Skocz do zawartości

[Galeria] by qc (figurki i makiety do gier bitewnych)


quidamcorvus

Rekomendowane odpowiedzi

Powiadają, że historia Wampirzych książąt sięga zarania ludzkiej cywilizacji, czasów sprzed niemal pięciu mileniów.

Jednak Królowie-Kapłani nie byli sobie równi, najpotężniejszym władcą był Nagash władający miastem Khemri, Król-Kapłan którego imię po dziś dzień budzi trwogę w sercach mieszkańców całego kontynentu. Według zapisów umieszczonych przez starożytnych kronikarzy w księgach, które skryte w piaskach pustynni ocalały do naszych czasów, Nagash pojmał Elfią Wiedźmę, którą torturami zmusił to wyjawienia sekretów Mrocznej Sztuki. Jednak Król-Kapłan nie był zainteresowany ofensywnymi możliwościami jakie oferowała magia Mrocznych Elfów. Otoczony nieprzeliczonymi bogactwami i dziesiątkami tysięcy niewolników, obdarzony przy tym niedościgłym intelektem i ogromną siłą woli Nagash pragnął dorównać prawdziwym bogom, opętany żądzą nieśmiertelności studiował sekrety Dhar, by w końcu po upływie dziesięcioleci stworzyć nieznaną dotąd dziedzinę magii - Nekromancję. Dekady ciężkiej pracy, pełne bólu i wyrzeczeń przyniosły efekt – Nagash manipulując plugawą energią Dhar potrafił zarówno animować martwe ciała jak i przedłużać swe życie, zdawałoby się bez końca.

Mroczna wiedza była kluczem go niemal nieograniczonej potęgi i wkrótce Nagash ogłosił się jedynym i prawdziwym władcą Nehekhary. Niestety, Dhar nie daje nic za darmo. Choć Król-Kapłan potrafił uwięzić swą duszę w skorupie ciała, to nie potrafił powstrzymać martwego ciała przed rozkładem. Przez pierwsze dziesięciolecia Nagash udoskonalał sztukę balsamowania zwłok, stosując coraz to nowe specyfiki i techniki, nieznane żyjącym ówczesnym mistrzom balsamowania. Jednak po upływie dwóch wieków, spędzonych nad nieustanną walką z toczącym ciało rozkładem, Nagash nie był już w stanie ukryć stanu swego ciała i stopniowo popadał w coraz głębsze szaleństwo. Kilka lat później, zmęczeni rządami szalonego władcy, żyjący do tej pory w cieniu Nagasha, następcy niegdysiejszych Królów-Kapłanów podnieśli bunt i zbrojnie wystąpili przeciw Nieumarłemu suwerenowi zmuszając Króla-Kapłana, po wielu latach krwawej wojny do ucieczki w Góry Krańca Świata.

Jednak wygnanie Nagasha nie oznaczało dla Nehekhary końca przekleństwa Nekromancji. Wypędzony Król-Kapłan zawarł całą swoją wiedzę w dziewięciu obitych ludzką skórą i spisanych krwią tomach. Choć większość przywódców buntu zażądała by księgi zostały spalone, to kilku dręczonych żądzą wiedzy Królów-Kapłanów wykradło księgi, by w tajemnicy studiować je w swym miastach. Jedna z ksiąg trafiła do Lahmi, drugiego co do wielkości miasta Nehekhary, gdzie uwiedziona wizją nieśmiertelności królowa Nefferate rozpoczęła zgłębianie tajemnic Nekromancji. Królowa-Kapłanka studiująca zapiski Nagasha czyniła szybkie postępy, by wkrótce wraz z pierwszymi ożywionymi zwłokami opanować tajniki Nekromancji. Jednak Nefferate prześcignęła swego mrocznego mistrza i odkryła specyfik przedłużający wieczną młodość ciała. Niektórzy powiadają, że Nefferate była także biegłym czarnoksiężnikiem i to właśnie wiedza którą zdradziły jej demony połączona z sekretami Nagasha pozwoliła stworzyć jej eliksir życia. Kilka chwil po zakończeniu destylacji Królowa-Kapłanka wypiła eliksir życia. Moc wywaru zatrzymała bicie serca, a Nefferate niemal natychmiast zatopiła zęby w tętnicy swej dwórki. Bowiem demony ostrzegły ją, że eliksir życia będzie działał dopóty, dopóki królowa pić będzie krew swych poddanych. Nieumarła królowa skontaktowała się z pozostałymi Królami-Kapłanami, którzy wraz z nią skradli księgi Nagasha i zdradziła im sekret nieśmiertelności. Owa dwunastka była pierwszym pokoleniem Wampirów, zwanych przez współczesnych Przebudzonymi.

I znów Nieumarli Królowie-Kapłani rozpoczęli swe żądzy nad królestwami Nehekhary, tworząc dzięki Mrocznemu Pocałunkowi zastępy wiernych i niemal niepokonanych sług przykazując im, by nie przekazywali dalej daru nieśmiertelności. Jednak kolejne Wampiry wciąż powstawały, i choć każde kolejne pokolenie było wyraźnie słabsze od swych Ojców i Matek w Ciemności, to i tak obywatele Nehekhary niezależnie od stany zarzynani byli w krwawych ucztach niczym bydło. I znów po kilku wiekach krwawego ucisku odsunięci od władzy Królowie-Kapłani stanęli na czele buntu, który zbrojnie wystąpił przeciw Nieumarłym władcom. W czasie krwawej wojny setki tysięcy zginęły, dziesiątki tysięcy zostało okaleczonych a tysiące zaginęło, jednak śmiertelnym udało się w końcu pokonać Wampirzych władców a Lahmia została starta z powierzchni ziemi.

Powiada się, że z pogromu ocalało siedmiu Przebudzonych, którzy otoczeni świtą najwierniejszych sług opuścili królestwa Nehekhary. Jeden z nich miał udać się na Pustkowia Chaosu, kolejny wyruszył Szlakiem Kości Słoniowej w kierunku Kitaju, zaś pozostali osiedli w położonych na północy krainach Starego Świata. Każdy z Przebudzonych był potężnym Wampirem, który bez trudności mógł żerować na prymitywnych ludzkich plemionach zamieszkujących ziemie znane obecnie jako Imperium, Bretonnia i Tilea. Wraz z upływem lat, w każdym wiekiem spędzonym w odmiennym środowisku, Przebudzeni coraz bardziej różnili się od siebie, wykształcając specyficzne moce i zdolności, które stały się tak charakterystyczne dla znanych obecnie linii krwi.

