Skocz do zawartości

Bristol Blenheim Mk.IV - Airfix 1:72


Toff

Rekomendowane odpowiedzi

I ja chciałbym zgłosić swój akces do III ZKM z modelem brytyjskiego lekkiego bombowca Bristol Blenheim Mk.IV.

Będzie to sentymentalna podróż do lat młodości, bowiem dokładnie taki sam model sklejałem mając lat -naście. Oczywiście nie przetrwał próby czasu, choć dość długo zdobił gablotkę z modelami. Będzie to klasyczny model "prosto z pudełka" w malowaniu (pędzlem) i oznakowaniu z okładki.

 

ble1.jpg

 

Na dobry początek przedstawiam regulaminowy in-box tego nie najmłodszego już modelu (1990 rok).

W pudełku znajdziemy instrukcję, kalki (wyglądają całkiem nieźle choć czerwony chyba za bardzo wpada w brąz) oraz 80 sztuk części (z czego 6 przypada na oszklenie).

 

th_ble3.jpg th_ble2.jpg

 

th_ble4.jpg th_ble7.jpg

 

th_ble6.jpg th_ble5.jpg

 

Wypraski nowe już nie są więc tu i ówdzie trafiają się mniejsze/większe nadlewki. Poniżej przedstawiam te "ciekawsze" jak i kilka szczegółów elementów modelu.

 

th_ble11.jpg th_ble12.jpg th_ble15.jpg

 

th_ble8.jpg th_ble9.jpg th_ble10.jpg

 

th_ble13.jpg th_ble14.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wyparstki tego modelu mogą przyprawić o dreszcze.Zwłaszcza linie podziału.Ale jak dla mnie największą wadą modelu są elementy przeźroczyste sporo pracy trzeba włożyć żeby dobrze pasowały i jakoś to wyglądało.

 

Swojego czasu popełniłem ten model jak się włoży w niego trochę pracy to efekt może być więcej niż zadowalający jak w każdym modelu.Pamiętam też że dużo zabawy było z dopasowaniem silników i podwozia. Kibicuje

 

pozdrawiam

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat pilot wygląda najprzyzwoiciej (jeśli pominiemy fakt braku prawie połowy nóg...)

 

ble17.jpg

 

Ekipa w komplecie, już oskrobana i co nieco "wymodelowana" (próbowałem zrobić coś z twarzo-kartoflem nawigatora-bombardiera, - pocieszam się, że przez szybę i tak mało będzie widać).

 

th_ble16.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba norma u Airfixa. Kilka lat temu próbowałem sił z AH-64 w 1/72, Nadlewek mnóstwo. A jakies 2 może 3 tyg temu pomagałem synowi sklic jego pierwszy model Był to Spitfire 1/72 Airfix. Nadlewki linie podziału i spasowanie pozostawiają wiele do życzenia. Dodam że pilotowi musieliśmy uciąć połowe głowy w celu wklejenia owiewki:)

Pozdrawiam i życze powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee paaanie... jaki tam 1990 .. Ja swojego sklejałem ok 1982r. i już wtedy budził grozę swoją topornością . Chociaż Artbox z Wolnymi Francuzami lecącymi nad afrykańskim wybrzeżem był jednym z moich ulubionych i własnie w tym Żabojadzkim malowaniu go wykonałem bo brytyjskiego zrobiłem z Frog-a. Życzę powodzenia w rzeźbieniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Douglas Bader

 

Możemy przyjąć, że to on

 

jaki tam 1990

 

Na pudełku jak wół stoi: 1990, więc zakładam że model z tego roku. Niemniej patrząc na jakość wyprasek rok 1982 również jest prawdopodobny. Tak czy siak zacząłem prace na modelem od malowania silników (Bristol Mercury XV) i kół. Malowane farbkami Citadel, najpierw Boltgun Metal na całość, następnie przetarcie suchym pędzlem Mithril Silver i zalewka Black Ink'iem. Tak samo piasty kół. Opony malowane Chaos Black.

 

th_ble18.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Powolutku sobie sklejam Blenheima, a jako że powolutku to i postępów niewiele - jak dotąd zmontowałem gondole silnikowe (zaś resztę czasu spędzam na skrobaniu i szlifowaniu pozostałych elementów).

