KV-1B Tamiya 1/35 by SiM

Witam!

Mój pierwszy model mieliście już okazję zobaczyć w galerii: viewtopic.php?f=68&t=31328

Jako że do dobrego wykonania sporo mu brakowało postanowiłem założyć warsztat budując kolejny, z nadzieją, że pomoże mi to uniknąć większych błędów. Tym razem padło na KW produkcji Tamiya który zakupiłem okazjonalnie na allegro.

W zestawie oprócz gumowych gąsek znajdują się też z pojedynczych ogniwek plastikowych oraz jeden figurant. Już na pierwszy rzut oka da się zauważyć, że wypraski są lepszej jakości (mają mniej szwów i śladów po wypychaczach) i zawierają więcej detali niż model ISa Zviezdy który poprzednio skleiłem. Mam nadzieję, że tym razem uda mi się uzyskać lepszy efekt końcowy. Aby było mi łatwiej chciałem uzupełnić swój warsztat o bardziej profesjonalną chemię a mianowicie:

- farby akrylowe dobre do stosowania w aerografie - nie mają tak intensywnego zapachu a maluję w mieszkaniu. poprzedni czołg malowałem olejnymi Humbrola (tylko takie były w lokalny sklepiku modelarskim) jakie kolory kupić na początek zwłaszcza do pancerki radzieckiej?

- coś co pozwoli mi zrobić błotko i zakurzyć model (mam tylko suche pastele)

- lakier bezbarwny matowy (poprzednio użyłem spray uniwersalny)

- czy do łosza wystarczą mi rozcieńczane farby olejne które już mam?

- czego użyć jako podkładu? (poprzednio użyłem farby akrylowej ze sklepu dla plastyków)

Doradźcie proszę co kupić aby nie zmarnować pieniędzy i aby efekt był zadowalający.

Przepraszam jeśli moje pytania wydadzą się Wam lakoniczne ale z góry proszę o litość dla początkującego. Po prostu chciał bym aby KW ładnie wyglądało.

W oczekiwaniu na odpowiedzi i na zgromadzenie potrzebnej chemii zagłębie się w otchłanie internetu poszukując dokumentacji fotograficznej.

pozdrawiam Szymek

ps.

jak zabrać się za te gąsienice oczkowe? wystarczy je tak na wcisk zmontować czy trzeba kleić?

http://www.modelwork.pl/viewtopic.php?f=87&t=31495

Zajrzyj tu ogólnikowo napisane ale można wyciągnąć wnioski

Wydaje mi się, że te ogniwkowe to na klei, inaczej się rozlecą. Pozdrawiam i trzymam kciuki za warsztat

A więc KV. Proprzeglądaj fourm - była ich cała masa. Nie jestem znawcą a tylko sklejam modele, ale w moim robiłem fakturę odlewu na tyle wanny (na twoim zdjęciu element w prawej dolnej ramce), jarzmie działa, a także na wieży - u ciebie jest inna. Pokaż z bliska zdjęcie tych plastikowych gąsienic. W moim zestawie vinylowe gąsience to była porażka i dałem friule. NIe zapomnij o nawierceniu reflektora.

Witam Szanownego Kolegę!

Bardzo dobrze, że postanowiłeś założyć warsztat. Działaj powoli i rozważnie, a efekt na pewno będzie ciekawy.

Co do Twoich pytań to:

1. Do malowania aerografem używam farb Gunze H z rozcieńczalnikiem Gunze Levelling Thinner. Maluje się nimi świetnie, ale trochę śmierdzą (nie tak jak Humbol oczywiście, ale trochę napewno). Możesz spróbować również fargb Vallejo Model Air lub Lifecolor. Najtańsza jest oczywiście Pactra, ale nie daje takiego komfortu malowania i efektów, jak wcześniej wspomniane.

2. Do wykonania kurzu i błota na pewno przydadzą Ci się suche pigmenty. Możesz zaopatrzyć się w markowe pigmenty modelarskie, ale są dość drogie. W sklepie dla plastyków również znajdziesz pigmenty i jest spora szansa, że będą kosztować mniej. Pigmenty możesz mieszać z gipsem i drobnym piaskiem aby wykonać bloto.

3. O wash'u poczytaj sobie w dziale poradnikowym. Ja radzę Ci się zaopatrzyć w farby olejne dla plastyków (na początek przynajmniej kolor Brąz Van Dyke). Polecam produkty Talensa kosztują więcej, ale są bardzo wydajne (starczają na lata) i świetnie rozprowadzają się po powierzchni. Do tego kupisz w plastyku White Spirit i pożyczysz kropelkę płynu do mycia naczyń z kuchni

4. Jeśli chodzi Ci o podkład pod malowanie kolorami właściwymi to polecam Surfacer 500 lub 1000 Gunze. Jeśli jednak nie chcesz na razie wydawać większej kasy, to zamiast Surfacera możesz używać szarej farby olejnej Humbrol.

