Skocz do zawartości

BM-13 "Katiusza" - Revell/Eduard - 1:35


elrogalo

Rekomendowane odpowiedzi

Po długim zastanowieniu, rozważaniu czy podołam i czy wyrobię się w zakładanym czasie (do kwietnia raptem parę miesięcy), postanowiłem dołączyć do stawki konkursowej. Ktoś w końcu tę stawkę musi zamykać

 

Żeby sobie ułatwić (ha!) zadanie na warsztat biorę model składający się z relatywnie małej ilości części - revellowską "Katiuszę", będącą chyba, z tego co się zdążyłem zorientować, przepakiem Italeri. Żeby jednak nie było tak zupełnie bezstresowo, w końcu start w konkursie zobowiązuje, uzupełnię ją o blachy Eduarda.

 

Nu tak dawaj, na wpieriod!

 

Regulaminowy in-pudeł:

 

Model składa się raptem z trzech ramek:

imgp3799.th.jpg

 

imgp3800.th.jpg

 

imgp3801.th.jpg

 

Do tego dochodzą elementy szklane, dość grubo ciosane:

 

imgp3805d.th.jpg

 

Mały arkusik kalkomanii:

 

imgp3806.th.jpg

 

Blaszki Edka wraz z arkuszem folii zastępującym toporne zestawowe oszklenie:

 

imgp3812.th.jpg

 

Zakup tego modelu to podręcznikowy przykład zakupu impulsywnego. Robiąc zakupy ogólno-domowe w pewnym markecie zawędrowałem przypadkowo między regały z zabawkami, no i stało się. Przy okazji okazuje się, że niewiedza jest czasem zbawienna - gdybym wcześniej wiedział, że to przepak Italki pewnie kijem bym go nie dotknął. Ten producent był dla mnie do tej pory synonimem nadlewki i topornego detalu, a tu proszę -

 

imgp3811p.th.jpg

 

- cudów może nie ma, ale tragicznie też nie jest. raptem kilka małych śladów po wypychaczach, nadlewek prawie nie ma, jam skurczowych też nie. Po uzupełnieniu blachami efekt powinien być całkiem niezły. O ile czegoś po drodze nie spartolę.

 

Instrukcja przewiduje trzy schematy malowania, z gwardyjskiej jednostki spod Stalingradu i dwa polskie, już powojenne, przez co mam ciężki orzech do zgryzienia i nie wiem, na które się zdecydować.

 

imgp3808y.th.jpg

 

Na razie skłaniam się ku malowaniu wojennemu, ale nic nie zostało do końca przesądzone. Tyle tytułem wstępu, czas siąść za warsztatem.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 75
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

No to siedzę i z racji własnego lenistwa kibicuję.

 

Jakie malowanie w końcu? "Polen 1949"?

 

Eryk

 

P.S. Coś mi się zdaje, że z przyczyn obiektywnych będziesz się musiał przed kwietniem z tym projektem uwinąć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo...ale postaraj się następne zdjęcia zamieszczać zgodnie z regulaminem forum...

 

Już poprawiłem, wybaczcie, to z emocji kliknęło mi się na imejdższaku nie to co trzeba...

 

Przy okazji zauważyłem, że nie wrzuciłem zdjęcia opon. To zdecydowanie najgorsza część modelu.

 

imgp3803q.th.jpg

 

Chropowate i jakieś takieś ogólnie nieciekawe. Spróbuję je doprowadzić do jakiegoś w miarę oględnego stanu.

 

Łukasz, Marek, panzer_lehr - panowie dzięki za wyprostowanie ścieżek. Sam się zastanawiałem, czemu ZiS a nie Studebaker i teraz wszystko jasne. Przyznaję bez bicia, że w temacie samobieżnej artylerii rakietowej jestem zielony jak trawka wiosną i dopiero teraz, przy okazji tego modelu zaczynam zgłębiać temat. Czyli malowanie stalingradzkie zdecydowanie odpada i nawet fajnie, bo zaczyna mi się coraz bardziej podobać ostatni schemat, z tymi krzywymi napisami na tylnym błotniku. Dobre po polskie.

 

Jeśli już o babolach Revell'a mowa: kalkomanie - korona na głowie orła w 1947 roku też chyba ma się nijak do rzeczywistości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pchamy się do przodu. Na razie bez przykrych niespodzianek. Wszystko mniej więcej pasuje, czasem trzeba sobie pomóc pilnikiem, ale generalnie nie jest źle. Dziś poskładałem ramę, o dziwo wyszła prosto.

Grunt to dobrze wyposażony warsztat:

 

imgp3814.th.jpg

 

Na wszelki wypadek poszpachlowałem klejem CA ślady po wypychaczach po wewnętrznej stronie ramy. Raczej nie byłoby ich widać, ale wolałem nie ryzykować.

