Merkava Mk 1, Tamiya 1:35

[LuckyStrike]

Przedstawiam mój drugi model czołgu Merkava 1 w skali 1:35 od Tamiya. Tytułem wstępu chciałem bardzo podziękować wszystkim za cenne rady w warsztacie, który prowadziłem na temat budowy tego czołgu. Chylę czoła przed waszą wiedzą zarówno na temat prawdziwych czołgów jak i modelarstwa w ogóle. Jeżeli kogoś pominąłem to przepraszam ale szczególnie chciałem podziękować @bulik58 @Dorotka @robertmodelarz @Bengal @patrykd

 

Początkowo chciałem dodać do pudła jakieś akcesoria czy plastikowe gąsienice ale ze względu na to, że kupiłem aerograf i konieczną chemię do malowania i brudzenia to budowa skończyła się na tym co jest w wypraskach. Jedynym dodatkowym elementem jaki kupiłem były liny holownicze. 

 

Ostatecznie więc model nie jest wzorowany na żadnym konkretnym czołgu. Starałem się natomiast w ramach moich skromnych możliwości wykonać model, który będzie wyglądał w miarę realistycznie i przypominał to co jeździ w rzeczywistości.

 

Czy się udało to pozostawiam waszej ocenie. Czy da się pomalować lepiej i bardziej wiernie oddać taki czołg? Z pewnością.  Nie mam co do tego wątpliwości. Jest to natomiast to co potrafię zrobić na ten moment i "szczyt" moich moich możliwości w dziedzinie modelarstwa. Dopiero uczę się panowania nad aerografem a jeżeli chodzi o weathering to przede mną jeszcze lata świetlne nauki.

 

Z góry przepraszam też za jakość zdjęć ale do dyspozycji mam tylko aparat w raczej low endowym telefonie więc nic lepszego cyknąć się nie uda.

[Grzegorz Grabowski]

Cały efekt psują te anteny, niestety. 

[Dorotka]

Anteny faktycznie "nie pykły" 

Co do reszty, wszyscy wciąż się uczymy i ważne żeby był postęp!

Gratuluje i dawaj dalej  

[LuckyStrike]

Teraz, Dorotka napisał:

Anteny faktycznie "nie pykły" 

Co do reszty, wszyscy wciąż się uczymy i ważne żeby był postęp!

Gratuluje i dawaj dalej  

A co do anten to chodzi o to, że za długie? Za krotkie? Czy kolor zły albo nachylenie?

[Dorotka]

11 minut temu, LuckyStrike napisał:

A co do anten to chodzi o to, że za długie? Za krotkie? Czy kolor zły albo nachylenie?

 

Popatrz na fotki oryginałów please....  

[Grzegorz Grabowski]

Anteny w czołgach nie wyginają się w ten sposób. Oprócz tego, większość anten, osadzona jest na sprężynach, dzięki którym, można je pochylić, przejeżdżając na przykład pod liniami wysokiego napięcia. Jako, że się uczysz, to podpowiadamy. Do każdego w zasadzie modelu na rynku, jest długa lista dodatków "uszlachetniających". Jeśli chodzi o anteny do Merkavy, można sobie dokupić choćby takie coś...

[LuckyStrike]

Ok, teraz rozumiem.

[Grzegorz Grabowski]

A jak tak bardzo chcesz anteny pochylone, to proszę bardzo. Dla każdego coś fajnego...

[Grzegorz Grabowski]

[Dorotka]

Praktycznie wszystkie Merkavy pierwszej serii produkcyjnej miały anteny w identycznym układzie - jak na fotce poniżej. Później pojawiły się różne "dziwactwa"

 

[LuckyStrike]

Nooo okej, poniosła mnie wyobraźnia i mknie ta moja merkava po pustyni i pod wpływem pędu wiatru te anteny wygina do tyłu. Na zasadzie wiatr we włosach muchy w zębach.

[robertmodelarz]

Jak na pierwszą Merkavę z zastosowaniem wielu różnych technik malarskich jest zupełnie przyzwoicie. Anteny rzeczywiście trochę od czapy, ale na wszystko przyjdzie pora. Nauka nie pójdzie w las. Na następny warsztat proponuję kolegę Metkavy tj. towarzysza Abramsa -model firmy Tamiya nr katalogowy 35269 M1A2 Abrams OIF. Jeszcze jest w niektórych sklepach modelarskich:

https://www.drim.pl/tamiya-35269-m1a2-abrams-oif,3,18084,39948

i do tego książeczkę Pana Miga:

 

[LuckyStrike]

1 minutę temu, robertmodelarz napisał:

Jak na pierwszą Merkavę z zastosowaniem wielu różnych technik malarskich jest zupełnie przyzwoicie. Anteny rzeczywiście trochę od czapy, ale na wszystko przyjdzie pora. Nauka nie pójdzie w las. Na następny warsztat proponuję kolegę Metkavy tj. towarzysza Abramsa -model firmy Tamiya nr katalogowy 35269 M1A2 Abrams OIF. Jeszcze jest w niektórych sklepach modelarskich:

https://www.drim.pl/tamiya-35269-m1a2-abrams-oif,3,18084,39948

i do tego książeczkę Pana Miga:

 

Szczerze mówiąc dla odmiany planuję następną Pantere z 2 wojny. Ale abramsa kiedyś na pewno też będę robił

[robertmodelarz]

1 minutę temu, LuckyStrike napisał:

Szczerze mówiąc dla odmiany planuję następną Pantere z 2 wojny. Ale abramsa kiedyś na pewno też będę robił

Weź coś z gotowym zimmeritem, albo szybki projekt Andyego (koła stalowe są przewymiarowane, ale model całkiem OK- są w zestawie z gumowym bandażem, o prawidłowej średnicy) :

 

[LuckyStrike]

8 minut temu, robertmodelarz napisał:

Weź coś z gotowym zimmeritem, albo szybki projekt Andyego (koła stalowe są przewymiarowane, ale model całkiem OK- są w zestawie z gumowym bandażem, o prawidłowej średnicy) :

 

Tak zrobię.

