Skocz do zawartości

Tamiya set 35215 - Panzerkampfwagen III Ausf. L - 1:35


Martinez

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 259
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Nie potrafię uformować tych kłódeczek na zasobnik na wieżę - namęczyłem się i nic mi nie wychodzi. Chyba odpuszczę ten element z blaszek, dla mnie to jest niewykonalne :/

Tutaj będę zmuszony zostać przy plastikowym odlewie - z całą resztą jakoś sobie poradziłem. Będą w użyciu. Haki na wieży już zdjętę - podmienię na metalowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem to nie Twoja wina - miałem zestaw zatrzasków Abera i były źle zaprojektowane - złe wymiary ich nie szło zrobić. Zrób zdjęcie tych kłódek, mam ładne kłódki i zatrzaski do skrzyń Alliance Model mogę się podzielić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trening czyni mistrza. Trzeba nie zniechęcać się, "kilka" blaszek skleić, żeby dobrze poczuć tę robotę. No i efekt oblaszkowanego modelu jest sporo lepszy. Przydałoby się jeszcze pokusić się o blaszane zapinki do narzędzi (dla mnie to podstawa trawionek wraz z grillami). Eduardowskie są dość proste w montażu. Nie wiem, czy Twoja blaszka je zawiera.

 

Marcinie, ja wyznaję te samą zasadę, co gorlock. Grille i zapinki - uchwyty, do narzędzi. Uważam, że robienie z fototrawionek np. podnosnika, mija się z celem, bo wygląda on za bardzo subtelnie, w porównaniu z oryginałem. Widziałem jak jeden z moich Szacownych i Doświadczonych, poniekąd Kolegów, oblachował Jagdpanterkę Smoka i co wyszło ....? Wyszło na to, że np. osłony wizjerów, na górze nadbudowy, wygladały jak zrobione przez zegarmistrza firmy Omega, a nie odlewnika w zakładach Kruppa. Trzeba bardzo uważać, co się robi z blaszek i porównać to z wyglądem oryginalnej części. Niekiedy okazuje się, że nie ma potrzeby używania nawet połowy części z blaszki, która kupiliśmy do naszego modelu ( jak brałem pod uwagę nowe modele Trójek i Czwórek Smoka, to w grę wchodziła tylko wymiana uchwytów na narzędzi i przody błotników, jak zrobił Mikołaj w swojej Trójce Tamki ). Kwestia używalności fototrawionek, dotyczy szczególnie, jednego z naszych Rodzimych producentów. Kiedyś nabyłem nie drogo, na Alledrogo, dwa identyczne zestawy uchwytów do niemieckich narzędzi z Lion Roar i to mi na razie wystarczy, no może oprócz Schurzen - tu taka moja schiza, muszą być jak najcieńsze. Co do grilli, to znów, właśnie Nasz Rodzimy producent, nie ma sobie równych, choć powinie do niektórych swoich zestawów, dodawać małą paczuszkę, z białym proszkiem i lufkę do noska

 

Marcinie, masz ode mnie kilka dobrych wydawnictw o Pz.Kpfw.III ( japoński Achtung Panzer, sowieckie Tornado ), są tam bardzo dobrze pokazane tyły i przody i inne elementy czołgu z wskazaniem, które są późne, średnie i wczesne. Tym się kieruj. Patrz, co warto poprawiać, a co nie . Może haki wystarczyło zrobić samemu, z kawałka cienkiego polystyrenu.

 

Pozdrawiam

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej moja wina te kłódki są ciężkie do pozginania, ale uparłem się na nie i wymęczę chyba, wydawało mnie się że są źle zaprojektowane ale coś zaczyna wychodzić.

 

To dobrze, bo tu jak pisał już Mikołaj, doświadczenie jest podstawą, ale cały czas naciskam - popatrz na zdjęcia oryginalnych Trójeczek, ile z nich, na fronteczku, miało pozakładane kłódeczki na skrzyneczkach ? !

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie korzystam z tych schematów technicznych do Panzer III - szczególnie Tornado ma to super rozrysowane w wersjach.

