Piter Napisano 16 Kwietnia 2007 Share Napisano 16 Kwietnia 2007 Witam! Bycie modelarzem to jedna z najfajniejszych rzeczy na świecie - podoba Ci się jakiś czołg, samolot czy pływadło i możesz je mieć. Na samolotach się nie znam i nie jest to moja dziedzina modelarstwa ale pewnego wieczoru postanowiłem, że chcę mieć na półce Tomcata. Właśnie doszła do mnie paczuszka z tym modelem wyprodukowanym przez Italerke. Model jest w skali 1/48 (takim moim skromnym zdaniem jedyna słuszna skala :P) i uwaga - kosztował mnie 43zł + koszt wysyłki. Początkowo uczucia miałem mieszane ale to był jedyny model w odpowiedniej skali, kalkami między innymi z VF-84"Jolly Rogers" i za niską cene (Jako że to model odpoczynkowy zrezygnowałem z Hasegawy ). Teraz tak : z niecierpliwością i pewnymi obawami (bo jakiż model za taką cene może być rewelacyjnie zrobiony) otworzyłem paczke i moim oczom ukazało się takie oto pudło : Wielkość nie powala w przeciwieństwie do Hasegawy jednak elementy s ą upchnięte w nim chyba na siłe. Po otwarciu pierwsza moim oczom ukazała się ogromna kalka formatu A4 : Jak widać mamy do dyspozycji 4 wersje malowania (wymieniać nie będe bo znawcy tematu sami wyczają). Po tym miłym zaskoczeniu zaczołem wyciągać kolejne wypraski których jest szuk 4 : i kabinka z luźno latającym dziobem : Wstępne oględziny to kolejne zaskoczenie - praktycznie zero nadlewów, żadnych innych baboli a plastik pierwsza klasa. Szczegułowość też na wysokim poziomie - dobrze wykonane np. wnęki podwozia, same golenie i oczywiście kabina. Na koniec pozostała jeszcze instrukcja (10 stron) : której tutaj nie będę dogłębnie opisywał bo i po co - jest taka jaka być powinna Największym zaskoczeniem jest dla mnie stosunek cena - jakość. Wielu mogło by powiedzieć że to szmelc w porównaniu z modelami tego samolotu np. z Hasegawy ale 43 złote za model dokładnie taki jak chciałem to straszna taniocha. Teraz pozostało mi zmieżyć się z modelem i opisać wniąski oraz zastanowić się czy czasem nie przydadzą się jakieś blachy czy żywica - pomyślimy... Pozdrawiam P.S. acha zapomniałem dodać że wedle wszystkich znaków na google jest to nowość jednak z tym stwierdzeniem nie będę przesadzał bo nie śledzę rynku (poprostu jak mi się coś podoba to kupuje) i w samolotach nie siedze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kermit Napisano 16 Kwietnia 2007 Share Napisano 16 Kwietnia 2007 Dzięki Tobie i Twojemu opisowi sam zaczynam szykować się do zakupu tego modelu. Jeśli jest tak dobry, jak piszesz, to właściwie nie mam żadnych wątpliwości. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szymeeeek Napisano 17 Kwietnia 2007 Share Napisano 17 Kwietnia 2007 mam pytanko czy będziesz kożystał ze wszystkich kalkomani bo jeśli nie to bym od ciebie częśc odkupił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kermit Napisano 17 Kwietnia 2007 Share Napisano 17 Kwietnia 2007 Jeszcze jedna sprawa: jak wygląda sprawa spasowania? Czy elementy pasują do siebie, czy będą potrzebne szpachlowania? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piter Napisano 17 Kwietnia 2007 Autor Share Napisano 17 Kwietnia 2007 saxot - nie, z wszystkich napewno nie bo to będzie jedyne latadło (poza wiatrakami) w mojej kolekcji. Spokojnie mogę Ci posłać wszystkie malowania poza Jolly Rogers daj tylko namiary. Musze tylko sprawdzić co mi będzie potrzebne. Kermit - bladego pojęcia nie mam jak się to będzie kleiło bo ten modelik jeszcze poczeka jakiś czas (zanim skończe SH-60). Nie spodziewam się raczej systuacji w której nie użyje szpachli czy CA bo nawet w przypadku "super" modeli zawsze trzeba coś zakleić. