Observer Napisano 2 Lutego 2010 Share Napisano 2 Lutego 2010 Model stoi u mnie już kilka lat, ale chciałem najpierw pobawić się skalą 1/72. Myślę, że IIIZKM jest najlepszym pretekstem aby w końcu zabrać się za tego kloca. Pomimo iż u wielu osób phantom ma opinię krowy, uważam go za jeden z "najpiękniejszych" samolotów amerykańskich, w których nawiasem mówiąc nie gustuję. Jednym z ostanich szwadronów jakie wykorzystywały F-4 było VMFA 321. Malowanie jakie zaproponowała Hasegawa zostało wykonane w 1991 (koniec służby F-4), a samoloty wykonały tylko 2 misje (fotograficzne) po czym zrobiono z nich wystawę statyczną. Nie wiem szczerze mówiąc czy uda mi się doprowadzić ten projekt do końca, ale chcę spróbować. In-box: Wielkość kalek trochę mnie przeraża, ale zobaczymy: Jako że model dostałem kiedyś na gwiazdkę ,mogłem przeznaczyć środki finansowe na dodatki, z czego się cieszę: W razie jakichś wątpliwości będę korzystał z publikacji: internetu i wiedzy forumowiczów. I tu od razu pojawia się problem. Jedyne zdjęcia (tego malowania) jakimi dysponuję to: Jeśli ktoś ma coś więcej to uprzejmie proszę o wrzucenie w tym temacie. Prac na razie nie rozpoczynam bo dopiero jadą do mnie materiały. Dodam tylko, że model z założenia ma przedstawiać samolot w miarę czysty (z wiadomych względów) i bez uzbrojenia (puste pylony + zbiornik paliwa). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarek C Napisano 2 Lutego 2010 Share Napisano 2 Lutego 2010 Ciekawy model i bardzo efektowne malowanie . Chyba łatwiej było by pomalować granatowym statecznik i dopiero na to dać kalki , jest taka opcja ? Będę zaglądać z ciekawością , powodzenia w budowie Pozdrawiam Jarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Observer Napisano 2 Lutego 2010 Autor Share Napisano 2 Lutego 2010 Oczywiście, że jest. Liczę, że pojawi się więcej sensownych rad i podpowiedzi, gdy prace ruszą. To może pierwsze pytanko. W jaki sposób łatwo i skutecznie odtłuścić elementy żywicy. Rozumiem, że benzyna ekstrakcyjna się nada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
p_bladek Napisano 2 Lutego 2010 Share Napisano 2 Lutego 2010 Witam. To najlepsze wykonanie tego modelu, nie ma nic lepszego od Hase. Projekt do ukończenia w miarę szybko . Do tego modelu dużo ładniejsze kokpity ma Verlinden. Porównywałem oba i Aires wogóle mi nie podchodził. Pomaluj statecznik tak jak kolega wyżej wspomina i na to kalki, unikniesz nieprzyjemnych prześwitów. Powodzenia przy malowaniu wstawek Tytanowych ;). Co do żywicy proponuję wodę z płynem do naczyń, ja osobiscie nigdy tego jeszcze nie robiłem, kładę surfacera i nigdy mi nic nie wyskoczyło. Powodzenia w budowie Pozdrawiam. Przemek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kzugaj Napisano 2 Lutego 2010 Share Napisano 2 Lutego 2010 Witam Fajny modelik napewno bede zaglądał. Mam gdzieś kilkanaście fotek Phantoma z Imperial War Museum z Duxford jak je znajde to postaram sie wrzucić. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zepot Napisano 3 Lutego 2010 Share Napisano 3 Lutego 2010 Piękna maszyna i to malowanko- rewela!!Będe kibicował przy budowie.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Frosty Napisano 3 Lutego 2010 Share Napisano 3 Lutego 2010 Do tego modelu dużo ładniejsze kokpity ma Verlinden. Porównywałem oba i Aires wogóle mi nie podchodził. A to mnie zdziwiłeś, bo sam do swojego F-4 użyłem żywicy AIresa i nie wyobrażam sobie, jak można by ten kokpit zrobić lepiej... Poza tym, Aires daje trawioną tablicę przyrządów i folię z zegrami a o ile pamiętam takowych nie ma w zestawię Verlindena... Jedyna wada Airesa, moim zdaniem, to wpasowanie go do kadłuba - trzeba się naszlifować straszliwie... Acha apropos samej żywicy, to ta żółta, z której zrobiona jest wanna, jest ciężka do malowania... Tzn wystarczy lekko zadrpać i farba odchodzi. Kąpiele niewiele tu chyba pomagają... Nie jest tak, żeby się malować nie dało - poprostu trzeba bardziej uważać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
