Maciej Napisano 4 Listopada 2007 Share Napisano 4 Listopada 2007 Z tą ośmiokątną osłoną przeciwodłamkową dla 127-mki to myślę... że najłatwiej byłoby ją odciąć ( na płasko ) od pokładu i wykonać nową z cienkich pasków polistyrenu - pozostawienie jej w takim stanie z czasem zacznie Cię wkurzać... Co do "garnuszków" to Jedrek ma rację. Myślę, że są to jakieś stanowiska wachtowe, do których dojście odbywało się właśnie tymi pomostami. Pozdrawiam, Maciej P.S. Rzeczywiście trochę jesteśmy marudni... Ale wybacz, te maluchy ( IJN'y ) są takie fajne... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej Napisano 4 Listopada 2007 Share Napisano 4 Listopada 2007 Jak tak na to patrze, to zatanawiam się czy nie zrobić jakiegoś japońskiego krążownika :-)))))))) Zrobić, zrobić - jest naprawdę duży wybór. Sam niebawem się też wezmę za jednego takiego kotecka... Pozdrawiam, Maciej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
łsobota Napisano 4 Listopada 2007 Autor Share Napisano 4 Listopada 2007 Z tą ośmiokątną osłoną przeciwodłamkową dla 127-mki to myślę... że najłatwiej byłoby ją odciąć ( na płasko ) od pokładu i wykonać nową z cienkich pasków polistyrenu - pozostawienie jej w takim stanie z czasem zacznie Cię wkurzać... Jeżeli zdecyduję się nią zająć (a jest ku temu coraz bliżej) to spróbuję najpierw szlifowania (bo prostsze i szybsze ), a gdyby coś poszło nie tak to użyję polistyrenu (0,25 mm). Rzeczywiście trochę jesteśmy marudni... Ale wybacz, te maluchy ( IJN'y ) są takie fajne... Jak już napisałem wcześniej, dzięki temu "marudzeniu" model będzie ładniejszy, więc marudźcie ile chcecie Jak tak na to patrze, to zatanawiam się czy nie zrobić jakiegoś japońskiego krążownika Sam niebawem się też wezmę za jednego takiego kotecka No to co Panowie - mały projekcik grupowy "Japońskie krążowniki lekkie" (albo "Nito Junyokan" - żeby brzmiało mądrzej ) ? Ja mam jeszcze Kumę, a na 100% kupię też coś z klasy Naka (Naka, Jintsu lub Sendai). Pewnie jeszcze kilka osób by się skusiło - to co są chętni? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej Napisano 4 Listopada 2007 Share Napisano 4 Listopada 2007 Chyba polubiłeś te lekkie "brzydale"... Ja myślę o ostatnim i ciężkim - ale jeszcze do mnie nie dotarł ( czekanie troche boli... ). Co do tej osłony - może być niewygodnie ją szlifować... Pozdrawiam, Maciej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
łsobota Napisano 5 Listopada 2007 Autor Share Napisano 5 Listopada 2007 Chyba polubiłeś te lekkie "brzydale"... Tak polubiłem - to tak miłość od pierwszego wejrzenia (podobnie zresztą jak pancerniki klasy Kongo) Ja myślę o ostatnim i ciężkim - ale jeszcze do mnie nie dotarł ( czekanie troche boli... ) Tone czy Chikuma? A czekanie boli i to bardzo - sam czekam na paczkę, która z Japonii do Warszawy dotarła w dwa dni i od tygodnia tam właśnie utknęła (mam nadzieję, że nie zgubili) - pewnie na cle Co do tej osłony - może być niewygodnie ją szlifować Już ją zeszlifowałem (jeszcze wczoraj) i problemów, żadnych nie stwierdziłem. Doprowadziłem ją do połowy początkowej grubości: Natomiast osłony na samym (prawie) końcu rufy ruszać nie będę - za dużo tam "dupereli", które można uszkodzić w czasie szlifowania czy wycinania (poza tym jej grubość odpowiada obecnemu stanowi osłony prezentowanej na zdjęciu wyżej, więc myślę, że ta może zostać tak jak jest) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej Napisano 5 Listopada 2007 Share Napisano 5 Listopada 2007 A jednak... nawet nie jest zbytnio zaokrąglona - to właśnie miałem na myśli mówiąc o ewentualnych kłopotach. Chikuma - też jest cholernie "brzydka" Pozdrawiam, Maciej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jędrek Napisano 5 Listopada 2007 Share Napisano 5 Listopada 2007 trafnie to Maciej ujął: pozostawienie jej w takim stanie z czasem zacznie Cię wkurzać... Już ją zeszlifowałem zdecydowanie lepiej to wygląda Jędrek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