 

Z miłych niespodzianek - chciałem zrobić skręcone koła, żeby model wyglądał ciekawiej i zastanawiałem się, jak się do tego zabiorę. Okazało się, że nie trzeba nic kombinować, producent już to zrobił.

 

imgp3815.th.jpg

 

imgp3816.th.jpg

 

Powoli weryfikuję więc swoją generalnie złą opinię o Italeri. Mam nadzieję, że dalej też będzie bez niespodzianek.

 

C.d.n.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdrastwujtie Tawariszczi.

 

Pomimo kilku nieprzyjemnych dolegliwości (oczy spawacza, ręce skrzypka...), które męczyły mnie dziś po wczorajszej parapetówce u znajomych udało mi się dzisiaj pociągnąć projekt ciut dalej.

 

Tylne zawieszenie jest już praktycznie gotowe, brakuje tylko drążków reakcyjnych, które to drążki, z racji wyżej wymienionych dolegliwości, wydawały mi się zbyt delikatne, aby się nimi dzisiaj zająć.

 

imgp3819.th.jpg

 

Aby się upewnić, czy któreś z kół nie będzie lewitowało postanowiłem je poskładać na sucho i przymierzyć przed ostatecznym przyklejeniem tylnych resorów do ramy. Dzięki temu podwozie ZiS'a stanęło dzisiaj pierwszy raz o własnych siłach na kołach. Trzeba przyznać, że prezentuje się dumnie.

 

imgp3818.th.jpg

 

Przy okazji podłubałem trochę w sieci i znalazłem takie zdjęcie (na rosyjskiej stronie zastawki.com):

 

katiushabm13zastavkicom.th.jpg

 

Strasznie podobają mi się te "lampasy" na błotnikach i białe boki opon. Pomyślałem sobie, że mógłbym takież walnąć na swoim ZiS'ie i zrobić go w gotowości defiladowej, powiedzmy z okazji rocznicy uchwalenia manifestu PKWN, czy innej, podobnej. Tylko czy nasi też tak malowali swoje "kaśki"? Będę wdzięczny za ewentualne linki do zdjęć.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Priwiet!

 

Po początkowym radosnym klejeniu dużych i nieskomplikowanych detali zaczęły się małe schody. Sam już nie wiem co wolę bardziej - pierdylion kółek w hitlerowskich tankach, czy żmudne czyszczenie poszczególnych kawałków układu napędowego 6x6. W dodatku okazuje się, że w przypadku tego modelu im mniejszy detal, tym gorzej jest dopasowany do reszty, a i sam wymaga żmudnego oczyszczenia ze śladów łączenia form i innych takich (zaraz mi tu ktoś wytknie, że nie kleiłem nigdy ACE ).

 

No, ale dość jęczenia, koniec końców udało mi się to poskładać zusammen do kupy:

 

imgp3822.th.jpg

 

na zdjęciach widać jeszcze parę niedoskonałości, zostaną poprawione gdy całość porządnie zwiąże.

 

Nie mogłem się oprzeć i przymierzyłem na szybko podłogę kabiny. Nawet pasuje.

 

imgp3823.th.jpg

 

Na dziś dość wrażeń. C.D.N.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki jachud3, a jednak ktoś tu zagląda

 

Niniejszym podwozie jest już gotowe. Koła tak jak poprzednio założone tylko do przymiarki.

 

imgp3824x.th.jpg

 

imgp3825.th.jpg

 

imgp3826l.th.jpg

 

Rurę muszę lekko przygiąć, bo jest na mój gust za blisko koła. Poza tym zupełnie nieskromnie powiem, że moim zdaniem jest nieźle.

 

Pierwszy raz składałem blachy od Edka i muszę powiedzieć, że w porównaniu z Aberem, czy Partem składa się je dużo przyjemniej. Poszczególne elementy wydają się być lepiej przemyślane. Elementy, które mają być gięte po łuku są podtrawione w ten sposób, że praktycznie same gną się po prawidłowym promieniu. Całkiem niedawno próbowałem polutować zasobnik wieżowy do Pz III z Abera i czasem jeszcze budzę się w nocy z krzykiem, gdy mi się to przyśni. Jeśli już o lutowaniu mowa, to z tym przy blachach Edka jest gorzej. Lut nie zwilża elementów tak jak powinien, być może powinienem je lepiej przeszlifować przed lutowaniem, albo użyć innej pasty. Jutro to przetestuję.

 

Teraz czeka mnie najmniej przyjemna część prac nad modelem - muszę popracować nad kołami. Tylne mają ślady po wypychaczach na obwodzie felgi. No i te opony...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za doping panowie. No to lecimy dalej z tym koksem.

 

Tempo prac spadło, bo zaczęły się zabawy z blaszkami. Miałem wziąć na warsztat koła, ale jakoś nie mogę się do nich zabrać. Zamiast tego zacząłem dłubać kabinę.

