Skocz do zawartości

Ogólne rozmowy o dyszach


HKK

Rekomendowane odpowiedzi

Znowu pije? Solo, mogę pić co chcę i kiedy chcę. Udzielasz sie na publicznym forum, więc licz sie z różnym odbiorem swoich treści. A że w mojej opinii jesteś w nich często nad wyraz śmieszny, to się z nich śmieję i mi tego nie zabronisz :D Jeśli nie chcesz czytać tego, co piszę, zablokuj mnie, to takie proste i już zdaje się raz proponowałem Ci takie rozwiązanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariucha, mam ze 2-3 opakowania po oryginalnych dyszach z hologramami, także jakby co to dzielimy się pół na pół ? A na poważnie to daj spokój. Ja tez wolę kupić oryginalną Iwatę  do Iwaty nawet jeżeli PRZEPŁACAM? tylko te dysze jakoś nie chcą się psuć ???

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, wszystko kwestią podejścia i polityki socjalnej :D  JA niestety muszę liczyć się z takimi wydatkami, dla mnie dzisiaj różnica 300 czy 400 zł na cenie samej dyszy jest znacząca i w przypadku mocnych przesłanek na temat identyczności tych elementów - nie mam wątpliwości, że wybrałbym opcję proconową.
Poza tym, wszyscy przecież doskonale wiemy jak to działa. Że ceny nie są kształtowane przez rzeczywistą wartość, a przez rynek. Przykładów występowania na rynku identycznych produktów, różniących się jedynie logiem, przy znaczącej różnicy w cenie, jest zbyt wiele, żeby jeszcze chcieć wierzyć w garbate aniołki. Oczywiście można wierzyć, jeśli to wpływa na lepsze samopoczucie :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, HKK napisał:

https://www.air-craft.net/acatalog/Mr-Airbrush-Custom-0.18-PS-770-Spares.html

Dysze, iglice i głowice do PS-770 identyczne jak w CM

no cóż, jesli uznamy że Iwata to marketingowy bełkot... ?  a na poważnie to już nie jest takie proste. Dysz do CM są co najmniej dwa rodzaje igły z tego co pamietam nawet więcej, nie wszystko da się zastąpić. Poza tym no sorry ale to jak zakładanie do Ferrari opon ze Stomilu Dębica. Można tylko czy  po to się kupowało Ferrari? ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zajrzyj do swojego pudelka z CM, masz tam rozrysowany schemat części. Procon ma jeden wariant, iwata 5, są różne średnice dysz i długości igieł w zależnosci od modelu. Procon robi tylko modele długie, iwata ma długie i krotkie, z malym pojemnikiem i z dołączanym. Jest tych modeli sporo a swoją drogą to  CM do modeli to chyba najmniej przydatny jest tak w ogóle, także kupowanie 770 moim zdaniem nie ma sensu.

Dyskusja akademicka, nawet jak robi to jedna fabryka to nie są identyczne, to tak do końca nie działa. Każdy może napisać, że przeprowadził śledztwo, że mikroskopy i inne tam cuda, zresztą w Polsce kochamy sie mądrzyć i pokazywać jak oszukujemy system i złych zachłannych producentów ? 

Każdy kupuje na co go stać i to jego sprawa. Akurat do modelowania w normalnych skalach to najlepiej mieć duże aero ze zbiornikiem i dyszą 0,3 i małe lekkie aero  w typie bh z dyszą 0,2  do detali i malowania w trudnych miejscach. Z procona takiej oferty nie ma na dziś i trzeba kombinować. Na co kogo stać i co komu pasuje. Ważne, żeby sie dobrze i bezproblemowo używalo no i żeby nabijać łapę malowaniem ?

Edytowane przez Qz9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Qz9 napisał:

Dyskusja akademicka, nawet jak robi to jedna fabryka to nie są identyczne, to tak do końca nie działa. Każdy może napisać, że przeprowadził śledztwo, że mikroskopy i inne tam cuda, zresztą w Polsce kochamy sie mądrzyć i pokazywać jak oszukujemy system i złych zachłannych producentów ?

Sęk w tym, że to nie polacy wiodą prym w dociekaniu tych koneksji, my jedynie powielamy teorie opisywane na zagranicznych forach :) a parają się tym ci znacznie od nas bogatsi, których trudno posądzić o usprawiedliwianie w ten sposób swojego "zaoszczędzenia" i ślinienia się na myśl o posiadaniu świetnego aerografu za ułamek ceny :D 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Qz9 napisał:

 

Dyskusja akademicka, nawet jak robi to jedna fabryka to nie są identyczne, to tak do końca nie działa. Każdy może napisać, że przeprowadził śledztwo, że mikroskopy i inne tam cuda, zresztą w Polsce kochamy sie mądrzyć i pokazywać jak oszukujemy system i złych zachłannych producentów.

