tomekk Napisano 26 Lipca Share Napisano 26 Lipca (edytowane) Kontynuacja II wojny. Doskonale znany model i samolot. Barwy które wybrałem to egzemplarz BM144 Jana Zumbacha. Na tę chwilę zgromadziłem parę dodatków, oraz mam w planach kolejne zakupy. Z wątków już poruszanych zrozumiałem, że owiewka jest do wymiany, lekka korekta kadłuba w tym miejscu. Rzućcie proszę okiem, czy w dobrym idę kierunku :). Owiewka z zestawu Hobby Boss Śmigło i lufy km. Edytowane 19 Sierpnia przez tomekk 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BRAVO112 Napisano 26 Lipca Share Napisano 26 Lipca odwaznie podchodzisz do tematu Model ma juz chyba ponad 20 lat ogladam z ciekawoscia ! skad masz szklo od HB? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomekk Napisano 26 Lipca Autor Share Napisano 26 Lipca Będę zamawiał cały model. Szkła się zamieni to i z HB coś się z czasem zrobi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
barszczo Napisano 26 Lipca Share Napisano 26 Lipca Model wyzwanie, spoglądam . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jachud3 Napisano 27 Lipca Share Napisano 27 Lipca Ten model to karykatura Spitfire'a, czy nie lepiej wziąć Tamijunię? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
panDespota Napisano 27 Lipca Share Napisano 27 Lipca (edytowane) 55 minut temu, jachud3 napisał: Ten model to karykatura Spitfire'a, czy nie lepiej wziąć Tamijunię? A Tamiya jest ok? Kiedy planowałem budowę Vb Skalskiego polecono mi Spita z KP. Tamka detal i spasowanie na pewno lepsze- co zresztą nie dziwi, ale też podobno ma jakieś strzały... Tu mój KP Co byś nie wybrał powodzenia przy budowie Edytowane 27 Lipca przez panDespota Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomekk Napisano 27 Lipca Autor Share Napisano 27 Lipca (edytowane) Godzinę temu, jachud3 napisał: Ten model to karykatura Spitfire'a, czy nie lepiej wziąć Tamijunię? Są modele w szafie to trzeba je wykorzystać. Coś tam z tego wyjdzie. Wskazówek chętnie wysłucham. Edytowane 27 Lipca przez tomekk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RogerM Napisano 27 Lipca Share Napisano 27 Lipca Spit V Revella na pewno ma nieprawidłowy kształt przejścia kadłub-skrzydło na spodzie, brak podcięcia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
barszczo Napisano 27 Lipca Share Napisano 27 Lipca 23 minuty temu, RogerM napisał: Spit V Revella na pewno ma nieprawidłowy kształt przejścia kadłub-skrzydło na spodzie, brak podcięcia. To największy problem tego zestawu, oczywiście można go zrobić i postawić na półkę, tak w trzecim rzędzie. Dlatego napisałem: model - wyzwanie. Tamiya też ma swoje za uszami, ale jest zdecydowanie lepsza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wuwumaster Napisano 27 Lipca Share Napisano 27 Lipca Tak jak wspomniano powyżej, do pełni zestawu brakuje... modelu Tamiyi Ten zestaw mimo wieku (bliżej mu do 30lat) jest b przyjemny, jeśli przyatakujesz wspomniany dół płata pod kadłubem to może coś z tego wyjść,choć to grubsza rzeźba. Ja swojego revella zostawiam w malowaniu z pudełka - jest egzemplarz w muzeum w tych barwach, a kalka Zumbacha idzie na Tamkę. Powodzenia, będę zaglądał ! Pozdr ww Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomekk Napisano 8 Sierpnia Autor Share Napisano 8 Sierpnia Czy w takim razie może ktoś wrzucić zdjęcie owiewki kabiny z Tamyi ? Tomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
merlin_70 Napisano 8 Sierpnia Share Napisano 8 Sierpnia Kilka uwag natury ogólnej . Dla Ciebie i dla innych. Nader często się zdarza, że modelarz w ramach szeroko rozumianej oszczędności idzie taką drogą jak Ty i mówi ( głównie sobie ) Skoro jest model na półce to trzeba to skleić . Po x czasie dociera do niego , że model ma spore mankamenty, a na rynku jest inny model lepszy , aczkolwiek zwykle z jakimiś niedoskonałościami i zaczyna się kombinowanie jak by tą sytuację z tym starym modelem naprawić . Zaczynają się wydatki na dodatki , kalki , kupuje się blaszki . Łączna cena modelu idzie w górę , a dalej bazowy model ma niedoskonałości , które w trakcie budowy irytują , a po budowie skutkują decyzją " Kiedyś zrobię kolejnego tego lepszego ...." Ale do rzeczy : masz kalki , które ogólnie podrożyły koszt tego modelu z półki o jakieś 100 % masz