Jak do tej pory mam praktycznie gotowe boki. Podłoga i dach są w trakcie obróbki.

 

imgp3828m.th.jpg

 

Uchwyty są lutowane do blach, na to przyklejone zapinki. Zapinki przykleiłem na razie tylko z jednej strony, bo strasznie toto delikatne i boję się, że je stracę podczas dalszej walki z modelem.

Zastanawiam się teraz które elementy kabiny posklejać ze sobą, żeby dało się ją sensownie pomalować.

 

Dodano 15.11.2009 o 20:29 :

 

Miałem już dziś nic nie robić, ale obejrzany jakąś godzinę temu odcinek "07 zgłoś się" nastroił mnie wyjątkowo pozytywnie i podsunął pomysł na dalszy tok działań. Postanowiłem skleić górę kabiny i dalej postąpić jak w przypadku samolotu: machnąć wnętrze i złożyć podłogę i górę razem do dalszego malowania z zewnątrz. Wiem, że pewnie Ameryki nie odkryłem, ale zerowe doświadczenie z ciężarówkami sprawia, że zastanawiam się nad rzeczami oczywistymi.

 

Teraz konkrety: podłoga i góra kabiny spotkały się po raz pierwszy:

 

imgp3831.th.jpg

 

Wszystko złożone na sucho, więc tu i ówdzie co nieco jeszcze odstaje, a i kurzu po szlifowaniu sporo, bo zdjęcia robione w biegu.

 

Z podłogi wystaje samotny (na razie) pedał sprzęgła. Doszły też ryflowane podesty z fototrawionek:

 

imgp3832.th.jpg

 

Tyle na dziś. C.d.n.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna zdawkowa relacja. Wiele się nie zmieniło, ale kilka kolejnych drobnych kroczków pchnęło prace do przodu.

 

We wnętrzu do pedału sprzęgła dołączyło parę wajch i kanapa. Ta ostatnia świeżo po tapicerce z chusteczki, więc bije bielą po oczach. Nie miałem czasu (czytaj: nie chciało mi się) walczyć dzisiaj z blaszkami, więc dwa pozostałe pedały dojdą później.

 

imgp3833d.th.jpg

 

Poza tym ogoliłem drzwi z klamek i korbek do otwierania szyb oraz poszpachlowałem ślady po wypychaczach.

 

imgp3834k.th.jpg

 

W budowie modeli najbardziej lubię ten moment, gdy z odmętów ramek i wyprasek zaczyna wyłaniać się jakiś rozpoznawalny kształt.

 

imgp3837.th.jpg

 

Tyle na dziś. Kolejna relacja w okolicach weekendu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie było, że nic nie robię - dołożyłem resztę bambetli do podłogi i walnąłem podkładem:

 

imgp3841.th.jpg

 

i pobawiłem się z klamkami i korbkami po wewnętrznej stronie drzwi:

 

imgp3840.th.jpg

 

Korbkom brakuje uchwytów, dojdą później, żeby ich nie zdemolować.

Rama też została zapodkładowana, ale nie załapała się na zdjęciu. W sumie, jak na tydzień przerwy to niewiele więcej niż nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monologu na temat katiuszy ciąg dalszy.

Korzystając z szablonu na blachach Eduarda próbowałem zrobić śruby mocujące zderzak za pomocą wyciągniętej i rozgrzanej ramki. Efekt mnie jednak nie zadowolił, wyglądało toto jak smarki, szczególnie te na górze zderzaka.

 

imgp3838v.th.jpg

 

Wygrzebałem więc ze złomu reszki blachy Abera, która została mi po klejeniu KW i użyłem fototrawionych śrub z tejże.

 

imgp3842.th.jpg

 

Te z kolei są trochę płaskie, ale przynajmniej mają regularne kształty. Przy okazji dokleiłem też haki holownicze na przedzie i podpory z tyłu pojazdu, które wcześniej przeoczyłem skacząc tu i tam po instrukcjach Revella i edka.

 

imgp3843.th.jpg

 

Później przyszła kolej na kabinę. Trochę bez zastanowienia przykleiłem parawan z blach chroniący kabinę przed płomieniami rakiet i dopiero po przyklejeniu zwróciłem uwagę na ich grubość. Przypominają grubością klapy na wieży T-34:

 

imgp3844.th.jpg

 

gdy w rzeczywistości zrobione były z raczej cienkiej (na oko około 1mm) blachy.

 

800pxbm13katjuschaberli.th.jpg

źródło: http://commons.wikimedia.org/wiki/File:BM-13-Katjuscha_Berlin.JPG

 

Przy okazji warto zwrócić uwagę na jakość blacharki. Wygląda jakby ją jakiś zamroczony samogonem Aliosza klepał po ciemku.