p_bladek Napisano 3 Lutego 2010 Share Napisano 3 Lutego 2010 A to mnie zdziwiłeś, bo sam do swojego F-4 użyłem żywicy AIresa i nie wyobrażam sobie, jak można by ten kokpit zrobić lepiej... Poza tym, Aires daje trawioną tablicę przyrządów i folię z zegrami a o ile pamiętam takowych nie ma w zestawię Verlindena... Jedyna wada Airesa, moim zdaniem, to wpasowanie go do kadłuba - trzeba się naszlifować straszliwie... Jeśli chodzi o verlindena duży plus za detale, brak wkurzających mnie pasów z blaszki fototrawionej, ma w/w już elegancko odlane. Świetnie odlane tablice przyrządów, dla mnie blaszka Airesa nie była decydująca to samo robi eduard przy wykorzystaniu "BIG"-a więc to do mnie nie przemawia. Kolejny plus, idealnie wszedł w przeznaczone do tego miejsce. U mnie nadal plus dla Verlindena. Ale to rzecz gustu. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Observer Napisano 3 Lutego 2010 Autor Share Napisano 3 Lutego 2010 wpasowanie go do kadłuba - trzeba się naszlifować straszliwie... Trochę mnie nastraszyłeś () Żeby całkowicie nie marnować czasu nazbierałem trochę dodatkowej, pomniejszej dokumentacji. Ciągle jednak cierpię na niedobór zdjęć przedstawiających tę konkretną maszynę. Chciałbym się jeszcze dowiedzieć jak kalki tego producenta reagują na micro-sol? Są delikatniutkie, czy takie w sam raz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Frosty Napisano 3 Lutego 2010 Share Napisano 3 Lutego 2010 Jeśli chodzi o verlindena duży plus za detale, brak wkurzających mnie pasów z blaszki fototrawionej, ma w/w już elegancko odlane. Świetnie odlane tablice przyrządów, dla mnie blaszka Airesa nie była decydująca to samo robi eduard przy wykorzystaniu "BIG"-a więc to do mnie nie przemawia. Kolejny plus, idealnie wszedł w przeznaczone do tego miejsce. U mnie nadal plus dla Verlindena. Ale to rzecz gustu. Masz recje - wszystko sprowadza się raczej do gustu. Bo ja np. pasy wolę z blaszki (tym bardziej, że ta Airesa jest wyjąkowo miękka i ładnie się układa), tablice wolę raczej trawione niż odlane (wtedy Ed'a mogę sobie spokojnie darować) etc. Bo merytorycznie Airesowi nie mogę NIC zarzucić (mam na myśli kokpit do F-4C ale podejrzewam ze i te do pozostalych wersji sa OK) Trochę mnie nastraszyłeś () Powiem tak: Trzeba się namęczyć, ale efekt warty wysiłku... Ja ścianki w swoim modelu myusiałem doprowadzić do grubości niemalże papieru (i strasznie się przy tym trzęsłem żeby nic nie złamać). Co mogę doradzić, to zwróć szczególną uwagę na progi - odlane są w żywicy, więc w tym rejonie plastik trzeba naprawdę mocno "pocienić"... Co do kalek Hasegawy to nei mam pojęcia - ja w moim F-4 uzywam zestawu Aeromaster'a... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Skoti Napisano 3 Lutego 2010 Share Napisano 3 Lutego 2010 Znalazłem tylko jedno zdjęcie i to od przodu http://www.airliners.net/photo/USA---Marines/McDonnell-Douglas-F-4S/1623297/L/&sid=69692e14d219157da7fc432c3ca8498e Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artoor_k Napisano 3 Lutego 2010 Share Napisano 3 Lutego 2010 Troszkę od boku: http://www.dutchaviationpage.nl/tour/usa/photos/usmarinecorps_mcdonnell_%20f_4S_phantom_ii.JPG Boczek: http://cdn-www.airliners.net/aviation-photos/photos/4/1/8/0676814.jpg I kolejne: http://farm4.static.flickr.com/3299/3195625584_956f50892e.