Skocz do zawartości

A-10 Thunderbolt 1:72 Academy


karambolis8

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Dwa lata temu rozgrzebałem A-10 od Academy. Zakupiłem do niego kalki Hi-Decal i miał być w kamuflażu "zimowym".

oyI1GUBHJl.jpg

A-10As_18th_TFS_over_Alaska_1982.jpg

 

Szpachlowania było sporo

ALo31GU.jpg

JYLRCs3.jpg

Si1qMp9.jpg

F3YItiZ.jpg

2VyHUN2.jpg

 

Ale jakoś dałem radę. Prysnąłem model Mr Base White i pomalowałem cały kamuflarz. Przy ściąganiu maskowania farba zaczęła się wszędzie odrywać. Nie wiedziałem wtedy, że Base White nie nadaje się na goły plastik. Wkurzony rzuciłem model w kąt i tak przeleżał ponad rok.

 

Przed świętami postanowiłem się z nim pojednać. Wystarczy go przecież tylko pomalować. Zrobiłem sobie gorącą kąpiel, wziąłem model, zapas papieru ściernego i wyszlifowałem wszystko do plastiku.

 

Obecnie jestem po Surfacerze, preshadingu i pierwszym kolorze. Mam nadzieję, że dalej obejdzie się bez niespodzianek ;)

GwRywbp.jpg

0peuVUR.jpg

 

Pozdrawiam,

Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samolot piękny (po Tomcacie chyba drugi mój ulubiony), ale kamuflaż wybrałeś trochę nieszczęśliwy moim zdaniem.

On kapitalnie wygląda w szarościach i zieleni, no ale zobaczymy co Ci się uda wymalować w czerni i bieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karambolis, biały był nakładany pewnie na kolor kamuflarzu, nie rozważałeś pójśc w tym kierunku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem. Zbytnio się z tym nie patyczkowałem. Kokpit sobie odpuściłem, więc jedynie to zaszpachlowałem i wyrównałem. Nie jestem tylko pewien czy w drugim zaznaczonym miejscu nie zrobiłem przypadkiem daszku z blaszki.

 

Jak się przyjrzysz pierwszym zdjęciom, to zobaczysz, że to wcale nie najgorszy element modelu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
  • 1 month later...
  • 5 months later...

Dzisiaj model zakończył swoją karierę w modelarstwie. Będzie jako zabawka dla dzieciaka.

 

Dla przypomnienia. Parę lat temu, kiedy skończyłem malować kamo, przy ściąganiu masek pozrywała się cała farba. Po roku przerwy zeszlifowałem wszystko papierem ściernym i pomalowałem na nowo. Parę dni temu, kiedy zabrałem się za kalki, rozsypały się w drobny mak. W takiej sytuacji nałożyłem fikcyjne oznaczenia z resztek. Dzisiaj chciałem zabezpieczyć kalki lakierem przed kolejnymi zabiegami. Lakier się ściął i pomarszczył :/ Zapomniałem, że przed kalkami dawałem gloss Vallejo, a dzisiaj prysnąłem na niego Gunze GX100. Nie będę już tego modelu trzeci raz reanimował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę dni temu, kiedy zabrałem się za kalki, rozsypały się w drobny mak. W takiej sytuacji nałożyłem fikcyjne oznaczenia z resztek.

 

 

Z lakierem patentu nigdy nie próbowałem, czy jest on panaceum?

Osobiście w takich przypadkach odmaczam kalki w occie wcześniej "naruszając" gładką fakturę papieru od spodu (papierem ściernym), zmniejsza to naprężenia w kalce w wyniku nierównomiernego nasiąkania papieru - normalnie zasysa zdecydowanie szybciej bokami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.