Nie było rady, trzeba było te pancerne ekrany pocienić. Pół godziny pracy nożykiem i już jest lepiej, choć jeszcze je chyba pocieniuję.

 

imgp3845.th.jpg

 

Na górę kabiny trafiły kolejne blaszki, z tyłu kabiny dorobiłem uchwyty z drutu.

 

imgp3846.th.jpg imgp3847.th.jpg

 

Na sam koniec wydłubałem sobie łopatkę, ale nie jestem z niej do końca zadowolony. Kiepsko idzie mi gięcie blach po małym promieniu, muszę wykombinować na to jakiś patent.

 

imgp3848.th.jpg

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie. Muszę od czasu do czasu zamarudzić, bo tak pisać sam do siebie - nudno trochę.

 

A łopatka? Nie wiem co od niej chcesz

 

Trzonek był za gruby, a sama blacha za diabła nie chciała się dookoła tego trzonka owinąć. Dzisiaj próbowałem to poprawić, ale po kilku próbach zmaltretowałem blachę na tyle, że wszystko raczej pójdzie do kosza. Mam na warsztacie rozgrzebanego PzBeobWg III, w którym jest zdublowana ramka z narzędziami, więc pożyczę sobie łopatę z tamtego zestawu.

 

Dziś lajtowo, raptem kilka blaszek - ramka wokół otworu szyby, zegary na tablicy rozdzielczej i "cóś" do wnętrza kabiny (to małe pudełko, które leży po lewej stronie deski rozdzielczej), chyba jakiś panel do sterowania wyrzutnią.

 

imgp3850.th.jpg imgp3849.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łopata 2.0, tym razem w wersji Abera. Obok zwłoki łopaty edkowej. Tym razem postanowiłem nie wybrzydzać i zamontowałem ją od razu na swoim miejscu, tj. na tyle kabiny.

 

imgp3851.th.jpg imgp3855m.th.jpg

 

Zamontowałem też klimę:

 

imgp3853.th.jpg imgp3854.th.jpg

 

Nie wiem, czy nie wlutowałem zbyt wysoko tych uchwytów na ramie szyby, ale trudno, już tak zostaną. Instrukcja edka była w tym temacie mało precyzyjna. Brakuje mi jeszcze kilku blaszek dookoła, a już boję się dotykać kabiny. Ciekaw jestem ile z tej biżuterii dotrwa do malowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś mogłem posiedzieć trochę dłużej, więc poszedłem na całość i skończyłem kabinę. Przeżyłem chwilę grozy, gdy podczas lutowania pęseta zgniotła mi lewą osłonę reflektora. Jakoś udało mi się ją wyprostować, jest lekko zmemłana, ale biorąc pod uwagę, że była całkiem zgnieciona i tak jest nieźle. Meczą mnie jeszcze drzwi - "pieją" do góry. Gdyby były wklejone prosto nie trafiłyby w zawiasy. Nie wiem, czy ich po prostu nie zamknę. Parę drobiazgów wymaga jeszcze korekt, ale ogólnie jestem nawet zadowolony z efektu.

 

imgp3857.th.jpg imgp3857p.th.jpg imgp3863.th.jpg imgp3864.th.jpg

imgp3860r.th.jpg imgp3861g.th.jpg

 

Góra i dół kabiny są złożone tylko na sucho, będę je malował osobno. Bardzo cieszy mnie fakt, że większość blach jest już na modelu.

Kolejny model robię prosto z pudła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Od ostatniego postu minęło trochę czasu. Rama i elementy kabiny zostały w międzyczasie pokryte podkładem. Skończyłem też sklejanie kół (nie mam ich niestety na zdjęciu, za szybko zwinąłem sprzęt). Postanowiłem najpierw pomalować i skleić ze sobą ramę, koła i kabinę, żeby zminimalizować ryzyko uszkodzenia delikatnych blaszek na kabinie.

 

Dziś udało mi się pokryć pierwszą warstwą farby ramę. Czeka mnie przy niej jeszcze sporo pracy - ciężko dotrzeć aerografem we wszystkie zakamarki.

 

igp3879.th.jpg

 

Położyłem też cienie na kabinie i pomalowałem ją Gunze H80. Malowało się całkiem przyjemnie, więc z rozpędu zamalowałem część pieczołowicie położonych wcześniej cieni. Bez rozjaśniania się więc nie obejdzie.

 

igp3876.th.jpg igp3880.th.jpg igp3882.th.jpg

igp3883.th.jpg igp3884.th.jpg

 

Na ostatnim zdjęciu udało mi się w miarę dobrze oddać odcień koloru na modelu. Prawa ramka osłaniające reflektor zaczęła się złowrogo kiwać podczas malowania. Mam nadzieję, że nie odfrunie zanim "ożenię" górę kabiny z podłogą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.