Spitfire Mk I Arfix 1:72

[Roland_Sebastian]

Cześć,

doszedłem do wniosku podczas budowy Hawkera, że potrzebuje czegoś, na czy mógłbym poćwiczyć malowanie i inne techniki modelarskie. Wybór padł na Spita od Airfixa.  
Po otworzeniu pudełka pierwsze wrażenie nie było zbyt pozytywne. Uderzyło mnie dość toporne odzwierciedlenie szczegółów, jakby było przeskalowane. Do tego linie podziału blach poszycia też dość grube i głębokie.  Do modelu zamówiłem więc blaski edka żeby nieco wzbogacić wnętrze.

Po pierwszym wrażeniu budowa zaskoczyła mnie dość pozytywnie, wszystko bardzo dobrze spasowane,  jedynie namęczyłem się trochę żeby zamknąć kabinę z blaszkami, tablicę przyrządów trzeba było nieco dopasować żeby wszystko się ładnie zamknęło. 
Nie mam zdjęć z początkowej fazy budowy ponieważ nie planowałem tej relacji. Jednak zaproponowane malowanie schemat day-night skłonił mnie do rozpoczęcia warsztatu, liczę na wasza pomoc przy malunkach - wydaje mi się, że malowanie skrzydła na czarno jest jednym z bardziej wymagających.

Aktualnie położyłem warstwę podkładu, żeby wychwycić miejsca, w których potrzebne są poprawki. 

 

[abtb]

Całkiem, całkiem

Czy ta charakterystyczna szpara na obudowie zbiornika zostanie (tzn czy tak jest w oryginale) czy zwalczysz ja jakimś kitem? Pytam bo na spitach to znam się mało albo i wcale .

P.s. Ostatnio pojawiło się na forum słowo-klucz odnośnie spitów  - "geometria podwozia" Weź to pod uwagę, bo cię architekci zjedzą

[Roland_Sebastian]

Zdjęcia przedstawiają stan surowy, tzn sklejone, lekko przeszlifowane i psiknięte podkładem w celu wyłapania wszelkich miejsc do szpachlowania. Także cała góra, nos pod spodem, i szew na ogonie pójdzie do łatania.

[greatgonzo]

35 minut temu, abtb napisał:

Ostatnio pojawiło się na forum słowo-klucz odnośnie spitów  - "geometria podwozia"

Jeśli tak, to niesłusznie. Słowo klucz to geometria. Podwozie to tylko jej element, a podwozie Spitfire to jeszcze większe uszczegółowienie. Gdyby tak stateczniki poziome Spita przyklejono z wyraźnym ujemnym wzniosem? Błąd byłby taki sam jak źle zamontowane podwozie, tylko więcej osób dostrzegłoby go na pierwszy rzut oka.

[abtb]

I po tym poznać fachowca, że zna temat od podszewki. Brawo Ty

[Moses]

Co do malowania, po pierwsze nie używaj głębokiej czerni. Użyj rozjaśnionego czarnego w stylu Nato Black, tire Black, German Dark Grey. Jeżeli nie masz dostępu, możliwości dobycia tych farb, dodajbdo czarnego odrobinę jasnego szarego lub białego. Dzięki temu całość nie zaleje Ci się w białą plamę. Na wykończenie użyj washa do czarnego - Mig robi fajny tzw stronę Gray. Brońcie Bogowie przed użyciem białego Washa.

[Roland_Sebastian]

W dniu 28.01.2021 o 01:12, Moses napisał:

Co do malowania, po pierwsze nie używaj głębokiej czerni. (...)

Taki był plan, na początek poszedł preszejding z jet black hataki, a następnie na to cienkimi warstwami nakładałem jet black mieszany z azure blue w stosunku 2:1. Chciałem uzyskać czern wpadającą w niebieskie tony i chyba nawet wyszło. Białe skrzydło to hataka insignia white. 

 

[Moses]

Mozna by było moze jeszcze jedną mgiełkie tego czarnego walnąć, ale z grubsza o to chodziło

[Roland_Sebastian]

Ostatnie zdjęcie oddaje najlepiej kolor, obawiałem się, że jeszcze jedna warstwa zrobi z tego jedną wielka czarną plamę, ale po zmalowaniu góry nic nie szkodzi poprawić to jedno skrzydło. Z maskowaniem nie będzie problemu.