Sprzęt markowy to jednak sprzęt markowy, nie bez powodu Iwata kosztuje kilka razy tyle.

Co do CM to nie rozumiem tych słów, praktycznie chyba nie ma lepszego aerografu do modelarstwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

8 godzin temu, Qz9 napisał:

no cóż, jesli uznamy że Iwata to marketingowy bełkot... ?  a na poważnie to już nie jest takie proste. Dysz do CM są co najmniej dwa rodzaje igły z tego co pamietam nawet więcej, nie wszystko da się zastąpić. Poza tym no sorry ale to jak zakładanie do Ferrari opon ze Stomilu Dębica. Można tylko czy  po to się kupowało Ferrari? ?

Mówiąc ściśle, PS-770 ma być wewnętrznie identyczny z CM-C Plus. Co do opon, to Ferrari nie ma własnych. Mogą być Pirelli, Michelin i inne. Jeśli Stomil dawałby odpowiednią jakość to nie widzę przeszkód.

Iwata nie produkuje swoich aerografów i tyle. Zamawia je w fabryce Hokushin Seiki nie należącej do koncernu Iwata. Stamtąd płyną do USA gdzie znajduje się jedyny (!) oddział Iwaty zajmujący się aerografami. Cała reszta biur Iwaty na świecie handluje profesjonalnym sprzętem lakierniczym dla przemysłu. Ja nie uważam, żeby przepłacaenie za logo było racjonalnym podejściem. Ale nikomu nie narzucam swojego zdania. Za to podam przykład (już kiedyś przeze mnie przytaczany)

Aerograf TRIPLEX produkowany w małej fabryczce w Lipsku. Cena między 60 a 100 euro:

Image result for triplex airbrush

Aerograf SATAGRAPH-2 firmy lakierniczej SATA (to taka niemiecka Iwata), reklamowany jako szczyt niemieckiej precyzji i technologii. Cena gdy był dostępny oscylowała w okolicach 1000 euro. Oczywiście produkowany w tej samej fabryczce w Lipsku.
 

Image result for satagraph-2

Kto wydał 1000 euro, cieszył się, że ma "niemiecką Iwatę Custom Micron" tylko lepszą.

Image result for satagraph-2

Jakościowy aerograf w bramie japońskiej fabryki kosztuje ok 25$. Badziewny chińczyk pewnie w okolicach 1$. W sklepie płacimy kilka razy tyle. W porządku, wszyscy muszą zarobić. Ale skoro Creos i jego sprzedawcy mogą zadowolić się marżą 500% to dlaczego Iwata musi mieć 1000%? Za logo? Ja dziękuję. Te pieniądze nie idą do symbolicznego robotnika czy inżyniera, ale do kieszeni korporacyjnych misiów w postaci premii i akcji. Oni nawet nigdy aerografu nie trzymali w ręce.

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Solo napisał:

Sprzęt markowy to jednak sprzęt markowy, nie bez powodu Iwata kosztuje kilka razy tyle.

Powody są. Głównym jest fakt, że da się znaleźć wystarczająco dużo klientów gotowych płacić za tzw. prestiż i dobre samopoczucie. Krańcowym przykładem takiej marki są oszuści z Apple.

Nie tak dawno, na ebay-u ktoś sprzedawał trzy używane Iwaty HP luzem, w średnim stanie, za to bez dysz i iglic. Poszły bez problemu na aukcji za ok 60$ sztuka. Jeśli to nie jest zaślepienie marką to nie wiem czym jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, HKK napisał:

Powody są. Głównym jest fakt, że da się znaleźć wystarczająco dużo klientów gotowych płacić za tzw. prestiż i dobre samopoczucie. Krańcowym przykładem takiej marki są oszuści z Apple.

Nie wiem do czego pijesz używając określenia „oszuści” ale jestem szczęśliwym „oszukiwanym” od 25 lat i jakoś nie widzę powodu do takiego określania marki... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Solo napisał:

„Oszuści z Apple”. Nie mam więcej pytań.

Hm. Myślisz, że jak coś mówię to tak sobie strzelam spod małego palca bez dowodów? Możesz znaleźć dziesiątki przykładów oszukańczych praktyk tej firmy. Np. odmowy bezpłatnych napraw pogwarancyjnych wynikłych z wad konstrukcyjnych. Po czym ogłaszanie cichcem wymian sprzętu z absurdalnie krótkim czasem obvowiązywania. Takich historii jest wiele. Ale podam przykład z osobistego doświadczenia.

