Skocz do zawartości

Churchill & British Universal Carrier


Saty

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

przedstawiam Churchilla i towarzyszącego mu Universal Carriera.

 

Churchill to zestaw AFV CLUB „Churchill Mk.III British Infantry Tank” (35153) wzbogacony o linę z Eureki, karabiny BESA. Carrier natomiast to wiekowa Tamiya „British Universal Carrier Mk.II” (35089) wzbogacony o zestaw blaszek. Figurki to 3 czołgistów z zestawu „Commonwealrth AFV Crew” (Master Box) i piechur z zestawu „British Infantry on Patrol” (Tamiya). Skrzynki wykonałem sam za pomocą balsy.

 

Przepraszam za jakość zdjęć, po zmianie sprzętu ciężko mi dojść do wprawy przy zdjęciach makro.

 

Zapraszam do obejrzenia i oczywiście do komentowania.

 

DSC_0518.jpg

 

DSC_0521.jpg

 

DSC_0528.jpg

 

DSC_0530.jpg

 

DSC_0533.jpg

 

DSC_0535.jpg

 

DSC_0531.jpg

 

DSC_0540.jpg

 

DSC_0538.jpg

 

DSC_0523.jpg

 

DSC_0536.jpg

 

DSC_0537.jpg

 

DSC_0541.jpg

 

DSC_0544.jpg

 

Pozdrawiam, Krzysiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetna robota! Fajnie, że wybrałeś taką tematykę no i carriera, który wyszedł świetnie. Być może gąski mogłyby być inaczej pomalowane, bo sprawiają wrażenie niepomalowanych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby powiedziała średnio rozgarnięta 16 letnia blondynka. Są spox.

Widać, że budowa pochłonęła dużo czasu i efekty są jak najbardzej...efektowne

 

Carrier najbardziej przypadł mi do gustu. Zupełnie nie widać, że to "staruszek tamiyowski".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetnie pomyślana i wykonana scenka

 

Gratulacje za temat i miły dla oka efekt. Pojazdy mają ładne ślady eksploatacji, które czynią z nich weteranów, a nie złomy. Bardzo fajnie wyglądają również bambetle. Z tego wszystkiego jedynie figurki mogłyby trochę bardziej współgrać ze sobą, a samej podstawce przydałaby się jakaś zgrabna ramka i może tabliczka informacyjna.

 

Poza tym jest naprawdę super!

 

Pozdrawiam

Kornik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za komentarze, jest mi bardzo miło słyszeć, że się Wam podoba.

 

 

Carrier zwala mnie z nóg! Chyba więcej wycisnąć z tego zestawu się już nie da!

 

Myślę, że jeszcze trochę się da Nie wszystkie efekty wyszły "efektownie", ale nie będę się podkładał z opowiadaniem co jeszcze chciałem zrobić

 

Fajnie, że wybrałeś taką tematykę no i carriera, który wyszedł świetnie. Być może gąski mogłyby być inaczej pomalowane, bo sprawiają wrażenie niepomalowanych.

 

Tematyka jedyna słuszna . Następny nie będzie co prawda kolejny brytol (mam w planach M10, na której chcę poćwiczyć parę technik, które ciężko zrobić na pustynnym camo), ale na pozycji nr 2 czeka już Valentine V w malowaniu prosto z Malty.

Można powiedzieć, że jeżeli nie dostanę w prezencie niemca, to pewnie nie prędko zobaczycie coś z czarnym krzyżem w moim wykonaniu.

 

Co do gąsek zgadzam się, że sprawiają wrażenie niepomalowanych. Jest to wynikiem poprawki, którą musiałem zrobić po osadzeniu carriera na podstawce (jakaś dziwna reakcja chemiczna sprawiła, że musiałem psiknąć po całości piaskowym).

 

Z tego wszystkiego jedynie figurki mogłyby trochę bardziej współgrać ze sobą, a samej podstawce przydałaby się jakaś zgrabna ramka i może tabliczka informacyjna.

 

Co do figurek, to może wina zdjęć, na których nie pokazałem, że czołgista częstuje fajkami piechura (oczywiście 2 wina w ręce tego drugiego nie sprawiają tego, że chęć do dzielenia się fajkami jest duża ). Natomiast dowódca przypatruje się integracji załogi

Co do ramki, to będzie. Jeszcze nie potrafię się zdecydować czy stare drewno, które widzicie na skrzynkach, będzie odpowiednie, czy może klasyczna bejcowana listwa.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne co mi się nie podoba to... zdjęcia. Na prawie każdym wszystko w innych kolorach i ie wiadomo które są prawdziwe

 

Nie mam nic na swoją obronę Zmiana sprzętu sprawiła, że przy świetle sztucznym aparat mi wariował. Pierwsze zdjęcie jest przy świetle naturalnym i ono wyszło najbliżej oryginału. Obiecuję poprawę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładne czysto wykonane modele, jestem zwolennikiem takich właśnie modeli, Ale mam pewien problem z malowaniem twego "churchila" możesz mi zapodać gdzie je znalazłeś . Bo jeśli to jest malowanie z Afryki Północnej to brakuje 3-go koloru, natomiast jeśli z Włoch to raczej tego "czarnego " nie stosowano.

Sory ! nie należę do tych którzy się czepiają ,ale jeśli malowanie opierałeś na jakiś dokumentach to bardzo proszę. POzdro eljazz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mam pewien problem z malowaniem twego "churchila" możesz mi zapodać gdzie je znalazłeś

 

Mam utrudniony dostęp do źródła, ponieważ jestem na urlopie.

 

Postaram się z głowy coś napisać:

 

W pierwszej wersji chciałem wykonać samego Churchilla w malowaniu Al Alamein z ekranem przeciw kurzowi. Dopiero później dołączył do niego UC i ekran poszedł w odstawkę. Znalezienie schematu malowania czołgów Kingforce (nr taktyczny wozu wskazuje na tę jednostkę) jest naprawdę dużą sztuką. Właściwie to znalezienie schematu nie jest trudne, niestety różne publikacje podają wykluczające się kolory. Z tego co pamiętam Militaria (Churchill 315) podaje Desert Sand i czarne plamy kamuflażowe. Osprey natomiast Sandy Yellow i Slate Grey No. 34. W internecie pojawiały się jeszcze kolory Terracotta i Deep Green. Wydaje mi się, że ostatecznie skorzystałem z "Warpaint Colours and Markings of British Army Vehicles 1903-2003 . vol.2" w którym znalazłem informację, że do Afryki czołgi przypłynęły w standardowym kolorze SCC2 Khaki Brown i dopiero tam zostało nałożone żółte camo. Według rozkazów obowiązujących wtedy w Afryce jasny kolor to Light Stone.

 

To jest to co pamiętam, obiecuje w niedzielę potwierdzić mój wywód Chyba, że masz informację o poprawnym schemacie, to chętnie dowiem się jak było naprawdę - sporo czasu szukałem źródeł i już mnie to wkurzało, wiec mogą być w moim malowaniu błędy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładna praca.

Fakt kolory i niszczenie pojazdów to najmocniejsza strona pracy.

Ale i sama kompozycja jest też ciekawa.

Fajne, fajne.

Na minus:

Widać, że piasek koło gąsienic dorabiałeś już na końcu (inny kolor)

Szkoda że nie odcisnełeś wgłębień podczas odlewania pierwszej warstwy piachu.

Modele tak troszkę by się zapadły, a tak widać jak ratowałeś sytuacje.

Mimo to prace uważam za bardzo dobrą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.