[Moses]

Oczywiscie Ty lepiej widzisz na żywca jak to wygląda. Ja bym dał, ale mozliwe ze było by tak jak mówisz. Idzie dobrze  czekamy na postepy 

[Roland_Sebastian]

Niewielkie postępy.
Zmalowałem górę, chociaż jeszcze chyba przydadzą się pewne poprawki. W międzyczasie 3x zmieniałem zdanie. Malowanie zacząłem z myślą, że będę ćwiczył robienie kamuflażu z ręki. Naniosłem na skrzydła linie przejść kamuflażu kredką akwarelową i zabrałem się za zieleń. Następnie zwątpiłem w swoje umiejętności i doszedłem do wniosku że zamaskuję linie wałeczkami patafixu. Okazało się to błędem, bo po nałożeniu brązu w kilku miejscach nie domalowałem, w kilku brąz wszedł na zieleń dając nieładny efekt, a częściowo też linie kamuflażu wyszły ostre. Ostatecznie by ratować sytuacje zrobiłem poprawki malując z ręki, niestety w związku z tym nieco zgubił mi się preshading na zielonym kolorze. Jednak przez te kombinacje upewniłem się, że malowanie kamo z ręki nie jest takie złe i w kolejnych modelach będę unikał masek tam gdzie nie będą niezbędne.

Trochę się męczyłem z dopasowaniem owiewki, z jednej siadła bardzo ładnie, z drugiej wyszła dziura, którą musiałem zaklajstrować. Po naniesieniu koloru okazało się, że trzeba to jeszcze trochę dopieścić. 

[rymulus]

I jest dobrze, naniesione kolory nie są jednolite i fajnie wyglądają.  Spit, którego kiedyś popełniłem, wyszedł mi o wiele gorzej niż Tobie.

[Roland_Sebastian]

Jednak jak patrzę na te zdjęcia to nie do końca mi się to podoba, zdjęcia robione zaraz po ostatnich poprawkach malarskich, może jak farba dobrze wyschnie to będzie to lepiej wyglądać. 

[rymulus]

Dojdą jeszcze kolejne warstwy lakieru, jakaś chemia, zabrudzenia i temu podobne. Wiele z tych widocznych teraz różnic kolorystycznych zaniknie i będzie subtelniejsze. Ja bym szedł dalej, a na ewentualne poprawki i korekty malarskie nigdy nie jest za późno. Osobiście raz na Łosiu poprawiałem cały kamuflaż już po położeniu kalek bo efekt zacieków od deszczu tak spartoliłem, że nie dało się na niego patrzeć, a usunąć się tego nie dało w inny sposób.

[Moses]

Patafixu zacząłem unikać jak ognia, właśnie z tych powodów o których napisałeś. Natomiast jest jeszcze druga opcja na maskowanie, wycinanie masek plam kamuflażu z papieru. Jest to świetne rozwiązanie kiedy musisz uzyskać ostre przejście. Co do tego co zmalowales, może układ plam nie jest ideolo, ale wymalowane jest ok. 

Edytowane 7 Lutego 2021 przez Moses

[Roland_Sebastian]

9 godzin temu, Moses napisał:

może układ plam nie jest ideolo,

Zdaję sobie z tego sprawę w 100%, następnym razem wydrukuje plany i wytnę sobie szablony do odrysowania krawędzi kolorów. 

[Moses]

Ale właśnie tak wydrukowane i wycięte plany plam mogą robić za maski po przyklejeniu odrobinka patafixu lub tasma tamiyowska

[Roland_Sebastian]

Z takich masek korytarzem przy Hurricane, przymocowałem je wtedy taśma tamiya, co dało ostre krawędzie przejść kolorów. Nie do końca zadowolił mnie ten efekt więc szukałem innego sposobu nanoszenia kamuflażu. Tak jak piszesz wyjściem może być przyklejanie masek papierowych na kawałki patafixu. Musze poćwiczyć te technikę na kawałku jakiegoś złomu.

[Moses]

tak jak będzie delikatnie odstawała od powierzchni to te plamy będziesz miał miększe.

 

[Roland_Sebastian]

Obicia zrobione. 
Skorzystałem z chipping fluidu od ammo, całkiem dobrze mi się z tym specyfikiem pracowało, z efektu jestem w miarę zadowolony aczkolwiek zawsze mogło być lepiej :). 

 

[Moses]

Jak dla, mnie git

[rymulus]

Jest dobrze, jednakowoż ja bym z obiciami wszedł jeszcze na skrzydło. Na razie wygląda to tak jakby obsługa przemieszczała się tylko po tej wygiętej części skrzydła, unikając płaskiej powierzchni. 

[Roland_Sebastian]

Poprawione, zdjęcie zdjęcie na szybko zrobione telefonem

 

 

[rymulus]

I super.

[Roland_Sebastian]

W ogóle, to muszę stwierdzić, że po spojrzeniu na te obicia chłodnym okiem przy następnym samolocie będę starał się robić je nieco bardziej delikatne . Bliżej tych, które dodałem niż tych które były wcześniej. Do efektu przyczyniły się też narzędzia - pierwsze obicia zrobione zaostrzoną wykałaczką, te nowsze końcówka pęsety.