Skocz do zawartości

MiG-15 1:72 Airfix


ariel007

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich.

 

Oto mój 3 model (sklejony po 25 latach przerwy) a pierwszy jaki odważyłem się pokazać publicznie. Nie bijcie za mocno. ;o)

 

Model malowany Humbrolami pędzlami. Brudzenie temperami.

 

imgp6873a.jpg

 

imgp6872a.jpg

 

imgp6874a.jpg

 

imgp6875a.jpg

 

imgp6840a.jpg

 

imgp6844a.jpg

 

imgp6854a.jpg

 

imgp6870a.jpg

 

imgp6862a.jpg

 

imgp6845a.jpg

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fajny model jedyne co mnie razi to te linie podziału, oryginalnie tak samoloty nie wyglądają i nie bierz tego do siebie ale widzę że z tych samych czasów sklejaczy jesteśmy i kurka rażą mnie te łosze, brudzingi, itd..

 

a wracając do twojego modelu mnie się poza tymi liniami podoba i tyle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj ariel007,

twoje fotki naruszaja regulamin forum. Zmien je, lub wstaw w kolejnym poscie takie o odpowiednich wymiarach (ewentualnie jako miniatury) to je podmienie. W przeciwnym wypadku bede zmuszony zamknac temat.

9. Na forum Modelwork.pl użytkownicy w postach wstawiają widoczne zdjęcia (o maksymalnym rozmiarze w poziomie 800 pikseli) lub miniatury do zdjęć umieszczonych na stronach komercyjnych lub prywatnych.

 

Zasady postepowania moderatora: viewtopic.php?t=21118

Regulamin: viewtopic.php?t=40

 

Pozdr.

Pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za miłe słowa. Co do tych lini to fakt - rowy mariańskie . Ale to i tak lepsze niż całkowity brak linii (tak mi wyszedł mój pierwszy model - zalałem farbą prawie wszystkie - wyszła plastikowa zabawka). Co do brudzenia: jak go "niechcący" pobrudziłem to wyszedł taki brudas, że musiałem prawie całego czyścić a potem już tylko troszeczkę tu, troszeczkę tam. Cóż, uczę się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Wash rzeczywiście nie wyszedł Ci najszczęśliwiej, gdyż oprócz zalania dość gigantycznych jak na tę skalę linii podziału i zagłębień, dostało się również powierzchni, która ściemniała i zyskała nieco nieestetyczny wygląd. Daleki jestem jednak od stwierdzenia, że powinno się z washa rezygnować (nawet na powierzchniach metalicznych), gdyż jak już zostało wspomniane, nadaje on plastikowemu modelowi trójwymiarowości. Zamiast rezygnacji, polecałbym eksperymentowanie z odcieniami na złomie modelarskim. Pozwoli Ci to uzyskać optymalne odcienie do danych powierzchni. W przypadku Twojego Miga w znaczącym stopniu do uzyskania takiego efektu końcowego przyczyniły się wspomniane linie podziału, a także zdjęcia, które lepiej by jednak wyglądały, bez warsztatu w tle. Tło powinno być jednolite, jak na ostatniej fotografii.

 

Wspomniane powyżej kwestie nie czynią z Twojego Miga modelu złego, a wręcz przeciwnie, modelik ten pokazał, że masz spore umiejętności malarskie. Do tego dochodzą ładnie nałożone kalkomanie, a także równo wymalowane oszklenie.

Jestem pewien, że gdy zdecydujesz się na nieco lepszy jakościowo model i potrenujesz trochę z trójwymiarowością oraz śladami eksploatacji, to będziemy już niedługo oglądać bardzo ciekawe galerie.

 

Pozdrawiam

Kornik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za konstruktywną krytykę i słowa otuchy.

 

Co do washa to już teraz wiem jak nie będę go robił - to był właśnie taki tani model do eksperymentów - ale ponieważ jakoś wyszedł to chciałem go pokazać i usłyszeć opnie lepszych odemnie.

