Skocz do zawartości

KW-1 model 1942 Trumpeter /wspolny Drago101+ Robert O./


Robert Ostrowski

Rekomendowane odpowiedzi

A jasne, że będzie. Nie na darmo prawie pół roku wyciagałem go z szuflady i chowałem z powrotem. To taka nieprzypadkowa miłość, żadnej wpadki, wielkie uczucie . A tak na poważnie to sam czekam z niecierpliwością na malowanie. Niby wiem co ma być, ale Robert zawsze mnie czymś zaskakuje. A co Krzysztof z Twoim "wielkim bratem "?

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 53
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Robert może zmienisz zawód?

 

na razie nie

 

Cięzki temat z tym KW ,tak jak z Tomkiem rozmawiałem ,bardzo bym nie chciał żeby wyszedł taki sam jak poprzedni ,chciał bym że by był lepszy ale od pół roku nie malowałem zadnego czołgutka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetnie wyciągnąłeś wypłowienia i przebarwienia koloru miejscami wpadające w żółty.

Natomiast osłony wizjerów, wentylatora i innych detali jakoś nie pasują kolorystycznie do reszty. Ale może reszta zabiegów to jakoś stonuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to dopiero początek. Trzeba także jakoś umiejscowić ten pojazd w czasie. Z literatury wiadomo, że jest to KW-1 z nieustalonej jednostki z września 1941 roku podczas walk odwrotowych. Co zatem możemy wydedukować z tego specyficznego okresu? Lato 1941 było wybitnie gorące i upalne, Zatem trudno mówić o jakimś usmarowaniu tego pojazdu błotem, kurz ewentualnie piasek (a i to raczej nie za mocno). Rdza? Raczej nie. Rok 1941 zatem ten KW musiał być w zasadzie fabrycznie nowy - więc trudno o rdzę. Radziecka bazowa farba była przygotowywana z koncentratu zatem nawet na jednym pojeździe mogły być różne odcienie. Były niby przepisy mówiące o proporcjach mieszania, ale jak to w ZSRR - nic nie powtarzało się dokładnie dwa razy. Różne ilości pigmentu zatem i płowienie na słońcu różne, a że jak pisałem wcześniej owe lato było ........ Ponadto znamy Roberta i wiemy, że do "produktu finalnego" daleka jeszcze droga. Poczekajmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy proszę o pomoc. Tak w czasie gdy Robert ożywia te KW jaokoś przy okazji zrobił mi się KW planowany pierwotnie czyli Trumpeter 00359 wariant z 1942 roku z odlewaną wieżą. mam w planach aby był on w malowaniu zimowym. Może być te pudełkowe znane z historii. Szukam jednak tego co w KW najpiękniejsze. Otóż na mnie największe wrażenie robi linia masywnych gąsienic z tymi ich fantastycznymi zwisami. Całość niesamowitego efektu psują błotniki (jestem jeszcze przed ich montażem). Szukam zatem fotek KW-1 pozbawionego błotników. Nie tak na zasadzie cześciowo ale całkowicie. Fotek KW-2 w takim stanie jest sporo, KW-1 znalazłem jedną. Nie sądzę aby coś takiego się ne zdarzało, ale lubę mieć potwierdzenie w ikonografii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze zdjęciami KW-1 bez błotników będzie ciężko.

Takie 3 szt. na szybko wygrzebałem z dysku.

stalingrad-KW-1.jpg

 

garyppsh1.jpg

 

KV-1__2_.jpg

Zasadniczo jak już jest fotka KW-1 bez błotników to pojazd jest zniszczony więc ciężko stwierdzić czy stracił błotnik wcześniej czy w wyniku starcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękne dzięki, to zawsze jakiś krok do przodu. A swoją drogą to kto by pomyślał że jedną z najbardziej solidnych rzeczy w ZSRR były błotniki KW-1?

Mocne były. Tu lewy błotnik mocno zdewastowany a prawego coś nie widać ale zapewne jest w gorszym stanie :P zdj. z Militari KV vol.II

96988534.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A swoją drogą to kto by pomyślał że jedną z najbardziej solidnych rzeczy w ZSRR były błotniki KW-1?

