elrogalo Napisano 6 Listopada 2009 Share Napisano 6 Listopada 2009 (edytowane) Po długim zastanowieniu, rozważaniu czy podołam i czy wyrobię się w zakładanym czasie (do kwietnia raptem parę miesięcy), postanowiłem dołączyć do stawki konkursowej. Ktoś w końcu tę stawkę musi zamykać Żeby sobie ułatwić (ha!) zadanie na warsztat biorę model składający się z relatywnie małej ilości części - revellowską "Katiuszę", będącą chyba, z tego co się zdążyłem zorientować, przepakiem Italeri. Żeby jednak nie było tak zupełnie bezstresowo, w końcu start w konkursie zobowiązuje, uzupełnię ją o blachy Eduarda. Nu tak dawaj, na wpieriod! Regulaminowy in-pudeł: Model składa się raptem z trzech ramek: Do tego dochodzą elementy szklane, dość grubo ciosane: Mały arkusik kalkomanii: Blaszki Edka wraz z arkuszem folii zastępującym toporne zestawowe oszklenie: Zakup tego modelu to podręcznikowy przykład zakupu impulsywnego. Robiąc zakupy ogólno-domowe w pewnym markecie zawędrowałem przypadkowo między regały z zabawkami, no i stało się. Przy okazji okazuje się, że niewiedza jest czasem zbawienna - gdybym wcześniej wiedział, że to przepak Italki pewnie kijem bym go nie dotknął. Ten producent był dla mnie do tej pory synonimem nadlewki i topornego detalu, a tu proszę - - cudów może nie ma, ale tragicznie też nie jest. raptem kilka małych śladów po wypychaczach, nadlewek prawie nie ma, jam skurczowych też nie. Po uzupełnieniu blachami efekt powinien być całkiem niezły. O ile czegoś po drodze nie spartolę. Instrukcja przewiduje trzy schematy malowania, z gwardyjskiej jednostki spod Stalingradu i dwa polskie, już powojenne, przez co mam ciężki orzech do zgryzienia i nie wiem, na które się zdecydować. Na razie skłaniam się ku malowaniu wojennemu, ale nic nie zostało do końca przesądzone. Tyle tytułem wstępu, czas siąść za warsztatem. Edytowane 6 Listopada 2009 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Erolek Napisano 6 Listopada 2009 Share Napisano 6 Listopada 2009 No to siedzę i z racji własnego lenistwa kibicuję. Jakie malowanie w końcu? "Polen 1949"? Eryk P.S. Coś mi się zdaje, że z przyczyn obiektywnych będziesz się musiał przed kwietniem z tym projektem uwinąć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rujewit Napisano 6 Listopada 2009 Share Napisano 6 Listopada 2009 Masz moje błogosławieństwo ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzegorz Napisano 6 Listopada 2009 Share Napisano 6 Listopada 2009 Brawo...ale postaraj się następne zdjęcia zamieszczać zgodnie z regulaminem forum... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ł.Sosnowski Napisano 6 Listopada 2009 Share Napisano 6 Listopada 2009 Chyba będziesz musiał zrezygnować z malowania ze Stalingradu, gdyż wyrzutnia ta bazuje na samochodzie ZiS-151, który jest pojazdem powojennym. Revell z tym malowaniem strzelił niezłą gafę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mare_K Napisano 6 Listopada 2009 Share Napisano 6 Listopada 2009 Wszystko fajnie, ale zastanawia mnie to malowanie z 1943 roku. Nie wiem, może się mylę, ale podwozie to chyba ZiS-131, a te powstały dopiero po wjnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
panzer_lehr Napisano 6 Listopada 2009 Share Napisano 6 Listopada 2009 Jak chcesz robić "Organy Stalina" z IIwś to musisz kupić US6 Stude'backa z ICM'u, bo to jest podwozie powojenne. To się nie załapało na wojnę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