Przepraszam jeśli moje pytania wydadzą się Wam lakoniczne ale z góry proszę o litość dla początkującego. Po prostu chciał bym aby KW ładnie wyglądało.

W oczekiwaniu na odpowiedzi i na zgromadzenie potrzebnej chemii zagłębie się w otchłanie internetu poszukując dokumentacji fotograficznej.

Będzie dobrze! Nie martw się

Powodzenia!

Pozdrawiam

Kornik

Witam,jesli chciałbyś zastosować wszystkie techniki które opisałeś wyżej powinieneś pamjętać o kilku podstawowych zasadach o których nikt nie wspomniał a więc:

-spokojnie można kupić farby Pactra A112 Russ Armor Green lub akryle Tamiya nie smrodzą można rożcieńczać wodą bądź spirytusem jeśli chodzi o kolory nie podam jakiegoś konkretnego gdyż każda zielono-oliwkowa będzie dobra(jeśli chodzi o okres IIW.Ś.)z prostej przyczyny malowali czym popadnie oczywiście jeśli ten sam czołg wychodził z różnej fabryki odcienie się różniły nie mówiąc już o warunkach atmosferycznych czy bojowych jeśli chodzi o farby Gunze faktycznie śmierdzą ale nie rozumiem ich fenomenu nie różnią się od tych Tamiya ale to moje zdanie

-błotko temat rzeka bardzo trudno osiągnąć dobry rezultat aby było rozłożone równomiernie i nie przypominało smoły>moja rada weź zwykłą szpachlówkę Wamodu stary pędzel i po prostu pionowymi uderzeniami pędzla(pacykowaniem)nanieś szpachłówkę w odpowiednie miejsca(kadłub,koła,błotniki),oczywiście zanim pomalujesz model potem po pomalowaniu wycieniujesz odpowiednio brązowym, ziemistym kolorem nałożysz suchą pastele(pigment)swoją drogą jak zaczynałęm swoją przygodę z modelarstwem nie było tylu gadggetów typu pigmenty czy płyny do zacieków i sobie radzono

-używam osobiście najzwyklejszego Humbrola bądź Revella

-jako podkładu używam Surface Primer Tamiya(szary) w spraju bardzo dobry podkład pod wszystkie farby trzeba uważać na czas schnięcia ja zawsze daje 24H(tak na wszelki wypadek)można go szlifować

Witam.

Jako alternatywę do markowych pigmentów polecam Ci ten wyrób;

http://www.szal-art.pl/pigmenty-ziemne-kremer-75-gr_289_833/

Nie ma tam niestety oryginalnych kolorków typu błoto itp ale można sobie samemu umieszać różne potrzebne barwy.

A co się tyczy podkładu to polecam Ci gotowy w sprayu np. Duplicolor;

http://www.pielegnowacauto.pl/podklad-spray-szary-dupli-color-car-s-400ml.html

Ja maluje bez podkładu i farby się trzymają ale jeśli musisz już mieć to polecam dowolnego Humbola (jest specjalna szara wersja ale jak masz już jakiegoś a nie chcesz marnować kasy to użyj jaki masz).

Co do gąsienic to proponuje najpierw wszystkie wyciąć, obrobić i pomalować ogniwka ze strony zwruconej do kół (nie malować tam gdzie trzeba je skleić ze sobą). Następnie ułożyć na jakieś taśmie (czy to biurowej czy do tapet) i skleić najlepiej się do tego nadaje klej rewela gdyż długo schnie. Tak sklejony pasek układamy na kołach zanim zaschnę.

Dziękuję za liczne i tak pomocne podpowiedzi. Farby już zamówiłem i jak czas pozwoli zabiorę się za sklejanie. O postępach prac będę informował na forum.

Pozdrawiam Szymek

Nie jestem znawcą a tylko sklejam modele, ale w moim robiłem fakturę odlewu na tyle wanny (na twoim zdjęciu element w prawej dolnej ramce), jarzmie działa, a także na wieży - u ciebie jest inna.

Moim zdaniem wanna KW była spawana z blachy walcowanej.

Moim też. A jak blacha to i spawy. Czy na modelu są one wystarczająco wyraźne? KW jak na radziecką produkcję miało dość staranne spawy ale moim zdaniem będę je musiał mocniej podkreślić. Jakieś rady jak to dobrze zrobić?

a tu wspomniane wcześniej elementy gąsienic:

Jeśli chodzi o spawy możesz je powyciskać w masie modelarskej np.Wamodu(najprosciej odpowiednio spreparownym patyczkiem bądź śróbokręcikiem) lub powypalać na gorąco płaskim śróbokręcikiem.

