Skocz do zawartości

Chińczyk z kuricą czyli T-54 z Type 59 (Takom 1:35)


TAW

Rekomendowane odpowiedzi

O Panie na Żuławach czy wiesz jak oczyszczone gąsienice w czołgu. Za rdzę na pojeździe można było iść na 14 do paki a jak się powtóżyło to do Orzysza.Kolega robi z godnie z latami 60XXw. Będziesz robił swojego to dasz rdzę gdzie będziesz chciał . 

Edytowane przez OLO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, OLO napisał:

O Panie na Żuławach czy wiesz jak oczyszczone gąsienice w czołgu. Za rdzę na pojeździe można było iść na 14 do paki a jak się powtóżyło to do Orzysza.Kolega robi z godnie z latami 60XXw. Będziesz robił swojego to dasz rdzę gdzie będziesz chciał . 

OLO ma rację. Osobiście przeżyłem ponad 100 manewrów tego typu jak na filmiku poniżej.  Walczyliśmy z "niebieskimi" z Nibylandii na Drawsku, Wicku, Orzyszu, Strzepczu, Nowej Dębię i oczywiście Wędrzynie.  Popatrz na sprzęt i poszukaj rdzy....

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki panowie za rady. Będzie bez rdzy i powycieram parę krawędzi :super:

6 godzin temu, Pan_na_Zulawach napisał:

Może się czepiam, ale wydaje mi się, że w malowaniu popełniłeś kilka błędów

Od tego między innymi jest forum żeby się "czepiać". :cool: Dobrze że piszesz jeśli coś Ci nie pasuje. Więc masz rację, że to malowanie jest kompletnie nierealistyczne, bo w założeniu miało być bardziej efekciarskie. Ze względu na podjęty temat wiedziałem, że nie poszaleję z weatheringiem to sobie zrekompensowałem malowaniem. Mocne kontrasty zrobiłem po to żeby nie stracić tych efektów po dalszej chemii. Zobaczysz z resztą poniżej jak to się już wytłumiło.

No i do sedna. Są już oleje - dość delikatnie. Poniosło mnie z wyciekami ale dosypie trochę kurzowych pigmentów żeby zróżnicować kurz to i przy okazji to wytłumię. Rozważam jeszcze jakieś ciemniejsze zacieki w paru miejscach na wieży i przedniej płycie. I co najważniejsze - wyprowadziłem go trochę jaśniej bo był ciemny jak tabaka w rogu. Jasne oleje i mgiełka lakieru matowego zrobiły swoje. Wchodzę w decydujący etap więc troszkę więcej zdjęć i w lepszym oświetleniu.

a.jpg.ebb87c46e9625c862c5d370ef97cfef8.jpg

b.jpg.cfa9f4294a14b8083df98f366f35228f.jpg

c.jpg.e3a9ce0061ce5051fd0291561befd26f.jpg

d.jpg.617c7ebc0c4c58d27c23fb40f10e6c31.jpge.jpg.ef1e2b84030ef3d076e8ee963fa5a2be.jpg

f.jpg.e5fc3b3a48caace680471392d8eb5b84.jpg

 

 

Edytowane przez TAW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Dorotka napisał:

To "ubezpieczenie" reflektora z przodu... Chyba go nie obrobiłeś...

Obrobiłem nawet za bardzo aż się połamało. To w ogóle ciężka sprawa była i jak się udało złożyć do kupy to już przeoczyłem te babole. Próbowałem też zrobić z drutu ale się nie udało

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, zaruk napisał:

Bardzo korzystne wrażenie robi. Czym robiłeś rozjaśnienia na osłonie jarzma? Gąbką, suchym pędzlem? Fajny efekt uzyskałeś.