blaszkę dedykowaną do zestawu Tamiya - , z której elementy niekoniecznie muszą pasować do zestawu Revella masz osłonę kabiny od HB , która niekoniecznie musi pasować do zestawu Revella kupiłeś smigło , którym lepiej obdzielić lepszy zestaw . czas też ma określoną wartość , a wartość zgromadzonych dodatków mocno przekroczyła wartość modelu bazowego. Reasumując zgromadziłeś sporo dodatków do zrobienia ładnego Spit V b . Jest tylko jeden problem. W imię rzekomej oszczędności najsłabszym ogniwem jest model bazowy z trudnymi do poprawienia kwestiami , którego wartość to około 25 zeta. Oczywiście znajdą się wybitni modelarze forumowi , którzy Ci powiedzą , że prawdziwy modelarz to i ZTS - a zrobi " prawdziwe cacuszko" i tu podeślą Ci link do relacji Mikołaja 75 z robienia Jaka 1 . Sami często nigdy tak nie potrafili skleić jak w tej relacji , ale jest to dla nich niepodważalny dowód , że trzeba sklejać słabe i stare modele . choćby lepsze były dostępne . Tu oczywiście żartuję , ale w tym ich rozumowaniu pomijany jest jeden drobny szczegół . Jeżeli masz umiejętności takie jak wskazywany kolega Mikołaj 75 to większość tych dodatków jest Ci zwyczajnie całkowicie zbędna. Tak to jest z modelami z pawlacza . Odleżały swoje , nikt ich przez x lat nie skleił , a wyrzucić, podarować żal. Więc do ich sklejania dokłada się ideologię ( że będzie oszczędność ) Reasumując . Kup Spita z Tamki, bo masz do niego sporo dobra , a tego spita z Revella sklej lajtowo w ramach praktyki malowania , albo podaruj komuś , żeby nie musiał sklejać jeszcze słabszych modeli. Przypomniało mi się zdarzenie o którym przeczytałem na forum poświęconym wiatrówkom. Jakiś forumowicz z radością pisze , że nad rzeką w ramach prac wykopał starą zardzewiałą wiatrówkę . Okazuje się ,że była to chińska wiatrówka ta najtańsza z trudem mogąca służyć jako " emulator wiatrówki lub wyrób wiatrówkopodobny. A on pisze , że ją będzie odnawiał . Ktoś nie wytrzymał i mu mniej więcej napisał tak " Ktoś to wyrzucił tak , żeby nikt tego nie znalazł ( w domyśle bo to się do niczego nie nadaje ) ale i tak znalazł się ktoś kto teraz będzie naprawiał . Ja x dni temu wyciągnąłem ze strychu pudło z modelami w 1/72 było tam x modeli kupowanych od sąsiadów ze wschodu tak 30 lat temu . Stan wyprasek taki , że dzisiaj by nie przeszły kontroli jakości . I co sklejać ? Po co ? , Komuś podarować / sklejać , a co on zrobił złego by go tym raczyć . I poszły na testy farby i różnych rysików, dłutek i kombinacji CA + wypełniacz i w końcu wylądowały tam gdzie ich miejsce, czyli w koszu . A i tak mi jeszcze w pudle sporo "dobra" zostało. Ale ja się na samolotach nie znam bo tylko czołgi sklejam. 7 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomekk Napisano 8 Sierpnia Autor Share Napisano 8 Sierpnia Dziękuję za uwagi, mam świadomość tego co piszesz. Po to rozpoczynam właśnie kolejne warsztaty, żeby zebrać opinie od innych. Po przemyśleniach można decyzję swoją zmienić. Tomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 9 Sierpnia Share Napisano 9 Sierpnia Zwłaszcza, ze Merlin ma dużo racji. Zdarzają się okoliczności, gdy zestaw uznawany za słabszy, na ogół stary, może okazać się najlepszym wyborem do budowy modelu. Ale to nie jest rzecz przypadkowa. Decydować mogą np. zgodność wymiarowa i zachowanie geometrii. Jeśli modelarz planuje samodzielnie wykonaną, zaawansowaną waloryzację to mała ilość detali będzie zaletą, a ich jakość nieistotna. Usuwanie takich elementów i naprawa tego usuwania skutków mogą być dużo bardziej kłopotliwe przy bardziej bogatych w detale produktach. Zdecydowana większość modelarzy nie myśli i nie działa w ten sposób. W rezultacie powstają modele jak przysłowiowy kożuch udekorowany kwiatkami. Mankamenty zestawu pozostają niepoprawione, a dodatki często doczepione są na sztukę, bo na różne sposoby nie zgrywają się z modelem. A jeśli jeszcze producent zestawu przewidział jakieś niestandardowe rozwiązania to już w ogóle robi się poważny problem, nierzadko skutkujący porzuceniem budowy. Takie coś występuje np. w starszej edycji wczesnego Spita Tamki, gdzie możliwość montażu dwóch wersji wiatrochronu sprawia, że wykrój w kadłubie jest nieodpowiedni dla każdej wersji. Oryginalne części oczywiście to uwzględniają, ale każda