Według opinii historyków, którzy odważyli się zgłębiać dzieje Przebudzonych, Nefferate zapoczątkowała linię krwi znaną obecnie jako ród Lahmi. Według umieszczonych w starożytnych kronikach zapisów w momencie szturmu na swą stolicę, Nieumarła Nefferate była wraz ze swym dworem daleko na północy, ukryta przed gniewem stojących na czele buntu Królów-Kapłanów.

Na wiele wieków, od dnia opuszczeniu Nehekhary słuch o Nefferate zaginął, kolejne zapisy dotyczące Nieumarłej Królowej-Kapłanki pochodzą z Księgi Uraz ocalałej z Krasnoludzkiej twierdzy położonej na południu Gór Krańca Świata. Według sporządzonych przez Krasnoludzkiego mędrca zapisów, twierdza została zaatakowana przez liczną hordę, która ku zdziwieniu Khazadów nie składała się Goblinów czy Szczuroludzi, ale chodzących zwłok i Szkieletów którym przewodziła Królowa Zła. Krasnoludy opuściły twierdzę, bo choć stawiły mężny opór to było ich zbyt mało by pokonać nie znających zmęczenia i głodu najeźdźców.

I choć minęły wieki odkąd Krasnoludy porzuciły twierdzę, w Starym Świecie opowieści o Królowej Nocy wciąż są żywe, a stosowne zapisy znaleźć można zarówno w bretonnskich balladach, imperialnych romansach, tileańskich dramatach, a nawet sprośnych piosnkach śpiewanych w mroźnym Kislevie. Wciąż można usłyszeć opowieści o wędrowcach, którzy zbłądzili w okolice fortecy i co może wydawać się dziwne, powrócili stamtąd żywi. Jedyne co może dziwić jeszcze bardziej, to fakt, że opowieści wędrowców nie są pełne grozy i przerażenia lecz opowiadają o wspaniałym urządzonym na podobieństwo starożytnych cywilizacji dworze, o pięknym pałacu wykutym w skale, o ścianach pokrytych wspaniałymi płaskorzeźbami i antycznymi inskrypcjami. I choć według opowieści jest to mroczne miejsce, skryte przed światłem słońca, to władająca dworem królowa jest najpiękniejszą kobietą jaką widziały oczy śmiertelników. Ba, wędrowcy powiadają, że marzyli byli oddać swe życie za pocałunek choćby jednej z dwórek, licznie otaczających królową. Jednak żyjące w mrocznym pałacu kobiety nie są bezbronne, bezpieczeństwa królowej i dwórek pilnują ubrani na czarno milczący strażnicy, których bystre oczy śledzą każdy krok przybysza, a ostre jak brzytwa bułaty gotowe są rozpłatać go na sztuki. Jednak zbrojni to nie jedyni strażnicy Królowej Nocy. Podobno władczyni równie chętnie jak dwórkami, otacza się kotami, które są według obserwacji wędrowców zdają się być pełnoprawnymi dworzanami Królowej Nocy.

Powiada się, że także ze względów bezpieczeństwa Królowa Nocy nigdy nie rozmawia twarzą w twarz z goszczącymi w jej pałacu przybyszami. Zaś wędrowcy, którzy dostąpią zaszczytu spotkania z władczynią mogą porozmawiać z władczynią w specjalnej komnacie, gdzie rozmówców oddziela siedem jedwabnych zasłon.

Choć powtarzanych przez staroświatowców opowieści jest bardzo wiele, to jedynie nieliczni słyszeli niepokojące historie o tileańskim kupcu, który wrócił z Gór Krańca Świata w towarzystwie przepięknej panny, która ledwie dotarła do Remas zapłaciła kupcowi za podróż i zniknęła w mroku murów klasztoru Shallyi. Niewielu też powtarza opowieść o bretonnskim rycerzu, który poślubił jedną z dwórek Królowej Nocy. Niewielu też słyszało relacje gości owego bretonnczyka, którzy opowiadali iż widzieli małżonkę swego gospodarza jedynie na wieczornych ucztach, podczas których gospodyni nie tknęła nawet kęsa, a za jedyny napitek służył jej niewielki kielich czerwonego wina.

To właśnie zamieszkujące krainy Starego Świata Wampirzyce z rodu Lahmi są dziedziczkami królowej Nefferate. I żaden inny ród nie zdołał zdobyć takiej władzy nad śmiertelnikami jak księżne Lahmi. Obdarzone nieziemskim wdziękiem, intelektem i sprytem Wampirzyce obdarzają Krwawym Pocałunkiem piastujące wysokie urzędy obywatelki Starego Świata, które ciesząc się wieczną młodością sprawują władzę ku większej chwale Nefferate.

 

W weekend zakończyłem prace nad bohaterami służącymi w szeregach Nieumarłego orszaku Księżnej Lahmii, czyli trzecią z pięciu Nieumarłych drużyn do Warheim FS.

 

Modele:

Jak zapewne państwo-draństwo niepamięta, wspomniałem kiedyś, że w pierwszej wersji na Wampirzyce wybrałem oryginalne, staroedycyjne modele Lahmianek. Jednak, jakiś czas temu na rynku pojawiły się nowe modele GW, które z powodzeniem zastąpiły stare wzory.

 

Finalnie piesza Wampirzyca reprezentowana jest przez model Isabelli Von Carstein, natomiast kawalerzystka, to jedna z Wampirzyc pochodząca z zestawu Coven Throne/Mortis Engine. Wierzchowiec to model który pozostał po oryginalnej figurce Lahmianki.

 

Nekromanta i jasnowłosa Dwórka to modele z AoW. Przy czym, jak zapewne państwo-draństwo zauważyło, skonwertowałem model Nekromanty, zastępując ostrze kosy, które nie było najlepiej odlane, bitsem który pozostał z Black Coach.

 

Model Gwardzisty to Vampire Lord z Freebooter Miniatures.

 

Zaś, ciemnowłosa Dwórka to Countess Marianna Chevaux z GW.

 

Malowanie:

- Pancerz, oręż i inne metalowe elementy pomalowałem stosując kroki opisane w poradniku, który państwo-draństwo znajdziecie TUTAJ.

