Mitsubishi G4M2e Betty [Hasegawa 1:72]

Prace nad Betty zacząłem ponad 2 lata temu. Po szybkim skończeniu wnętrza model poszedł w odstawkę i tylko od czasu do czasu coś przy nim dłubałem. Ostatnio postanowiłem uporać się z zaczętymi modelami, które powoli zaczynają mi się wysypywać z magazynu i tym oto sposobem Elżbietka została ukończona.

Model prosto z pudła. Dodałem tylko pasy oraz linki anten. Całość malowana akrylami Tamiyi, pokrytymi na koniec półmatem Vallejo (na zdjęciach błyszczy się bardziej niż w rzeczywistości). Do kompletu jest jeszcze samobójczy samolot - pocisk Kugisho Ohka, ale jeszcze go nie skończyłem, więc na razie Elżbietka wystąpi solo.

Model przedstawia Betty z 721 Kokutai, stacjonującego w bazie lotniczej Kanoya w Kagoshimie, Japonia wiosna 1945.

Gdybym robił go jeszcze raz na pewno popracowałbym więcej nad wnętrzem oraz wnękami podwozia. Poza tym lekko bym go poobdzierał z farby. A, że mam jeszcze jedną taką Betty w magazynie i dwie w wersji G4M1 to będzie jeszcze okazja trochę się nad nimi poznęcać

Bardzo ładna!

Tym bardziej, że niepoobdzierana.

Pozdrawiam,

Maciej

Do kompletu jest jeszcze samobójczy samolot - pocisk Kugisho Ohka

Czyżby otwarty i taki pusty luk bombowy miał coś z Oką wspólnego?

Przez nieskazitelną powierzchnię lakierniczą patrzę na Twoją Betty jak na jakiegoś odmieńca . Bardzo fajny model, gratuluję. Zdjęcie boczne modelu pokazuje jakże prostą, a jednocześnie piękną linię Twojej Betty Rama owiewki nie schodzi się równo w części środkowej, czemu tak to zostawiłeś?

Pozdrawiam Jarek

Ja mam chyba hopla na punkcie bombowczyków Bardzo mnie się podoba.Ale faktycznie jarek38 zauważył babola .No i szkoda,że prosto z fabryki,ale to Twój wybór był

Specjalistą od imion nie jestem ale Betty to Beatriz czyli Beata,a Elizabeth to Elżbieta

RAV Masz rację, powinno być Elżbietka (Betty to zdrobnienie od Elżbiety).

Jarek38 możesz sprecyzować, bo nie mogę się dopatrzyć tego o czym piszesz, a z chęcią poprawię jeżeli się jeszcze będzie dało.

Linia Betty jest rzeczywiście rewelacyjna, a luk bombowy rzeczywiście ma związek z Ohką. Betty z jednostek "nosicieli kamikaze" miały luki lekko zmodyfikowane (m.in. zaczepy dla zamocowania Ohki, instalacja tlenowa dla pilota kamikaze na czas wspólnego lotu) i pozbawione drzwi.

Na koniec mam prośbę do moderatora, ponieważ nie mogę już edytować postu prosiłbym o zamianę wyrazu "Beatka" na "Elżbietka" oraz usunięcie ostatniego zdjęcia i wklejenie zamiast niego zdjęcia z samego początku mojego postu.

Zmieniłem pierwszy post.

Dzięki wielkie

Fajnie, ze udalo ci sie zebrac sily i dokonczyc model, bo wyglada bardzo efektownie (mozna rzec nawet seksownie, biorac pod uwage zenska nazwe kodowa haha) i juz samo patrzenie na te egzotyczne ksztalty sprawia... przyjemnosc! :-D

Wygląda bardzo efektownie , gratuluję kolejnego pięknego modelu.Na zbliżeniach widać nie do końca przejrzyste oszklenie. Jest czymś pomalowane,czy jest to wina zdjęć

Po zdjęciu masek oszklenie pomalowałem sidoluxem. Na żywo jak się weźmie model do ręki to spokojnie przez oszklenie można zajrzeć do wnętrza modelu. Podejrzewam, że to wina zdjęć, robionych przy dość ostrym sztucznym świetle.

Po zdjęciu masek oszklenie pomalowałem sidoluxem. Na żywo jak się weźmie model do ręki to spokojnie przez oszklenie można zajrzeć do wnętrza modelu.

Miałem taki sam efekt przy moim Pe8 , od tego czasu staram się nie zdejmować masek do czasu ostatniego malowania.

Łukasz, otwórz dziewiąte zdjęcie, to ze zbliżeniem twarzy Betty:D i tu właśnie widzę na dwóch czołowych szybach owiewki pilotów ramę w kształcie spłaszczonej "Y", której ramiona nie schodzą się w punkt, takie mam przynajmniej wrażenie.

Faktycznie, nie zwróciłem na to uwagi. Spróbuję to naprawić, dzięki za czujność

Witam

Bardzo ładnie i czysto wykonany model Betty, którą zawsze miło jest zobaczyć w galerii

Twój model podoba mi się strasznie nie tylko dlatego, że jestem fanem tego bombowca, ale również dlatego, że wykonałeś go naprawdę na poziomie. Pomimo braku śladów eksploatacji (których mi zazwyczaj brakuje w przypadku takich "czystych" projektów), prezentuje się bardzo pozytywnie i na pewno będzie jednym z ciekawszych elementów kolekcji.

Gratuluję i pozdrawiam

Kornik

Łukasz, otwórz dziewiąte zdjęcie, to ze zbliżeniem twarzy Betty:D i tu właśnie widzę na dwóch czołowych szybach owiewki pilotów ramę w kształcie spłaszczonej "Y", której ramiona nie schodzą się w punkt, takie mam przynajmniej wrażenie.

Ja tez dorzucę cos z uwag

A mianowicie : prawe smiglo jest przyklejone na opak,to znaczy tyl do przodu ,lewe natomiast jest OK

Hmm, jesteś pewny? Patrząc na poniższe zdjęcie i zerkając na model wydaje mi się, że jest OK

Hej! Gratuluję kolejnego udanego modelu. Świetnie poradziłeś sobie z owiewkami Ciekaw jestem ile japońców masz już w swojej kolekcji?

Z oszkleniem w tym przypadku było łatwo, bo użyłem masek Eduarda. A co do to Twojego pytania to gotowych mam zaledwie 13. 4 na ukończeniu (w tym 3 bardzo bliskie ukończenia) i chyba z 15 rozgrzebanych w różnym stadium budowy. I.... ponad 80 w pudłach Oczywiście cały czas mowa tylko o Japońcach i to tych ze skrzydłami

Hmm, jesteś pewny? Patrząc na poniższe zdjęcie i zerkając na model wydaje mi się, że jest OK

W lewym śmigle profil jest z przodu wypukły (tak jak powinno byc .

natomiast na prawym widać wyrażnie plaski taki jak występuje na tylnej powierzchni.Natomiast w prawym jest na opak,czyli plaskim do przodu.

(przyglądalem sie drugiemu zblizeniu i jednak się nie mylę )

Zawsze podobały mi się japońce, ten oczywiście potwierdza regułę. Gratuluję pięknego modelu!

RH po tym co napisałeś przyglądnąłem się dokładnie łopatom i masz rację. Te po prawej stronie są z przodu płaskie. Zacząłem się jednak zastanawiać, czy po ich odwróceniu łopaty będą zwrócone we właściwą stronę, bo tak jak są teraz wydaje mi się, że jest dobrze Spróbuję podważyć elementy kołpaku i to sprawdzić.