Problemy ze specjalistycznym oprogramowaniem robionym przez Apple na platformę Microsoft-u. Prośba o wyjaśnienie do supportu Apple. Odpowiedź - musisz wnieść roczną opłątę 100$ żeby mieć prawo do korzystania z naszego supportu. Ok. Zapłacono. Odpowiedź - tego produktu już nie wspieramy i nie pomożemy.

Zrywanie kompatybilności i usuwanie wywołań API między kolejnymi wersjami systemu. Ot tak sobie. Mamy cię gdzieś. Microsoft utrzymuje kompatybilność latami.

Edytowane przez HKK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze, gdy pojawiają się wątki o wybitnych i zasłużonych markach, powraca mi obrazek rozjechanego kluczyka od bentleya :D Ot, na podjeździe autko sie stoczyło, przejechało po kluczykach, czy jakoś takoś. Tak czy siak, spod rozjechanego kluczyka wyłonił się ni mniej ni więcej, tylko kluczyk volkswagena :D Oczywiście nie chodzi mi o to, że bentley wykorzystuje te podzespoły, wszak globalizacja, optymalizacja kosztów, etc. Ale nie chce mi się chyba nawet dociekać, ile kosztuje w serwisie taki kluczyk do bentleya, a ile w innym serwisie taki sam do passata... :D 
Marki jeszcze coś znaczyły w latach 80', dzisiaj można takie policzyć na palcach jednej, no, może dwóch rąk.

Nie sądzę, żeby na takie sk.....  praktyki, Apple miał specjalny monopol... Problem z nimi jest taki, że znani byli z zupełnie innych, a tu nagle zaczęli postępować jak wszyscy i zonk. Microsoft utrzymuje kompatybilność latami? Serio?... :D  Ile to jest - latami? Jeden mój mac przestał się aktualizować jakieś dwa lata temu, a jest z... początku 2008 roku. 10 lat wsparcia na sprzęt komputerowy, to moim zdaniem całkiem sporo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, HKK napisał:

 

Zrywanie kompatybilności i usuwanie wywołań API między kolejnymi wersjami systemu. Ot tak sobie. Mamy cię gdzieś. Microsoft utrzymuje kompatybilność latami.

A co to ma wspólnego z aerografami? Iwata cie oszukała? Po to się buduje markę, żeby użytkownicy płacili za jej uzywanie i byli z tego zadowoleni. Nie stac cię to nie używaj. Skupienie się na udowadnianiu , że jesteś oszukiwany  jest drogą do nikąd. Nie musisz sam czegoś produkować w dzisiajszych czasach, OEM jest standardową praktyką. Fabrykla produkuje podobne produkty ale odbiorca ma różne wymagania technologiczne i jakościowe i wychodza z tego rózne produkty., chciaż zewnątrz bardzo poodobne. Ktoś już wcześniej piisał, że prosta zmiana w postaci skosu wejścia powietrza do aero powoduje, że procon leży gorzej w ręku niż iwata i to sa rzeczy za które się płaci.

Na tej samej zasadzie można powiedzieć, że H&S oszukuje bo we wszystkich modelach ma te same dysze i iglice, więc po co dopłacac za dodatkowe bajery, które powinny być od razu w cenie? Przecież Ultra i infonoty malują tak samo z punktu widzenia możliwości atomizcji farby. Bezsensowana dyskusja. Gdyby to tak działało, to nikt by Iwaty nie kupował a jak widac jest popyt.

Używka iwaty za 60 dolców? Znam  takich co kupili za śmieszne pieniądze CM używkę zaklejoną farbą, wyczyścili, założyli nową dyszę i iglicę i śmiga jak nóweczka za mniej nż 1000 zeta. Nie wiem po co to napinanie. Każdemu modelarzowi patrząc na poziom malunków jakie widać na forum wystarczy spokojnie japoński aerek z dyszą 0,3mm, nieiczni maja umiejętności wpozwalające im skorzystać z dobrodziejstw 0,2mm. Cała reszta to już jest bicie piany i modelarstwo korespondencyjne. Także tego znikam, miłego dyskutowania o przewadze świat wielkiej nocy nad świetami bożego narodzenia.

Ps: Jaguary w latach 90tych odpalało się kluczykiem od Forda Transita?

 

Edytowane przez Qz9
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Qz9 napisał:

Ktoś już wcześniej piisał, że prosta zmiana w postaci skosu wejścia powietrza do aero powoduje, że procon leży gorzej w ręku niż iwata i to sa rzeczy za które się płaci.

