Skocz do zawartości

Answer CASA C295M 1/72 - definicja modelu nierównego


mysiek13

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, letalin napisał:

nie ma wręg wklejanych we wnętrzu?

Niestety nie ma - takie wregi mogły by być tylko dla wersji zamkniętej. Ułatwiło by to znacznie złapanie symetrii i usztywniło całość 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie, pytam się o wymiary, bo nie mam modelu ( jak bym miał, to pewnie i wręgi i maski dało by się wyciąć 😉).

Ze zdjęcia ta wysokość wychodzi mi  około 11 mm, więc te 10,5 mm było by chyba OK.434829244_wymiaryCASA.thumb.JPG.cb083f7a1f7bf1f9711fb0cd3be4c762.JPG

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, arhtus napisał:

taki model powinien być w dzisiejszych czasach zbojkotowany

Ale przecież kto zechce to go zbojkotuje, a ci co będą chcieli mieć Casę w kolekcji i tak kupią.

I ani cena, ani wady modelu nie będą przeszkodą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No spoko, pewnie znajdą sie tacy, którzy z tego zestawu zrobią naprawdę zacną miniaturę, ale... 

serio, nikt nie ma odwagi tego napisać, że to jest jak na dzisiejsze czasy gniot.

Mamy bić brawo bo to temat nam bliski? To nic, że gniot, ważne, że to polski producent i bliski nam temat...

Ja tak myślałem gdy na tym poziomie była AH z PZL P.7a i Iskrą... 😆 

To jest gniot, którego producent chyba jest świadom i dlatego wprowadzanie tego gniota na rynek jest takie "ciche"...  

PS

jak zarżną kolejne tematy poloników takimi gniotami, na których nabiorą doświadczenia, żeby potem wydawać kolejne już, dobre na rynku modele messerów, spitów i pecośtam, to będziemy bić brawo, tak jak w przypadku AH 😆                      

w imię ich dobrostanu 👍😁

PS 2

możecie po mnie jeżdzić, że poloniki to niszowe tematy itd.. to w takim razie niech nabierają doświadczenia na innych niszowych tematach, mało ich?

Polscy producenci zaczynają na niszowych "polskich" tematach, wypuszczają gnioty, a potem się obrażają, a gdy już wejdą na przyzwoity poziom to idą w tematy "światowe".... 😆   

 

Edytowane przez arhtus
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, arhtus napisał:

serio, nikt nie ma odwagi tego napisać, że to jest jak na dzisiejsze czasy gniot.

Było pisane np. tu:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, arhtus napisał:

że poloniki to niszowe tematy

napisze jeszcze raz: a co z Wilga? W ilu krajach latala? 27?

Model na pewno skomplikowany ( dla producenta ) i moze dlatego kazdy go omija

Mam juz jedna zmeczona z Amodela. Kupilbym jeszcze ze dwie z Army albo IBG....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko nie to miałem na myśli..

Jak się wspomni na forum, żeby "nasze" firmy wypuszczały jakies poloniki, to od razu zaczyna się naskakiwanie, że to niszowe tematy i to się nie opłaca, bo przecież takie firmy nie działają filantropijnie i muszą zarabiać...

Spoko, tylko dziwnym trafem te "nasze" firmy zaczynają właśnie od poloników, zabiegają o lokalny rynek i wypuszczają gnioty, a potem się obrażają...

Czemu nie uczą się właśnie od razu, na tych chodliwych, zagranicznych tematach, zarabiając te miliony...

Edytowane przez arhtus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, arhtus napisał:

Tylko nie to miałem na myśli..

Jak się wspomni na forum, żeby "nasze" firmy wypuszczały jakies poloniki, to od razu zaczyna się naskakiwanie, że to niszowe tematy i to się nie opłaca, bo przecież takie firmy nie działają filantropijnie i muszą zarabiać...

Spoko, tylko dziwnym trafem te "nasze" firmy zaczynają właśnie od poloników, zabiegają o lokalny rynek i wypuszczają gnioty, a potem się obrażają...

