MrBat Napisano 15 Maja 2007 Share Napisano 15 Maja 2007 Witam, wypadałoby w końcu pokazać jakieś swoje prace na tym forum. A więc, jako, że akurat na warsztacie mam Mustanga Academy, postanowiłem zrobić małą relację z jego malowania. Zestaw jest wzbogacony o Zoom Edka, ale o tym później. Doświadczenie z malowaniem aerkiem mam jeszcze niezbyt duże. Ponadto testuję nowe dla mnie farby, więc efekty mogą nie być jakieś specjalnie "och i ach". Ale od początku. Sklejony model. Fotki prezentują moje próby odtworzenia linii podziału. Jak widać próby raczej nieudolne. Postanowiłem zostawić jak jest, bo już nie mam siły, żeby próbować trylionowy raz... Na to podkład z Surfacera 1000. Z tego etapu jestem bardzo zadowolony. I tu zaczęło się właściwe malowanie. Na pierwszy ogień wnęki podwozia. Farba to Vallejo Air. Trochę ją rozcieńczyłem wodą, ale chyba nie do końca słusznie... W każdym razie kryje lepiej niż Pactra o tym kolorze, jednak nie obędzie się bez drugiej warstwy... Na razie tyle. Mam nadzieję, że pojawi się tu zarówno krytyka, która sprowadzi mnie na ziemię i pozwoli mi się czegoś nauczyć, jak i odrobina bezbrzeżnych pochwał, które nasycą moją pychę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
reggy Napisano 15 Maja 2007 Share Napisano 15 Maja 2007 Mam nadzieję, że pojawi się tu zarówno krytyka, która sprowadzi mnie na ziemię i pozwoli mi się czegoś nauczyć, jak i odrobina bezbrzeżnych pochwał, które nasycą moją pychę. Myślę, że powinieneś zmienić szpachlę, Revell/Humbrol którego używasz jest nieciekawy do rycia linii (wiem ze swojego Me110). Spróbuj może Tamyi? Na szczęście surfacer dużo jest w stanie zamaskować. Działaj i wrzucaj co wydziałasz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MrBat Napisano 15 Maja 2007 Autor Share Napisano 15 Maja 2007 Tak myślisz? Fakt, że Revell się trochę kruszy, jednak jest to dla mnie stosunkowo niewielki problem zważając na to, iż mam spore problemy z prostym ich prowadzeniem. Zawsze wychodzą mi jakieś takie koślawe. Ale nie da się zaprzeczyć, że jeśli linia w dużej części przebiega przez powierzchnię pokrytą szpachlą to rycie staję się wręcz niemożliwe. Następnym razem postaram się ich tak dużo nie zetrzeć przy wyrównywaniu łączenia połówek kadłuba... Powinno być lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
robmario Napisano 16 Maja 2007 Share Napisano 16 Maja 2007 Jeśli chcesz przeryć szpachlowane miejsca, to dobrze jest po położeniu szpachli nasączyć ją na świeżo cyjanopanem. Utwardza to powierzchnię, przyspiesza wysychanie ( warto zawsze odczekać jednak kilka dni) i pozwala w miarę swobodnie ryć linie. Poza tym jeśli jakieś miejsce wymaga szpachlowania i jest dość duże obszarowo i głebokie to zawsze lepiej wcześniej wypełnić je plastikiem, a szpachlówkę kłaść tylko powierzchniowo jak najcieńszą warstwą. Samo rycie w tych miejscach to bardzo lekki nacisk i kilkukrotne powtarzanie w tym samym miejscu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piter Napisano 16 Maja 2007 Share Napisano 16 Maja 2007 Generalnie ostatnimi czasy używam już tylko cyjanoakrylu do zalewania szparek. Takie miejsce jest potem co najmniej tak wytrzymałe jak sam plastik i rycie w nim nie stanowi już żadnego problemu. Generalnie w szpachli też da się odtworzyć linie podziału ale jest to proces zakrawający o masochizm (jeśli już używam to