Bushi Posted December 6, 2011 Share Posted December 6, 2011 Przedstawiam model radzieckiego czołgu chemicznego OT-130/2. Został zbudowany na bazie zestawu firmy Mirage Hobby nr 72615, dodałem do niego gąsienice firmy UM/MT, plus pewną ilość elementów dorobionych samodzielnie. Sklejalność modelu jest raczej kiepska, dużo części do siebie nie pasuje, jest zbyt gruba lub źle zwymiarowana. Największy problem był z dopasowaniem zestawowych kół do gąsienic firmy UM/MT. Kolejnym są błotniki, które na przodzie i tyle opadają w dół, przez co wydaje się, że koła i gąsienice są krzywo. W poprzednim modelu UM/MT takich problemów nie było: viewtopic.php?f=68&t=24163&hilit=t+26+hybryda Po długich zmaganiach, kiedy model zaczął jakoś tam wyglądać, wpadłem na pomysł umieszczenia go na podstawce. Doszedłem do wniosku, że warto spróbować pokazać model w trakcie działań bojowych z zastosowaniem uzbrojenia głównego jakim był miotacz ognia. Na podstawce o wymiarach 12x12cm umieściłem kawałek lasku i niemiecki okop będący celem ataku. Fotografie zamieszczam poniżej. Model (zbliżenia) Cała podstawka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
plastikk Posted December 6, 2011 Share Posted December 6, 2011 Fajny motyw z tym ''sikiem zapalającym''. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bociek Posted December 6, 2011 Share Posted December 6, 2011 Model jak na tę skalę wygląda naprawdę ładnie. Na podstawce ładna roślinność. Z czego wykonałeś tą imitację cieczy zapalającej? Wygląda dość ciekawie, chociaż myślę że powinna się bardziej jak by to powiedzieć - rozbryzgiwać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bazylms Posted December 6, 2011 Share Posted December 6, 2011 Gratulacje za pomysł. Też myślałem o czymś takim przy moim Churchillu, ale na razie jeszcze daleko do podstawki. Fajne wykonanie. Mógłbyś jedynie trochę różnicować kolor tego strumienia - jakiś pomarańcz i czerwień by się przydała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
R_Mazzi Posted December 6, 2011 Share Posted December 6, 2011 Podoba mi się sposób w jaki pomalowałeś czołgusia. Fajnie się ta zieleń zróżnicowała. Podstawka też niczego sobie. Natomiast sik ognisty mi się nie widzi. Pamiętam, że bodajże Kamil (KFS) też coś takiego uskutecznił, łącznie z rozświetleniem odpowiednich fragmentów podstawki. Ale też jakoś to do mnie nie przemawiało. Wygląda na to, że Niemcy za płotem mają lód zamiast krwi ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kamil83 Posted December 6, 2011 Share Posted December 6, 2011 Fajnie wygląda. Jak wykonałeś sika ogniowego? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mierzu Posted December 6, 2011 Share Posted December 6, 2011 Kiedy Ty masz czas robić te modele? Strumień ognia widziałem kiedyś u K.F. Sztarbały. On jeszcze dodatkowo rozjaśniał podłoże pod nim ( tak, aby uzyskać efekt odbijającego się płomienia od podłoża) ale coś mi się wydaje, że zarówno on jak i Ty nie osiągnęliście zamierzonego efektu. Model i podstawka wykonany pięknie, aż chce się to oglądać, ale ogień, taki sobie. Zdaję sobie sprawę, że ciężko było oddać efekt ognia , ale mi się to nie widzi. Duży plus za innowację. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Andrzej_LK Posted December 6, 2011 Share Posted December 6, 2011 bardzo ciekawa scena, duże brawa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bushi Posted December 7, 2011 Author Share Posted December 7, 2011 Kamil83 i bociek - płomień robiłem po raz pierwszy, zastosowałem dość prosty sposób. Użyłem rozciągniętego nad ogniem kawałka plastiku jako stelaża. Następnie pomalowałem go na biało. Jak wysechł oblepiałem go kilka razy masą Vallejo (water effect albo mat gel base) zabarwioną kolejno na kilka odcieni pomarańczu i żółci. Jednak efekt przejść kolorystycznych nie powinien być zbyt widoczny, jak widać na filmie: przez prawie całą długość płomień ma raczej jednolity kolor, zmienia się dopiero po kontakcie z podłożem. Co do malowania rozjaśnień na elementach terenu, sprawdziłem model K F Sztarbały. Faktycznie zrobił Flammpanzera i pomalował podłoże, jest tylko jeden mały szczegół - ów kolega zrobił swoją pracę w skali 1/35. Mój model jest w skali 1/72, ma 6,4cm długości a podstawka na której się mieści ma wymiary 12x12cm. Na podstawce znajduje się około 200 elementów roślinnych plus kamienie, sztuczna woda, figurki itd... Jakoś nie wyobrażam sobie pomalowania nawet na ograniczonej liczbie elementów otoczenia odblasku od płomienia. Zrobienie tego w uproszczony sposób za pomocą natrysku farby z aerka nie da sensownego efektu. Malowanie ręcznie każdego elementu czyli zrobienie odblasku na wodzie, hełmach, metalowych częściach munduru, każdym mokrym liściu czy źdźble trawy to długie miesiące pracy z mikroskopem...ja nie mam na to jakoś ochoty, może innym razem . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mae Posted December 11, 2011 Share Posted December 11, 2011 Dobra robota, gratulację. Wydaje mi się, że dość ciężko zrobić płomień żeby wyglądał naprawdę realnie. Dobrze, że go zrobiłeś bo widać ze scenki co to za czołg i w jaki sposób można było go wykorzystać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.