- Z kolei, gdyby kogoś zainteresowała kratka na ubraniach, to odsyłam do TEGO poradnika.

- Natomiast białe elementy odzieży malowałem podobnie jak w przypadku Hierofanty Kolegium Światła.

- Jako bazę do malowania skóry użyłem farby Liche Purple ze starej palety GW, którą następnie rozjaśniałem farbami z linii Model Color: Rose Brown, Salmon Rose i Light Flesh od Vallejo. Na koniec nałożyłem wash Ogryn Flesh oraz Leviatan Purple i Devlan Mud w zagłębienia.

- Usta to Light Flesh zmieszany z Blood Red.

- Oczy to Blood Red ze starej palety GW i kropki zrobione Heartfire (pomarańcz od P3). I na koniec wash Baal Red.

- Zęby to Bleached Bone rozjaśniany Skull White. Kolory także ze starej palety GW.

- Czerwone włosy to Mechrite Red, Red Gore, Blood Red i Blazing Orange + Sunburst Yellow. Washe to Baal Red i Devlan Mud.

- Do pomalowania jasnych włosów Dwórki użyłem Bleached Bone, który zwashowałem Gryphon Sephia. Rozjaśnienia Bleached Bone i Skull White, na to delikatny wash Grypnon Sephia i Devlan Mud w zagłębienia.

- Do ciemnych włosów Dwórki użyłem farby Chaos Black rozjaśnianej do Fortress Grey i wash z Badab Black i Devlan Mud

- Włosy Gwardzisty pomalowałem używając farby Kommando Khaki, którą następnie rozjaśniłem Bleached Bone i zwashowałem Ogryn Flesh oraz Devlan Mud.

- I na koniec podstawki o których więcej przeczytacie TUTAJ.

 

Modele malowało się całkiem przyjemnie, choć mam już nieco dość kratki, która zdobi szaty bohaterów służących w szeregach Nieumarłych kompanii. I choć gdy modele stoją obok siebie, to może wydawać się, że kratki jest zbyt dużo, to w przypadku rozstawienia modeli na stole pośród stronników czy figurek przeciwnika wrażenie znika, a same modele są łatwe do zlokalizowania.

 

Cóż, do pomalowania pozostały jeszcze dwa zestawy bohaterów, a mianowicie Nieumarły sabat rodu Nekrarch oraz Nieumarły tabor ludu Strigoi, z którymi mam zamiar uporać się do końca maja.

 

Tymczasem zapraszam do oglądania i komentowania!

 

lahmia009.jpg

 

lahmia010.jpg

lahmia011.jpg

lahmia012.jpg

 

Więcej na BLOGU.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Kilku uczonych Starego Świata, na tyle szalonych by badać historię Wampirów twierdzi, że ród Nekrarchów podobnie jak inne linie krwi wywodzi się ze starożytnego miasta Lahmia. Powiada się, że historia Nekrarchów sięga czasów gdy miastem, podobnie jak całym królestwem Nehekhary władali Nieumarli Królowie-Kapłani. Sami Nekrarchowie uważają się za potomków jednego z Przebudzonych, którego zwą Zachariaszem. Przypuszcza się, że Zachariasz był jednym z Królów-Kapłanów, którzy wraz z Nefferate studiowali przeklęte księgi spisane przez Nagasha oraz zgłębiali sekrety demonologii i alchemii. Wszystko to jednak domniemania, gdyż wraz z upadkiem Lahmi panowanie Nieumarłych Królów-Kapłanów zakończyło się, a Wielka Biblioteka została zniszczona. Nieliczne ocalałe zwoje spisane przez kronikarzy z Nehekhary wspominają o wielkim pożarze który został rozpętany przez stojących na czele buntu śmiertelnych Królów-Kapłanów Numasa i Zandriego. W czasie pożaru Lahmia spłonęła niemal doszczętnie, podobnie jak wzniesiona pośród murów miasta Wielka Biblioteka. Kroniki wspominają także o śmierci dworzan i akolitów Zachariasza, którzy rzucali się w płomienie próbując uratować choć część zawierających tajemną wiedzę ksiąg i zwojów. Na nieszczęście dla Nehekhary i całego Starego Świata poddanym Zachariasza udało się uratować część zwojów, a nawet przeklęte księgi Nagasha. Przypuszcza się, że Dzieci w Ciemności Zachariasza po opuszczeniu Nehekhary dotarły do krain położonych na północy Starego Świata, gdzie skryły się w mrocznych wieżach i opuszczonych zamkach, by zgłębiać arkana Mrocznej Magii i w spokoju doczekać śmierci swych wrogów. Niemal pewne jest, że sami Nekrarchowie dobrze znają zarówno historię swego Ojca w Ciemności, jak i historię ostatnich dni Lahmi, jednak potomkowie Zachariasza niechętnie dzielą się swą wiedzą.

Dziesięciolecia mrocznych studiów przyniosły śmiertelne owoce. W chwilach największego zagrożenia, w czasach gdy Stary Świat dziesiątkowały zarazy, wojny i klęski głodu przeklęci Nekrarchowie stawali na szczytach swych wież, by w świetle Morrslieba, w czasie Geheimnisnacht gdy Mroczna Magia jest najsilniejsza, odprawiać potężne rytuały niosące śmierć wszelkiemu życiu. W promieniu wielu staj od wież Nieumarłych czarnoksiężników, wszelkie życie zamierało, powietrze i woda ulegały skażeniu, a każdy kto zaczerpnął tchu lub ugasił pragnienie ginął na miejscu.

Powiada się, że za Nekrarchowie kontynuują dzieło Wielkiego Nekromanty i podobnie jak Nagash dążą do zniszczenia wszelkiego życia, ich jedynym celem zdaje się być zbudowanie królestwa Nieumarłych, w którym żadna żywa istota ni roślina nie będzie mogła ogrzać się w ciepłych promieniach słońca. Nekrarchowie dążą do świata wiecznego porządku, pogrążonego w bezruchu i stagnacji. Wydaje się, że właśnie dlatego łowcy czarownic najzacieklej ze wszystkich Wampirów ścigają właśnie Nekrarchów.

