawdziła się podczas pierwszej wojny w Zatoce Perskiej. Sam pojazd to „Koń pociągowy” Armii Amerykańskiej, jak również wielu innych na świecie. Jest to produkt firmy AM General (wywodzącej się z Willis-Overland Company). Występuje bardzo wielu wersjach, których nawet nie będę wymieniał. Posiada napęd na 4 koła i Diselowski silnik V8 6.5l. Konstrukcja nadwozia jest kewlarowo-polimerowa na stalowej ramie, z niezależnym zawieszeniem wszystkich kół. Pojazd posiada dużą zdolność do pokonywania przeszkód terenowych oraz wodnych. Całościowo konstrukcja jest wodoszczelna. Opcjonalnie montowany jest system regulacji ciśnienia w oponach. Żródła: Steven J. Zaloga “HMMWV Humvee 1980-2005 US Army Tactical vehicle” Osprey Publishing Ltd. 2006 Jim Mesko “HUMMER HUMVEE in action” Squadron/Signal Publications Inc. 1994 www . wikipedia . pl Teraz przejdźmy do modelu. Podstawą będzie nieprodukowany już zestaw Italeri 6387 „Hummer Avenger” 1:35: Model jakością nie zachwyca. Niewielka ilość detali, a wnętrza wieży po prostu brak. Z tego też powodu użyję zestawu blach Eduarda 35497 dedykowanego dla tego modelu, oraz żywicznych kół Armoscale. In-box obu zestawów uzupełniających pojawi się w tym poście, gdy owe dotrą do mnie. Ponadto wnętrze wieży i konieczne elementy budować będę we własnym zakresie. Malowanie jak na pierwszym zdjęciu, czyli piaskowe z okresu Pustynnej Burzy. To chyba tyle tytułem wstępu. Zapraszam do śledzenia wątku, komentowania, zadawania pytań i dyskusji na temat budowanej przeze mnie wersji. Zapraszam również do śledzenia wątku bliźniaczego. P.S. Umknęła mi jedna informacja. Załogę stanowi 2 ludzi: kierowca oraz operator wieży. P.S. 2 Uzupełniam in-box o zestawy dodatkowe. Użyję w budowie dwóch zestawów elementów fototrawionych: Eduard 35 497, dla modelu Italeri Hummer Avenger oraz, Eduard TP 516, tabliczki informacyjne dla modeli Hummerów. Ponadto Zestawu żywicznych kół z oponami starego typu: Armorscale R35-043 Edited November 3, 2009 by Guest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kubisz Posted October 25, 2009 Share Posted October 25, 2009 Zapraszam do śledzenia wątku, komentowania, zadawania pytań i dyskusji Możesz na mnie liczyć, zawsze tu chętnie zaglądnę. za temat. A niżej kilka zdjęć, chociaż powinieneś mieć je wszystkie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Qdłaty Posted October 25, 2009 Author Share Posted October 25, 2009 Zdjęcia oczywiście mam, choć podstawą będzie tamto, choćby ze względu na inne umiejscowienie oznaczeń na boku. Zdjęcia będę również zamieszczał na bieżąco w miarę konieczności. Mimo to dzięki. Cześć będzie przynajmniej pod ręką. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kubisz Posted October 28, 2009 Share Posted October 28, 2009 Taka ciekawostka przyrodnicza: 1) zdjęcia z Pustynnej Burzy: 2) pierwszy projekt rysunku na pudełku Italeri: 3) ostateczny wygląd rysunku z pudełka: Ot taka zabawa z nudów Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Qdłaty Posted October 29, 2009 Author Share Posted October 29, 2009 kubisz, dzięki za fotki. No to pora na pierwszy odcinek serialu. Na początek "pod nóż" poszło podwozie. Zaczynamy od wycięcia wszystkich potrzebnych elementów z ramek (Zd. 1) Zdjęcie 1 Italeri jakością nie grzeszy, wiec czeka nas dużo piłowania i szpachlowania. Niestety ramki mają pewne przesunięcie na styku form, co daje efekt "kwadratury koła"(Zd. 2). Równie dużo co szlifowania, czeka nas szpachlowania. Ślady wypychaczy znajdziemy wszędzie i to w miejscach najbardziej widocznych(Zd. 3). Zdjęcie 2 Zdjęcie 3 Zacznijmy od szpachlowania. Przygotowujemy sobie szpachlę (w moim przypadku Wamodowską), oraz narzędzie do jej nakładania(Zd. 4). Nabieramy trochę szpachli (Zd. 5) i uzupełniamy ubytki (Zd. 6), kolejno na wszystkich częściach, pozostawiając je do wyschnięcia. Zdjęcie 4 Zdjęcie 5 Zdjęcie 6 W czasie gdy szpachla zasycha, możemy zająć się szlifowaniem. Bierzemy nasz ulubiony pilnik i szlifujemy po kolei wszystkie części na styku łączenia form (Zd. 7), aż do uzyskania gładkiej powierzchni (Zd. 8); względnie, do uzyskania odpowiedniego kształtu. Zdjęcie 7 Zdjęcie 8 Ponieważ elementów podwozia jest dość dużo, przygotowanie ich zajmie troszkę czasu. Zdjęcie przygotowanych elementów w następnym odcinku. CDN. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kubisz Posted October 29, 2009 Share Posted October 29, 2009 Fajny sposób prowadzenia relacji warsztatowej. Niby wszystko oczywiste, ale widać, że się do tego przykładasz, duży plus. Co do samej budowy to jak na razie nie ma za bardzo co komentować. Plusa za wymianę kół nie dostaniesz, bo to była oczywista oczywistość Jedziesz dalej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paweł Czarnocki Posted October 29, 2009 Share Posted October 29, 2009 Oooo będzie ciekawy "Humcio" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MrDyzio Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 Forward Area Air Defence (FAAD), czyli Przedni Obszar Obrony Przeciwlotniczej. a nie przypadkiem Obrona Przeciwlotnicza Wysuniętego Obszaru? pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Qdłaty Posted November 2, 2009 Author Share Posted November 2, 2009 a nie przypadkiem Obrona Przeciwlotnicza Wysuniętego Obszaru? Jest to prawdopodobne. Dlatego nie lubię tłumaczyć takich nazw. Intuicyjnie, Ci co znają angielski, wiedzą o co chodzi. Mam znajomego polaka-Kanadyjczyka, więc spytam przy okazji. Chyba będzie to najbardziej rzetelna informacja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gulus Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 Rubieże? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MrDyzio Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 Mam znajomego polaka-Kanadyjczyka, więc spytam przy okazji. Chyba będzie to najbardziej rzetelna informacja. Rozumiem, że informacja od kolegi Polaka z USA nie jest rzetelna wystarczająco? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Halsey Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 Widzę, że używasz mojego "ulubionego" PuttySrutty do szpachlowania Ale praca brnie szybko do przodu i to też się liczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Qdłaty Posted November 2, 2009 Author Share Posted November 2, 2009 informacja od kolegi Polaka z USA Wybacz, nie zwróciłem uwagi na Twoją lokalizację. Mea Culpa. Zatem, raczej na pewno masz rację. PuttySrutty Cóż, może jest to najgorszy produkt na rynku, ale mnie wystarcza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MrDyzio Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 Nic się nie stało. A Twoje Hummerki z przyjemnością podglądam (mimo że nie moja skala). Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kubisz Posted November 3, 2009 Share Posted November 3, 2009 Co prawda do budowy wnętrza wieży masz jeszcze kawałek, ale póki mam "na świeżo" - w TYM WĄTKU na Armoramie pojawiły się linki do ciekawych filmików: Powinny się przydać. Zerknij do wątku czasem, może się jeszcze coś interesującego pojawi. Przy okazji pozdrawiamy forumowego kolegę Adama Kijaka, który się tam ładnie udzielił ze zdjęciami Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Qdłaty Posted November 5, 2009 Author Share Posted November 5, 2009 (edited) Kuba, oczywiście dzięki za link. Na pewno będę zaglądał. A teraz przyszła pora na odcinek 2 z budowy. Na początek obiecane zdjęcie przygotowanych elementów (zd. 9): Zdjęcie 9 Zatem przystępujemy do montażu. Na początek coś prostego: Sklejenie dwóch połówek baku paliwa. Do klejenia części plastikowych używam kleju Revella. Jest bardzo wydajny i ma długą żywotność (zd.10). Jedną z połówek smarujemy klejem (zd. 11) a następnie łączymy obie połówki i dociskamy (zd. 12). Zdjęcie 10 Zdjęcie 11 Zdjęcie 12 Następnie składamy główny moduł silnika (zd. 13 i 14) i pozostawiamy do wyschnięcia. Zdjęcie 13 Zdjęcie 14 Jedziemy dalej. Przyszła pora na ramę i zawieszenie. Postępując