Jump to content

Początkujący modelarz - duży problem z malowaniem pędzlami


Recommended Posts

Witam serdecznie wszystkich użytkowników.

Ostatnio zacząłem bawić się w modelarstwo, na swój pierwszy model wybrałem BT-7 1937 Tamiya. Na razie nie mam areografu. Używam podkładu w sprayu Tamyia Primer, farb akrylowych Tamyia i rozcieńczalnika do nich, również Tamiya - X20 Thinner.

 

Napotkałem jednak dość duży problem - po sklejeniu 'wanny' czołgu (przed przygotowaniem kół i gąsienic) zorientowałem się, że wiele elementów (malutkie dźwignie sterujące przednimi kołami, elementy zwieszenia, wnętrze pojazdu) jest mi bardzo ciężko pomalować. Czy wobec tego nie lepiej jest pomalować wszystkie elementy na ramce, jeszcze przed wycięciem? Widziałem że wszyscy modelarze malują model na sam koniec, więc też tak chciałem i bardzo się zawiodłem na efektach.

 

Zamieszczam zdjęcie jak wygląda wspomniana wanna czołgu po pomalowaniu podkładem i farbami Tamyia - od razu wspomnę że już przy nakładaniu podkładu porobiły się nieładne zacieki i nagromadzenia płynu koło wystających elementów i nie wiedziałem jak sobie z nimi poradzić. Proszę o rzucenie okiem na zdjęcie - co robię źle? Jak powinienem to poprawić? Czy to kwestia pędzli?

 

EcF5Mie.jpg

 

Podsumowując, mam dwa pytania:

1. Co zrobiłem źle malując pierwszą warstwę? (rozcieńczyłem farby 1:1 z rozcienczalnikiem)

2. Czy powinienem (malując pędzlami!) pomalować wszystkie elementy przed wycięciem z ramki?

Edited by Guest
Link to comment
Share on other sites

Po co sie męczysz,? Nie masz aero kup spraye Tamki, pędzlem większych powierzchni nie pomalujesz, znaczy będzie ci bardzo trudno, musisz mieć jeszcze opóźniacz do nich. Z pędzla maluj małe elementy a szprajem cała resztę najpierw sklej wszystko do kupy z grubsza, pomaluj podkladem potem kolor.

Link to comment
Share on other sites

Po co sie męczysz,? Nie masz aero kup spraye Tamki, pędzlem większych powierzchni nie pomalujesz, znaczy będzie ci bardzo trudno, musisz mieć jeszcze opóźniacz do nich. Z pędzla maluj małe elementy a szprajem cała resztę najpierw sklej wszystko do kupy z grubsza, pomaluj podkladem potem kolor.

Trochę strata pieniędzy kupować znowu farby jak już kupiłem w słoiczkach. Poza tym, jak mam wymieszać farby w sprayu? (tutaj to są te dwie co na zdjęciu widzisz - XF-58 + XF-4 1:1)

Link to comment
Share on other sites

Nie chcesz tracić pieniędzy kup dobre aero z kompresorem , pare setek stracisz i po problemie. Szprajow nie wymieszać, ale droga która idziesz szybciej sie zarazisz i pozbędziesz gotówki niż ci cos wyjdzie masz dwie opcje do wyboru albo spraye prosto i szybko uzyskasz zadowalający efekt, lub wykładasz kasę kupujesz aero plus kompresor i masz na długo, lub sie zrazisz i zostaniesz z niczym. Twój wybór.

Link to comment
Share on other sites

Nie chcesz tracić pieniędzy kup dobre aero z kompresorem , pare setek stracisz i po problemie. Szprajow nie wymieszać, ale droga która idziesz szybciej sie zarazisz i pozbędziesz gotówki niż ci cos wyjdzie masz dwie opcje do wyboru albo spraye prosto i szybko uzyskasz zadowalający efekt, lub wykładasz kasę kupujesz aero plus kompresor i masz na długo, lub sie zrazisz i zostaniesz z niczym. Twój wybór.

Rozumiem, wezmę to pod uwagę. A co z kolejnością malowania? Na zdjęciu tam widać takie malutkie łączniki i rurki do zawieszenia. Czy to malować osobno? Jeśli nie pomaluję i pójdę dalej z zakładaniem kół i pancerza górnego to potem chyba się tam nie dostanę (to samo z pancerzem 'pod pancerzem' który jest widoczny przez te zagięte otwory koło piast na koła)

Link to comment
Share on other sites

Ja maluję pędzlem modele i z uporem maniaka będę powtarzał że tak też się da ładnie pomalować model, tak więc przede wszystkim Panowie- sugerowanie już przy pierwszym modelu żeby kupić aerograf to przesada

Na pierwsze modele w zupełności starczy pędzel, ewentualnie szpraje tamiya- w nie lepiej się zaopatrz do kolejnego modelu. W kwestii malowania pędzlem słabo wybrałeś sobie firmę, bo farbami tamiya maluje się beznadziejnie, są dobre do retuszu tego co malujesz ich sprayami, i do naprawdę małych powierzchni jak narzędzia. Kup sobie w tym exito jedną zieloną farbę Vallejo na przykład, i będzie służyć Ci do malowania całego czołgu o wiele lepiej.

Co do malowania Twojego modelu myślę że problem leży w dwóch kwestiach:

-jeśli robią się zacieki i zalewasz detale już podkładem, to znaczy że trzymasz puszkę zbyt blisko modelu przy aplikowaniu, i aplikujesz tego podkładu za dużo

-zacieki z farby zawsze będą się robić, jeśli nabierasz na jeden raz zbyt dużo farby na pędzel i jeśli jest zbyt rzadka.

 

Malowanie detali to kwestia różna w każdym modelu- tutaj spokojnie możesz pomalować wszystko co potrzebne, ale gdybyś kleił Churchilla albo Matildę na ten przykład, to musiałbyś pomalować układ jezdny przed zamknięciem go pod pancerzem. Reguły nie ma, to kwestia logicznego podejścia do modelu i świadomości własnych możliwości. Ja w pierwszych modelach czołgów próbowałem malować kadłub już po wklejeniu kół i się dziwiłem że ciężko

Link to comment
Share on other sites

Dasz radę, pędzlem ;)

A farbami Tamki też się świetnie pędzluje. Kwestia odpowiedniego rozcieńczenia dobrych pędzli i treningu.

Jak już dobierzesz właściwą konsystencję zniknie problem zalewania detali.

Spraye tylko pod postacią podkładu - na inne kolory to strata pieniędzy.

Jak wspomniano, przemyśl etapy budowy, malowania i maluj tak jak Ci będzie najprościej - np. modułowo - osobno kadłub, wieża, układ jezdny.

Link to comment
Share on other sites

  • 8 months later...

Witam

Temat już trochę ma ale podepne się do pytania. Testuję różne firmy farb, na początku revelle potem vallejo, tamiya

A teraz chyba się przerzucę na pactry. Szukam jakis farb, które będą tanie i przyjemne w uzytkowaniu. Mógłby mi ktoś zrecenzować pactry?

 

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Powitać Sąsiada i do tego imiennika (też Kraków, okolice Ruczaju (Podgórze) i klient Exito). Pactry na początek po pędzel jak najbardziej polecam, z własnego doświadczenia. Tylko porządnie rozcieńczyć (np. wodą destylowaną) i dokładnie wymieszać. Ew. dodać trochę opóźniacza (retardera) żeby pod pędzlem nie schły za szybko.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.