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Observer Napisano 4 Lutego 2010 Autor Share Napisano 4 Lutego 2010 Nooo panowie o to właśnie chodziło . Dziękuję bardzo. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Observer Napisano 7 Lutego 2010 Autor Share Napisano 7 Lutego 2010 Prace rozpocząłem od dysz. Po odtłuszczeniu pomalowałem podkładem w postaci emalii dark dull gray MM (nie wiem czemu akurat ta, po prostu była pod ręką) Przed montażem pomalowałem wnętrzności Użyłem metalizerów MM gun metal oraz exhaust. Nie są one może tak dobre pod względem jakościowym jak Alcady, ale cena dużo niższa i jak na mój poziom na razie wystarczą. Zastanawiałem się czy nie zabezpieczyć tego sealerem, ale moim zdaniem po tym lakierze farba dostaje nieco przesadzonego połysku (szczególnie jak na ten element). Ślady eksploatacji wykonałem "suchą" metodą. Daje to możliwość dokonywania ew. poprawek Kadłub został wypatroszony pod elementy akcesoryjne Na razie starczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Observer Napisano 11 Lutego 2010 Autor Share Napisano 11 Lutego 2010 Po namyśle zdecydowałem się nie umieszczać pilotów, którzy są w zestawie (może się jeszcze kiedyś przydadzą). Fotele są więc z pasami. Z braku lepszego pomysłu siknąłem je na czarno, a potem pojechałem już "z ręki". To tyle na razie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Moses Napisano 11 Lutego 2010 Share Napisano 11 Lutego 2010 Zapowiada się piękne Marinsowskie letadło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GEM Napisano 11 Lutego 2010 Share Napisano 11 Lutego 2010 Często tu zaglądam , a będę chyba jeszcze częściej, bo jestem w fazie kompletowania "papierów" i zabieram sie za swojego F-4. Tobie życzę powodzenia w pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maletak Napisano 11 Lutego 2010 Share Napisano 11 Lutego 2010 Pięknie Ci to idzie! Ja w Raptorze miałem problem żeby tak ładnie pomalować fotele ACES II ale w końcu nabiorę wprawy. Powodzenia w budowie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Observer Napisano 13 Lutego 2010 Autor Share Napisano 13 Lutego 2010 Równolegle z dyszami dłubałem przy zbiorniku paliwa (tym większym, bodaj 2270 dm3, ale kogo to tak naprawdę interesuje) na centralnym pylonie. Jest on tu o tyle ważny, że ma spełniać rolę estetyczną i tworzyć z samolotem taką "zgrabną" całość (kurcze nie umiem się wysłowić, ale wiecie o co mi chodzi). Jeszcze tylko pylony i temat podwieszeń uznam za zakończony. Niestety farba słabo kryła surfacer. Żeby można było zidentyfikować ją jednoznacznie jako białą, trzeba było nałożyć trzy warstwy. Zapowiada się żmudne malowanie brzucha i osłony radaru. Następnie zbiornik pokryłem dwiema warstwami błyszczącego lakieru jako podkład pod kalki. Całość zamknąłem lakierem MM semi-gloss, ponieważ zakładam, że na tym właśnie lakierze zakończę malowanie całego samolotu. Z bólem serca rozpakowałem nówki sztuki pędzle (od roku nówki ) i zabrałem się za kokpit. Żeby formalności stało się zadość niebawem wrzucę jakąś fotę ukazującą finał tej nierównej walki. jestem w fazie kompletowania "papierów" i zabieram sie za swojego F-4. O Twojego F-4 się nie boję. Oglądając Twoje prace można