Czemu nie uczą się właśnie od razu, na tych chodliwych, zagranicznych tematach, zarabiając te miliony...

A ja myślę, że to nie firmy się obrażają, tylko jak widać kilku modelarzy, którzy uważają, że świat powinien się kręcić wokół kilku samolotów, których „atrakcyjność” ma polegać na tym, że są polskie 😉  firmy robią swoje i produkują to, na czym można zarobić - tyle 🙂 i ja się przytoczonemu procesowi nie dziwię - wiadomo, że zanim trafi się na szerszy rynek, najpierw działa się lokalnie. Być może nawet Ci modelarze, którzy zakładają firmy interesują  się trochę tematyką polską i dlatego uczą się na jakichśtam Iskrach czy innych Łosiach jak produkować modele - te modele to choroba wieku dziecięcego. Ale po zdobyciu doświadczeń i złapaniu trochę know how widzą, że ta tematyka to ściana i szklany sufit i na tym dalej się nie pojedzie, jeżeli chce się rozwijać i inwestować. I tyle, nie sądzę żeby funkcjonowało to na takim dziecinnym poziomie żeby się na cokolwiek obrażać. Prowadzenie firmy to zbyt poważny temat, żeby traktować to jak hobby. Niektóre firmy wyciągają wnioski, uczą się i rozwijają - wskakując na coraz wyższy poziom - jak chociażby Arma Hobby, a inne - jak Answer - nie uczą się w ogóle, czego dowodem powyższa Casa, która w moim odczuciu, po obejrzeniu pokazanych zdjęć - kwalifikuje się na śmietnik. I są skazane na te niszowe, polskie tematy, bo nikt za granicą nie kupi takiej katastrofy jakościowej. Nawet, jeżeli byłby to Mustang czy Messerschmitt. 

Mnie zastanawia z kolei co innego - będąc modelarzem w dzisiejszych czasach, ile można narzekać, że nie ma jakiegoś modelu. Przy dostępności bardzo dobrej dokumentacji - a w przypadku rodzimych konstrukcji w większości przypadków nie ma z tym chyba problemu, zachowanych egzemplarzach, które można obejrzeć, pomierzyć, obfotografować, przy dzisiejszych technologiach druku 3D, projektowania, możliwości zlecenia wydruku samodzielnie zaprojektowanych konstrukcji, zlecanie lub wykonywania samodzielnie odlewów, przy dzisiejszej dostępności materiałów modelarskich wysokiej jakości, żywic, jeszcze doskonalszych narzędzi… ile można narzekać, że ktoś czegoś nie wyprodukował… można samemu opracować model w programie i zlecić wydruk, jeżeli nie posiada się swojej drukarki, można częściowo drukować, częściowo skraczować… w czym jest problem? 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Albatros napisał:

...można samemu opracować model w programie i zlecić wydruk, jeżeli nie posiada się swojej drukarki, można częściowo drukować, częściowo skraczować… w czym jest problem? 

W umiejętności projektowania? To, że ktoś umie sobie za pomocą pilnika i skalpela wyrzeźbić z plastiku dany element, nie znaczy, że usiądzie do komputera i mometalnie pozna oprogramowanie do projektowania 3D w stopniu pozwalającym na swobodne zaprojektowanie części w oparciu o zdjęcia, czy plany,  nie mówiąc już o całym, w dodatku poprawnym merytorycznie, modelu. Nie każdy zresztą musi mieć czas i ochotę do takiego projektowania. Gdyby było inaczej, firmy zajmujące się produkcją dodatków, czy całych  modeli żywicznych, czy to odlewanych, czy drukowanych, zwinęłyby się już dawno z rynku, a jak widać, jest zupełnie przeciwnie, ciągle poszerzają swoją ofertę.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Wojtu204 napisał:

W umiejętności projektowania? To, że ktoś umie sobie za pomocą pilnika i skalpela wyrzeźbić z plastiku dany element, nie znaczy, że usiądzie do komputera i mometalnie pozna oprogramowanie do projektowania 3D w stopniu pozwalającym na swobodne zaprojektowanie części w oparciu o zdjęcia, czy plany,  nie mówiąc już o całym, w dodatku poprawnym merytorycznie, modelu. Nie każdy zresztą musi mieć czas i ochotę do takiego projektowania. Gdyby było inaczej, firmy zajmujące się produkcją dodatków, czy całych  modeli żywicznych, czy to odlewanych, czy drukowanych, zwinęłyby się już dawno z rynku, a jak widać, jest zupełnie przeciwnie, ciągle poszerzają swoją ofertę.