Dzieki. Osłona była malowana Vallejo Khaki Grey po całości. Potem dodałem do tej farby trochę bieli i pomalowałem wystające krawędzie. Następnie bardzo rozcieńczoną w wodzie Khaki Grey (coś jak filtr) pomalowałem po całości żeby stłumić kontrasty między krawędziami i resztą a na koniec dodałem brązowy wash żeby wlał się w zagłębienia.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I już lepiej to wygląda🙂

@robertmodelarz@OLO bo ja to chyba w innym wojsku byłem😃 U mnie technika kcz za rdzę do ancla (niech młodzież się uczy nazewnictwa) nie wsadzali (nie było także kwatermistrza, a szef logistyki)- liczyło się tylko, aby pojazd był zdatny do użycia, a jeżeli jeszcze sprawny technicznie, to już bajka była. I nie byłem w żadnej skadrowanej jednostce- akurat w tej jednostce wojsko non top się szkoliło, poligon był na miejscu. Rozumiem, że wy w latach 60 służyliście? Nikt nie przejmował się, że miejscami trochę rdzy było. Tak wiem, jak i czym pucowano dekle na wizyty politruków, czy panów z gwiazdkami, których raz na jakiś czas odrywano od biurka- tak, dla nich liczył się pojazd czysty i świecący. Pojazdy non top ropowano! Dla niewtajemniczonych- czyszczono wszystko olejem napędowym, o który na kcz nie było trudno. Olej napędowy samym składem przyśpieszał korozję, dodatkowo  ma właściwości penetracyjne, co powoduje że wnika on we wszystkie możliwe szczeliny, nawet te mikroskopijne i wypiera z nich inne środki antykorozyjne. Potem sam zostaje wypłukany przez wodę i powstaje ognisko korozji. Możecie sobie wyobrazić, jak wyglądał wyropowany pojazd po jakimś czasie.

Proszę dobrze mnie zrozumieć, nie mówię, że w garażach stały zardzewiałe szroty, ale twierdzenie, że na pojazdach nie było śladów korozji, przynajmniej dla mnie, to jakaś fantastyka. Wyrażam swoją opinię, do tego jest forum- nie zamierzam nikogo przekonywać do swoich racji- każdy buduje model wg własnej wizji, więc nie rozumiem:

W dniu 23.09.2020 o 16:50, OLO napisał:

Będziesz robił swojego to dasz rdzę gdzie będziesz chciał .

Dla mnie wygląda to tak, jakbyś nie przewidywał, że @TAW może ma inne zdanie, bo musi zrobić zgodnie z Twoją wizją. Otóż nie musi. Raczej forma nakazu nie służy. Nie wiem, znacie się zapewne dłużej- a ja cóż, lubię sobie czasem popierniczyć i na forum jestem od niedawna. Nie jest moim celem narzucania komuś mojej wizji, wyrażam tylko swoją opinię i nie zamierzam wywołać dyskusji, jak to było w temacie okopceń lufy, dyskusji, która niczemu nie służy. Jeden lubi róże, drugi bez.

Pozdrawiam

Dekiel Marek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopie zdecyduj się zarzucają mi narzucanie komuś swojej wizji a jak piszę że swojego zrobisz jak będziesz chciał to walisz Focha. A   co do kretynizmu lat 60tych to mój  tato dostał 14 dni aresztu za brak gwoździa w butach.  GUBIN 63/65 . Ja byłem w90 roku do 92 I po każdym poligonie było malowanie wszelkich zadrapań,ściągnął się zbiorniki zewnętrzne koła .Szczotka druciana I szorowanie do golego metalu I malowanie. Jednostka pierwszo liniowa podlegającą pod GUBIN. Jak tego nie miałeś to twoje szczęście a technik batalionowy to był chłop po 60siatce całą służbę na czołgami spędził. Więc skończmy wycieczki osobiste .Nic nikomu nie narzucam tylko dzielę się wiedzą zbierają przez lata nie tylko z książek ale I kontaktów osobistych. Wszystkich jakich znam to właśnie wspominają te ciągle czyszczenie I malowanie. To tyle nie mam zamiaru więcej zaśmiecać post kolegi .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.