Nekrarchowie różnią się od swych Kuzynów w Ciemności, dla których natura i motywy działania Potomków Zachariasza pozostają niezrozumiałe. Podczas gdy pozostałe linie krwi dążą do zniewolenia i zdominowania królestw śmiertelników czy to za pomocą brutalnej siły, czy intryg i podstępu, Nekrarchowie zdają się dążyć do starcia wszelkiego życia z powierzchni ziemi. Większość Wampirów uważa Nekrarchów za szaleńców i dziwaków, jednak te same Wampiry dobrze zdają sobie sprawę z geniuszu i kunsztu z jakim Nieumarli czarnoksiężnicy opanowali Mroczną Magię. To samotnicy, pogrążeni w oświetlanym Wiatrem Shyish świecie śmierci i rozkładu, dużo bardziej realnym niż zmienny, ulotny i nieprzewidywalny świat śmiertelników, który istnieje tylko po to, by go zniszczyć. Nekrarchowie są potężnymi czarnoksiężnikami, którzy skryci w wieżach lub w głębi starożytnych grobowców, strzeżonych przez zastępy Nieumarłych sług poświęcają się Astromancji i Nekromancji.

W odróżnieniu od większości swych Kuzynów w Ciemności Nekrarchowie zdają się gardzić nie tylko światem śmiertelnych ale i swą cielesną powłoką. Ciała Nieumarłych czarnoksiężników to gnijące, śmierdzące truchła na widok których tylko najmężniejsi spośród śmiertelników nie tracą ducha. Powiada się, że powierzchowność Nekrarchów jest w takim stopniu odrażająca, w jakim ciała Cór Nefferate piękne. Pozostałe różnice, choć subtelniejsze zdają się być bardziej znaczące. W odróżnieniu od Wampirów innych linii krwi potomkowie Zachariasza potrafią przetrwać całe tygodnie, a nawet miesiące bez pożywiania się krwią śmiertelników. Pozostaje tajemnicą sposób w jaki Nekrarchowie są w stanie opanować wieczne pragnienie przypuszcza się jednak, że posługują się w tym celu Nekromancją, którą władają z nieosiągalną dla śmiertelników precyzją.

Choć Nekrarchowie pogardzają światem śmiertelnych, to wciąż są od niego uzależnieni. Jednak Nieumarli czarnoksiężnicy rzadko opuszczają swe wieże w celach tak trywialnych jak posilenie się krwią czy zdobycie kolejnych zwłok niezbędnych do odprawienia mrocznych rytuałów. Podobnie jak inne Wampiry, także Nekrarchowie utrzymują śmiertelnych służących, którzy pełnią rolę pośredników w kontaktach z ludzkim społeczeństwem. Nekrarchowie, pogardzający fizycznym pięknem poszukują Dregów wśród wyrzutków ludzkiego społeczeństwa, na swych służących wybierają szaleńców, kaleki a nawet mutantów. Okazując litość i współczucie, a niekiedy roztaczając wizję wiecznego życia Nekrarchowie zdobywają zaufanie i oddanie Dregów, które przypieczętowane zostaje więzami krwi. Najzdolniejszych spośród swych Dregów Wampiry szkolą w sztuce Nekromancji, a wybranych zmieniają w podobnych sobie, Nieumarłych czarnoksiężników. Zdarza się także, że wiele hien cmentarnych i porywaczy zwłok nieświadomych lub obojętnych na dążenia Nieumarłych czarnoksiężników, wypełniając zlecone im przez Nekrarchów zadania przyczynia się do zguby wszelkiego życia.

Choć Nekrarchowie zdają się być obojętni na żądzę władzy i bogactwa to zdarza się, że stają na czele potężnych i licznych armii Nieumarłych. Ogromna wiedza i moc jaką dysponują Nekrarchowie, pozwala Wampirom na wskrzeszenie nieprzeliczonych zastępów ożywieńców. Jednak celem Nieumarłej armii jest nie chęć zgromadzenie bogactwa czy podbicia przemijającego królestwa śmiertelnych ale nieodparta żądza wiedzy. Obywatele Estalii wciąż drżą na wspomnienie toczonej wiele wieków temu Wojny Śmierci, kiedy to Nourgul na czele budowanej przez wieki, nieprzeliczonej armii ożywieńców zdruzgotał armię Estalii, wyrżnął trzecią część mieszkańców królestwa i zrównał z ziemią Magrittę, stolicę królestwa. Celem potężnego Nekrarchy był strzeżony w świątyni Myrmidii wolumin zwany Księgą Mądrości. Na szczęście dla świata, Nieumarły czarnoksiężnik został zgładzony, a jego ciało pogrzebane wraz z księgą pod ruinami, które pozostały po wspaniałej niegdyś Katedrze Myrmidii. I choć armia Nieumarłych została rozbita po śmierci swego wodza, to odbudowa królestwa trwała kilka wieków.

Niechęć z jaką Nekrarchowie opuszczają swe siedziby sprawia, że wielu staroświatowych uczonych wątpi w ogóle w istnienie Nieumarłych czarnoksiężników. Jednak wbrew opiniom możnych Starego Świata Nekrarchowie istnieją, zamknięci w mrocznych wieżach z nieskończoną cierpliwością kontynuują swe studia. Nadejdzie jednak dzień, gdy wrota wież zostają otwarte, zmarli powstaną z grobów a świat pogrąży się w rzezi, jakiej jeszcze nie widziano pod słońcem…

 

Zakończyłem prace nad Nieumarłym sabatem rodu Nekrarch, czyli czwartą grupą bohaterów Nieumarłych kompanii do Warheim FS. Do pomalowania pozostały jeszcze modele bohaterów Nieumarłego taboru ludu Strigoi.

 

Modele:

Jak zapewne państwo-draństwo zauważyło Wampira z rodu Nekrarch reprezentują oryginalne, metalowe, staroedycyjne modele z GW, przedstawiające krwiopijcę w wersji pieszej i jako kawalerzystę.

 

Poza tym, w odróżnieniu od innych kompanii Nieumarłych w sabacie rodu Nekrarch nie ma ludzkiego Nekromanty. Wampir jest jednocześnie czarnoksiężnikiem, odpowiedzialnym za animację i kontrolę nad ożywieńcami. Posiada jednak czterech pomagierów - dwóch Oprychów i dwóch Dregów.