głównie szpachli Humbrol'a). W kwestii poprowadzenia prostych linii podziału na kadłubie to faktycznie przy całkowitym zdarciu pierwotnych wgłębień jest to problem. Kiedyś znalazłem w domu kilka arkuszy samoprzylepnej taśmy (chyba) aluminiowej. Zważywszy na jej grubość (mniejwięcej jak cieńka blaszka) zaczołem się zastanawiać czy nie można by jej użyć właśnie jako linijki na obłych elementach modelu. Wykonałem kilka testów i odziwo po uzyskaniu pewnej wprawy spisywała się idealnie jako prowadnica dla rysika. Oczywiście chodziło o zrobienie lekkiego wgłębienia i poprawienie go po zdjęciu taśmy. Problem może stanowić dość mocny klej który lubi pozostać na modelu - wtedy szmatka i spirytus. Może ktoś z was wie jak fachowo nazywa się ten wynalazek i mógł by conieco przybliżyć temat bo zakupił bym jeszcze troszkę tej taśmy (jednak to raczej nie tutaj bo wolał bym nie zaśmicać czyjejś relacji). Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MrBat Napisano 16 Maja 2007 Autor Share Napisano 16 Maja 2007 Witam, dzięki za odpowiedzi! Ja próbowałem dwóch metod do prowadzenia nożyka. Najpierw próbowałem z grubą taśmą dwustronną. Jednak jest ona trochę zbyt miękka do pewnego prowadzenia narzędzia. Próbowałem też mocować resztki ramek po blaszkach. Jednak nie są one zbyt skłonne do współpracy no i jest problem z ich porządnym umocowaniem do modelu. Poza tym mają tendencję do takiego jakby kruszenia się. Jeśli chodzi o niewielkie ubytki to nawet od ręki nożykiem i igłą udaje mi się ładnie odtworzyć linie. Jednak jeśli linie są mocniej starte lub występują na obłościach... Z tego morał na przyszłość, żeby przy szlifowaniu być ostrożnym, by uszkodzenia lini ograniczyć do minimum. A tak przy okazji, macie jakieś ciekawe patenty na odtwarzanie pojedynczych nitów? Nie chodzi mi tu o jakieś nitowadełka tylko coś co ładnie wykona nit, niezbyt różniący się od fabrycznego (bo jak widać na zdjęciach, iglane nity trochę się różnią...). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czsochaj Napisano 16 Maja 2007 Share Napisano 16 Maja 2007 Oooooo MUSTANG! Suuuuper! W jakich barwach będzie? U mnie na warsztacie też P-51, tyle tylko, że REVELLA. Mój będzie w barwach Andersona OLD CROW. Niecierpliwie czekam na dalszy rozwój wypadków. MUSTANGOFAN! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MrBat Napisano 16 Maja 2007 Autor Share Napisano 16 Maja 2007 Z początku też chciałem zrobić maszynę Andersona, ale wtedy nie miałem jeszcze aerka i stwierdziłem, że nie dam rady pędzlem zrobić pasów inwazyjnych, o kratownicy na dziobie nie wspominając. Dlatego będzie malowanie Rebel Queen (standardowe OD na górze i szary na spodzie z białymi pasami na skrzydłach). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czsochaj Napisano 16 Maja 2007 Share Napisano 16 Maja 2007 Pasy inwazyjne zrobiłem bez aero, gąbkując [nie mam sprężarki]. Na kratownicę i napis wykorzystałem kalki Tamyi, numer seryjny z kalek Tally Ho. Jest tyle malowań P-51, że jast w czym wybierać. Czasami kupuję Mastercrafta, wydał wiele malowan Mustangów, tak powstał HELL-ER-BUST i BALD EAGLE [oba z REVELLA]. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MrBat Napisano 16 Maja 2007 Autor Share Napisano 16 Maja 2007 Może przy następnym Mustangu zdecyduję się na jakieś oryginalne malowanie. W przyszłości może skuszę się na któryś zestaw kalek Tally Ho! - można zrobić przy ich użyciu całkiem ładne dla oka maszyny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MrBat Napisano 20 Maja 2007 Autor Share Napisano 20 Maja 2007 Witam, dzisiaj nos zmienił barwę na czerwoną... ...a podwozie otrzymało drugą warstwę zielonego. I dzisiaj nauczyłem się, że muszę malować ciut mniej gęstą mieszanką farby, bo daje to lepsze efekty. No i jednak Vallejo Air samo sobie radzi wyśmienicie, więc już nie będę tych farb dodatkowo rozcieńczać. Następne w kolejce są białe pasy. Ale to dopiero za jakiś czas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
reggy Napisano 20 Maja 2007 Share Napisano 20 Maja 2007 Czemu nie próbowałeś zrobić pre-shadingu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MrBat Napisano 20 Maja 2007 Autor Share Napisano 20 Maja 2007 Preshading będzie. Pominąłem go teraz, żeby się nie przemęczać ze słabo kryjącymi farbami. Zrobię go przed nałożeniem kolorów podstawowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MrBat Napisano 16 Czerwca 2007 Autor Share Napisano 16 Czerwca 2007 Witam, powracam do malowania Mustanga. Dziś testowałem biały akryl Gunze. Muszę przyznać, że w porównaniu do tańszych farb (Humbrol, Pactra) to kryje fenomenalnie. Jak bym wiedział, że biała bez problemu zakrywa ciemniejsze kolory, to bym od razu zrobił pre-shading. Jedyny problem z tymi farbami polega na konieczności stosowania drogiego oryginalnego rozcieńczalnika. Poza tym, strasznie śmierdzą i gorzej reagują na zmywacz Wamodu. Generalnie jestem zadowolony z efektu, choć te piwniczne paprochy trochę mnie irytują. To teraz maskowanie i kolory bazowe z preshadingiem i modły do bogów, aby farba nie złaziła z taśmą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MrBat Napisano 17 Czerwca 2007 Autor Share Napisano 17 Czerwca 2007 Białe pasy zamaskowane. Preszejding schnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mirage3 Napisano 17 Czerwca 2007 Share Napisano 17 Czerwca 2007 No no Ciekaw jestem efektu końcowego jak narazie jest bardzo fajnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MrBat Napisano 18 Czerwca 2007 Autor Share Napisano 18 Czerwca 2007 Witam, dzięki za dobre słowo Dzisiaj pomalowałem spód na szaro. Rozjaśnienia zrobiłem białą farbą. A póki schnie farba, idę porządnie przeczyścić aerek, bo biała Vallejo jakoś mi go tak zawsze dziwnie zasyfia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
reggy Napisano 18 Czerwca 2007 Share Napisano 18 Czerwca 2007 Kozacko wygląda takie wyraźne cieniowanie. Wirtualne Bro dla Ciebie (szkoda, że przed ósmą rano nie udało nam się dorwać prawdziwego):P Ja wczoraj malowałem biało Vallejo i nic mi nie zatkało. Może masz nienajlepiej wymieszaną farbkę? Ja każdą Vallejo otwieram i wrzucam do środka śrut co by się lepiej mieszało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MrBat Napisano 18 Czerwca 2007 Autor Share Napisano 18 Czerwca 2007 Oby tylko cieniowanie nie zmyło się w jeden kolor pod tymi wszystkimi warstwami lakieru, jak to było przy Shermanie. Bo byłbym bardzo rad jakby zostało takie mocne, bo takowe podobają mi się najbardziej. A z tą Vallejo... Częściowo zapchał mi się aerek, bo robiłem różne dziwne kombinacje typu mieszanie Vallejo z Pactrami, retarderami, wódkami i wodami. Ale nawet jak tylko maluję białą Vallejo rozcieńczoną wodą to