No to można usiąść i się nauczyć, to też jest dla ludzi. Nie twierdzę, że jest to łatwe, ale też bez przesady, nie jest to w dzisiejszych czasach jakiś kosmos - oferta tutoriali, kursów także jest ogromna. Można zaprojektować fragmenty, które byłyby trudne do wyskraczowania, kombinować druk i skracz. W sytuacji, w której koledzy tak marudzą, że nie ma modeli, które ich interesują, a te co są reprezentują tragiczny poziom - jak powyżej - wydaje mi się to najsensowniejszą drogą, owszem - wymagającą wysiłku i czasu - ale za to jak rozwijającą i satysfakcjonującą. I z jeszcze innej beczki - skoro jednak to taki rocket science, dostępny tylko nielicznym - to dlaczego jest taka jazda po tych, którzy to robią - ale znów nie wg widzimisię kilku kolegów, którzy znów narzekają, że źle, bo nie tak jak oni chcą. No nie kumam tego po prostu. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Albatros napisał:

No to można usiąść i się nauczyć, to też jest dla ludzi.

Mylisz się, że na podstawie tutoriali i kursów każdy może się wszystkiego nauczyć.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Grzes napisał:

Mylisz się, że na podstawie tutoriali i kursów każdy może się wszystkiego nauczyć.

No to w takim razie patrz od „…I jeszcze z innej beczki…” 😉 Szczerze mówiąc, myślę, że można się nauczyć dużo, kwestia determinacji, priorytetów, pracy, czasu, czasami pieniędzy. Oczywiście wiem też że czynników jest wiele, wymówek również. No ale ok, załóżmy, że jednak nie jesteśmy w stanie się nauczyć. No to zaciskam zęby i idę na kompromis, robię to co jest i już. Albo zmieniam tematykę, zainteresowania, tyle. Ile można bić pianę? I jechać - ten robi dobrze to źle, tamten robi źle no to też źle 😉

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Albatros napisał:

 Ile można bić pianę? I jechać - ten robi dobrze to źle, tamten robi źle no to też źle 😉

@mysiek13

I tu - że tak powiem - dotknąłeś jądra. Dla niektórych jest to sedno. I mogą to robić bez końca - i bez głębszej przyczyny. Ajabymstwo i trzebabylstwo bez końca. Ostatnio jeden z Kolegów, miłośników poloników oswiadczył że nowy PWS-26 z Lukgraphu to jednak jest zdrada, bo to jest drukarstwo, a nie modelarstwo. 🙄🙄🙄 No więc naprawdę czasem nie ma co tu analizować (w rozumieniu posługiwania się logiką), ja po prostu oddaje się lekturze niektórych postów z fascynacją i czipsami w garści i takie podejście polecam. 

A każdemu z nas życze udanych modeli, które objawią się w atrakcyjnych galeriach na Forum ku radości i satysfakcji wszystkich - Twórców i widzów.

Edytowane przez socjo1
  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Albatros napisał:

No to można usiąść i się nauczyć, to też jest dla ludzi. Nie twierdzę, że jest to łatwe, ale też bez przesady, nie jest to w dzisiejszych czasach jakiś kosmos - oferta tutoriali, kursów także jest ogromna.

