Skocz do zawartości

PZL 23B "Karaś" (Heller, 1:72) relacja wideo.


jpl

Rekomendowane odpowiedzi

W starych modelach z wypukłymi liniami takie dopasowanie jest konieczne, żeby oszczędzić linie podziału. Odtwarzanie ich potem, gdy się wyrówna różnice wysokości połówek kadłuba i zeszlifuje na sporej odległości od środka kadłuba, jest niezwykle trudne, a poza tym błąd w montażu w jednym końcu odbija się czasem gdzie indziej, np w symetrii całego modelu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie oceniam Twoje wysiłki jako bardzo mało przydatne dla początkujących. Raczej poradnik jak zrobić źle.

 

 

Założenie jest takie, że to ma być przede wszystkim wideorelacja. Jeśli ktoś z tego wyciągnie coś dobrego, to się ucieszę, choć nie ukrywam od początku, że służy to głównie do prowadzenia właśnie relacji z warsztatu.

 

Dobrze, tymczasem kolejny odcinek relacji. Było parę ciężkich momentów, ale ostateczny efekt jest całkiem niezły (wiem, że widać parę niedomalowań, ale to będzie poprawiane na końcu. Planuję dać Mr Hobby 1500 na całość, więc farba powinna się dobrze trzymać).

 

PS: Na końcu każdej części relacji są zdjęcia, i to one przedstawiają "ostateczny kształt" modelu po danym etapie - do filmu nie jestem w stanie upchnąć każdego mojego ruchu.

 

Na ostatnich z nich w tym odcinku, Karaś jest wstępnie zmontowany na plastelinę maskującą.

 

No dobrze, to tyle tytułem wstępu, czas na kolejny odcinek:

 

 

Miłego oglądania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam ten artykuł, i możliwe, że kiedyś zastosuję - niemniej, dzięki za link. Problem w tym, że postanowiłem jednak nie "ryć" całego modelu na nowo - linie zostają wypukłe, a ten tutorial jest do linii wklęsłych.

 

Na szczęście w "Karasiu" te wypukłe linie nie są zanadto wypukłe i nie zepsują całego efektu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, jest kolejny odcinek, tym razem pod znakiem pękniętej dyszy od aerografu, ale nie przerażajcie się zbytnio pluciem farbą przy black basingu. Na szczęście potem było już lepiej...

 

 

 

 

No to miłego oglądania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odnieś proszę wrażenia, że się czepiam, jednak mam dwie uwagi.

Po pierwsze primo - pomalowałeś samolot czarnym podkładem, a potem nałożyłeś kolor bazowy. To nie ma nic wspólnego z black basingiem (może poza kolorem podkładu).

Drugie primo ;) - po czerwonej farbie i potem przy próbach miejscowego nakładania szarego koloru na spód samolotu (gdzie musiałeś siłą cisnąć, żeby w ogóle coś poleciało) widać, że masz zapchany aerograf. Piszesz, że później było lepiej (i faktycznie tak wyglądało przy nakładaniu koloru bazowego), pęknięta dysza nie naprawiłaby się sama po czasie. Obstawiałbym zabrudzone farby (czerwona i szara) lub zły rozcieńczalnik do nich. Poza tym... przydałoby się kontrolnie rozłożyć aero na części i wymoczć w cleanluxie (czy innym płynie do czyszczenia).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko, dzięki za objaśnienia. O tym moczeniu w cleanluxie albo nie słyszałem/nie czytałem, więc muszę spróbować.

 

PS: Co do black basingu - po drodze była jeszcze biała Pactra. Co wyszło, delikatnie rzecz ujmując, dość średnio. No, ale chyba zdiagnozowałem problem (jednak głowica, choć i zatkanie swoją drogą pewnie też), więc zobaczymy, czy i na ile lepiej mi to pójdzie przy następnej budowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mogę coś zaproponować odnośnie zróżnicowania powierzchni głównego koloru. Nie myślałeś nad tym aby zrobić zwykły preshading, potem nałożyć kolor bazowy i na koniec poszczególne panele rozjaśnić farbą o jeden lub dwa tony jasniejszą. Farba mocno rozcieńczona i nakładana na panele w sposób nieregularny. Chyba że twoja technika daje zupełnie inny efekt niż to co ja opisałem. Black basing to nawet nie wiem co to jest. Taka mała sugestia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej.

Ja radze zrobić preshading lini podziału czarnym kolorem najpierw, a potem dać kolor. Rozjaśnić suchym pędzlem białą lub srebrną farbą. Myśle ze efekt będzie dużo lepszy.

Rusy wydechowe pomalował bym na rdzawy nie miedziany.

Masz fun z klejenia tego modelu a to jest najważniejsze. w końcu to je hobby. Ale nauczyć się też można kilku trików od kolegów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat myślę, że preshading w tym przypadku nie jest najlepszym rozwiązaniem - na archiwalnych zdjęciach "Karasia", jak i choćby zdjęciach "jedenastki" z MLP w Krakowie linii podziałowych za bardzo nie widać. Akurat taka "jednolita" powierzchnia (ale jednak minimalnie zróżnicowana, co widać po głębszym przyjrzeniu się) w miarę dobrze odpowiada rzeczywistości. Ale o preshadingu będę pamiętał - są samoloty, gdzie faktycznie, jest to lepsze rozwiązanie (np Tu 160, nie wiem, czy kiedykolwiek trafi na kanał).

 

Niemniej, dzięki raz jeszcze za wszystkie porady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, to jest indywidualne podejście, więc można i tak.

 

A i tak w ogóle, to dobry pomysł był z gęstszym klejem (Contacta) i mocowaniem oszklenia za pomocą Tamiya Extra Thin Cement. Tym pierwszym przykleiłem podwozie i silnik z osłoną, oraz śmigło, tym drugim wzmocniłem mocowanie oszklenia - to akurat podpatrzyłem u Dużego Modelarza. Dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluje skończonego modelu, jest to poprawnie wykonany model z pudełka. Mógłbyś trochę przybrudzić kalki. Druga sprawa to może się powtarzam ale nie leży mi ten kolor miedziany na rurach i pierścieniu.

Ciekaw jestem jaki model popełnisz wkrótce, zdradź rąbek tajemnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolor na rurach i pierścieniu starałem się nieco zmienić, tak, by wyglądał na bardziej rdzawy, i taki w sumie jest, jak na niego patrzę, no ale na przyszłość spróbuję dodać nieco więcej rdzawego washa, albo nawet pigmentu.

 

Rąbek tajemnicy wygląda następująco: będzie to coś z Wysp Brytyjskich, z okresu II wojny światowej, i też będzie to coś latającego w powietrzu. Szczegóły wkrótce, mam nadzieję, razem z "tradycyjną" galerią finałową "Karasia", bo ją też chciałbym wykonać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm czekam na nowy model.

Masz racje Karś Hellera jest najlepszy w tej skali, aż wstyd że w Polsce ten model jest dostępny tylko w wersji zabawkarskiej dla dzieci. Zobacz sam.

Masakra

 

Ja już wole ten

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.