popaść w kompleksy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Observer Napisano 14 Lutego 2010 Autor Share Napisano 14 Lutego 2010 Przyszedł czas na kokpit Airesa. Najpierw przygotowałem wannę i wkleiłem te...no...pedały. Sprawa jest tu o tyle prosta, że większość pokręteł i przełączników była czarna, ale i tak w niektórych miejscach trochę przywatowałem i pomalowałem po swojemu. Potem pomalowałem resztę elementów Żeby zegary były lepiej widoczne pomalowałem również klisze Klisze przykleiłem do tablic za pomocą połyskowego lakieru. Jest to o tyle dobre, że przy okazji uzyskuje się efekt szkiełek. Oczywiście nie jest to mój pomysł, wyczytałem to gdzieś w jakimś pisemku. Trzeba to było poskładać do kupy No i na tym relaks się kończy. Teraz trzeba wielu akrobacji ażeby wpasować to tałatajstwo w kadłub . Zawsze w trakcie budowy musi się u mnie przydarzyć jakiś disaster i coś mi mówi, że to może być ten moment. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Damiano82 Napisano 14 Lutego 2010 Share Napisano 14 Lutego 2010 Witam, Piękny upiór się zapowiada. Moim skromnym zdaniem jeden z faworytów konkursu Pozdrawiam Damian Biwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Observer Napisano 14 Lutego 2010 Autor Share Napisano 14 Lutego 2010 Nie sądzę. Założyłem temat głównie po to, żeby wpłynąc jakoś na samego siebie i w końcu zrobić ten model. Jeśli się go jednak uda skończyć i nie będzie się marnie prezentował, to owszem wstawię do galerii. Nie ukrywam, że powyższy post jest motywujący i na pewno zdopinguje mnie do tego żeby pchać ten wózek dalej. A tak wogóle to na razie w konkursie na podium widzę miecznika. Ale zobaczymy, bo robią się jeszce naprawde znakomite modele. Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Observer Napisano 15 Lutego 2010 Autor Share Napisano 15 Lutego 2010 Kokpit został już wkomponowany w kadłub i szczerze powiedziawszy poszło to całkiem bezstresowo. Obyło się bez nadmiernej ilości przekleństw i frustracji. Niemniej Frosty miał rację, szlifowania jest dużo. Na początku zabrałem się za szlifowanie ścianek kadłuba. Pojechałem od razu z grubej rury i chwyciłem za papier o gradacji 360. Mimo to, szło mozolnie i opornie. Wniosek był krótki, taką robotę to o kant sosny rozbić (należe do tych bardziej leniwych). Zamieniłem papier na urządzenie do pedicur (Stanowi ono dodatek do poradnika domowego. Będzie można poczytać jak np. farba będzie schła ). Ścianki nie są przesadnie zjechane i zachowały godziwą sztywność. Pewnie też dlatego, że boki od kokpitu też potraktowałem pilnikiem. Przed złożeniem połówek kadłuba usunąłem jeszcze ten ordynarny wlot. Zostanie on później zastąpiony innym, skleconym z blaszek Eduarda. Przy sklejaniu kadłuba użyłem klejów: CA "Bond", Revell Contacta i Tamiya extra thin (genialny wynalazek). Oczywiście jest jeszcze sporo niedoskonałości przy kokpicie, ale zaszpachluję co nieco z umiarem i nie powinno być śladu. Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Moses Napisano 15 Lutego 2010 Share Napisano 15 Lutego 2010 Zamieniłem papier na urządzenie do pedicur (Stanowi ono dodatek do poradnika domowego. Będzie można poczytać jak np. farba będzie schła ). Więcej szczegółów proszę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucas HS Napisano 15 Lutego 2010 Share Napisano 15 Lutego 2010 Jakość pracy rodem z najlepszych tematów na ARC ;-) I tematyka, w jakiej się tam wyjątkowo lubują. Gratulacje. I powodzenia dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.