elrogalo Napisano 7 Listopada 2009 Autor Share Napisano 7 Listopada 2009 Brawo...ale postaraj się następne zdjęcia zamieszczać zgodnie z regulaminem forum... Już poprawiłem, wybaczcie, to z emocji kliknęło mi się na imejdższaku nie to co trzeba... Przy okazji zauważyłem, że nie wrzuciłem zdjęcia opon. To zdecydowanie najgorsza część modelu. Chropowate i jakieś takieś ogólnie nieciekawe. Spróbuję je doprowadzić do jakiegoś w miarę oględnego stanu. Łukasz, Marek, panzer_lehr - panowie dzięki za wyprostowanie ścieżek. Sam się zastanawiałem, czemu ZiS a nie Studebaker i teraz wszystko jasne. Przyznaję bez bicia, że w temacie samobieżnej artylerii rakietowej jestem zielony jak trawka wiosną i dopiero teraz, przy okazji tego modelu zaczynam zgłębiać temat. Czyli malowanie stalingradzkie zdecydowanie odpada i nawet fajnie, bo zaczyna mi się coraz bardziej podobać ostatni schemat, z tymi krzywymi napisami na tylnym błotniku. Dobre po polskie. Jeśli już o babolach Revell'a mowa: kalkomanie - korona na głowie orła w 1947 roku też chyba ma się nijak do rzeczywistości? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
elrogalo Napisano 7 Listopada 2009 Autor Share Napisano 7 Listopada 2009 Pchamy się do przodu. Na razie bez przykrych niespodzianek. Wszystko mniej więcej pasuje, czasem trzeba sobie pomóc pilnikiem, ale generalnie nie jest źle. Dziś poskładałem ramę, o dziwo wyszła prosto. Grunt to dobrze wyposażony warsztat: Na wszelki wypadek poszpachlowałem klejem CA ślady po wypychaczach po wewnętrznej stronie ramy. Raczej nie byłoby ich widać, ale wolałem nie ryzykować. Z miłych niespodzianek - chciałem zrobić skręcone koła, żeby model wyglądał ciekawiej i zastanawiałem się, jak się do tego zabiorę. Okazało się, że nie trzeba nic kombinować, producent już to zrobił. Powoli weryfikuję więc swoją generalnie złą opinię o Italeri. Mam nadzieję, że dalej też będzie bez niespodzianek. C.d.n. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
elrogalo Napisano 8 Listopada 2009 Autor Share Napisano 8 Listopada 2009 (edytowane) Zdrastwujtie Tawariszczi. Pomimo kilku nieprzyjemnych dolegliwości (oczy spawacza, ręce skrzypka...), które męczyły mnie dziś po wczorajszej parapetówce u znajomych udało mi się dzisiaj pociągnąć projekt ciut dalej. Tylne zawieszenie jest już praktycznie gotowe, brakuje tylko drążków reakcyjnych, które to drążki, z racji wyżej wymienionych dolegliwości, wydawały mi się zbyt delikatne, aby się nimi dzisiaj zająć. Aby się upewnić, czy któreś z kół nie będzie lewitowało postanowiłem je poskładać na sucho i przymierzyć przed ostatecznym przyklejeniem tylnych resorów do ramy. Dzięki temu podwozie ZiS'a stanęło dzisiaj pierwszy raz o własnych siłach na kołach. Trzeba przyznać, że prezentuje się dumnie. Przy okazji podłubałem trochę w sieci i znalazłem takie zdjęcie (na rosyjskiej stronie zastawki.com): Strasznie podobają mi się te "lampasy" na błotnikach i białe boki opon. Pomyślałem sobie, że mógłbym takież walnąć na swoim ZiS'ie i zrobić go w gotowości defiladowej, powiedzmy z okazji rocznicy uchwalenia manifestu PKWN, czy innej, podobnej. Tylko czy nasi też tak malowali swoje "kaśki"? Będę wdzięczny za ewentualne linki do zdjęć. Edytowane 11 Listopada 2009 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