[Bengal]

Gratulacje @LuckyStrike

ważne, że skończyłeś i wyniosłeś naukę z popełnionych błędów

 

[LuckyStrike]

Godzinę temu, Bengal napisał:

Gratulacje @LuckyStrike

ważne, że skończyłeś i wyniosłeś naukę z popełnionych błędów

 

No sam fakt, że udało mi się skończyć mnie cieszy bo pare razy to mnie na zmianę atakowało albo lenistwo albo zwątpienie.

 

[GreGG24]

Jak na pierwszy model nieźle, poza tym masz u mnie plusa za koszerną tematykę. Starałeś się oddać też wszędobylski pył, który pokrywa większość izraelskich pojazdów, więc kolejny plus. Anteny pominę milczeniem, koledzy już opisali. Zastanawia mnie tylko ten numer rejestracyjny na wieży, bo nie kojarzę ani jednego czołgu, który miałby tam numer. Ale może tak było w instrukcji...

Sam niedawno ukończyłem Merkawę I w skali 1:72, właśnie sobie przypomniałem, że jeszcze się nią tutaj nie pochwaliłem

[LuckyStrike]

7 minut temu, GreGG24 napisał:

Jak na pierwszy model nieźle, poza tym masz u mnie plusa za koszerną tematykę. Starałeś się oddać też wszędobylski pył, który pokrywa większość izraelskich pojazdów, więc kolejny plus. Anteny pominę milczeniem, koledzy już opisali. Zastanawia mnie tylko ten numer rejestracyjny na wieży, bo nie kojarzę ani jednego czołgu, który miałby tam numer. Ale może tak było w instrukcji...

Sam niedawno ukończyłem Merkawę I w skali 1:72, właśnie sobie przypomniałem, że jeszcze się nią tutaj nie pochwaliłem

Co do modelu to tak naprawde jest to drugi. Wcześniej robiłem stuga ale to był totalny eksperyment malarski. Co do blach to robione były wg. instrukcji z pudła bo ostatecznie nie wzorowałem się na jednym prawdziwym czołgu.

[LuckyStrike]

1 minutę temu, bulik58 napisał:

 Gratulacje za wytrwalosc , dobrnoles do konca, pomimo wielu przeciwnosci jak i wachan nastrojow  ,, budowac  , odlozyc ? ,, Wazne to zabawa jak i zadowolenie z tego co robisz. Powodzenia w nastepnych projektach , ja ze swej strony jesli bede mogl to bede staral sie wspomoc ciebie kolejnymi fotkami informacjami.

Byly stosowane krotko , zarowno na pojazdach we wersji Mk. 1 jak i 2 , jak i na modelu .

 

 

 

 

 @bulik58Dzięki wielkie za wsparcie przy tym projekcie.

[orzechu500]

Fajny model, pobieżnie zerkałem na warsztat pomimo, że to  nie są moje klimaty:) mam natomiast swoje fotograficzne skrzywienie- bristol w formacie A2 kosztuje dychę max i jest świetnym tlem do modeli tego rozmiaru ( brak łączeń i zaokrąglona krawędź która powinna znaleźć się w "nieskonczonosci"). Światełko które miałeś do robienia fot to zapewne żyrandol patrząc po ilości cieni z jednej krawędzi, do tego barwa - ciepła. To psuje odbiór bo nie ma odwzorowania kolorów nad którymi ciężko pracowałeś a zdjęcia są płaskie. 4000K i rozproszone światło to dobry przepis na przyzwoite zdjęcia, temperatura barwy to tylko i wyłącznie odpowiednie żarówki ale rozporoszenie światła to może być już nawet zwykła kartka papieru (duże straty mocy ale miękkie cienie). Jeśli jesteś z KRK i okolic to zapraszam z modelem  - pokaze Ci jak to zrobić 

[LuckyStrike]

3 godziny temu, orzechu500 napisał:

Fajny model, pobieżnie zerkałem na warsztat pomimo, że to  nie są moje klimaty:) mam natomiast swoje fotograficzne skrzywienie- bristol w formacie A2 kosztuje dychę max i jest świetnym tlem do modeli tego rozmiaru ( brak łączeń i zaokrąglona krawędź która powinna znaleźć się w "nieskonczonosci"). Światełko które miałeś do robienia fot to zapewne żyrandol patrząc po ilości cieni z jednej krawędzi, do tego barwa - ciepła. To psuje odbiór bo nie ma odwzorowania kolorów nad którymi ciężko pracowałeś a zdjęcia są płaskie. 4000K i rozproszone światło to dobry przepis na przyzwoite zdjęcia, temperatura barwy to tylko i wyłącznie odpowiednie żarówki ale rozporoszenie światła to może być już nawet zwykła kartka papieru (duże straty mocy ale miękkie cienie). Jeśli jesteś z KRK i okolic to zapraszam z modelem  - pokaze Ci jak to zrobić 

Dzięki za poradę. Niestety do Krakowa mam kawalek spory z Katowic.