 

No i gitara Marcinie Tornado klasa, ale Achtung Panzer to miodzik ! Aha, zrób otwór w lufie, kadłubowego MG, albo wymień na RB. Ja bym, w kadłubowym, wymieniał lufę na metal, a w wieżowym MG, tylko otwór w lufie. Otwór w lufie najlepiej zrobić igłą lekarską 0,5. Wbijasz mniej więcej w środek lufy i kręcisz, lekko naciskając. Uważam, że to lepsza metoda niż małym wiertełkiem, można precyzyjniej wyznaczyć środek i igłę prowadzi się lepiej. Wiertełkiem można potem poprawić.

 

Pozdrawiam

Paweł

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Uważam, że robienie z fototrawionek np. podnosnika, mija się z celem, bo wygląda on za bardzo subtelnie, w porównaniu z oryginałem. Widziałem jak jeden z moich Szacownych i Doświadczonych, poniekąd Kolegów, oblachował Jagdpanterkę Smoka i co wyszło ....? Wyszło na to, że np. osłony wizjerów, na górze nadbudowy, wygladały jak zrobione przez zegarmistrza firmy Omega, a nie odlewnika w zakładach Kruppa. Trzeba bardzo uważać, co się robi z blaszek i porównać to z wyglądem oryginalnej części. Niekiedy okazuje się, że nie ma potrzeby używania nawet połowy części z blaszki, która kupiliśmy do naszego modelu ( jak brałem pod uwagę nowe modele Trójek i Czwórek Smoka, to w grę wchodziła tylko wymiana uchwytów na narzędzi i przody błotników, jak zrobił Mikołaj w swojej Trójce Tamki ).

Pozdrawiam

Paweł

 

Bardzo mądre słowa - zgodzę się, często blaszki wypadają mnie realistycznie niż plastyk, producenci chcą się wykazać a wychodzi gorzej. Nowoczesne modele mają bardzo dobry detal i bez blaszek choć są elementy które trzeba zastąpić ale bez przesady.

 

Pzdr

K

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postęp prac wygląda następująco - czołg już połączony w bryłę, większość planowanych blaszek przyklejona (zostały 3 chyba do doklejenia - już nagięte). Dodatkowo zostało kilka części plastikowych do doklejenia przed daniem podkładu - niedużo. Narzędzia chyba lepiej będzie wklejać już pomalowane, sam nie wiem... Trudno mi powiedzieć jak lepiej przy malowaniu aerografem, ale chyba lepiej ich nie doklejać i malować oddzielnie... Chyba... Ponadto pozostało dorobienie ewentualnych spawów, i tu mam problem bo nie mam rylca, muszę się zastanowić... Jak już z tym się uporam - wyczyszczenie debonderem zacieków CA, kąpiel w Ludwiku i można kłaść podkład...

 

Jak myślicie? Narzędzia lepiej malować po doklejeniu czy przed? Poniżej kilka fotek w tym te nieszczęsne kłódki lekko upaprane w CA Do szorowania

 

bryla_2013_05_30_9.JPG

bryla_2013_05_30_9_1.JPG

bryla_2013_05_30_9_2.JPG

bryla_2013_05_30_9_3.JPG

bypicasa2html.gifcreated by picasa2html.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja maluję narzędzia osobno ale wielu maluje na pojeździe z dobrymi efektami. Osobno jest łatwiej bo możesz pomalować bez strachu, że wyjedziesz na model.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam do ciebie takie pytanie. Czy mógłbyś mi zmierzyć długość (może być bez lufy) całego czołgu i szerokość?

 

Linijką zmierzyłem:

 

Długość 15,2 cm

Szerokość 8,4 cm (z błotnikami) 5,4 cm (odliczając błotniki z obu stron)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przyklejam narzędzia przed malowaniem, zawsze można podszlifować jak wyjdzie klej, lub coś poprawić. Potem małym pędzelkiem podmalowuję i jakoś to wygląda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Jeśli chodzi o doklejanie części, to Panzer III jest na tę chwilę skończony. W końcówce tygodnia planuje czyszczenie debonderem blaszek.