elrogalo Napisano 10 Listopada 2009 Autor Share Napisano 10 Listopada 2009 Priwiet! Po początkowym radosnym klejeniu dużych i nieskomplikowanych detali zaczęły się małe schody. Sam już nie wiem co wolę bardziej - pierdylion kółek w hitlerowskich tankach, czy żmudne czyszczenie poszczególnych kawałków układu napędowego 6x6. W dodatku okazuje się, że w przypadku tego modelu im mniejszy detal, tym gorzej jest dopasowany do reszty, a i sam wymaga żmudnego oczyszczenia ze śladów łączenia form i innych takich (zaraz mi tu ktoś wytknie, że nie kleiłem nigdy ACE ). No, ale dość jęczenia, koniec końców udało mi się to poskładać zusammen do kupy: na zdjęciach widać jeszcze parę niedoskonałości, zostaną poprawione gdy całość porządnie zwiąże. Nie mogłem się oprzeć i przymierzyłem na szybko podłogę kabiny. Nawet pasuje. Na dziś dość wrażeń. C.D.N. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jachud3 Napisano 11 Listopada 2009 Share Napisano 11 Listopada 2009 Nie narzekaj, tylko klej piękna Kasia się zapowiada pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
elrogalo Napisano 11 Listopada 2009 Autor Share Napisano 11 Listopada 2009 Dzięki jachud3, a jednak ktoś tu zagląda Niniejszym podwozie jest już gotowe. Koła tak jak poprzednio założone tylko do przymiarki. Rurę muszę lekko przygiąć, bo jest na mój gust za blisko koła. Poza tym zupełnie nieskromnie powiem, że moim zdaniem jest nieźle. Pierwszy raz składałem blachy od Edka i muszę powiedzieć, że w porównaniu z Aberem, czy Partem składa się je dużo przyjemniej. Poszczególne elementy wydają się być lepiej przemyślane. Elementy, które mają być gięte po łuku są podtrawione w ten sposób, że praktycznie same gną się po prawidłowym promieniu. Całkiem niedawno próbowałem polutować zasobnik wieżowy do Pz III z Abera i czasem jeszcze budzę się w nocy z krzykiem, gdy mi się to przyśni. Jeśli już o lutowaniu mowa, to z tym przy blachach Edka jest gorzej. Lut nie zwilża elementów tak jak powinien, być może powinienem je lepiej przeszlifować przed lutowaniem, albo użyć innej pasty. Jutro to przetestuję. Teraz czeka mnie najmniej przyjemna część prac nad modelem - muszę popracować nad kołami. Tylne mają ślady po wypychaczach na obwodzie felgi. No i te opony... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rujewit Napisano 11 Listopada 2009 Share Napisano 11 Listopada 2009 Nie no póki co idzie Ci b. dobrze i oby tak dalej! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
elrogalo Napisano 15 Listopada 2009 Autor Share Napisano 15 Listopada 2009 Dzięki za doping panowie. No to lecimy dalej z tym koksem. Tempo prac spadło, bo zaczęły się zabawy z blaszkami. Miałem wziąć na warsztat koła, ale jakoś nie mogę się do nich zabrać. Zamiast tego zacząłem dłubać kabinę. Jak do tej pory mam praktycznie gotowe boki. Podłoga i dach są w trakcie obróbki. Uchwyty są lutowane do blach, na to przyklejone zapinki. Zapinki przykleiłem na razie tylko z jednej strony, bo strasznie toto delikatne i boję się, że je stracę podczas dalszej walki z modelem. Zastanawiam się teraz które elementy kabiny posklejać ze sobą, żeby dało się ją sensownie pomalować. Dodano 15.11.2009 o 20:29 : Miałem już dziś nic nie robić, ale obejrzany jakąś godzinę temu odcinek "07 zgłoś się" nastroił mnie wyjątkowo pozytywnie i podsunął pomysł na dalszy tok działań. Postanowiłem skleić górę kabiny i dalej postąpić jak w przypadku samolotu: machnąć wnętrze i złożyć podłogę i górę razem do dalszego malowania z zewnątrz. Wiem, że pewnie Ameryki nie odkryłem, ale zerowe doświadczenie z ciężarówkami sprawia, że zastanawiam się nad rzeczami oczywistymi. Teraz konkrety: podłoga i góra kabiny spotkały się po raz pierwszy: Wszystko złożone na sucho, więc tu i ówdzie co nieco jeszcze odstaje, a i kurzu po szlifowaniu sporo, bo zdjęcia robione w biegu. Z podłogi wystaje samotny (na razie) pedał sprzęgła. Doszły też ryflowane podesty z fototrawionek: Tyle na dziś. C.d.n. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
