Jump to content

Podwójne szczęście :) , M.B.5 , AZmodel 1:72.


zloty
 Share

Recommended Posts

Bardzo ładny dziwoląg. To co najbardziej mi się podoba w Twoim wykonaniu tego modelu to świetnie (delikatnie ale widoczna) wykonana modulacja kolorów. 

  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

Piękny, rasowy, jakże ładnie zmalowany...

 

"Pod koniec 1942 roku James Martin, współzałożyciel i główny konstruktor wytwórni skupił się na zupełnie nowym samolocie, oznaczonym jako MB-5. W maszynie zastosowano 12-cylindrowy silnik rzędowy w układzie V Rolls-Royce Griffon 83 z dwustopniową dwubiegową sprężarką o mocy 2305 KM na wysokości 168 metrów i 2060 KM na wysokości 4785 m. Silnik napędzał przeciwbieżne, sześciołopatowe śmigło Rotol o średnicy 3,81 m.

Na wiosnę 1944 roku ukończono budowę prototypu. Samolot został przewieziony do bazy Royal Air Force Harwell niedaleko miejscowości o tej samej nazwie, gdzie 23 maja 1944 roku dokonano oblotu myśliwca. Za sterami maszyny siedział szef pilotów doświadczalnych firmy Rotol, Leslie Bryan Greensted. Podczas pierwszych lotów samolot wykazywał niedostateczną stateczność kierunkową, aby temu zaradzić, po powrocie do wytwórni powiększono usterzenie poziome i pionowe. Po modernizacji maszyna ponownie wzbiła się w powietrze, gdzie do października 1945 roku wylatała 40 godzin. W dniach 29 października - 9 listopada 1945 roku w Farnborough zorganizowano specjalną wystawę dla publiczności, na której zaprezentowano zdobyczny sprzęt Luftwaffe oraz najnowsze wyposażenie RAF. Wśród zaprezentowanych maszyn znalazł się również MB-5.

 

 

1 marca 1946 roku MB-5 trafił do brytyjskiego ośrodka doświadczalno-badawczego Aeroplane and Armament Experimental Establishment w Boscombe Down celem przeprowadzenia kompleksowych prób i badań samolotu. Z płatowca usunięto uzbrojenie, zdjęto opancerzenie oraz wymieniono śmigło – dotychczasowe firmy Rotol zastąpiono przeciwbieżnym, trzyłopatowym, metalowym, samoprzestawialnym śmigłem de Haviland Hydromatic o średnicy 3,58 m (przednie) i 3,54 m (tylne). Próby w locie samolotu trwały do 21 maja 1946 roku. W międzyczasie do Boscombe Down przybyła delegacja Szwajcarskich Sił Powietrznych, która miała okazję zapoznać się z MB-5.

 

 

MB-5 dzięki szerokiemu rozstawowi podwozia i przesuniętej do przodu kabinie łatwo pilotował się podczas kołowania na ziemi. Maszyna łagodnie dawała się wprowadzić w korkociąg, a dzięki zachowaniu dużej skuteczności sterów, równie łatwo dawała się z niego wyprowadzić. Piloci mający okazję latać MB-5 oceniali samolot jako nad wyraz łatwy i przyjemny w pilotażu. Nie obyło się jednak bez problemów, przegrzewający się silnik był powodem, że nigdy nie sprawdzono w locie maksymalnych osiągów samolotu.

 

 

W sierpniu 1946 roku maszyna znajdowała się w Farnborough, następnie trafiła do bazy RAF Chalgrove w Oxfordshire. Nie wykonywano żadnych lotów na MB-5 aż do 15 listopada 1947 roku, kiedy to maszyna o własnych siłach poleciała na lotnisko w Hatfield (Hertfordshire), fabryczne lotnisko wytwórni de Havilland, celem przeprowadzenia badań śmigła. W kwietniu 1948 roku samolot ponownie znalazł się w Farnborough. W maju 1948 roku MB-5 znalazł się na lotnisku w Wattisham, tam specjaliści z Servicing Development Unit dokonali przeglądu technicznego samolotu a następnie na przełomie 1948 i 1949 roku maszynę skierowano do bazy RAF Bircham Newton. Dalsze losy samolotu pozostały nieznane aż do 1999 roku, kiedy to odkryto, iż w MB-5 został przekazany macierzystej wytwórni Martin-Baker, gdzie w styczniu i lutym 1951 roku został złomowany.

W dniach 27 czerwca - 30 czerwca w Farnborough odbywały się pokazy lotnicze zorganizowane przez Ministerstwo Zaopatrzenia (Ministry of Supply). Zaprezentowano wówczas pokaz akrobacji lotniczej w wykonaniu MB-5, za sterami którego siedział Janusz Żurakowski. We wspólnej ocenie specjalistów oglądających pokaz, między innymi Billa Gunstona jak również samego Żurakowskiego, był to najlepszy pokaz akrobacji lotniczej w wykonaniu tłokowej maszyny, jaki kiedykolwiek widzieli lub brali udział. Pomimo tego, samolot nie trafił do produkcji seryjnej. Pod koniec wojny było to już jednak bezcelowe, tym bardziej, że na horyzoncie pojawił się napęd mający wyprzeć z nieba myśliwce z napędem tłokowym – silnik odrzutowy."

Edited by obłok
  • Like 1
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Bardzo mi się podoba ten samolot. Model bardzo fajnie zrobiony. Mam pytanie, Jak zrobiłeś smigło, ze się tak ładnie kręci ? Pytam, bo jest przeciwstawne

  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

@spiton użyłem trzech igieł .

Jedna jako prowadnica w kadłubie , kolejna pierwsze śmigło , następna drugie śmigło.

Igły trzeba tak dopasować aby obracały się swobodnie ale bez luzów i osadzić centrycznie. Jeszcze odrobina  smaru do łańcucha i gotowy napęd śmigła przeciwbieżnego.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

W dniu 31.05.2021 o 21:33, zloty napisał:

@spiton użyłem trzech igieł .

Jedna jako prowadnica w kadłubie , kolejna pierwsze śmigło , następna drugie śmigło.

Igły trzeba tak dopasować aby obracały się swobodnie ale bez luzów i osadzić centrycznie. Jeszcze odrobina  smaru do łańcucha i gotowy napęd śmigła przeciwbieżnego.

tez często staram się zrobił łatwo obracające się śmigło, i rozpoznałem na Twoich zdjęciach świetną robote. Bo kręci się super !!!!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.