Toff Napisano 24 Listopada 2009 Share Napisano 24 Listopada 2009 I ja chciałbym zgłosić swój akces do III ZKM z modelem brytyjskiego lekkiego bombowca Bristol Blenheim Mk.IV. Będzie to sentymentalna podróż do lat młodości, bowiem dokładnie taki sam model sklejałem mając lat -naście. Oczywiście nie przetrwał próby czasu, choć dość długo zdobił gablotkę z modelami. Będzie to klasyczny model "prosto z pudełka" w malowaniu (pędzlem) i oznakowaniu z okładki. Na dobry początek przedstawiam regulaminowy in-box tego nie najmłodszego już modelu (1990 rok). W pudełku znajdziemy instrukcję, kalki (wyglądają całkiem nieźle choć czerwony chyba za bardzo wpada w brąz) oraz 80 sztuk części (z czego 6 przypada na oszklenie). Wypraski nowe już nie są więc tu i ówdzie trafiają się mniejsze/większe nadlewki. Poniżej przedstawiam te "ciekawsze" jak i kilka szczegółów elementów modelu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jachud3 Napisano 24 Listopada 2009 Share Napisano 24 Listopada 2009 Ło matkoooo, pilot to może straszyć dzieci po nocach Kibicuję pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
black616 Napisano 24 Listopada 2009 Share Napisano 24 Listopada 2009 (edytowane) Tak wyparstki tego modelu mogą przyprawić o dreszcze.Zwłaszcza linie podziału.Ale jak dla mnie największą wadą modelu są elementy przeźroczyste sporo pracy trzeba włożyć żeby dobrze pasowały i jakoś to wyglądało. Swojego czasu popełniłem ten model jak się włoży w niego trochę pracy to efekt może być więcej niż zadowalający jak w każdym modelu.Pamiętam też że dużo zabawy było z dopasowaniem silników i podwozia. Kibicuje pozdrawiam Edytowane 24 Listopada 2009 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toff Napisano 24 Listopada 2009 Autor Share Napisano 24 Listopada 2009 Akurat pilot wygląda najprzyzwoiciej (jeśli pominiemy fakt braku prawie połowy nóg...) Ekipa w komplecie, już oskrobana i co nieco "wymodelowana" (próbowałem zrobić coś z twarzo-kartoflem nawigatora-bombardiera, - pocieszam się, że przez szybę i tak mało będzie widać). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZIO BY NAITT Napisano 24 Listopada 2009 Share Napisano 24 Listopada 2009 Douglas Bader Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kzugaj Napisano 25 Listopada 2009 Share Napisano 25 Listopada 2009 To chyba norma u Airfixa. Kilka lat temu próbowałem sił z AH-64 w 1/72, Nadlewek mnóstwo. A jakies 2 może 3 tyg temu pomagałem synowi sklic jego pierwszy model Był to Spitfire 1/72 Airfix. Nadlewki linie podziału i spasowanie pozostawiają wiele do życzenia. Dodam że pilotowi musieliśmy uciąć połowe głowy w celu wklejenia owiewki:) Pozdrawiam i życze powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hanadam Napisano 25 Listopada 2009 Share Napisano 25 Listopada 2009 Eee paaanie... jaki tam 1990 .. Ja swojego sklejałem ok 1982r. i już wtedy budził grozę swoją topornością . Chociaż Artbox z Wolnymi Francuzami lecącymi nad afrykańskim wybrzeżem był jednym z moich ulubionych i własnie w tym Żabojadzkim malowaniu go wykonałem bo brytyjskiego zrobiłem z Frog-a. Życzę powodzenia w rzeźbieniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toff Napisano 25 Listopada 2009 Autor Share Napisano 25 Listopada 2009 Douglas Bader Możemy przyjąć, że to on jaki tam 1990 Na pudełku jak wół stoi: 1990, więc zakładam że model z tego roku. Niemniej patrząc na jakość wyprasek rok 1982 również jest prawdopodobny. Tak czy siak zacząłem prace na modelem od malowania silników (Bristol Mercury XV) i kół. Malowane farbkami Citadel, najpierw Boltgun Metal na całość, następnie przetarcie suchym pędzlem Mithril Silver i zalewka Black Ink'iem. Tak samo piasty kół. Opony malowane Chaos Black. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toff Napisano 26 Listopada 2009 Autor Share Napisano 26 Listopada 2009 Załoga nabrała kolorów - zastanawiające, czy na strzelców w RAF'ie przyjmowano karłów czy może dzieci? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
black616 Napisano 26 Listopada 2009 Share Napisano 26 Listopada 2009 OOO widzę ze pan Bader może przejrzeć na oczy xD Ale coś mi się wydaje że te oczka nie będą zbyt widoczne zza arfixowej "szybki". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jachud3 Napisano 27 Listopada 2009 Share Napisano 27 Listopada 2009 SUPER! pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toff Napisano 19 Grudnia 2009 Autor Share Napisano 19 Grudnia 2009 Powolutku sobie sklejam Blenheima, a jako że powolutku to i postępów niewiele - jak dotąd zmontowałem gondole silnikowe (zaś resztę czasu spędzam na skrobaniu i szlifowaniu pozostałych elementów). Problemów większych nie było, a z mniejszych - nieco za duża średnica silników i za długie o około 1-1,5mm wloty powietrza do chłodnicy oleju (to te podwójne rurki po lewej stronie osłon). Przyszlifowałem, przyciąłem i wszystko jest elegancko. A jako że na kolejną aktualizację przed świętami nie ma co liczyć to Wesołych życzę! I takiej choinki: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Liteonit1 Napisano 23 Grudnia 2009 Share Napisano 23 Grudnia 2009 Piękna maszyna. Z pewnością będę tu zaglądał częściej. Wesołych Świąt i powodzenia. Czekam na dalszą relacje... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toff Napisano 24 Stycznia 2010 Autor Share Napisano 24 Stycznia 2010 Blenheim powoli powstaje zimowymi wieczorami. Jak na razie jest to głównie oczyszczanie elementów z nadlewek i próba wpasowania wieżyczki na swoje miejsce - muszę sporo przycinać, szlifować, itp. Z podwoziem idzie na szczęście prawie bezboleśnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toff Napisano 9 Lutego 2010 Autor Share Napisano 9 Lutego 2010 Gun-pack, czyli "strzelająca skrzynka" to 4 km'y Browning 7,7mm zblokowane razem w podkadłubowej wannie umieszczonej na drzwiach komory bombowej. Znacznie zwiększyły siłę ognia Blenheimów co pozwoliło kierować je do zadań myśliwskich. Zbudowano 1375 takich "strzelających skrzynek", jednak wykorzystano tylko 260. Niestety powyższe zdjęcie to ostatnie z dobrych jakościowo. Aparat padł na amen i muszę wrócić do starego gruchota Oczywiście spasowanie połówek kadłuba dalekie jest od ideału - szpachla tu, szpachla tam... Skrzydła już prawie gotowe do montażu w kadłubie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZIO BY NAITT Napisano 9 Lutego 2010 Share Napisano 9 Lutego 2010 Jeszcze nie jest za późno na usunięcie nitów - tych które zaproponował Airfix nie powstydził by się żaden pancernik ... PZDR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Banny Napisano 11 Lutego 2010 Share Napisano 11 Lutego 2010 Wydaje mi sie, ze jak juz robic "dziadka" to lepszym wyborem niz Airfix bylby Novo/Frog, konfekcjonowany byl chyba u nas przez Chematic. Ten zestaw jest pozbawiony ohydnych nitow i ma niezbyt liczne, latwe do usuniecia wypukle linie podzialowe. A gondole silnikowe maja nawet wklesle linie! Aha! I piloci maja nogi haha. Tylko ze Novo to wersja krotkonosa Blenheima. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brabazon Napisano 12 Lutego 2010 Share Napisano 12 Lutego 2010 Zgadzam się. Stałem się ostatnio za 5 złociszy polskich posiadaczem takowego radzieckiego wyrobu i jest satysfakcjonujący. ;P A na poważnie to faktycznie zaskoczył mnie jakością-brak nadlewek, równa powierzchnia, linie delikatne, silniki wyglądające jako tako a do tego nawet kalki Ale ich nie skomentuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toff Napisano 23 Marca 2010 Autor Share Napisano 23 Marca 2010 Fakt, Blenheim z Novo/Froga (gdzieś go mam w szafie) wygląda znacznie lepiej niż ten Airfix'owski - szczególnie ogon, który ma prawidłowy kształt. Nitów natomiast usuwać nie będę, bo wtedy budowa modelu wydłużyłaby się pewnie o 2-3 lata. A to ma być prosty, relaksacyjny projekt (jak wszystkie moje). Niestety zanosi się też na to, że modelu nie ukończę w terminie przewidzianym konkursem. Nie dość że straciłem jakiś czas temu aparat, przez co robienie zdjęć stało się dość problematyczne, to na dodatek trafiła się w międzyczasie przeprowadzka. A przeprowadzki nie sprzyjają modelom... Obecnie Blenheim stoi na kołach już od dłuższego czasu... i "chwilowo" tak chyba pozostanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dewertus Napisano 2 Lutego 2011 Share Napisano 2 Lutego 2011 Najwiekszy "error" tego modelu to oszklenie - zwłaszcza niedolana osłona kabiny pilota... W ramach serii maltańskiej sam kiedyś popełniłem ten model (nawet go tu prezentowałem ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toff Napisano 5 Lutego 2011 Autor Share Napisano 5 Lutego 2011 Update tematu będzie, jeśli w końcu dopadnę aparat foto, bo Blenheim nieco ruszył do przodu ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toff Napisano 13 Kwietnia 2011 Autor Share Napisano 13 Kwietnia 2011 Owo nieco, to zabawa w "dopasuj szkiełko, jeśli potrafisz" ;) No to jakoś próbuję dopasować - spasowanie oszklenia jest kosmicznie złe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Banny Napisano 13 Kwietnia 2011 Share Napisano 13 Kwietnia 2011 Fajnie, że prace ruszyły! Oszklenie jak oszklenie, ale żeś tych nitów wyszlifował... Ja jak robię takie starocie to staram się aby nity jak najmniej uszkodzić, bo są bardzo trudne do odtworzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toff Napisano 13 Kwietnia 2011 Autor Share Napisano 13 Kwietnia 2011 Z tymi nitami to nie pieszczę się zbytnio, gdyż (i tu zacytuję kolegę z innego forum): Jestem raczej modelarzem weekendowym - błędy w modelach nie spędzają mi snu z powiek, a obok modelu nie stoi pełna dokumentacja. Lubię skleić i ładnie pomalować model. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Banny Napisano 13 Kwietnia 2011 Share Napisano 13 Kwietnia 2011 Ja też robię modele tylko dla własnej satysfakcji, a nie na zawody czy na sprzedaż... Chodziło mi raczej o to, że po malowaniu brak nitów we fragmentach wygląda dość szpecąco. Nie wiem czy np czasem lepiej nie zostawić śladów połączenia kadłub/skrzydło jeśli nie ma zbyt wielkiej szpary zamiast dokładnego obrobienia spoiny z usunięciem nitów na sporej powierzchni... To nie zarzut - kestia raczej do przemyslenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.