Błotniki w KW były naprawdę solidne. Są zdjęcia na których widać przewożone na błotnikach 200 l beczki na paliwo lub 3 dodatkowe zbiorniki paliwa na jednym błotniku klik.

PRCSUKV1001-M.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powolutku sytuacja się klaruje. Mimo solidności błotników trudno jednak uwierzyć, że coś co było częste w wypadku T-34, IS-2 czy KW-2 nie zdarzało się w wypadku KW-1. Sam fotkę dokładnie takiego KW jak trzeba znalazłem w "Tankograd - Jochen Vollert - KV-1 Soviet Heavy Tanks of WWII, Late Variants ".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biorąc pod uwagę mizerne potwierdzenie w materiale fotograficznym istnienia "oskalpowanych" KW-1 nie będących wrakami porzuconymi na placu boju - ten KW zostanie skończony z błotnikami. Nie wyklucza to marzenia o takim właśnie KW. W planach jest jeszcze około 5-6 sztuk zatem prośba o wszelkie fotografie pojazdów pozbawionych błotników jest cały czas aktualna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołg zupełnie bez błotników to nonsens, chyba, że jak piszesz wrak... Mocne uszkodzenia owszem, ale wątpię by jeździły takie z do zera zniszczonymi błotnikami, to było bardzo ważne miejsce do przewożenia wszelkiego rodzaju sprzętu zbyt ważne dla załogi. Te foty to wszystko dezele więc rób z, najwyżej pognij; potnij trochę.

 

K

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym co piszesz jest dużo racji, ale skłonię się chyba jednak do realnego pojazdu zaprezentowanego na pudełku. Są fotki KW z tej bliżej nieustalonej jednostki z zimy 1943 roku na froncie kalinińskim. Wszystkie pojazdy są jak z pod igiełki i całkiem możliwe, że są faktycznie fabrycznie nowe. Podoba mi się jego zimowe malowanie z celowo pozostawionymi kontrastowymi "soczyście" zielonymi powierzchniami wieży pod numerem taktycznym. Zatem ten będzie taki. Następny z KW w kolejce oczekuje KW-1s, ale co i jak to dalsza przyszłość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jest gotowy do malowania kolejny KW. Jutro dostarczam go do Roberta. Będzie to wózek, który miał być w tym warsztacie wykonany jako pierwszy, czyli KW-1 model 1942 z odlewaną wieżą. Pojazd w "pudełkowym" zimowym malowaniu nieznanej jednostki frontu kalinińskiego z zimy 1943. Pojazd w malowaniu takim jak na ilustracji z pudełka czyli o bardzo małych, wręcz minimalnych śladach eksploatacyjnych (takie właśnie lubię). Zresztą znane fotografie KW z tej jednostki pokazują właśnie takie pojazdy (najprawdopodobniej jednostka wprowadzona świeżo do boju bądź po formowaniu bądź po dużych uzupełnieniach nowymi pojazdami). Z tego co wiem dla Roberta będzie to nowe doświadczenie bo jak dotychczas zimowe klimaty go omijały. Po tym KW chwilowo pozostałe "KaWki" odpoczną na półce, a ja mam zamiar pomajstrować przy pojazdach LWP z, którymi podczas mojej bojowej kariery co prawda się nie zetknęłem ale są ciekawe i warte skierowania ku nim zainteresowania. Będą to ASU-85 i PT-76 z Trumpetera. Następnie pomyślę o podróży sentymentalnej z T-55, T-72, BWP, BRDM-2 i Goździkiem w tle - ot tak na pamiątkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostaniesz to do ręki bo mam kłopot ze skanowaniem. W monografi Kołmiejca są sylwetki z przykładami malowania z tej jednostki, a w monografii Concorda "Soviet heavy tanks" są fotki, analizowałem to wszystko przed rozpoczęciem modelu i wychodzi, że na pudełkowej ilustracji i schemacie w instrukcji jest dokładnie to co trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.