zgodnie z instrukcją montażu przyklejamy kolejne elementy na swoje miejsca (zd. 15-19), używając pensety do umieszczania drobnych elementów (zd.18 i 19). Zdjęcie 15 Zdjęcie 16 Zdjęcie 17 Zdjęcie 18 Zdjęcie 19 Następnie należy przykleić wały napędowe do modułu silnika (zd. 20). Jak to Robimy? Te pierwsze przyklejamy w odpowiednich miejscach tylko do silnika (zd.21), a następnie, zanim klej zaschnie, "na sucho" instalujemy całość w odpowiednim miejscu ramy (zd. 22), pozostawiając do wyschnięcia. Nie wklejamy od razu silnika, ponieważ łatwiej będzie malować silnik, gdy będzie poza ramą. Zdjęcie 20 Zdjęcie 21 Zdjęcie 22 W tym momencie jesteśmy szczęśliwi, że prawie zakończyliśmy najnudniejszy etap budowy (w każdym Hummerze taki sam). Niestety teraz zaczynają się schody. Pora na pierwszą przeróbkę własną. Chodzi mianowicie o amortyzatory. Elementy zaproponowane przez producenta (zd. 23), mają się nijak do oryginalnych (zd. 24). Przede wszystkim nie są to sprężyny tylko jakieś "kółka", a amortyzatora w ogóle nie widać. Zdjęcie 23 Zdjęcie 24 Źródlo: primeportal.net Na początek odcinamy imitację sprężyn po zostawiając same mocowania (czy jak to tam nazwać) (zd. 25), a następnie nawiercamy w nich otworki na ramię amortyzatora (zd. 26 i 27). Zdjęcie 25 Zdjęcie 26 Zdjęcie 27 No to bierzemy się za amortyzator. Są różne metody uzyskania dobrego efektu. Można kupić specjalny zestaw kół i zawieszenia firmy Caliber 35, możemy kupić drucik i "wykręcić" sprężynę, a amortyzator zrobić z igły lekarskiej bądź innej rurki i druciku, możemy też iść po najmniejszej linii oporu wykorzystując sprężynki od długopisów (zd. 28), o czym za chwilę, oraz drucik i izolację termiczną (zd. 29). Wybrałem tę ostatnia opcję ze względu na łatwość montażu oraz niski koszt. Zdjęcie 28 Zdjęcie 29 No to zaczynamy. najpierw amortyzator. Drucik tniemy na odcinki 10mm w ilości sztuk 4 (zd. 30), następnie izolację tniemy na odcinki długości 9mm także ilość sztuk 4 (zd. 31). Zdjęcie 30 Zdjęcie 31 Tak przygotowane elementy należy połączyć. Ponieważ izolacja jest termokurczliwa, nie obejdzie się bez ognia i pęsety do trzymania drucików (zd. 32). Przecież nie chcemy się poparzyć. Zatem chwytamy pęsetą drucik (zd. 33), zakładamy izolację (zd. 34) i ostrożnie ogrzewamy nad płomieniem, aż izolacja skurczy się i będzie się trzymać drucika (zd. 35). Powtarzając czynność jeszcze 3 razy otrzymujemy całkiem ładne amortyzatory (zd. 36). Zdjęcie 32 Zdjęcie 33 Zdjęcie 34 Zdjęcie 35 Zdjęcie 36 Teraz sprężyny. Wyżej wymienione sprężynki (zd.28) przycinamy do odpowiedniej ilości zwojów, czyli 6ciu (zd. 37). Amortyzatory wklejamy w osłony i w ten sposób otrzymujemy elementy gotowe do montażu (zd. 38). Oba elementy umieszczamy w odpowiednim miejscu na ramie i sprawdzamy czy wszytko pasuje. Jeśli tak, osłonę do ramy przyklejamy klejem CA, a następnie troszkę przesuwamy sprężynkę, aby ją dobrze ustawić i również przyklejamy przy użyciu CA. Efekt końcowy (zd. 39) może nie powala, ale jest dość prosty do wykonania i wygląda zdecydowanie lepiej niż zestawowe elementy. Zdjęcie 37 Zdjęcie 38 Zdjęcie 39 Następnie przygotowujemy miejsce mocowania kół. Ponieważ żywiczne koła są przeznaczone dla modeli Tamiya, oś kół znajduje się na feldze, natomiast modele Italeri i Academy mają oś w elemencie zawieszenia. Co zatem należy zrobić? Odcinamy osie w zawieszeniu i nawiercamy niewielkie otworki (zd. 40). W kołach również wycinamy osie (zd. 41, lewe koło), pozostawiając jedynie krótki odcinek, który pozwoli nam na łatwiejsze pozycjonowanie. Zdjęcie 40 Zdjęcie 41 Można by powiedzieć, że elementy podwozia zostały już wykonane, ale do ramy montowane są jeszcze zderzaki. Zatem w tym odcinku jeszcze przygotowanie zderzaków. Tu już zaczynamy bawić się z elementami fototrawionymi. Najpierw trudniejszy, tylny zderzak. Zaczynamy oczywiście od przygotowania elementów plastikowych, (zd. 42), oraz blaszek (zd. 43) i ich wstępnego wygiecia (zd. 44). Ponieważ nie posiadam profesjonalnej zginarki, blaszki wyginam przy pomocy wszystkiego co się nawinie pod rękę: kombinerki, pensety, pilniki, skalpele, linijka itp. Zdjęcie 42 Zdjęcie 43 Zdjęcie 44 Ponieważ instrukcja (zd. 45) wymaga plastikowego pręcika, należy go również przygotować. Zatem bierzemy kawałek ramki od części i zapalniczkę (zd. 46), ogrzewamy ramkę aż "zmięknie" (zd. 47), następnie ją rozciagamy (zd. 48). Zdjęcie 45 Zdjęcie 46 Zdjęcie 47 Zdjęcie 48 Tak przygotowany pręcik wkładamy na swoje miejsce (zd. 49), przy pomocy kawałka drutu umoczonego w kleju CA, przyklejamy pręcik do blaszki (zd. 50), następnie skalpelem odcinamy wystający nadmiar (zd. 51). Do tak przygotowanych elementów przyklejamy jeszcze szekle (zd. 52 i 53). Postępując zgodnie z instrukcją, przygotowujemy pozostałe elementy (zd. 54), które następnie przyklejamy do zderzaka (zd. 55). Zdjęcie 49 Zdjęcie 50 Zdjęcie 51 Zdjęcie 52 Zdjęcie53 Zdjęcie 54 Zdjęcie 55 Podobnie postępujemy z przednim zderzakiem. Przygotowujemy elementy (zd. 56) i je sklejamy (zd. 57). Zdjęcie 56 Zdjęcie 57 W ten oto sposób wszystkie elementy podwozia zostaly przygotowane do dalszych prac (zd. 58). Zdjęcie 58 W tym odcinku to już wszystko. wyszedł on dość długi ponieważ w podwoziu zawarło się większość stosowanych technik modelarskich, które warto było przybliżyć mniej doświadczonym modelarzom. W następnym odcinku malowanie podwozia. Poza zderzakami i felgami na czarno. Czemu na czarno skoro pojazd jest piaskowy i dlaczego tak też jest na zdjęciu? O tym dowiecie się następnym razem. Pozdrawiam i do zobaczenia! Edited November 5, 2009 by Guest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bodek66 Posted November 5, 2009 Share Posted November 5, 2009 Bardzo fajnie pzedstawiony motyw, ale kto robi zdjęcia gdy używasz obu rąk? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Qdłaty Posted November 5, 2009 Author Share Posted November 5, 2009 kto robi zdjęcia gdy używasz obu rąk 10ciosekundowy samowyzwalacz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bodek66 Posted November 5, 2009 Share Posted November 5, 2009 A już myślałem, że udało Ci się udobruchać płeć przeciwną do modelarstwa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BaldPuma Posted November 5, 2009 Share Posted November 5, 2009 - ciekawe jaki nr będzie miała ostatnia fotka - Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Qdłaty Posted November 5, 2009 Author Share Posted November 5, 2009 jaki nr będzie miała ostatnia fotka Nie mam pojęcia. Pewnie dość wysoki. udało Ci się udobruchać płeć przeciwną Poniekąd tak. Dzięki mnie koleżanka ze studiów skleja sobie właśnie Mi-24, a moja dziewczyna jak do mnie wpada to zawsze chętnie sprawdza co zrobiłem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kubisz Posted November 5, 2009 Share Posted November 5, 2009 Gratuluję, jednak znalazłeś sposób na oryginalną i interesującą relację Przejrzałem, zaczęło się od zdjęcia 9, a tu na końcu zdjęcie 58 Aż sprawdziłem, czy się nie machnąłeś w numeracji. No bracie - trochę się nawstawiałeś obrazków Ale jednego Ci nie odpuszczę - proszę dorobić 56 śrub w podwoziu, po 14 na każde koło: Pewnie mnie teraz przeklinasz, ale jak model konkursowy, to konkursowy A sam dobrze wiesz, że te elementy podwozia są całkiem dobrze widoczne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Qdłaty Posted November 5, 2009 Author Share Posted November 5, 2009 A skąd ja takie śruby wytrzasnę? Odciskać każdej kolejno z ramki blaszek Edka nie mam zamiaru. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kubisz Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 Kup profil sześciokątny Evergreena. Ja swój kupiłem w łódzkiej Da-cie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
skala72 Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 Tym reportażem powaliłeś mnie, rewelacja, normalnie jak jakiś serial.Czekam na cd.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.