 

Oprychy to korpusy i ramiona w większości pochodzące z zestawu Free Company oraz nogi Zombie. Natomiast Dregowie to korpusy, nogi oraz ramiona Zombie. Zaś głowy pochodzą z zestawu Evil Heads z maxmini.eu. Ponadto Dregowie zostali wyekwipowani w łuk z kołczanem oraz plecak natomiast Oprychowie noszą na plecach tarcze.

 

Malowanie:

Jeśli państwo-draństwo jest zainteresowane jakich kolorów użyłem do malowania poszczególnym elementów, to polecam lekturę TEGO wpisu, tak co by się nie powtarzać.

 

Zapraszam do oglądania i komentowania!

 

nekrarcha010.jpg

 

nekrarcha011.jpg

nekrarcha012.jpg

nekrarcha013.jpg

 

Zapraszam także na BLOGA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na kartach starożytnych ksiąg, które przetrwały zagładę miasta Lahmia odnaleźć można zapisy mówiące o potężnym Królu-Kapłanie Ushoranie, zwanym przez swych poddanych Władcą Masek. Powiada się, Ushoran wraz ze swym dworem podążał wśród uciekających z Lahmi siedmiu Przebudzonych. Znany z dumy i arogancji Wampir pragnął podporządkować sobie pozostałych Nieumarłych i szybko ogłosił się władcą. Kiedy jednak Przebudzeni zbojkotowali wystąpienie Ushorana, ambitny Wampir na czele swej świty wystąpił zbrojnie przeciwko Nieumarłym. I choć Władca Masek mógł pokonać każdego z Przebudzonych z osobna, to zjednoczone w obliczu kolejnego zagrożenia Wampiry odparły atak Ushorana i zdziesiątkowały jego świtę. Uczeni Starego Świata twierdzą, że to wówczas po raz pierwszy, okaleczony Władca Masek ukrył się przed ścigającymi go Wampirami pośród kurhanów wzniesionych na położonej w pobliżu Nekropolii, niejako przepowiadając los jaki czeka jego potomków w przyszłości. Przebudzeni obawiając się pościgu śmiertelnych wojsk Nehekhary, które niestrudzenie podążały śladem Nieumarłych, przerwali poszukiwania Ushorana, rozdzielili się i w otoczeniu swych dworów wyruszyli na północ Starego Świata. Upokorzony Ushoran zebrał ocalałych z pogromu dworzan i przeklinając Przebudzonych wyruszył na zachód, ku krainie Ludzi, znanej niegdyś jako Strigos.

Gdy ciężko ranny Ushoran przekroczył wody Ślepej rzeki i dotarł do Mourkain (znanego staroświatowym historykom jako Morgheim), warownej stolicy rozciągającego się u podnóża Gór Krańca Świata królestwa Strigos, jego świta liczyła zaledwie kilku dworzan. Jednak lekcja pokory jaką odebrał od Pradawnych Ushoran owocująca połączeniem cierpliwości i zamiłowania do intryg, pozwoliła Władcy Masek umieścić Nieumarłych członków swej świty wśród władców królestwa Strigos. Kilka lat później knowania dworzan doprowadziły do koronacji Ushorana jako władcy Królestwa Strigos. Lud doświadczając mocy Wiecznego Króla zaczął oddawać Ushoranowi niemal boską część i podobnie jak w Nehekharze krew śmiertelników ugasiła pragnienie Nieumarłych władców. Jednak Władca Masek i jego dworzanie nie popełnili błędu Przebudzonych, na swe ofiary wybierali tych, po stracie których nikt nie uroni łzy, a więc wszelkiej maści oprychów, rzezimieszków oraz jeńców i niewolników.

Panowanie Ushorana trwało kilka wieków, a gwałtowny upadek Władcy Masek rozpoczął się wraz z nadejściem hord Zielonoskórych. Orki i Gobliny odpowiedziały na zew Łooomotu! i zjednoczywszy się pod sztandarem orczego Szamana zeszły z Gór Krańca Świata, by rozbić stacjonujące w północnej części królestwa wojska. Rozzuchwaleni zwycięstwem Zielonoskórzy zalali równiny Strigosu i obległy stolicę królestwa, Mourkain. W tym czasie dowodzona przez Ushorana armia miast bronić królestwa błądziła pośród górskich wąwozów bezskutecznie poszukując wroga. Gdy zwiadowcy donieśli o oblężeniu stolicy Wieczny Król zarządził wymarsz i na czele swych wojsk wyruszył ku Mourkain. Kilka dni później strudzeni wielodniowym marszem żołnierze Strigosu zaatakowali oblegających stolicę Zielonoskórych. Historycy powiadają, że rozegrana przez Ushorana na Polach Pyłu bitwa z góry skazana była na przegraną, a los pozbawionej obrońców stolicy przesądzony. Kilka chwil po zabiciu ostatniego z żołnierzy Strigosu, dosiadający wyverny orczy Szaman rozkazał Zielonoskórym zrównanie Mourkain z ziemią, a sam zaatakował i zniszczył Nieumarłego Władcę Strigosu. Powiada się, że pełen bólu i cierpienia krzyk Ushorana wciąż rozbrzmiewa nad ruinami niegdyś potężnej stolicy startego z powierzchni ziemi królestwa.

Zielonoskórzy wykonali rozkaz herszta dosłownie zrównując stolicę z ziemią i zarzynając wszystkich mieszkańców, którzy nie zdołali zbiec z obleganego miasta. Los stolicy podzieliło całe, pozbawione wojska królestwo, a żyzna niegdyś kraina znana, znana współczesnym jako Złe Ziemie, została zdewastowana przez liczne plemiona Orków i Goblinów.