elrogalo Napisano 17 Listopada 2009 Autor Share Napisano 17 Listopada 2009 Kolejna zdawkowa relacja. Wiele się nie zmieniło, ale kilka kolejnych drobnych kroczków pchnęło prace do przodu. We wnętrzu do pedału sprzęgła dołączyło parę wajch i kanapa. Ta ostatnia świeżo po tapicerce z chusteczki, więc bije bielą po oczach. Nie miałem czasu (czytaj: nie chciało mi się) walczyć dzisiaj z blaszkami, więc dwa pozostałe pedały dojdą później. Poza tym ogoliłem drzwi z klamek i korbek do otwierania szyb oraz poszpachlowałem ślady po wypychaczach. W budowie modeli najbardziej lubię ten moment, gdy z odmętów ramek i wyprasek zaczyna wyłaniać się jakiś rozpoznawalny kształt. Tyle na dziś. Kolejna relacja w okolicach weekendu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
elrogalo Napisano 24 Listopada 2009 Autor Share Napisano 24 Listopada 2009 Żeby nie było, że nic nie robię - dołożyłem resztę bambetli do podłogi i walnąłem podkładem: i pobawiłem się z klamkami i korbkami po wewnętrznej stronie drzwi: Korbkom brakuje uchwytów, dojdą później, żeby ich nie zdemolować. Rama też została zapodkładowana, ale nie załapała się na zdjęciu. W sumie, jak na tydzień przerwy to niewiele więcej niż nic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
elrogalo Napisano 27 Listopada 2009 Autor Share Napisano 27 Listopada 2009 (edytowane) Monologu na temat katiuszy ciąg dalszy. Korzystając z szablonu na blachach Eduarda próbowałem zrobić śruby mocujące zderzak za pomocą wyciągniętej i rozgrzanej ramki. Efekt mnie jednak nie zadowolił, wyglądało toto jak smarki, szczególnie te na górze zderzaka. Wygrzebałem więc ze złomu reszki blachy Abera, która została mi po klejeniu KW i użyłem fototrawionych śrub z tejże. Te z kolei są trochę płaskie, ale przynajmniej mają regularne kształty. Przy okazji dokleiłem też haki holownicze na przedzie i podpory z tyłu pojazdu, które wcześniej przeoczyłem skacząc tu i tam po instrukcjach Revella i edka. Później przyszła kolej na kabinę. Trochę bez zastanowienia przykleiłem parawan z blach chroniący kabinę przed płomieniami rakiet i dopiero po przyklejeniu zwróciłem uwagę na ich grubość. Przypominają grubością klapy na wieży T-34: gdy w rzeczywistości zrobione były z raczej cienkiej (na oko około 1mm) blachy. źródło: http://commons.wikimedia.org/wiki/File:BM-13-Katjuscha_Berlin.JPG Przy okazji warto zwrócić uwagę na jakość blacharki. Wygląda jakby ją jakiś zamroczony samogonem Aliosza klepał po ciemku. Nie było rady, trzeba było te pancerne ekrany pocienić. Pół godziny pracy nożykiem i już jest lepiej, choć jeszcze je chyba pocieniuję. Na górę kabiny trafiły kolejne blaszki, z tyłu kabiny dorobiłem uchwyty z drutu. Na sam koniec wydłubałem sobie łopatkę, ale nie jestem z niej do końca zadowolony. Kiepsko idzie mi gięcie blach po małym promieniu, muszę wykombinować na to jakiś patent. Edytowane 28 Listopada 2009 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Moses Napisano 27 Listopada 2009 Share Napisano 27 Listopada 2009 Monolog bo nie ma się do czego przyczepić więc nikt nic nie piszę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ja Napisano 28 Listopada 2009 Share Napisano 28 Listopada 2009 Właśnie, nikt nie chce tego fajnego monologu niepotrzebnie przerywać. A łopatka? Nie wiem co od niej chcesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