łsobota Napisano 5 Listopada 2007 Autor Share Napisano 5 Listopada 2007 A jednak... nawet nie jest zbytnio zaokrąglona - to właśnie miałem na myśli mówiąc o ewentualnych kłopotach Przyznam, że trochę się obawiałem o zachowanie kształtu właśnie (zwłaszcza, że podczas szlifowania relingu na nadbudówce dziobowej "udało" mi się go nieco przyokrąglić). Zrobiłem sobie więc małe narzędzie - na w miarę prostą zapałkę nakleiłem pasek papieru ściernego (800), dzięki czemu docisk był taki sam na całym szlifowanym odcinku (czego nie udało mi się osiągnąć używając palca - stąd zaokrąglenia). Dzięki użyciu tak grubego papieru wystarczyło przejechać każdy bok z dziesięć razy (wymieniając papier co dwa boki). Potem została już tylko obróbka papierem wodnym 2000 i gotowe. W sumie najwięcej czasu i nerwów zeszło na naklejanie papieru na zapałkę, ale się opłaciło - jak zresztą sami zauważyliście ps. pozwoliłem sobie na dłuższy opis, bo może komuś, kiedyś przyda się taka oto zapałka: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sunspot Napisano 5 Listopada 2007 Share Napisano 5 Listopada 2007 Miło widzieć, że robota nieźle Ci idzie. Z niecierpliwością czekam na dalsze zdjęcia. Co do krążownika liniowego Kongo to zamówiłem sobie taki w skali 1:700 w zeszłym tygodniu. Niedługo powinien przyjść. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
łsobota Napisano 5 Listopada 2007 Autor Share Napisano 5 Listopada 2007 Co do krążownika liniowego Kongo to zamówiłem sobie taki w skali 1:700 w zeszłym tygodniu. Niedługo powinien przyjść. Jakiej firmy? Fujimi czy Hasegawa? Rozumiem, że możemy liczyć na "in box'a" jak już do Ciebie dotrze ps. dzisiaj jeszcze nic nie zrobiłem, ale postaram się ruszyć trochę (założyć relingli w "wersji 3" oraz wykończyć działa i pomalować elementy pokładu, które powinny być w kolorze szarym, a które zamalowałem przy okazji malowania linoleum) do przodu - wówczas oczywiście wrzucę nowe fotki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sunspot Napisano 5 Listopada 2007 Share Napisano 5 Listopada 2007 Jakiej firmy? Fujimi czy Hasegawa? Rozumiem, że możemy liczyć na "in box'a" jak już do Ciebie dotrze Fujimi 42016, na in-boxa oczywiście możesz liczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
łsobota Napisano 5 Listopada 2007 Autor Share Napisano 5 Listopada 2007 Fujimi 42016, na in-boxa oczywiście możesz liczyć. Będę czekał z niecierpliwością Pomalowałem szczyty kominów: Wyszły strasznie błyszcząco (chociaż na zdjęciu ze względu na lampę nieco bardziej niż w rzeczywistości) - zapewne źle rozmieszałem farbę Ale nie będę ich już przemalowywał tylko przejadę je matowym lakierem. Działa 140mm oraz podwójna 127-ka także w zasadzie są gotowe. Poprawię jeszcze trochę fartuchy bo przy wymianie luf się nieco poodkształcały: (w końcu udało mi się zrobić jako takie zdjęcie działa 127mm - mam nadzieję, że otwory w lufach są w miarę dobrze widoczne) Z relingami dam sobie dzisiaj spokój (jakoś dziwnie trzęsą mi się ręce), może jutro warunki będą bardziej sprzyjające. Jak już napisałem wyżej użyję relingów Lion Roar - teraz chciałbym jeszcze sprecyzować, że będą to te niższe (2mm). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KoValus Napisano 5 Listopada 2007 Share Napisano 5 Listopada 2007 Łukasz, a czy te lufy 1450mm nie są trochę za długie? Patrząc na zdjęcia wydaje mi sie, ze trochę tak:/ Model wychodzi miodzio:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
łsobota Napisano 5 Listopada 2007 Autor Share Napisano 5 Listopada 2007 Łukasz, a czy te lufy 1450mm nie są trochę za długie? Patrząc na zdjęcia wydaje mi sie, ze trochę tak:/ Model wychodzi miodzio:) Tak, każda lufa jest o ok. 0,5mm - 0,7mm dłuższa od plastikowego orgianału (wcześniej "ucięły" mi się o ok. 0,5mm za krótkie i to już wyglądało źle), jednak ja na nie patrzę, to nie wydają mi się za długie. Zresztą popatrz na rysunek na pudełku lub na zdjęcia, które zamieszczam poniżej - tam lufy dział 140 mm wydają się być właśnie takie "wysmukłe" (choć oczywiście może mi się tylko wydawać): (krążowniki klasy Nagara - od góry: Abukuma, Isuzu, Kinu, Nagara, Natori, Yura) Po obejrzeniu tych zdjęć te pudełkowe lufy, wydały mi się zbyt krępe, dlatego zdecydowałem się je lekko wydłużyć. Model wychodzi miodzio:) Dziękuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