Nieliczni uciekinierzy, którzy zdołali opuścić miasto przed jego upadkiem lub w czasie inwazji hordy Zielonoskórych przebywali poza jego granicami nigdy nie odzyskali swych ziem i po kres swych dni zmuszeni zostali do wiecznej tułaczki. Wraz ze śmiertelnikami, z Mourkain zbiegło także kilku Strigoi, jak nazywano Dzieci w Mroku Ushorana. Niektórzy uczeni opowiadają także o zapisach pochodzących z kronik Sylvanii, według których kilku Strigoi dotrzeć miało do hrabstwa, gdzie stanęli przed obliczem hrabiego Von Carsteina. Hrabia jednak, wciąż mając w pamięci dumę i arogancję Ushorana odprawił Nieumarłych po czym wraz ze swą świtą rozpoczął polowanie na potomków Władcy Masek. Kilku ocalałych z pogromu Strigoi opuściło Sylvanię i unikając spotkania z innymi Nieumarłymi rodami poczęło wieść pełne pogardy i strachu życie pośród Nekropolii oraz w głębi miejskich kanałów. Strigoi, ukrywający się zarówno przed śmiertelnikami jak i swymi Nieumarłymi kuzynami z nienawiścią obserwowali cieszących się nieżyciem Wampirów rodu Von Carstein i Lahmia, którzy bawili się pośród śmiertelnych na licznych ucztach i bankietach. Zazdrość, zawiść i wściekłość odmieniły umysły Strigoi, którzy także z rąk Nekrarchów i Krwawych Smoków nie doświadczyli niczego dobrego. Pierwsi traktowali potomków Ushorana jako ciekawe obiekty eksperymentów, drudzy zaś jako godnych siebie przeciwników. Żyjący w ukryciu Strigoi stopniowo przemienili się w zdegenerowane kreatury, nienawidzące zarówno żywych jak i Nieumarłych. Wielu egzystujących samotnie Strigoi było tak zastraszonych, że lękali się nawet polować na Ludzi. Wielu z nich zamieszkało na cmentarzach, gdzie głodując posilali się jedynie zimną krwią pogrzebanych zmarłych. Wieki spędzone pośród krypt i kanałów oraz żałosny żywot jaki wiodły te Wampiry odznaczyły swe piętno zarówno na ciele jak i umyśle, przemieniając Strigoi w obłąkane, garbate potwory bardziej podobne bestiom niż Ludziom.

Polujący na Wampiry łowcy czarownic przestrzegają jednak przed lekceważeniem Strigoi. Mimo iż wielu z nich zmieniło się w zdegenerowane bestie, to wciąż zdolne są do władania Nieumarłymi, a sama ich obecność zdaje się przyciągać Ghoule, które gromadzą się wokół Wampirów niczym groteskowi dworzanie w parodii świty towarzyszącej innym rodom. Powiada się, że to właśnie dzięki Strigoi hieny cmentarne i porywacze zwłok nauczyli się szybko, że wszystkie ‘zawodowe’ sprawy należy załatwiać przed zachodem słońca, gdyż wraz z ciemnością władzę nad Nekropoliami przejmują stada Ghouli prowadzone przez śmiertelnie niebezpiecznych Strigoi.

Przesądni i nieufni mieszkańcy Imperium wierzą, że wędrujący w taborach Striganie wciąż służą swym Nieumarłym władcom, a nawet porywają dzieci które składane są w ofierze ‘Królom Ghouli’ inni twierdzą, że tabory to dwory Strigoi a podróżujący nimi Striganie to świta Wampirów. Niezależnie od tego czy oskarżenia te są prawdziwe, wśród podróżujących taborami Strigan wciąż żywe są opowieści o ‘złotym wieku’ Strigosu rządzonego przez ‘Wiecznego Króla’ a wróże nieustannie wieszczą powrót władcy i odbudowanie dumnego niegdyś królestwa.

 

W miniony weekend skończyłem malowanie modeli Nieumarłych pod wodzą Książąt-Wampirów do Warheim FS. Ostatnia grupa figurek przedstawia bohaterów służących w taborze ludu Strigosu.

 

Modele:

Jak zapewne państwo-draństwo zauważyło, w odróżnieniu od pozostałych drużyn Nieumarłych Wampira Strigoi nie zamierzam sadzać na wierzchowcu, stąd brak modelu w wersji kawaleryjskiej. Na Wampira Strigoi wybrałem model Ghoul King z zestawu Vampire Lord on Zombie Dragon/Terrorgheist, który podoba mi się dużo bardziej niż staroedycyjne modele GW przedstawiające Strigoi.

 

Z kolei figurka Nekromanty to model Jos Gebbler, Mercenaries Mage z Reapera. Bardzo fajny, nieco groteskowy wzór ze spora ilością detali nadających figurce dużo klimatu.

 

Natomiast na służącego w kompanii Ghasta wybrałem model Ghoul King z Heresy Miniatures. Być może niektórzy pamiętają, iż model ten pomalowałem już wcześniej, wraz z innymi Ghoulami. Jednak w trakcie malowania bohaterów ludu Strigosu musiałem zmienić nieco kolor skóry Ghasta tak, by pasował do innych bohaterów, podobnie zmieniłem kolor przepaski biodrowej. Drugiego z Ghastów, czyli Necropolis Ghast z Reapera, pozostawiłem niezmienionego tak by pasował do modeli szeregowych Ghouli.

 

Zaś Dregowie to oryginalne modele pochodzące z zestawu Undead Warband.

 

Malowanie:

Jeśli państwo-draństwo jest zainteresowane jakich kolorów użyłem do malowania poszczególnym elementów, to polecam lekturę TEGO wpisu, natomiast pazury Wampira pomalowane są tak samo jak błony skrzydeł Stregoicy - czyli pomalowane na czarno szpony rozjaśniłem szarą farbą, a następnie całość pokryłem farbą Clear Red X-27 od Tamiya Color.

 

strigoi003.jpg

 

strigoi004.jpg

strigoi005.jpg

strigoi006.jpg

strigoi007.jpg

 

Zobacz także na BLOGU.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest w nich coś, co przeraża bardziej niż wszystko inne, nawet bardziej niż demony - i wcale nie chodzi o to, że przypominają moją byłą żonę.

- Schultz, kapitan najemników

 

Jeśli zostawimy nieumarłych w spokoju, one nas też zostawią w spokoju. Prawdziwym zagrożeniem jest Chaos, powiadam wam, Chaos!

- Albrecht Skwapliwy, profesor emeritus Uniwersytetu w Nuln

 

Sigmar jest sprawiedliwy. To jedyna słuszna rzecz, by tak podłe kobiety spotykał równie przerażający los. Jeśli kiedykolwiek będziecie szukali dowodów istnienia boskiej sprawiedliwości na tym świecie, z pewnością wystarczy wykrzywione w agonii oblicze upiorzycy.

- Vorster Pike, łowca czarownic

 

Ach, banshee. Są wyjątkowe. Nie ma nic bardziej eleganckiego niż to połączenie śmierci, piękna, bólu i absolutnego przerażenia.