zamiana, np. na vacu, oznacza konieczność konkretnej i dość kłopotliwej rzeźby. Zresztą, co tu mówić o zamianach, skoro większość gotowych modeli prezentuje tu zestawową część wklejoną bez żadnej refleksji, wręcz na pałę. Choć producent rozwiązał łączenie tak, by dostosowanie modelu do rzeczywistości było stosunkowo łatwe i także w sposób jakby celowo chciał, by pozostawienie tego miejsca bez korekty od razu rzucało się w oczy jako zupełnie absurdalne, to modelarze i tak nic z tym nie robią. A co tu gadać o doprowadzeniu starego, nieudanego zestawu do dobrej jakości. Jestem wielkim orędownikiem samodzielnej i kreatywnej pracy w modelarskim warsztacie, ale też staram się przypominać na każdym kroku, że u podstaw dobrej modelarskiej roboty leżą przemyślane i świadome konsekwencji wybory. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wymysl Napisano 10 Sierpnia Share Napisano 10 Sierpnia W dniu 9.08.2024 o 03:03, greatgonzo napisał: Takie coś występuje np. w starszej edycji wczesnego Spita Tamki, gdzie możliwość montażu dwóch wersji wiatrochronu sprawia, że wykrój w kadłubie jest nieodpowiedni dla każdej wersji. Co masz na myśli pisząc o starszej edycji? Wydaje mi się, że od wprowadzenia do produkcji w 2000 roku nic się nie zmieniło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 11 Sierpnia Share Napisano 11 Sierpnia Na myśli mam skalę 48. Jako ilustrację ogólnej tezy, a zgodność typu samolotu z tematem wątku jest tu przypadkowa. Fakt, że nie szkodziło było wspomnieć, wyjaśnić. Sorki i dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomekk Napisano 19 Sierpnia Autor Share Napisano 19 Sierpnia Zmiana na Tamiye Tomek 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
barszczo Napisano 19 Sierpnia Share Napisano 19 Sierpnia Brawo . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomekk Napisano 25 Sierpnia Autor Share Napisano 25 Sierpnia Kolory, lekkie cieniowanie i gloss. Tomek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jachud3 Napisano 25 Sierpnia Share Napisano 25 Sierpnia Jesteś pewien tej zieleni? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
barszczo Napisano 25 Sierpnia Share Napisano 25 Sierpnia Zieleń, zielenią, ale fotel bezwzględnie do przemalowania . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomekk Napisano 25 Sierpnia Autor Share Napisano 25 Sierpnia 2 godziny temu, jachud3 napisał: Jesteś pewien tej zieleni? 38 minut temu, barszczo napisał: Zieleń, zielenią, ale fotel bezwzględnie do przemalowania . Coś więcej Koledzy napiszcie. Tomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wuwumaster Napisano 25 Sierpnia Share Napisano 25 Sierpnia W tej wersji Spita fotel był bakelitowy - brązowy, z obiciem oparcia przykłady od wójka Google Pozdr ww Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomekk Napisano 25 Sierpnia Autor Share Napisano 25 Sierpnia 15 minut temu, wuwumaster napisał: W tej wersji Spita fotel był bakelitowy - brązowy, z obiciem oparcia przykłady od wójka Google Pozdr ww Trochę taki miszmasz, ale dzięki. Coś się wybierze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 25 Sierpnia Share Napisano 25 Sierpnia (edytowane) To jednak jest trochę nieporozumienie. Pomijając nawet ten nieszczęsny bakelit, kompozytowy fotel nie był jedynym montowanym w Spitfire i jego metalowa odmiana stosowana była przez cała wojnę. Wprawdzie oryginalnie BM 144 był niemal na pewno wyposażony w fotel plastikowy, jako produkt CBAF i nie ma powodu sądzić, by coś się zmieniło gdy latał pod Zumbachem. Zresztą, to chyba widać na fotkach, nie mam pod ręką . Ale nie da się wyodrębnić jednoznacznie wersji Spitfire, w której występowały ekskluzywnie fotele z tworzywa. No, może Mk.II, jeśli pominąć ewentualne zmiany w służbie, ale to też nie na 100%. Większy problem jest z tym modelem fotela widocznym na zdjęciach. Dość niestarannie sklejony i nieobrobiony, ale gdy wyobrazić sobie go w wersji wykończonej to przypomina bardziej fotel metalowy. Przynajmniej na tej jednej fotce. Przypomina, bo idealnie nie jest, ale do plastikowego jeszcze mu dalej. Metalowy fotel powinien być Grey Green. A przykłady od wójka google pokazują obie wersje krzesła. Edytowane 25 Sierpnia przez greatgonzo 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.