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SAGITARIUS Napisano 18 Kwietnia 2007 Share Napisano 18 Kwietnia 2007 Witam. Nie chcę być złym prorokiem ... ale o zgodność z oryginałem warto zapytać specjalistów od "MODERN" latadeł, a na naszym forum ich nie brakuje. Kolejna rzecz to wypraski, faktycznie wyglądają rewelacyjnie ... tylko jak zauważył kolega Kermit ... czy to w ogóle da się skleić? Swojego czasu dorwałem jakiś model, już nie pamiętam co to było. W rameczkach "siedział" jak marzenie, z kalek patrzyło mu jak z pięknych błękitnych kobiecych oczu ... pierwsze rozczarowanie przyszło niestety przy łączeniu połówek kadłuba ... ( jakieś 2-3 mm różnicy w długości ) później oszklenie, które w ogóle nie pasowało ... a na końcu kalki, które przy zdejmowaniu z arkusza, pękały w oczach. Mam nadzieję, że jak przyjdzie czas na F-14 ... pokażesz choć trochę "jak to się składa". Póki co pozdrawiam i przepraszam, że zasiałem ziarnko wątpliwości. S. - Krystian. P.s. ... od pewnego czasy również zastanawiam się nad zleptaniem czegoś "MODERN" latającego ... myslałem o Tornado IDF z Italeri, oczywiście tylko 4ósemka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piter Napisano 18 Kwietnia 2007 Autor Share Napisano 18 Kwietnia 2007 (edytowane) Krystian - Ja też raczej nie spodziewam się rewelacji - mam tylko nadzieje że będzie się to dało skleić. Szpary, dziurska i inne babole to raczej nie problem ale już różnice w długości to poważny kłopot. Wstępnie sprawdziłem elementy kadłuba i skrzydeł - narazie wszystko pasuje reszta wyjdzie w praniu. Napewno zrobię relacje jak już się za to latadło zabiore bo warto pokazać jak to się będzie kleić a i pomoc fachowców od samolotów będzie bardzo potrzebna Pozdrawiam Edytowane 18 Kwietnia 2007 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SAGITARIUS Napisano 18 Kwietnia 2007 Share Napisano 18 Kwietnia 2007 Witam. Świetnie, chętnie pooglądam relację i będę kibicował. Model o którym pisałem, przypomniałem sobie, to był F 111 z Academy 1/48. Pozdrawiam S. - Krystian. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TomaszDudek Napisano 10 Czerwca 2008 Share Napisano 10 Czerwca 2008 Oj panowiem model ten zakupiłem za 40,50 troche przynim posiedziałem i powiem że model jest sklejalny wszystko w miare do siebie pasuje Jednak trzeba być bardzo sotrożnym przy przyklejaniu niektórych części. przez to jest trudny w budowie. Ciekawostka f-16 w 48 z italeri 33zł 5 schematów malowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piter Napisano 10 Czerwca 2008 Autor Share Napisano 10 Czerwca 2008 Też właśnie już widziałem kilka sklejonych Tomcat'ów z tego zestawu i nawet modelarze sobie go chwalili. Chce się za niego zabrać na dniach ale szukam jeszcze ewentualnych dodatków do niego w postaci blach i żywicy. Nie ukrywam, że chętnie wymienił bym fotele na żywiczne i troszkę urozmaicił kokpit. Narazie nic nie znalazłem i chyba zapowiada się, że dorabiać to będę ręcznie. Tomek jak możesz to srób jakieś fotki gotowego modelu - chetnie je zobaczę. Ktoś tu już wrzucił kiedyś gotowca z tego zestawu (może to Ty ale nie pamiętam ). Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TomaszDudek Napisano 10 Czerwca 2008 Share Napisano 10 Czerwca 2008 oj mój model to dopiero jedno skrzydło i sklejna jena bomba i kilka części jeszcze długa droga ja głownie siedze w pancerce w 35 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
