zegeye Napisano 25 Stycznia Share Napisano 25 Stycznia Model dokończony jeszcze w zeszłym roku (grudzień) po kilku ładnych latach leżakowania w stanie ''prawie gotowy''. Władowałem do niego wnętrze Airesa, żywiczny ster kierunku i wysokości CMK, jakieś żywiczne koła. Stareńkie kalki Super Scale Decals. Samolot z 2 ACG, pogranicze Indii i Birmy 1945 rok. Myślę, że malowanie z 2 ACG jeszcze powtórzę tylko już na lepszym plastiku 8-) 22 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
barszczo Napisano 25 Stycznia Share Napisano 25 Stycznia Fajna robota, podoba się. No i skrzydła poszpachlowane . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 25 Stycznia Share Napisano 25 Stycznia Air Commando to całkiem fajny temat. Model też, choć tę lewitującą limuzynę, to mogłeś ogarnąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dzejo Napisano 25 Stycznia Share Napisano 25 Stycznia Świetny, a malowanie jakie zrobiłeś dodatkowo przyciąga wzrok Gdybyś nie napisał ze Airfix, to w życiu bym sie nie domyślił. Wstaw jeszcze jakąś fotkę spodu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wuwumaster Napisano 25 Stycznia Share Napisano 25 Stycznia Efektowne oznaczenia, gratuluję ładnego modelu Korzystając z okazji zapytam ogólnie - czy były P-51D w których nie szpachlowano skrzydeł? Bo widzę w warsztatach/galeriach tą tendencje w poprawianiu zestawów - szpachlowanie linii, a jak przeglądam zestawy od stareńkiego Hellera czy Revela przez różne Airfixy i Italeri aż po samą Hasegawe i Tamyie - to wszystkie te zestawy mają rysunek linii podziałów na skrzydłach. Nasuwa się pytanie - po co, skoro to i tak do zaszpachlowania? Czyżby wszyscy producenci nie dostrzegali tego prostego faktu? (a może to ja ulegam iluzji - większość prezentowanych modeli to akurat egzemplarze gdzie poszpachlowano skrzydła, ale w skali makro większość wyprodukowanych miała nieposzpachlowane?) Pozdr ww Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 25 Stycznia Share Napisano 25 Stycznia (edytowane) Skrzydła wszystkich Mustangów były szpachlowane. To jest integralny element konstrukcji tego samolotu. Utrzymanie szpachlowanego płata w odpowiednim stanie też było nakazane regulaminami obsługi. Chodzi trochę opowieści o usuwaniu szpachlowania w jednostkach. W pojedynczych przypadkach mogło się zdarzyć, ale nie znam żadnego sensownie udokumentowanego. Być może coś w Korei. Wątpię, ale nic nie mówię, bo to poza moim spectrum zainteresowań. Producenci pewnie boją się zarzutów, że im się nie chciało, albo że niecodzienny wygląd zestawu zniechęci klientów. Moim zdaniem samodzielne szpachlowanie otwiera szanse na pokazanie śladów tego procesu na powierzchni skrzydła, co przy plastiku bez linii byłoby dużo trudniejsze, więc ja bym bardzo nie narzekał. Szczególnie, że takie narzekanie trzeba by było przenieść na szereg drugowojennych myśliwców, gdzie użycie szpachli nie jest tak powszechnie znane, jak w przypadku laminarnych skrzydeł Mustangów, ale jednak występowało. Spitfire, Corsair..., te rzeczy. Edytowane 25 Stycznia przez greatgonzo 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 26 Stycznia Share Napisano 26 Stycznia Bardzo ładny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
paziu Napisano 5 Lutego Share Napisano 5 Lutego Bardzo mi się podoba. Nie mniej jednak nasuwa mi się pytanie jak to jest z tym szpachlowaniem Mustangów. przymierzam się do H , jego bardzo chcieli odchudzić, czy H miał szpachel żeby być gładszym, a za razem szybszym, czy wręcz odwrotnie? nie miał szpachli żeby być lżejszym? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.