łsobota Napisano 6 Listopada 2007 Autor Share Napisano 6 Listopada 2007 Wczoraj pomimo drżenia rąk posiedziałem trochę nad relingami. Po około dwóch godzinach prób wyszło mi coś takiego: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spiton Napisano 6 Listopada 2007 Share Napisano 6 Listopada 2007 Powinieneś sobie zrobić kopyto do wygięcia tych relingów. To centralne miejsce okretu.Ja bym zrobił to jeszcze raz. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sunspot Napisano 6 Listopada 2007 Share Napisano 6 Listopada 2007 Fujimi 42016, na in-boxa oczywiście możesz liczyć. Będę czekał z niecierpliwością Postaram się zrobić i wrzucić fotki jak najszybciej. Na razie jeszcze model nie przyszedł, ale lada dzień powinien być. Jeżeli chodzi o japońskie okręty to na pewno chciałbym kupić sobie Furutakę: http://wcm.com.pl/index.php?action=show&id=12561 Model ten wydaje się jednak zbyt drogi, zwłaszcza na tle innych, podobnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jędrek Napisano 6 Listopada 2007 Share Napisano 6 Listopada 2007 Wczoraj pomimo drżenia rąk posiedziałem trochę nad relingami. i bardzo dobrze, że się nie poddajesz teraz to już chyba pomału będziemy czekać na finał Jędrek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
łsobota Napisano 6 Listopada 2007 Autor Share Napisano 6 Listopada 2007 Ja bym zrobił to jeszcze raz Jednak zostawię to tak jak jest (za dużo nerwów mnie to kosztowało). Delikatnie poprawiłem jeszcze wykałaczką pokrzywione w kilku miejscach relingi i dokleiłem ich końcówki do "garnuszków" (na zdjęciach końcówki są niedoklejone). teraz to już chyba pomału będziemy czekać na finał Raczej tak Właśnie jestem w trakcie malowania na szaro licznych "pierdółek", które powinny być właśnie szare, a zamalowałem je w trakcie malowania linoleum. A potem przyjdzie czas na relingi i poskładanie wszystkiego do kupy (tym razem za pomocą kleju). Jak skończę malować to wrzucę fotki. ps. jakiego koloru powinny być kotwice (w kolorze kadłuba?) oraz łańcuchy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
łsobota Napisano 6 Listopada 2007 Autor Share Napisano 6 Listopada 2007 Na razie pomalowałem tyle i na dzisiaj musi to wystarczyć: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jędrek Napisano 7 Listopada 2007 Share Napisano 7 Listopada 2007 a pasy blachy będziesz malował na mosiądz? jak tak to chyba wpierw je bym malował a potem szczegóły na pokładzie Jędrek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
łsobota Napisano 7 Listopada 2007 Autor Share Napisano 7 Listopada 2007 a pasy blachy będziesz malował na mosiądz? jak tak to chyba wpierw je bym malował a potem szczegóły na pokładzie Nie chcę ich malować zbyt "intensywnie" bo wydaje mi się, że w tej skali mogłoby to wyglądać nie najlepiej, dlatego przetrę je tylko "suchym pędzlem". Mam nadzieję, że uda mi się "oszczędzić" przy tym całą "drobnicę" na pokładzie, a jak nie to trudno - się poprawi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
łsobota Napisano 7 Listopada 2007 Autor Share Napisano 7 Listopada 2007 Pomalowałem listwy. Po kilku próbach z "suchym pędzlem" zrezygnowałem jednak z tej techniki i nałożyłem nieco grubszą warstwę farby. Z braku "mosiądzu" użyłem złotej farby akrylowej Citadel: Jako, że wszystko malowałem "z ręki" bez żadnego maskowania, nadszedł teraz czas na poprawki, tam gdzie mi się wyjechało (zwłaszcza w części rufowej). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 7 Listopada 2007 Share Napisano 7 Listopada 2007 Jako, że wszystko malowałem "z ręki" bez żadnego maskowania, nadszedł teraz czas na poprawki, tam gdzie mi się wyjechało (zwłaszcza w części rufowej). Tak czy owak znacznie poprawiło to efekt wyglądu pokładu. Ewentualne nidoskonałości możesz "przymaskować" washem lub pigmentami, doda to także niejakiej plastyczności modelowi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jędrek Napisano 7 Listopada 2007 Share Napisano 7 Listopada 2007 całkiem fajnie to teraz wygląda Jako, że wszystko malowałem "z ręki" bez żadnego maskowania, nadszedł teraz czas na poprawki, tam gdzie mi się wyjechało (zwłaszcza w części rufowej). czasami nawet nie próbuję od razu pomalować wszystkiego idealnie tylko wliczam poprawki w proces malowania Jędrek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.