 

th_ble20.jpg

 

Problemów większych nie było, a z mniejszych - nieco za duża średnica silników i za długie o około 1-1,5mm wloty powietrza do chłodnicy oleju (to te podwójne rurki po lewej stronie osłon). Przyszlifowałem, przyciąłem i wszystko jest elegancko.

 

A jako że na kolejną aktualizację przed świętami nie ma co liczyć to Wesołych życzę! I takiej choinki:

 

th_choinkam1.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Blenheim powoli powstaje zimowymi wieczorami. Jak na razie jest to głównie oczyszczanie elementów z nadlewek i próba wpasowania wieżyczki na swoje miejsce - muszę sporo przycinać, szlifować, itp. Z podwoziem idzie na szczęście prawie bezboleśnie.

 

th_ble21.jpg th_ble22.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Gun-pack, czyli "strzelająca skrzynka" to 4 km'y Browning 7,7mm zblokowane razem w podkadłubowej wannie umieszczonej na drzwiach komory bombowej. Znacznie zwiększyły siłę ognia Blenheimów co pozwoliło kierować je do zadań myśliwskich. Zbudowano 1375 takich "strzelających skrzynek", jednak wykorzystano tylko 260.

 

th_ble23.jpg

 

Niestety powyższe zdjęcie to ostatnie z dobrych jakościowo. Aparat padł na amen i muszę wrócić do starego gruchota

 

Oczywiście spasowanie połówek kadłuba dalekie jest od ideału - szpachla tu, szpachla tam...

 

th_ble24.jpg

 

Skrzydła już prawie gotowe do montażu w kadłubie.

 

th_ble25.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sie, ze jak juz robic "dziadka" to lepszym wyborem niz Airfix bylby Novo/Frog, konfekcjonowany byl chyba u nas przez Chematic. Ten zestaw jest pozbawiony ohydnych nitow i ma niezbyt liczne, latwe do usuniecia wypukle linie podzialowe. A gondole silnikowe maja nawet wklesle linie! Aha! I piloci maja nogi haha. Tylko ze Novo to wersja krotkonosa Blenheima.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się. Stałem się ostatnio za 5 złociszy polskich posiadaczem takowego radzieckiego wyrobu i jest satysfakcjonujący. ;P A na poważnie to faktycznie zaskoczył mnie jakością-brak nadlewek, równa powierzchnia, linie delikatne, silniki wyglądające jako tako a do tego nawet kalki Ale ich nie skomentuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Fakt, Blenheim z Novo/Froga (gdzieś go mam w szafie) wygląda znacznie lepiej niż ten Airfix'owski - szczególnie ogon, który ma prawidłowy kształt.

Nitów natomiast usuwać nie będę, bo wtedy budowa modelu wydłużyłaby się pewnie o 2-3 lata. A to ma być prosty, relaksacyjny projekt (jak wszystkie moje).

Niestety zanosi się też na to, że modelu nie ukończę w terminie przewidzianym konkursem. Nie dość że straciłem jakiś czas temu aparat, przez co robienie zdjęć stało się dość problematyczne, to na dodatek trafiła się w międzyczasie przeprowadzka. A przeprowadzki nie sprzyjają modelom...

 

Obecnie Blenheim stoi na kołach już od dłuższego czasu... i "chwilowo" tak chyba pozostanie.

 

th_ble26.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 months later...
  • 2 months later...

Z tymi nitami to nie pieszczę się zbytnio, gdyż (i tu zacytuję kolegę z innego forum):

Jestem raczej modelarzem weekendowym - błędy w modelach nie spędzają mi snu z powiek, a obok modelu nie stoi pełna dokumentacja. Lubię skleić i ładnie pomalować model.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też robię modele tylko dla własnej satysfakcji, a nie na zawody czy na sprzedaż...

 

Chodziło mi raczej o to, że po malowaniu brak nitów we fragmentach wygląda dość szpecąco. Nie wiem czy np czasem lepiej nie zostawić śladów połączenia kadłub/skrzydło jeśli nie ma zbyt wielkiej szpary zamiast dokładnego obrobienia spoiny z usunięciem nitów na sporej powierzchni... To nie zarzut - kestia raczej do przemyslenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.