- Constantin von Carstein, książę wampirów

 

Banshee należy raczej przypisać do grupy duchów, ponieważ jest to w większym stopniu bezcielesna forma nieumarłego niż ożywiony trup. Banshee jest znacznie groźniejsza od duchów i zjaw, które bywają czasem gromadzone przez Nekromantów lub Wampiry w Upiorne Zastępy i wysyłane do boju. Potrafi bowiem atakować żywych bez żadnej zachęty ani przymusu. Gdy Banshee znajdzie się w świcie potężnego Wampira, nie dzieje się tak dlatego, że została do tego zmuszona. Doskonale wie, że w ten sposób będzie miała liczne okazje, by zadawać mnóstwo bólu i śmierci żywym. Jej główną bronią jest upiorny zew, czasami mylnie zwany wyciem. Nawet jeśli to nie przerazi człowiek na śmierć i tak pozostanie dobitnym przypomnieniem o jego śmiertelności. To wystarczy, by nawet silny mężczyzna rzucił się do ucieczki.

- Heinrich Malz, arcykapłan Vereny z Nuln

 

Zjawy to dusze zmarłych uwięzionych w świecie żywych w wyniku klątwy lub złamanej przysięgi. Zdarza się, że Zjawa potrafi porozumieć się z żywymi istotami w nadziei, że pomogą jej wyzwolić się o cierpienia i zaznać wieczystego spokoju. Jednak większość to oszalałe z bólu i rozpaczy złe duchy, które od wielu lat tkwią zawieszone między życiem i śmiercią, ze świadomością, że same na siebie sprowadziły ten los. Z czystej nienawiści atakują żywe istoty, zwykle z zaskoczenia wyłaniając się ze ścian lub drzwi. Swoim lodowym dotykiem paraliżując ofiary, a potem powoli zaciskają śmiertelny uścisk.

Krążą legendy o złocie, zgromadzonym w grobowcach zamieszkałych przez Zjawy, których zresztą nie mogą opuścić. Zaciekle bronią przed rabusiami siebie oraz posiadane skarby. Zabijając żywe istoty, otrzymują moc, która pozwala im pozostać w świecie żywych.

- Heinrich Malz, arcykapłan Vereny z Nuln

 

Przedstawione poniżej modele stanowią uzupełnienie powstającej dioramy z pomalowanymi już modeli Nieumarłych dowodzonych przez Książęta-Wampirów. Póki co Banshee i Zjawa w Warheim FS nie mają jeszcze swoich zasad, jednak nie wykluczam iż reguły dla owych istot eterycznych pojawią się w kolejnej edycji podręcznika. A może ktoś z państwa-draństwa ma pomysł na takie zasady?

 

banupi001.jpg

 

banupi002.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będziesz zmarłych niepokoił, gdy w ziemi Mi poświęconej leżą, gdyż do Mego Królestwa weszli i pozostaną tam po wieki.

- przykazanie Kultu Morra

 

Nie mają tętna, nie oddychają, nie ma w nich życia, a jednak się poruszają. Są martwi, a jednak snują swoje plany. Istnieją, by nękać żywych myślami o ich własnej śmiertelności. Ustami bez języków szepczą jedno imię - Nagash Czarny, pierwszy i największy Nekromanta, jaki kiedykolwiek chodził po Starym Świecie. Jego strach przed tym, co czekało poza królestwem cielesnym, był tak wielki, że zgodził się popełnić nawet bluźnierstwo, byleby tylko pokonać śmierć, Dzięki swoim badaniom i rytuałom przebudził Nieumarłych. Krążące po Imperium opowieści o Nieumarłych sprawiają, że ludzie obracają wzrok na wschód, w stronę przeklętej krainy Sylvanii, niegdyś twierdz wielkich Książąt-Wampirów, Von Carsteinów, którzy podobno zostali zniszczeni. Niewielu jednak naprawdę w to wierzy, bowiem ci, którzy już raz wrócili zza grobu, z pewnością potrafią dokonać tego ponownie.

- Eckhard, bakałarz z Nuln,

spalony na stosie za herezję

 

Kompania Nieumarłych do Warheim FS składa się z licznych stronników oraz pięciu drużyn bohaterów, dowodzonych przez Książęta-Wampiry. W Warhem FS występuje pięć wampirzych linii krwi:

 

- Świta hrabiego Von Carstein

- Orszak księżnej Lahmi

- Poczet Krwawych Smoków

- Sabat rodu Nekrarch

- Tabor ludu Strigoi

 

Kompletując Nieumarłych postanowiłem podzielić kompanie na dwie główne grupy. Pierwsza to stronnicy, wspólni dla wszystkich linii krwi. Natomiast druga grupa, to bohaterowie, podzieleni z kolei na pięć, wymienionych wyżej rodów.

 

Więcej na temat samych modeli jak i malowania państwo-draństwo znajdzie w postach do których prowadzą zamieszczone powyżej linki.

 

A tak prezentuje się kompania w komplecie:

 

000undeadwarband.jpg

 

001undeadwarband.jpg

002detailsw.jpg

003details.jpg

 

006carstein.jpg

007lahmia.jpg

008blooddragon.jpg

009necrarch.jpg

010strigoi.jpg

 

Zapraszam także na BLOGA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po skończeniu prac nad figurkami Nieumarłych do Warheim FS nadszedł czas na dokończenie budowy dioramy dla Książąt-Wampirów. Budowa Twierdzy Pięciu trwa, niebawem powinny pojawić się kolejne zdjęcia dioramy.

 

Dziś zapraszam szanowne państwo-draństwo do obejrzenia pierwszej serii zdjęć pojedynczych modeli: Ścierwowóz i Czarna Karoca.

 

Polecam także galerię Nieumarłych na Facebooku oraz BLOGA.

 

015stronnicy.jpg

 

qc016czarnakareta007.jpg

qc016czarnakareta006.jpg

qc016czarnakareta005.jpg

qc016czarnakareta004.jpg

qc016czarnakareta003.jpg

qc016czarnakareta002.jpg

qc016czarnakareta001.jpg

qc015scierwowoz002.jpg

qc015scierwowoz001.jpg

 

I zdjęcia machin na gradientowym tle:

016czarnakareta003.jpg

016czarnakareta002.jpg

016czarnakareta001.jpg

015scierwowoz002.jpg015scierwowoz002.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

016czarnakareta001.jpg

015scierwowoz001.jpg

 

 

Czarna Karoca i Ścierwowóz zagościły na CMoN. Państwo-draństwo zechce mnie pogilać i zagłosuje według własnego uznania.