No tu już pojechałeś po bandzie ciut... :D  Ktoś wcześniej pisał... To ja napiszę teraz, że to powoduje, że mi lepiej leży w ręku. I co teraz? :D 

Ps: W latach 90'? W tym wieku już, pojawił się jaguar x-type, czyli ford mondeo w innych blachach :D Kupujesz jaguara, jeździsz mondeo, ale jakie samopoczucie :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Mariucha napisał:

Kupujesz jaguara, jeździsz mondeo, ale jakie samopoczucie

To jest naprawdę mocne.
Ciągnijcie dalej te teorie, pójdę zrobię sobie kanapki.

Po co przepłacać za Jaga, skoro Mondeo to to samo, a Bentley w sumie to Volswagen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Qz9 napisał:

A co to ma wspólnego z aerografami? Iwata cie oszukała? Po to się buduje markę, żeby użytkownicy płacili za jej uzywanie i byli z tego zadowoleni. Nie stac cię to nie używaj. Skupienie się na udowadnianiu , że jesteś oszukiwany  jest drogą do nikąd. Nie musisz sam czegoś produkować w dzisiajszych czasach, OEM jest standardową praktyką.

To się nazywa walka z chochołem. Nie możesz komuś przyłożyć, więc stawiasz chochoła i walisz w niego. Polemizując z argumentami wymyślonymi przez Ciebie.

Iwata mnie nie oszukała.Ani nie twierdzę, że stosuje oszukańcze praktyki. Apple je stosuje. To była odpowiedź na oburzenie Solo, że śmiałem obrazić cwaniaków z Cupertino.

OEM so standardowa praktyka. Oczywiście, że tak. Pod warunkiem, że firma nie sugeruje, że jest inaczej (vide SATA).  Ale ktoś tu twierdził, że firmowe to firmowe i jak coś pasuje od innego sprzętu, to pewnie podróba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Solo napisał:

To jest naprawdę mocne.
Ciągnijcie dalej te teorie, pójdę zrobię sobie kanapki.

Po co przepłacać za Jaga, skoro Mondeo to to samo, a Bentley w sumie to Volswagen.

No to konkretne pytanie Solo. Kupiłbyś tą SAT-ę za 1000 euro gdyby Ci ktoś powiedział, że to najlepszy aero na świecie? Powiedzmy, że kasa nie gra roli. A kupiłbyś, gdybyś się dowiedział, że to przebrandowany Triplex?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale do czego zmierzasz?
Że są Marki i marki, że często uznani producenci markowych produktów używają wspólnych części/elementów z tańszymi producentami?
Hej, mamy XXI wiek, to już nie jest tajemnicą poliszynela opowiadaną z wypiekami przy ognisku na zjeździe Zaawansowanych Modelarzy Redukcyjnych.
Wpychanie na siłę obiegowych opinii że Iwata to to samo co Procon tylko tańszy, więc Iwata jest dla frajerów, jest fajne, ale w zderzeniu z osobą która używa jednej i drugiej marki, to już niekoniecznie działa.
Nie wiem też co do tematu przepłacania za Iwatę ma polityka serwisowa Apple, ale pogubiłem się w tym kilka stron wcześniej, więc może ma, tylko ja takich prostych spraw nie rozumiem.
No i zapisałem sobie żeby Bentleya jednak nie brać, wystarczy skoczyć do salonu Volkswagena, zaoszczędzę jakieś 800 tysięcy a w sumie będzie to samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firmy potrafią stworzyć produkt "markowy" i go sprzedać, to chyba nie jest tematem polemiki. Kupując takiego jaguara, masz jaguara i czujesz się jak w jaguarze, czyli wszystko ok. Sęk w tym, że we wszystkich kwestiach dotyczących jazdy, to mondeo - płyta, zawieszenie, kilka silników. Jeździ się tym dokładnie tak, jak mondeo. Ale cieszy bardziej.
To przecież nie jest wyjątkowa sytuacja, przez lata nabywca np volvo s/v40 cieszył się z posiadania volvo, a jeździł fordem focusem. NIe przeszkadzało mu nawet to, że po otwarciu maski miał na korku wlewu oleju logo forda... No ale miał volvo. 

Wystarczy chyba tego dziwnego samochodowego oftopu... :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Solo napisał:

Wpychanie na siłę obiegowych opinii że Iwata to to samo co Procon tylko tańszy, więc Iwata jest dla frajerów, jest fajne, ale w zderzeniu z osobą która używa jednej i drugiej marki, to już niekoniecznie działa.

Zdecydowanie. Zdarzają się wszak szalone opinie, że niektórym lepiej pracuje się proconem, a inni nawet śmią twierdzić, że w niektórych przypadkach procon ma pewnie elementy rozwiązane lepiej :D  Szaleństwo... 
Tak więc generalnie się zgadzam, może oprócz tego, że nie pamiętam, aby ktoś zarzucił frajerstwo nabywcy Iwaty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.