O ile z pierwszą częścią Twojej wypowiedzi zgadzam się w 100% (dałem lajka), to w drugiej pojechałeś. W większości, jak znam kilku kolegów modelarzy (w większości sklejaczy), prowadzimy aktywne życie i oczekujemy, że nowy model, który będziemy chcieli skleić będzie bezproblemowy - nie ma czasu , sił i ochoty na jakieś szkolenia w projektowaniu modeli 3D. Ludzi zainteresowanych samodzielnym wydrukiem  jest pewnie z promil spośród wszystkich klejących. Stąd myślę powodzenie nowo ukazujących się modeli znanych samolotów (nie tylko) opracowanych przez uznane firmy, bo jest to gwarancja bezproblemowej przyjemności składania modelu. Ukazujące się (z komercyjnym powodzeniem) kolejne Bf-109, Mustangi, F-15 czy F-35 są tego najlepszym dowodem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, socjo1 napisał:

@mysiek13

I tu - że tak powiem - dotknąłeś jądra. Dla niektórych jest to sedno. I mogą to robić bez końca - i bez głębszej przyczyny. Ajabymstwo i trzebabylstwo bez końca. Ostatnio jeden z Kolegów, miłośników poloników oswiadczył że nowy PWS-26 z Lukgraphu to jednak jest zdrada, bo to jest drukarstwo, a nie modelarstwo. 🙄🙄🙄 No więc naprawdę czasem nie ma co tu analizować (w rozumieniu posługiwania się logiką), ja po prostu oddaje się lekturze niektórych postów z fascynacją i czipsami w garści i takie podejście polecam. 

A każdemu z nas życze udanych modeli, które objawią się w atrakcyjnych galeriach na Forum ku radości i satysfakcji wszystkich.

Zgodzę się z tobą w całej rozciągłości... Swoją drogą cieszę się, że nie zaginął duch narodzie 🤣😁😎

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się z każdego nowego modelu wyprodukowanego w Polsce. Tym razem niestety - kicha za dużą kasę (tak przypadkiem związek). 

Samolot używany w świecie, czyli spory rynek. By był.

Co do samoróbek, zrób sobie sam: model, chleb, ubranie itd. To raczej ślepa uliczka.

Martwi mnie powrót do początków produkcji modeli w Polsce - ale z Casą wchodzą na półkę HitKit-u i tyle sukcesów..

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Albatros napisał:

uczą się na jakichśtam Iskrach czy innych Łosiach

szukalem jakiejs pasujacej odpowiedzi, ale nie znalazlem, bo by mnie z forum wyrzucili...

11 godzin temu, Albatros napisał:

wysokiej jakości, żywic, jeszcze doskonalszych narzędzi… ile można narzekać, że ktoś czegoś nie wyprodukował… można samemu opracować model w programie i zlecić wydruk, jeżeli nie posiada się swojej drukarki, można częściowo drukować, częściowo skraczować… w czym jest problem? 

wszystko mozna zrobic, miedzy praca, zakupami, wyniesieniem smieci i wizyta u znajomych

Mozna zrobic tez jeden model w zyciu wystrugany z lipowego klocka. A mozna, przy pomocy gotowych zestawow z plastiku,

zbudowac, lepiej lub gorzej, tych modeli kilkanascie. I mozna tez, po to jest forum, napisac, ze ten zestaw ma duzo bledow,

 a w drugim kalki sa slabe

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, India napisał:

Cieszę się z każdego nowego modelu wyprodukowanego w Polsce. Tym razem niestety - kicha za dużą kasę (tak przypadkiem związek). 

Samolot używany w świecie, czyli spory rynek. By był.

Co do samoróbek, zrób sobie sam: model, chleb, ubranie itd. To raczej ślepa uliczka.

Martwi mnie powrót do początków produkcji modeli w Polsce - ale z Casą wchodzą na półkę HitKit-u i tyle sukcesów..

Ja to nowy jestem w tym hobby, więc może coś mi się pomyliło, ale myślałem, że w tym temacie to chyba o to chodzi, żeby zrobić samemu 😉 no, a jak nie chcesz robić samemu, no to nie ma co marudzić tylko sklejać to co jest - żaden model z pudła nie jest realistyczny, w związku z ograniczeniami technologii, więc o co te debaty że model zły? Najlepszy nawet model z pudła wciąż będzie bardzo uproszczony i z wieloma błędami, które można częściowo wyeliminować skraczem, drukiem 3D, żywicami, blaszkami itp. 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.