 

Zachęcam też do głosowania na inne prace w mojej galerii CMoN.

 

Za wszystkie głosy z góry dziękuję!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Państwo-draństwo czeka na zdjęcia Twierdzy Pięciu? Jeśli czas pozwoli, to dziś w nocy się pojawią. Praca powoli idzie do przodu, udało mi się położyć kolory bazowe i kilka rozjaśnień ale o tym później.

 

Piekielne Nietoperze to kolejne modele stronników służące w Nieumarłej kompanii do Warheim FS, które doczekały się sfotografowania.

 

Przy okazji szanowne państwo-draństwo zechce przyjąć serdeczne podziękowania za głosy oddane na CMoN. Dzięki waszym głosom oddanym na Czarną Karocę i Ścierwowóz awansowałem o blisko 100 miejsc w rankingu i na dzień 20.05.2013 zajmuję 838 pozycję na 9153. Niby nic, bo wiadomo jak CMoN działa ale mimo to cieszy. Zawsze to +2K6 do zajebistości i +K6 do wyrywania lasek.

 

qc014piekielnenietoperz.jpg

 

014piekielnenietoperze0.jpg

014piekielnenietoperze0.jpg

014piekielnenietoperze0.jpg

 

Zapraszam także na BLOGA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj udało mi się opublikować zdjęcia budowanej Twierdzy Pięciu. Do zrobienia pozostało jeszcze kilka detali ale prace powoli idą do przodu.

 

Natomiast dziś państwo-draństwo obejrzy sobie zdjęcia kolejnych stronników służących w szeregach Nieumarłych kompanii dowodzonych przez Książęta-Wampiry do Warheim FS.

 

Przy okazji na modele Graveira, Gnilca i Stregoicy oraz na Piekielne Nietoperze można głosować na CMoN.

 

Głosy na CMoN można oddać

TUTAJ oraz TUTAJ.

 

 

qc013gcs.jpg

 

013graveir.jpg

013gnilec.jpg

013stregoica.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Upiory to kolejni obok Czarnych Rycerzy Nieumarli stronnicy służący w poczcie Krwawego Smoka w Warheim FS.

 

A prace nad Twierdzą Pięciu ruszyły nieco do przodu. Jeśli czas pozwoli, to jutro wrzucę kolejne zdjęcia dioramy.

 

qc012upior000.jpg

 

qc012upior001.jpg

qc012upior002.jpg

qc012upior003.jpg

 

Zobacz także na BLOGU.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Znakomity masz marsztat i figurki do bardzo klimatycznych formacji pomalowane równie klimatycznie Zwłaszcza rdza mi się podoba na figurkach. Na studiach też nieco malowałem WFB, ale ostatecznie został mi tylko kontyngent Space Marines do Wh40k na półce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

@bartus007

Cena modeli GW zależy od wielu czynników, głównie od niezaspokojonej chciwości firmy ;)

 

Ja zwykle robię zakupy w TYM sklepie.

 

 

 

Mroczne Wilki w Warheim FS można znaleźć z szeregach Nieumarłej świty hrabiego Von Carstein.

 

ko3j.jpg

 

7vbn.jpg

dn2e.jpg

i4zo.jpg

4ea6.jpg

7u3f.jpg

 

Zapraszam także na BLOGA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Barbarzyńcy z północnego Kisleva to kolejna kompania do Warheim FS którą miałem przyjemność malować. Zarazem jest to pierwsza drużyna, której nie malowałem dla siebie.

 

Relacje z malowania szanowne państwo-draństwo znajdzie na moim blogu.

 

[align=center]v22u.jpg

 

5twk.jpg

43v4.jpg

gb3o.jpg

jvck.jpg

roq4.jpg

gnz8.jpg

xike.jpg[/align]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za komentarz.

 

Możesz napisać, jak nazywa się figurka młotkowego? Chyba wcześniej takiej nie widziałem...

Niestety nie pamiętam. Wiem, że to model z firmy Grenadier.

 

 

Podczas pisania notki z 18 dnia do 30-dniowego Wyzwanie WFRP przypomniałem sobie, że jeszcze nie wszystkie modele Nieumarłych do Warheim FS doczekały się sfotografowania. Pora to nadrobić. Dziś Zombie.

 

lfuj.jpg

akxb.jpg

5tl3.jpg

s718.jpg

rxau.jpg

nud8.jpg

qcc6.jpg

br87.jpg

nsoo.jpg

ehd3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prace nad dioramą przedstawiającą fragment Twierdzy Pięciu uznaję za zakończone.

 

Zbudowałem dioramę dla dowodzonych przez Książęta-Wampiry nieumarłych kompanii do Warheim FS. Zdjęcia modeli szanowne państwo-draństwo znajdzie bez problemu na blogu. Podobnie jak więcej informacji na temat samej Twierdzy Pięciu.

 

n2i8.jpg

ns6m.jpg

jymu.jpg

evdq.jpg

7bcr.jpg

lorw.jpg

i2dz.jpg

c1yh.jpg

puh7.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... do tej pory kibicowałem , teraz zmieniam wyznanie na hejterówkę. Chałupa wygląda na wesołe miasteczko w jak , nie przymierzając, disnejlendzie , hłe hłe hłe ;)

Rozmiary budzą podziw, ale całość jakoś nie zachwyca.... Szczerze powiedziawszy, lepsze rzeczy już wychodziły z twego warsztatu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za komentarz. Ciekawie przeczytać coś innego ;)

 

Przy okazji publikacji zdjęć Twierdzy Pięciu szanowne państwo-draństwo domagało się prezentacji witryny z gotowymi modelami. Oto i fotografia. Jak widać jest jeszcze sporo półek do zapełnienia, a będzie ich jeszcze więcej.

 

kpc5.jpg

 

Bowiem podczas ostatniej wizyty w markecie budowlanym zrobiłem odpowiednie zakupy i w witrynie warsztatowej przetestowałem patent, który Inkub opublikował na swoim blogu Wojna w miniaturze, na umieszczenie dodatkowych półek. A jako, że pomysł sprawdził się w 100%, czeka mnie wizyta u szklarza i dodatkowe zakupy.

 

td41.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.