P@wel Napisano 10 Czerwca 2008 Share Napisano 10 Czerwca 2008 Siedząc na stronie sklepu moje hobby.pl wybierałem miedzy tym modelem a Migiem 29 z Academy którego In-Box jest tu: viewtopic.php?p=112586#112586 niestety wybór padł na Miga ale i tak niedługo kupię i Tomcata To naprawdę fajny zestaw. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TomaszDudek Napisano 10 Czerwca 2008 Share Napisano 10 Czerwca 2008 przy migu tez trzeba uwarzać ze sklejaniem kadłuba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TomaszDudek Napisano 11 Czerwca 2008 Share Napisano 11 Czerwca 2008 Porobiłem troche tomcata skleiłem skrzydła i połówki kadłuba spasowanie średnie troche szpachli papier ścierny i będzie jazda zdecydowałem się na malowanie z enterprisse pare linków http://www.aircraftresourcecenter.com/Gal8/7301-7400/gal7309-F-14-Chan/00.shtm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marwaw Napisano 11 Czerwca 2008 Share Napisano 11 Czerwca 2008 Witam, Mam również tego Tomcata i również zastanawiam się nad dodatkami, co mi chodzi po głowie: Luki podwozia - Aires, kokpit, również Aiers, ewentualnie same fotele Quickbost, blacha Eduarda do Academy lub Hasegawy i oczywiście dodatki własnej produkcji. Pozdrawiam, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TomaszDudek Napisano 11 Czerwca 2008 Share Napisano 11 Czerwca 2008 Ja robie z pudła powiec mni tylko jak zrobić otwieraną osłone jakiś wspornik czy cuś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Leszek Napisano 11 Czerwca 2008 Share Napisano 11 Czerwca 2008 Bez wnikania w szczegoly widze dwa grubsze problemy: 1. Dysze wylotowe sa tylko w wersji zamknietej a do wykonania modelu zgodnego z prawda przynajmniej jedna powinna byc otwarta. 2. Model mozna eksponowac wylacznie ze zlozonymi skrzydlami ze wzgledu na brak paneli uszczelniajacych skrzydlo/kadlub w polozeniu rozlozonym. Ale tak to jest z Tomcatami, ze czesc modeli tak ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marwaw Napisano 12 Czerwca 2008 Share Napisano 12 Czerwca 2008 Tomek, o ile pamiętam jakiś siłownik hydrauliczny powinien tam byś, ale nie jestem pewien, Leszek, czy to o czym piszesz da się poprawić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Leszek Napisano 16 Czerwca 2008 Share Napisano 16 Czerwca 2008 Z tanich Tomcatow 48 lepszy jest chyba Academy (dysze otw. i zamk., TARPS, bardziej prawidlowe plyty gorne wlotow ale panele kadluba tylko do skrzydel zlozonych). Panele zaskrzydlowe mozna poprawic ale skrzydla otwarte prezentuja sie lepiej z otwartymi klapami i slotami a ma to tylko Hasegawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin Witkowski Napisano 16 Czerwca 2008 Share Napisano 16 Czerwca 2008 Zdecydowanie odradzam model Academy. To raczej wyrób tomcatopodobny. Model ma kompletnie zły obrys nosa (właściwie nie do przerobienia prostymi sposobami), co czyni go zwyczajnie brzydkim nie mówiąc o zgodności z rzeczywistym samolotem. Linkuję zdjęcie z galerii ARC: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marek Świderski Napisano 16 Czerwca 2008 Share Napisano 16 Czerwca 2008 przynajmniej jedna powinna byc otwarta dlaczego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzegorz Kobyliński Napisano 16 Czerwca 2008 Share Napisano 16 Czerwca 2008 Oto odpowiedź. Źródło: DACO's "Uncovering the Grumman F-14 A/B/D Tomcat" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marwaw Napisano 3 Lipca 2008 Share Napisano 3 Lipca 2008 Jetem, z tym sie nie do końca zgodzę, na Airlinners.net znalazłem sporo zdjęć gdzie obie dysze były zamknięte i nie dotyczyło to maszyn wycofanych ze służby. Więc co w tym modelu jest zgrzebane? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin Witkowski Napisano 3 Lipca 2008 Share Napisano 3 Lipca 2008 (edytowane) Na początek o dyszach. W F-14 jest tak, że płynem hydraulicznym który napędza siłowniki odpowiedzialne za przekrój dyszy jest... paliwo. Tomcat ma czujnik na goleni przedniego podwozia, który bezpośrednio współpracuje z systemem sterowania dyszami. Jeśli samolot jest na ziemi, a instalacja elektryczna pracuje, wskazania czujnika przy pracujących na małych obrotach (kołowanie) silnikach uniemożliwiają zamknięcie dysz. Chodzi o to by zwiększony w ten sposób ciąg nie spowodował strat w sprzęcie i ludziach. Nawet