Jump to content

Felixstowe F.2A


Steve
 Share

Recommended Posts

Witam wszystkich ! Po raz pierwszy zamieszczam zdjęcia na forum i z góry proszę o wyrozumiałość. Nie są najlepszej jakości, ale cierpliwości ludzie, myślę, że kolejne fotki będą lepsze. Pracuję nad zbliżeniami detali i może w przyszłości będzie mi to jakoś wychodzić, ale do rzeczy. Przedstawiam wam jeden z moich modeli w skali 1/72. W zasadzie buduję w różnej skali, ale najbardziej podchodzą mi te w "32", tym bardziej, że jak sami widzimy, coraz więcej tego "cuda" na rynku, no... tylko te ceny. Felixstowe F.2A z RODENA nie należy do "łatwych" modeli. Największą trudnością w tym zestawie jest przygotowanie "gruntu" do niezliczonej ilości odciągów (w tym modelu wszystkich otworów chyba około 156), bez których, jak wszyscy wiemy, każdy model wielopłata traci swój sens. Oprócz tego słynna już chyba "kalka" RODENA, która ma skłonności do rozpadania się, przysparza niemało kłopotów i nerwów. Poza tym myślę, że zestaw jest ogólnie do przyjęcia i nie sprawia większych kłopotów, a moja sugestywna ocena w skali do 6, to "4". Nie robiłem większych przeróbek, a jedyną moją ingerencją było zrobienie ruchomych karabinów maszynowych w bocznych oknach, tzn. można je chować, a okiennice zasunąć dzięki dorobionym prowadnicom. Nie wiem, czy w ogóle będzie je widać, bo kamuflaż modelu na kadłubie może doprowadzić przy dłuższym patrzeniu do "oczopląsu", a poza tym, jak wspomniałem wcześniej, dopracowuję zbliżenia. Biało - czerwone paski na kadłubie pomalowane zostały przy pomocy taśmy maskującej "Tamiya", podobnie jak pływaki pomocnicze. Z instrukcji można wyczytać, o ile można jej wierzyć, że ten płatowiec latał w 230 Dywizjonie Królewskich Sił Powietrznych w 1918 roku. Do malowania używam najczęściej Model Master i Pactra, czasem obu przy budowie jednego modelu. I jeszcze jedno, niepokoi mnie to, że te długie płaty tak opadają (a może tak musi być - górny ma aż 41 cm) ale nie bardzo miałem na to wpływ. A teraz zdjęcia...

DSCI0794.jpg

DSCI0795.jpg

DSCI0797.jpg

DSCI0793.jpg

DSCI0792.jpg

DSCI0791.jpg

DSCI0790.jpg

DSCI0789.jpg

DSCI0788.jpg

DSCI0787.jpg

DSCI0786.jpg

DSCI0794.jpg

DSCI0800.jpg

Link to comment
Share on other sites

Bardzo ładny samolot. Imponuje liczba naciągów.

Czy górny płat składał się z górnej i dolnej połówki? Jeśli tak, to mógłbyś wstawić między nie dźwigar z drutu.

Teraz to już musztarda po obiedzie, ale może przyda się na przyszłość.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki ludzie za pierwsze wrażenia i opinie. Wiem, że te płaty przysporzą mi wiele krytyki, ale jak napisałem na wstępie, nie miałem większego wpływu na ich ustawienie. Niestety, górny płat, podobnie jak dolny składał się z jednej części i nie miałem za dużego pola manewru.

Link to comment
Share on other sites

Witam

 

Modele tego typu maszyn to kompletnie nie moja działka, ale przyznać muszę, że debiut na forum masz bardzo udany. Żmudna robota, za którą należy Ci się pochwała i szacunek. Jedyne czego brakuje mi w Twoim modelu od strony technicznej to wash (w szczególności na elementach silników, śmigieł i wózku), który nadałby maszynie większej trójwymiarowości.

 

Poza tym Twoja praca naprawdę bardzo mi się podoba.

 

Czekam na kolejne

 

Pozdrawiam

Kornik

Link to comment
Share on other sites

To fakt roden nie rozpieszcza. Wszystkie te duże "szmaty" z tej stajni mają problem z opadającymi płatami. Niemniej jednak moje gratulacje za cierpliwość i nakład pracy o na pewno był. Model prezentuje się okazale i pięknie.

Edited by Guest
Link to comment
Share on other sites

Piękny model. Super wykonane naciągi. Oklapnięte skrzydła to pewnie wina masy tworzywa i rady na to nie widzę, no chyba, że wpuszczenie metalowych dźwigarów w skrzydła by pomogło. Sama konstrukcja jest dość groteskowa i przypomina mi wehikuły z kreskówki "Łap gołębia" Aż dziw, że te twory odrywały się do lotu. Górny strzelec to miał chyba nerwy ze stali. Mnie by za żadne skarby nie wpakowali do tej beczki

Link to comment
Share on other sites

Rzeczywiście troszkę klapnęły ale to nie jest żadna ujma jeżeli chodzi o ten model ,który wszak jak ktoś stwierdził : " Modele Rodena są z reguły upierdliwe i trudne do klejenia ". Ale bardzo duży wkład w wykonanie tego modelu ,rekompensuje ,te uchybienie

Jeżeli pozwolisz to wkleję tu swojego" Feliksa" będzie miał braciszka

Kiedyś go prezentowałem w miksie fotograficznym . Więc to tak dla przypomnienia

Jest to troszkę inna wersja

P5030022.jpg

P5030023.jpg

P5030024.jpg

P5030025.jpg

P5030026.jpg

P5030027.jpg

P5030028.jpg

P5030029.jpg

Link to comment
Share on other sites

Czyżbyś skazywał mnie na następnego Felixa

Felixa sobie odpuść na jakiś czas, zrób coś innego o dwu płatach z okresu płótna i struny. Model efektowny i starannie zrobiony, ale faktycznie brakuje mu washa i na wózku ogólnego sfatygowania.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.