Pierwsza metoda jest o tyle trudna że należy w miejscach łączenia płyt wyfrezowac rowki pod mase modelarską w przeciwieństwie do miejsc gdzie spaw był na styk.Druga metoda jest jeszcze gorsza wymaga wyczucia ale daje efekty.Jako że jest to Twoj drugi model myśle że powinieneś bardziej skupić sie na poprwnym sklejeniu i pomalowaniu(czyli czysto bez pośpiechu)następnie jeśli czujesz sie na siłach pozostałe brudzenie(wash,pigmenty)Spawy na modelu są delikatne i jeśli malujesz pędzlem to przy nie odpowiednim rozcieńczeniu farby po prostu znikną.Nie zrozum mnie źle że nie dasz sobie z tym rady ale bardziej chodzi mi o to abyś nie zniechęcił się do tego hobby,sam na początku odpuszcalem wiele detali na rzecz właśnie dokladnej obrobki elementów,czystości klejenia i malowania reszta przyszła z czasem a zaczynałem w czasach kiedy wielu specyfików jeszcze nie było.

Pozdrawiam Krzysiek.Łódź

A to sorki z tym tyłem. Ja patrzyłem m.in. na to zdjęcie i wydawało mi się, że to jest odlew:

A to jest link do tej stronki http://legion-afv.narod.ru/KV.html

ja znalazłem takie. Moim zdaniem jednoznacznie jest to blacha.

edit.

Ruszyłem trochę ze sklejaniem. Zakleiłem i zaszpachlowałem otwory do wersji elektrycznej w dolnej części wanny oraz zmontowałem wszystkie kółka. Nawiasem mówiąc dużo bardziej podoba mi się patent ich montowania do kadłuba niż ten w modelu Zviezdy. Jutro przeszlifuję wszystko drobniejszym papierem i może uda mi się rozpocząć górę kadłuba.

Moim też. A jak blacha to i spawy. Czy na modelu są one wystarczająco wyraźne? KW jak na radziecką produkcję miało dość staranne spawy ale moim zdaniem będę je musiał mocniej podkreślić. Jakieś rady jak to dobrze zrobić?

Pozwoliłem sobie zedytować twoje zdjęcie. Na czerwono zaznaczyłem gdzie powinny być spawy.

Polecam tę stronę http://blog.net-maquettes.com/pl/photos-2/walk-around/kw-1-walkaround/

Witam. Krawędzie ciecia blach ponacinaj nożykiem i następnie posmaruj klejem ( na fotkach widziałem ze używasz tego z pędzelkiem - super ) . Prosty sposób na spawy - rozciągnij kawałek ramki nad świeczką i wklej w miejsce gdzie ma być spaw . Następnie posmaruj wklejony kawałek klejem ( może być aceton ) jak stanie się miękki to wyciskaj fakturę spawu czym chcesz ( śrubokręt , nożyk , itp.)

Klement przeszedł ciężką operację. Znajduje się w stanie stabilnym i oczekuje na kolejne zabiegi:

Nieźle ci wyszły te blotniki. Ja przy blachach z Edka spękałem i wymieniłem tylko wsporniki.

dodam, że błotniki to samoróbki wyginane z cienkiej mosiężnej blaszki.

Domyśliłem się, dlatego napisałem że są świetne.

Widzi sie.Fajnie to wyglada.Taka waloryzacja we wlasnym zakresie to jest to.Nie wiem jak bardzo chcesz go zmeczyc ale z takimi blotnikami masz duze pole do popisu.

KW już prawie sklejone. Musze skleić dół z górą (w tylnej części po bokach będzie szpara którą będę musiał zaszpachlować) i dokleić wydechy w których muszę wyrzeźbić otwory - są pełne w środku.

Tematy zamknięte to:

- rozwiercone lufy działa i kaemów + otwór w ich osłonach,

- dorobione okablowanie do reflektora i klaksonu,

- wzmocniona faktura na jarzmie działa (na zdjęciach niektóre są gładkie a niektóre mocno porowate),

- położone spawy (niektóre do poprawki co pokazały zdjęcia w dużej rozdzielczości)

- przedłużenie płyty czołowej (zaraz po wykonaniu tego elementu okazało się że producent zamieścił oba typy w komplecie alem moja i tak bardziej mi się podoba)

- uchwyty na wież (niektóre czołgi je miały inne nie - mój będzie miał)

W zestawie mam jeszcze gadżety na błotniki: 3 schowki (większe skrzynki) 2 beczki na paliwo i 2 skrzynki narzędziowe (mniejsze). Zastanawiam się które z nich zamontować. Obserwując zdjęcia można zauważyć że konfiguracje ww. były wszelakie. Macie jakieś pomysły?

Niżej zamieszczam zdjęcia. Jeśli zauważycie coś niepokojącego to proszę meldujcie bo na poprawki nie zostało wiele czasu.

Na wieży przy wywietrznikach nie było spawów skoro były nity czy tez śruby

Tak ale to wersja bez śrub a przynajmniej ja ich tam nie widzę na pierwszym może jedna dwie ale drugie jest bez prawdopodobnie wspólczesna muzealna modyfikacja jak to u ruskich