Skocz do zawartości

TS-11 Iskra Choroszy Modelbud 1/48


karambolis8

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Model po otwarciu pudełka robi dobre wrażenie. Części zapakowane w osobne woreczki, widać, że jest ich dużo. Samo pudełko też fajne. Bardzo dobrze wyglądają kalkomanie. W moim zestawie są dwa malowania. Srebrna 1907 i 1919 "policyjna". Jednak po przyglądnięciu się odlewom dobre wrażenie znika. Dużo pęcherzyków powietrza, małe detale są tak zalane, ze łatwiej będzie je zrobić od podstaw niż oczyszczać. Jest też wiele niedolewek. Na elementach są ślady łatania form taśmą klejącą. Drobne elementy są połamane. Co prawda w przypadku drobnicy mamy zapas elementów, ale niestety u mnie połamane są wszystkie. Duże części generalnie wyglądają dobrze, nie są toporne, ale drobne raczej do niczego się nie przydadzą. Mój odlew ma sporą wadę w okolicach wnęk podwozia głównego - ścianki wnęk są dziurawe. Linie podziału z gatunku "murzyn na przejściu dla pieszych" - pojawiam się i znikam. Na plus trzeba zapisać sporą ilość uzbrojenia podwieszanego. W moim przekonaniu model już nie jest wart swojej ceny. Formy są zbyt zniszczone. Lepiej polować na allegro. Może uda kupić się jakiś wczesny odlew?

 

sh105696.jpg

sh105697.jpg

sh105698.jpg

sh105699.jpg

sh105719.jpg

sh105718.jpg

sh105717.jpg

sh105716.jpg

sh105715.jpg

sh105714.jpg

sh105713.jpg

sh105705.jpg

sh105704.jpg

sh105703.jpg

sh105702.jpg

sh105701.jpg

sh105700.jpg

sh105706.jpg

sh105708.jpg

sh105709n.jpg

sh105711.jpg

sh105712.jpg

sh105710.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam - dzięki Bogu zrobiłeś ten in-box - nie do wiary ze ten zestaw kosztuje 199 w jadarze - a ostatnio o mało nie kliknąłem i nie kupiłem-wiem że z żywicy można zrobić bardzo ładny model ale tutaj dodatkowo trzeba jeszcze trochę połatać i pewnie poprzeklinać;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się zastanawiam jak w przypadku takich "modeli" wygląda procedura reklamacyjna? Rozumiem że żywica, krótka seria, produkcja chałupnicza, model dla pasjonatów itp. ale bez przesadyzmu. Tym można wytłumaczyć jakieś błędy merytoryczne, drobne niedolewki, słabość opracowania instrukcji czy kalek, ale skoro większość elementów drobnych jest po prostu połamana, to już chyba coś nie halo... Może jednak nie warto przechodzić nad takimi produktami do porządku dziennego i nie pozwolić "producentom" na wydawanie chłamu i liczenie, że kilku naiwnych da się złapać i nie będzie im się chciało nic z tym zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacko, ale co by mi dała reklamacja? Dostałbym co najwyżej inny egzemplarz, w którym te elementy też byłyby połamane... A to pęknięcie kadłuba to najmniejszy problem tego modelu.

 

Porównałem do siebie połówki kadłuba. 5mm różnicy w długości!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym się odezwał do producenta.

Choćby dlatego, żeby dać sygnał, że kupujący te mankamenty widzą i negują

 

A te 5mm to już mistrzostwo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mi na to szkoda czasu. Bo i tak nie dostanę nic lepszego, a trochę czasu i nerwów stracę. Wolę zrobić sobie te detale od podstaw, i tak miałem taki zamiar. Reklamowanie tych 5mm nic nie da, bo takie są formy. Napiszę e-mail, może doślą uszkodzone elementy, ale reklamował całości nie będę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie nie tylko ja ale inni również liczą, że pokażesz warsztat na forum

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam ten model z pierwszych serii, nie mam za bardzo połamanych części. Nie zacząłem robić, bo od kilku osób usłyszałem, że połówki kadłuba nie zgadzają się ze sobą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co tu dużo gadać. Roboty będzie od cholery, ale ja tak lubię, jeśli mnie czas nie goni. Pracy starczy na parę miesięcy i nie trzeba kupować nowych modeli ;) Warsztat będzie, tylko nie wiem kiedy :P Na pewno nie będę tego rozgrzebywał przed zakończeniem obecnych 4 warsztatów ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż w tym wypadku hasło z pudełka "Top quality resin" brzmi jak jakiś ponury żart.