paweltomasik1 Napisano 28 Listopada 2009 Share Napisano 28 Listopada 2009 Dolanczam do przedmowcow, po co sie wcinac w piekny monolog? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
elrogalo Napisano 28 Listopada 2009 Autor Share Napisano 28 Listopada 2009 Dzięki Panowie. Muszę od czasu do czasu zamarudzić, bo tak pisać sam do siebie - nudno trochę. A łopatka? Nie wiem co od niej chcesz Trzonek był za gruby, a sama blacha za diabła nie chciała się dookoła tego trzonka owinąć. Dzisiaj próbowałem to poprawić, ale po kilku próbach zmaltretowałem blachę na tyle, że wszystko raczej pójdzie do kosza. Mam na warsztacie rozgrzebanego PzBeobWg III, w którym jest zdublowana ramka z narzędziami, więc pożyczę sobie łopatę z tamtego zestawu. Dziś lajtowo, raptem kilka blaszek - ramka wokół otworu szyby, zegary na tablicy rozdzielczej i "cóś" do wnętrza kabiny (to małe pudełko, które leży po lewej stronie deski rozdzielczej), chyba jakiś panel do sterowania wyrzutnią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
elrogalo Napisano 29 Listopada 2009 Autor Share Napisano 29 Listopada 2009 Łopata 2.0, tym razem w wersji Abera. Obok zwłoki łopaty edkowej. Tym razem postanowiłem nie wybrzydzać i zamontowałem ją od razu na swoim miejscu, tj. na tyle kabiny. Zamontowałem też klimę: Nie wiem, czy nie wlutowałem zbyt wysoko tych uchwytów na ramie szyby, ale trudno, już tak zostaną. Instrukcja edka była w tym temacie mało precyzyjna. Brakuje mi jeszcze kilku blaszek dookoła, a już boję się dotykać kabiny. Ciekaw jestem ile z tej biżuterii dotrwa do malowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
elrogalo Napisano 30 Listopada 2009 Autor Share Napisano 30 Listopada 2009 Dziś mogłem posiedzieć trochę dłużej, więc poszedłem na całość i skończyłem kabinę. Przeżyłem chwilę grozy, gdy podczas lutowania pęseta zgniotła mi lewą osłonę reflektora. Jakoś udało mi się ją wyprostować, jest lekko zmemłana, ale biorąc pod uwagę, że była całkiem zgnieciona i tak jest nieźle. Meczą mnie jeszcze drzwi - "pieją" do góry. Gdyby były wklejone prosto nie trafiłyby w zawiasy. Nie wiem, czy ich po prostu nie zamknę. Parę drobiazgów wymaga jeszcze korekt, ale ogólnie jestem nawet zadowolony z efektu. Góra i dół kabiny są złożone tylko na sucho, będę je malował osobno. Bardzo cieszy mnie fakt, że większość blach jest już na modelu. Kolejny model robię prosto z pudła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
elrogalo Napisano 12 Grudnia 2009 Autor Share Napisano 12 Grudnia 2009 Od ostatniego postu minęło trochę czasu. Rama i elementy kabiny zostały w międzyczasie pokryte podkładem. Skończyłem też sklejanie kół (nie mam ich niestety na zdjęciu, za szybko zwinąłem sprzęt). Postanowiłem najpierw pomalować i skleić ze sobą ramę, koła i kabinę, żeby zminimalizować ryzyko uszkodzenia delikatnych blaszek na kabinie. Dziś udało mi się pokryć pierwszą warstwą farby ramę. Czeka mnie przy niej jeszcze sporo pracy - ciężko dotrzeć aerografem we wszystkie zakamarki. Położyłem też cienie na kabinie i pomalowałem ją Gunze H80. Malowało się całkiem przyjemnie, więc z rozpędu zamalowałem część pieczołowicie położonych wcześniej cieni. Bez rozjaśniania się więc nie obejdzie. Na ostatnim zdjęciu udało mi się w miarę dobrze oddać odcień koloru na modelu. Prawa ramka osłaniające reflektor zaczęła się złowrogo kiwać podczas malowania. Mam nadzieję, że nie odfrunie zanim "ożenię" górę kabiny z podłogą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.