Na przyszły tydzień pozostaje dorobienie spawów (dalej nie mam pomysłów na rylec - muszę poszperać po modelarskich, ale środki na to coś ograniczone, niedużo).

Opinie na temat narzędzi do spawów mile widziane Uwagi co do poprawek bryły Panzer III również.

 

ap1.JPG

ap2.JPG

ap3.JPG

ap4.JPG

bypicasa2html.gifcreated by picasa2html.com

 

Po tych spawach - idzie już podkład, a potem... przerwa i trenowanie malowania aero na bryle testowej, bo nie wypada zepsuć tak ładnego tanka

 

A co do planów na ten tydzień, rozwiązanie takie same jak przy Zvezdzie. Zacznę dziś nowy warsztat - tym razem modelik Dragona. Prawdopodobnie będzie to Panzer IV Ausf. H z Zimmeritem Atak. Warsztat będzie aktywny póki znów nie wrócę do Panzera III, czyli podobnie jak z Tygrysem Zvezdy W przerwie zaczynałem tego Panzera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spawy się robi najlepiej z masz modelarskich lub/i szpachówek. Zależy jakie mają być, bo różne są techniki spawalnicze, daj zdjęcie z prawdziwego czołgu - pokaz co chcesz uzyskać a będzie nam łatwiej coś zasugerować.

 

Pzdr

K

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Analizę brakujących spawów będę robił w przyszłym tygodniu. Chcę ewentualnie podorabiać główne braki spawów - przy okazji poznam coś nowego. Wiernej repliki i tak nie zrobię, przynajmniej jeszcze nie czas na to - trzeba się uczyć

 

Na tę chwilę dysponuje w składziku Miliputem Superfine White. Rylców i tym podobnych narzędzi brak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam do ciebie takie pytanie. Czy mógłbyś mi zmierzyć długość (może być bez lufy) całego czołgu i szerokość?

 

Linijką zmierzyłem:

 

Długość 15,2 cm

Szerokość 8,4 cm (z błotnikami) 5,4 cm (odliczając błotniki z obu stron)

Wielkie dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robię sprawy dwoma technikami.

 

1. Jeżeli sprawy są na płaskich powierzchniach np. łączenie dwóch płyt to wtedy na obu stronach powierzchnię zabezpieczamy taśmą maskującą Tamiya i środek wypełniamy surfecarem 1000 firmy Gunze. Potem delikatnie szukam nożem aby uzyskać fakturę spawu. Tak robiłem w KV-2.

 

2. Jeżeli spraw jest na powierzchniach prostopadłych do siebie np. kopułki na wieży, osłony jażma KM lub podobne to używam masy green stuff. Robię z niej wałeczki i przykładam dookoła jak spaw i wyciskam wykałaczką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi głównie o płaskie powierzchnie, ewentualnie miejsca na styku elementów, gdzie chyba wypadałoby zrobić lekkie wgłębienia, aby wcisnąć miliputa Miejsca na stykach prostopadłych powinny być dość proste, ponieważ tam właśnie można wcisnąć wałeczek i go uformować (na przykład przód). Wydaje mi się, że jakiś rylec bądz inne narzędzie ostre będzie niezbędne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem Marcinie.

Co do rylca, to ja używam robionych, ze starych gwintowników. Jak masz kogoś z dobrą szlifierką, to da rade to zrobić. Trzeba zeszlifować, z obu stron, gwintownik na odpowiednia szerokość, w tym przypadku 0.5 do 0.7 mm. Potem trzeba na końcu zrobić coś w rodzaju haczyka, orlego szponu, żeby wybierał tworzywo z robionego rowka. Możesz też spróbować zrobić takie ustrojstwo ze starej piłki do modeli, ale będzie za cienkie. Na Alledrogo są dentystyczne upychadła w takim kształcie, nie drogie.

 

Pozdrawiam

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.