 

Chciałbym dożyć porządnej wtryskowej Iskry w 48 bo na coś takiego zrobionego modelarzom przez modelarzy ( też zabawne ) to szkoda czasu o kasie nie wspominając.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam również ten model - wygląda podobnie, czyli jak gó.no. Pisać do producenta nie ma sensu. Kiedyś zredagowałem uprzejmego maila z opisaniem problemu - ba! z chęcią pomocy przy poprawie form nawet, czy przy pomocy w poprawie błędów merytorycznych. Jaki efekt? Zostałem wyśmiany i skwitowany słowami, że skoro mnie jednemu nie pasuje (bo nikt inny nie pisał do nich w tej sprawie), to mam pecha. Na kolejne wiadomości odpowiedzi już nie otrzymałem. Tak więc leży na półce i czeka, bo kiedyś się za nią zabiorę, ale tylko dlatego, że to Iskra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miejmy nadzieje ,że przedstawiciel ew. właściciel Ch M czyta nasze forum i przemysli wypuszczanie takiego shita za 200zł

 

Ja bym to cos reklamował .

A tak nawiasem na ich stronie są foty zrobionej Iskry prze Krzyśka Barcz ,ciekaw jestem jego opinii

 

http://www.modelbud.pl/pl/p/C4803-TS-11-ISKRA-bis/395

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszkę Rafale sam sobie wyjaśniasz zachowanie producenta:

Pisać do producenta nie ma sensu. (...) bo nikt inny nie pisał do nich w tej sprawie

Uważam że właśnie jest sens pisać, bo gdyby więcej osób napisała, że ich produkt wygląda jak wygląda, może skończyło sie ich samozadowolenie i arogancja wobec klienteli...

Choć w polskich realiach trudno powiedzieć... Ale i tak myślę, że pisać warto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Interesujące i znamienne jest to, że producent nie kontroluje jakości produktu przed jego wprowadzeniem do obrotu. Przy tej ilości produkowanych i sprzedawanych modeli nie byłby to chyba jakiś nadzwyczajny wysiłek.

 

Zwracam wszystkim uwagę, że w stosunku do kupującego za wady sprzedanej rzeczy odpowiada także (w zasadzie- przede wszystkim) sprzedawca a nie producent. Tak jest i na gruncie sprzedaży konsumenckiej i na gruncie obrotu profesjonalnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwracam wszystkim uwagę, że w stosunku do kupującego za wady sprzedanej rzeczy odpowiada także (w zasadzie- przede wszystkim) sprzedawca a nie producent. Tak jest i na gruncie sprzedaży konsumenckiej i na gruncie obrotu profesjonalnego.
Jasne, tylko zauważ, że gdy Ci coś nie gra w modelu firm z zachodu często masz specjalny formularz dołączony do modelu by pisać od razu do producenta, bez pośredników (sprzedawców czyli).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszkę Rafale sam sobie wyjaśniasz zachowanie producenta:
Pisać do producenta nie ma sensu. (...) bo nikt inny nie pisał do nich w tej sprawie

Uważam że właśnie jest sens pisać, bo gdyby więcej osób napisała, że ich produkt wygląda jak wygląda, może skończyło sie ich samozadowolenie i arogancja wobec klienteli...

Choć w polskich realiach trudno powiedzieć... Ale i tak myślę, że pisać warto

Owszem, masz rację. Tylko mnie wierzyć się nie chce, że faktycznie nikt nie napisał do nich w pretensjami, że to co sprzedają jest badziewnej jakości. Bardziej stawiam na to, że każdego zbywają. A może mi się trafił jakiś niewypoczęty pracownik, który zrzucał żale na wszystkich dookoła.

Nie wiem gdzie kolega karambolis8 kupił, ale ja brałem bezpośrednio od producenta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze możesz dochodzić swoich praw od sprzedawcy, niezaleznie od tego, co ci tam nawkłada do pudełka czy paczki.

 

Swoją drogą przeniesienie w tak ogromnym zakresie biznesu modelarskiego (w sensie sprzedaży) do sieci znacząco ułatwiło sprzedawcom robotę - w bardzo wielu przypadakch po prostu nie chce mi się odsyłać zakupionych rzeczy; gdybym oglądał kupowany produkt w sklepie i od razu mógł zauwazyć wadę, byłoby zupełnie inaczej.

 

(swoją drogą - ilu zestawów "waloryzacyjnych" bym nie kupił, gdybym mógł je zobaczyć przed zakupem na tak zwanego żywca ;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Witam.

 

Jak już wspomniałem, skontaktowałem się z Panem Choroszym przez e-mail. Wysłałem zdjęcia uszkodzonych elementów. Pan Arek zapewnił mnie, że wyśle mi na swój koszt nowe części. Dzisiaj odebrałem paczkę z poczty. Dostałem dwie nowe połówki kadłuba, tym razem bardzo dobrze spasowane, skrzydła (część dolną i dwie górne połówki) teraz już bez nadlewek i niedolewek, oraz trochę drobnicy, która w moim zestawie była uszkodzona. Reklamacja była załatwiona wzorowo, bez żadnych problemów. Szybko i sprawnie.

 

Pozdrawiam,

Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.