pozostają takie jakby białe paprochy. Farba raczej jest dobrze rozcieńczona - merdam pojemniczkiem długo i zawzięcie, ale następnym razem spróbuję zaprawić farbę w buteleczce jakimś metalem. Ale póki co i tak biała Gunze jest dla mnie bezkonkurencyjna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KoValus Napisano 18 Czerwca 2007 Share Napisano 18 Czerwca 2007 ... Ale nawet jak tylko maluję białą Vallejo rozcieńczoną wodą to pozostają takie jakby białe paprochy... A próbowałeś do tego dodać odrobinę retardera?? Paprochy powstają, gdy farba zaczyna zasychać w powietrzu, zamiast na modelu. Malowałem kiedyś właśnie białą (vallejo model color) rozcieńczoną wodą destylowaną i z odrobiną retardera no i wszytko było okey. Ew. spróbuj vallejo z serii model air, jest już odpowiednio rozcieńczona, no i jest z dodatkiem retardera. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MrBat Napisano 18 Czerwca 2007 Autor Share Napisano 18 Czerwca 2007 A próbowałeś do tego dodać odrobinę retardera?? Paprochy powstają, gdy farba zaczyna zasychać w powietrzu, zamiast na modelu. Tyle tylko, że paprochy powstawały w pojemniczku w czasie mieszania (a nie na modelu), więc retarder nie mógł tu pomóc - i nie pomógł. Ew. spróbuj vallejo z serii model air, jest już odpowiednio rozcieńczona, no i jest z dodatkiem retardera. Korzystam z tych farb. Wygoda ich użycia jest wielka, jednak są strasznie drogie, gdyż w tej samej cenie można kupić te z serii Model Color, które są wydajniejsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KoValus Napisano 18 Czerwca 2007 Share Napisano 18 Czerwca 2007 Tyle tylko, że paprochy powstawały w pojemniczku w czasie mieszania (a nie na modelu), więc retarder nie mógł tu pomóc - i nie pomógł. hmm, z tym sie nie spotkałem:/ Może spróbuj tą farbę jakoś przesączyć przez jakąś siateczkę Korzystam z tych farb. Wygoda ich użycia jest wielka, jednak są strasznie drogie, gdyż w tej samej cenie można kupić te z serii Model Color, które są wydajniejsze. Z Model Air'ami tak źle nie jest, czarna i biała szybko schodzą, ale co do reszty, to u mnie wystarczą na długo:) Fakt, ze wychodzą drożej, ale są wygodniejsze w użyciu i z tego co kiedyś wyczytałem, to podobno mają trochę lepszą przyczepność do podłoża. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MrBat Napisano 20 Czerwca 2007 Autor Share Napisano 20 Czerwca 2007 Witam, dzisiaj maskowanie... http://picasaweb.google.pl/jarek.trzcinski/Mustang/photo#5078174810743252290 http://picasaweb.google.pl/jarek.trzcinski/Mustang/photo#5078174845102990674 ...malowanie... http://picasaweb.google.pl/jarek.trzcinski/Mustang/photo#5078174896642598258 ...zdejmowanie masek i na koniec szacowanie strat. http://picasaweb.google.pl/jarek.trzcinski/Mustang/photo#5078174918117434754 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Majek Napisano 20 Czerwca 2007 Share Napisano 20 Czerwca 2007 Uuu... Ale paskudnie poodlazila... Nie odtlusciles? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MrBat Napisano 20 Czerwca 2007 Autor Share Napisano 20 Czerwca 2007 Na klapy prysnąłem chyba naraz za dużo Surfa, stąd taka słaba przyczepność. A na modelu nie wiem czemu poodłaziło - odtłuścić odtłuściłem i potem też obchodziłem się ostrożnie. No nic, nie chcę, ale muszę to wszystko popoprawiać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.