Jump to content

A6M2b Zero typ 21 - Hasegawa 1:48


Ostach
 Share

Recommended Posts

Witam

 

Dziś wieczorem strasznie mnie jakoś tak naszło na Zero, że po prostu musiałem go rozgrzebać. Niewiele myśląc zdjąłem przykurzone już pudełko z szafy i zacząłem wycinać co trzeba. Dopiero po chwili się zreflektowałem, że właściwie można by ten model puścić w konkursie. Dlatego właśnie pierwsze fotki są robione bardzo na wariata - bo mało brakowało a już bym coś zmontował.

 

Kilka już wyciętych części ale nic nie sklejone:

IMG_7346.JPG

 

Reszta części w pudle:

IMG_7347.JPG

 

I samo pudło. Hasegawa wypuściła sporo wersji niskich wersji A6M więc łatwo pomylić zestaw o który mi chodzi.

IMG_7349.JPG

 

 

A teraz to co zrobiłem przez ostatnie 2,5h:

IMG_7351.JPG

IMG_7353.JPG

IMG_7352.JPG

IMG_7354.JPG

 

Czyli wkleiłem większość blaszek w kokpicie, wywierciłem dziurki w fotelu pilota (po zrobieniu zdjęć zdążyłem już jednąza bardzo rozwiercić przy pocienianiu) i skleiłem skrzydła.

 

Sam model jest piękny. Wszelkie krawędzie spływu bardzo cienkie, niemal przeźroczyste. Tablica przyrządów bardzo wyraźna - nawet nie będę tam używał blaszki.

Zestaw pozwala na wykonanie praktycznie dowolnego samolotu biorącego udział w operacjach hawajskich japońskiej floty. Na konkretną maszynę jeszcze się nie zdecydowałem ale podejrzewam, że zrobię samolot z lotniskowca Akagi.

Jak widać, dodaję Zooma Eduarda, numer FE129. Blaszki nie są kolorowe co jakoś bardziej mi pasuje i nie przeszkadza w budowie.

Model generalnie ma być szybki i przyjemny. Na razie zestaw nie zapowiada żadnych problemów.

Kupując model parę miesięcy temu nabyłem od razu farby: na wnętrze J6 M interior blue A/N28 i J2 M grey A/N2 na całość płatowca. Obie z palety Agamy. Na ile dobre są te kolory, nie wiem - takie polecono mi w Jadarze.

 

pozdrawiam

Ostach

Link to comment
Share on other sites

Świetny temat! Jeżeli chodzi o malowanie kabiny A6M2 (i kadłuba pod owiewką) to różnie to bywało. Najbardziej typowe kolory to szaro-zielony (FS 4255, dla zakładów Mitsubishi) oraz seledynowo-szary (FS 4226, dla zakładów Nakajima). Generalnie różne odcienie szaro-zieleni będą jak najbardziej OK.

Poniżej zamieszczam kolory proponowane w publikacji " Japanese Aircraft Interior 1940-45" wyd. Monogram:

a6m2kolory.jpg

Tak więc jak widać, wypada się zdecydować na konkretne malowanie już na etapie kabiny, aby przed jej malowaniem wiedzieć czy dany egzemplarz powstał w zakładach Mitsubishi czy Nakajima.

 

ps. jak byś potrzebował jakiś materiałów do A6M2 to daj znać

Link to comment
Share on other sites

Kolejna aktualizacja.

 

Wkleiłem co trzeba, prysnąłem zielenią nieco jaśniejszą od tej co pokazywałeś Łukasz ze względu na to, że w modelu mało światła tam wpada i straszna ciemnica wychodzi. Odcień niestety chyba się różni trochę jak tak to porównuję. Ale trudno, model wypoczynkowy.

 

IMG_7357.JPG

IMG_7359.JPG

IMG_7360.JPG

IMG_7361.JPG

 

Tablica przyrządów chyba wyszła w porządku. W każdym razie jestem zadowolony.

IMG_7362.JPG

 

Na fotelu prawie nie widać tego zepsutego miejsca.

IMG_7364.JPG

 

Tak prezentuje się lewa strona kokpitu już sklejona.

IMG_7366.JPG

 

Generalnie w kokpicie sporo się dzieje jak na moje standardy. I dobrze, o to chodziło. Polecam wszystkim zestawy Zoom, zwłaszcza początkującym - to nic trudnego zainstalować parę blaszek.

 

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Oglądając sobie "Tora tora tora", czyli film o tym jak to Texany atakują Pearl Harbor, pomalowałem model. Film mimo uproszczeń jest dobry i warto go obejrzeć. Najpierw poszła warstwa Surfacera. Po szlifowaniu z pyłków poszła warstwa metalizera Model Master, którą następnie utrwaliłem Sealerem. Po przeschnięciu zrobiłem preshading czarną Pactrą i naniosłem główny kolor. Farba Agamy jest za ciemna, wymagała nieco rozjaśnienia. Hm, ostatnio to ciągle mieszam jakieś farby... Rozcieńczałem alkoholem 40% z kroplą czy dwiema retardera Talensa. Przy malowaniu pojawił się problem - farba robiła straszne ziarno na powierzchni modelu. Już nawet zrobiłem zdjęcie, żeby wstawić na forum z pytaniem, ale doszedłem do wniosku, że poczekam aż farba stwardnieje i spróbuję szlifowania. Dałem Agamie bodaj 3h i delikatnie spróbowałem szlifować spód modelu. Zaczęło wychodzić idealnie więc przeszlifowałem już całość:

IMG_7367.JPG

IMG_7373.JPG

IMG_7375.JPG

 

Jako tako wyszło mi rozwiercenie luf kaemów...