 

Co do fotografii to sprzęt mam, ale brak mi namiotu bezcieniowego (nie potrzebowałem go do robienia widoczków) ale teraz to będzie jeden z moich kolejnych zakupów.

 

A propos zakupów - zauważyłem że z każdym robionym modelem (ten jest jak wspomniałem trzeci) kupuje dodatkowej chemii i narzędzi za większe sumy niż kosztował model . Mam nadzieję że przy np. piątym nasycę warsztat dostatecznie (choć pewnie wtedy zacznę się rozglądać za aero) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Oglądałem Twój model z zaciekawianiem. Dlatego że lada dzień zabieram się za to cacko ale w skali 1:48. Model bardzo ładny widać że po przerwie w modelowaniu jesteś "wyposzczony" i sklejanie bawi ciebie na nowo, widać że to nie jest model sklejony -rutynowo. Jeśli chodzi o zakupy to przygotuj się na to że do ceny modelu dolicz drugie tyle na dodatki. Zobaczysz jak wciągają blaszki, żywice i inne malowania, jak pudełkowe. Jeśli masz zamiar sklejać dalej , to jednak pomyśl o aerografie, zobaczysz po efektach malowania że można z modelu wyczarować cuda. Tak trzymać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do fotografii to sprzęt mam, ale brak mi namiotu bezcieniowego (nie potrzebowałem go do robienia widoczków) ale teraz to będzie jeden z moich kolejnych zakupów.

 

Na początek wystarczy po prostu ustawić tło z brystolu tak, aby zasłaniało również tył, by model był na jednolitym tle.

 

Jeśli chodzi o aerograf to rzeczywiście można z nim robić cuda, aczkolwiek fajnie by było gdybyś również nadal doskonalił warsztat pędzelkowy, ponieważ malujesz naprawdę bardzo dobrze. Niestety ostatnimi czasy to zamierająca sztuka, bo praktycznie większość części maluje się aerografem, a pędzel służy często tylko do pokrywania najmniejszych elementów i wykonywania śladów eksploatacji. Wiadomo technika idzie do przodu, ale dobrze jest zobaczyć raz na jakiś czas coś w całości wymalowanego pędzlem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek wystarczy po prostu ustawić tło z brystolu tak, aby zasłaniało również tył, by model był na jednolitym tle.

 

No i właśnie tego bristolu też nie mam Te zdjęcia były robione na tle wyciągniętym zza akwarium. Następny model bedzie ładniej obfotografowany, obiecuję.

 

Jeśli chodzi o aerograf to rzeczywiście można z nim robić cuda, aczkolwiek fajnie by było gdybyś również nadal doskonalił warsztat pędzelkowy, ponieważ malujesz naprawdę bardzo dobrze. Niestety ostatnimi czasy to zamierająca sztuka, bo praktycznie większość części maluje się aerografem, a pędzel służy często tylko do pokrywania najmniejszych elementów i wykonywania śladów eksploatacji. Wiadomo technika idzie do przodu, ale dobrze jest zobaczyć raz na jakiś czas coś w całości wymalowanego pędzlem.

 

Kolejny model to będzie A-6E Intruder Italieri (też 1:72) i zobaczymy jak sobie poradzę z tym malowaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aj będą Ciebie łudzić na ten aerograf ;) w sumie nie dziwie się, bo też po przerwie modelarskiej, parę lat temu kupiłem aerograf i sprężarkę... zupełnie inna mowa. Kwestia tylko zaprzyjaźnienia się z tym urządzeniem, nie bania się używać go... a efekty potrafią mile zaskoczyć. Na szczęście urządzenia te - sprężarka i aerograf są coraz tańsze i taka Piwata np. EW-770 przy dobrej obsłudze, praktycznie nie ustępuje japońskiemu pierwowzorowi.

 

A przy zdjęciach, staraj się dawać też jednolite tło, nie tylko podstawkę, ale nawet zwykłe prześcieradło jako "ścianę" na tle której fotografujesz model. To wbrew pozorom bardzo dużo daje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.