podczas kołowania silniki dają sporo ciągu. Na tyle dużo, że potrafią zdmuchnąć z pokładu inny samolot, co miało nawet miejsce. Podczas kołowania dysze są więc otwarte tak jak dla włączonego dopalacza. Dlaczego jedna pozostaje więc zamknięta po wyłączeniu silników? Powodem tego jest konieczność wyłączania silników po kolei. W międzyczasie milknie też instalacja elektryczna, przez co przestaje działać czujnik na goleni podwozia przedniego i do systemu sterowania dyszami idzie sygnał identyczny z tym, jaki następuje po tym jak samolot wzbije się w powietrze. Stąd zamknięcie dyszy pracującego jeszcze silnika. Obie bywają zamknięte (rzadko), ale jest to kwestia wyłączonego czujnika na goleni podwozia i manualnego zamknięcia dysz przez załogę/obsługę. A teraz o zestawie Italeri. Na początek zaznaczę, że moja ocena może być zbyt drobiazgowa i to co dla mnie może dyskwalifikować model, dla innego nie będzie problemem nie do zaakceptowania. Po pierwsze toporne linie podziału blach. Powinny być zdecydowanie delikatniejsze. Linie w okolicach dysz silników, na częściach, które są bezpośrednio w kadłubie są w zasadzie w ogóle zbędne. Zwłaszcza od spodu. Jednym z największych mankamentów będą na pewno wloty powietrza. Z tego co widzę, to kanały nie maja elementów imitujących przejście profilu z prostokąta do okręgu, do sprężarki. Nie ma też oddzielonych elementów imitujących płyty sterujące przekrojem wewnętrznym wlotu. Można je wykonać tylko w pozycji maksymalnie otwartej, co na ziemi w zasadzie nigdy nie ma miejsca i co odsłania opisany powyżej błąd konstrukcyjny. Dalej skrzydła. W tej skali powinny mieć podział na konkretne powierzchnie sterowe. Italeri umożliwia wykonanie repliki ze skrzydłami ruchomymi, stąd brak możliwości wykonania wysuniętych klap i slotów. O spoilerach nie ma co pisać, bo tego nie oferuje żaden zestaw, w żadnej skali. Ruchome skrzydła oznaczają kolejny błąd w przypadku, kiedy zechcemy model eksponować ze skrzydłami rozłożonymi. Za kołnierzem przykrywający niszę, w którą skrzydła się chowają zostanie nam otwarta kieszeń, którą w rzeczywistości wypełnia nadmuchiwana hydraulicznie poduszka. Więc w zasadzie zestaw umożliwia poprawne wykonanie tylko samolotu ze skrzydłami w pozycji złożonej. Wnęki podwozia: przednia zbyt płytka, z kompletnie niewłaściwą architekturą. Główne są również zbyt płytkie (sufit, to w rzeczywistości cienki panel poszycia górnej części kadłuba), i mało przestrzenne (powinny się zagłębiać nad wlot, podobnie jak w MiGu-29). Detale wnęk nie odpowiadają rzeczywistości. Cockpit jeśli chodzi o panele i tablice tylko z grubsza przypomina prawdziwy. Kontrowersyjny jest też podział technologiczny przedniej części kadłuba. Pewnie nie obędzie się bez szpachlowania. Bryła modelu jest o wiele lepsza niż ta w pokazanym kilka postów wyżej modelu Academy i właściwie nie budzi większych zastrzeżeń. Tyle w skrócie. Reasumując, myślę, że wartość tego modelu odpowiada w przybliżeniu cenie za jaką kupił go Pieter. Sama kalka z innej firmy kosztowałaby pewnie więcej. Edytowane 3 Lipca 2008 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marwaw Napisano 3 Lipca 2008 Share Napisano 3 Lipca 2008 Dzięki za informacje, w sumie nie jest tak tragicznie, a poprawienie tego to modelarskie wyzwanie, można co prawda kupić żywiczne luki podwozia z Airesa ale wykonanie tych luków od podstaw tez może być ciekawe. Jeśli chodzi o płaty to bardziej podoba mi się z rozłożonymi płatami i wiem że będzie z tym trochę zabawy, więc sie pewnie nie odczepię. Co do dysz znalazłem coś takiego: Zdjęcia pochodzą z serwisu http://www.airliners.net Interesuje mnie również kwestia mechanizmu zamykania kabiny, chętnie szarpnąłbym się na zrobienie jej ruchomej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.