W międzyczasie zacząłem silnik ale fotki jak go skończę.

 

I teraz nie wiem:

1. drapać, sido, kalki, sido, wash?

2. sido, kalki, drapać, sido, wash?

3. sido, kalki, sido, drapać, wash?

 

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Oglądając sobie "Tora tora tora" (...) Film mimo uproszczeń jest dobry i warto go obejrzeć.

Potwierdzam. Oglądam go za każdym razem jak tylko mam okazję i jakoś nie mogę się nim znudzić. Chociaż wczoraj zmęczenie wzięło górę i zasnąłem w mniej więcej połowie

 

Zerówka prezentuje się coraz lepiej (w końcu nabiera swoich pięknych kształtów, więc nie może być inaczej). Patrząc na Twój model aż wzbiera we mnie chęć zrobienia takiego (albo i dwóch ), chociaż w mniejszej skali (w magazynie czekają Hasegawa i doskonały Fine Molds).

 

Jeżeli chodzi o Agamę to przechodziłem podobną katorgę malując tą farbą Tachikawę Ki-94II. Bez względu na rozcieńczalnik (wódka, izopropanol a nawet zwykła woda wszystko z dodanym opóźniaczem) i stopień rozcieńczenia aerograf co chwilę wypluwał z siebie wielkie ziarna farby, które potem trzeba było szlifować a w kilku przypadkach zmywać. Tak więc nigdy więcej Agamy!

 

I teraz nie wiem:

1. drapać, sido, kalki, sido, wash?

2. sido, kalki, drapać, sido, wash?

3. sido, kalki, sido, drapać, wash?

Jeżeli chcesz robić złuszczenia farby to szkoda, że nie zrobiłeś tego przed malowaniem szarym. Używając maskolu i soli na metalicznym podłożu można uzyskać bardzo fajne efekty. Teraz natomiast zasugerowałbym rozwiązanie nr 1.

Link to comment
Share on other sites

Model nabiera rumieńców (dosłownie).

Podrapałem jednak przed sido tak radził Łukasz. Wyszło jak dla mnie ok. Najważniejsze, że niskim nakładem sił i środków Następnie warstwy sido, lekkie szlifowanko i kalki. Musze kupić nowego Sola bo ten, którego mam chyba zwiększył stężenie substancji aktywnych - dużo bardziej niż zwykle marszczy kalki. Żeby do tego dojść musiałem przeżyć dramat i straszny zawód na kilku pierwszych hinomaru. Górne na prawym skrzydle wyszło wręcz obrzydliwie. Aż żal fotkę wrzucać - przy okazji jeszcze pokażę jak beznadziejnie wyszło.

 

Przy drapaniu starałem się zrobić to symbolicznie. Samoloty te były na swoim bodaj pierwszym rejsie podczas ataku na Pearl więc aż tak zużyte nie były.

 

Ostatecznie zdecydowałem się na kalki z Shokaku. Te oznaczenia mają dla mnie coś majestatycznego.

 

IMG_7377.JPG

IMG_7378.JPG

IMG_7382.JPG

 

Zdjęcia to stan na wczoraj. Dziś nic nie zrobiłem.

Teraz będzie pewnie lekki przestój bo kalek już mi się nie chce naklejać, podobnie jak maskować samemu oszklenia, poczekam na maski.

 

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Odrapania wyszły bardzo fajnie za wyjątkiem tych na okapotowaniu (dobrze widoczne na drugiej fotce), te moim zdaniem wyglądają trochę sztucznie. Ogólnie jak na ten etap prac model prezentuje się rewelacyjnie. Widząc go por. Hiedekiemu Shingo na pewno łza by się w oku zakręciła

Link to comment
Share on other sites

Bardzo ładnie, delikatnie i czysto. Podoba mi się. I cieniowania mają swój urok. Co do sola - dodaj trochę wody destylowanej, wstrząśnij i mu się powinno poprawić

Link to comment
Share on other sites

Bardzo fajny łobuzek. Cieniowania jak dla mnie wystarczające. odrapania miejscami faktycznie wyglądają nienaturalnie. Ale to chyba da się poprawić. Generalnie szykuje się bardzo ładny model. Jak czujesz przesyt w pracy nad modelem to faktycznie troszkę od niego odpocznij , wrócisz stęskniony to go wypieścisz że Ho Ho.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
Jeszcze tylko parę kalek, lakier, antenka i gotowe.

Nie zapomnij o kółku ogonowym (dokładnie o pomalowaniu opony)

Ogólnie Twoje Zero bardzo przyjemnie oddziałuje na wzrok Trzymam kciuki za ostatnią prostą i nie mogę się doczekać galerii.

Link to comment
Share on other sites

Myślę, że to raczej zasługa dobrego zestawu Hasegawy (polecam wszystkim pożądającym Zera w 48) i samej sylwetki samolotu.

Wczoraj na szybko wrzucałem fotki i tak napisałem jak to niewiele brakuje... Jednak po przemyśleniu to sporo tak na prawdę: dokończyć śmigło (jest na razie tylko na srebrno pomalowane, czeka je brąz i kalki), kalki, wash, wspomniane kółko, antena, celownik... eh eh....

 

pzdr

Link to comment
Share on other sites

Wątpię żeby nie domalowali śmigło, bo to tak jakby zostawili w połowie pomalowane skrzydło, czy inną część maszyny. Moim skromnym zdaniem kolega Ostach pomalował śmigło z jednej strony (tylnej). Farba brązowa ma przejście ze srebrną i widać to na okrągłej powierzchni łopaty, która wchodzi w "kołpak". Po co tylko z jednej strony pomalował? nie mam pojęcia, ale mam nadzieję, że nam to wyjaśni Mogę się oczywiście mylić.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.