Skocz do zawartości

SE.5a Wolseley Viper (Eduard 1/48)


TAW

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)

Witam :) 

tytu.jpg

 

Trochę rozmyślałem czy zjechać do siebie piętro niżej składać gąsienice czy może kontynuować walkę w przestworzach... Jak widzicie, jeszcze zostanę z Wami parę miesięcy bo chce spróbować lotnictwa w wydaniu dwupłatowym. No i te dwupłaty w Bytomiu też zrobiły swoje. Model wybrałem taki nie za trudny, nie za łatwy - są dwa płaty, naciągi w umiarkowanej ilości, a stary model Eduarda składa się podobno w miarę bezproblemowo i kalkomanie ma jeszcze drukowane przez Cartographa. Na pewno co uderza po otwarciu pudełka to to, jak niewielkie były te niektóre myśliwce z I Wojny Światowej.

 

Z dodatków jak do tej pory wziąłem tylko fototrawione oczka naciągów przeznaczone do tego modelu.

dodatki.jpg

Oczywiście dokupiłem też linkę A.Miga (dawne Uschi) 0.03mm i rurki Albion Alloys co będzie potrzebne do naciągów. Po obejrzeniu wyprasek widzę, że trzeba będzie też zainwestować w koła CMK i może skuszę się też na KMy.  W sumie więcej pieniędzy w ten model nie da się raczej utopić bo większość dodatków do niego już zniknęła z rynku. Może to i nawet dobrze... :) 

 

 Wybrane malowanie to Amerykaniec. Texas 1922, więc już trochę po wojnie i egzemplarz prawdopodobnie bez żadnej ciekawej historii. Za to moją uwagę przykuły amerykańskie oznaczenia, które zawsze kojarzyły mi się z początkowym okresem II Wojny Światowej. Bardzo fajnie wyglądają na takim "zabytku".

malowanie.jpg

 

Tak więc nie mogę się doczekać nowych dla mnie zmagań z montowaniem drugiego płata, robieniem naciągów i malowaniem drewna. Ale gdzie tam jeszcze do tego... Ale jak się człowiek nie może doczekać to jednak musi- inaczej się udusi :)  Więc do pierwszego cięcia i malowania poszło śmigło. Tak na rozkręcenie tego wątku warsztatowego.

smiglo.jpg

 

Następnie przygotuję sobie resztę drewnianych elementów do malowania - będą to głównie elementy kokpitu ale także wszelkie zastrzały żeby potem na jednej sesji aerografu "zabejcować" je GXem.

Edytowane przez TAW
  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, TAW napisał:

Trochę rozmyślałem czy zjechać do siebie piętro niżej składać gąsienice czy może kontynuować walkę w przestworzach... Jak widzicie, jeszcze zostanę z Wami parę miesięcy bo chce spróbować lotnictwa w wydaniu dwupłatowym.

to już podrzucam kolejny temat gdzie można połączyć jedno i drugie   :haha:

55.jpg.5b5d13bb0d02c41f3fdf0bfc42307b3a.jpg

  • Haha 1
  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, patrykd napisał:

Czyżby komuś się znudziło w Naszym dziale?

Ależ absolutnie nie. Czasem chce się spróbować czegoś innego żeby z nowym zapałem wrócić na stare śmieci. Sam wiesz 😛 Leopard mnie dręczy że ciągle w częściach, ale wygrała ciekawość żeby pójść w nieznane 😉 

 

32 minuty temu, M.A.V. napisał:

to już podrzucam kolejny temat gdzie można połączyć jedno i drugie   :haha:

No w sumie... Są gąsienice i dwa płaty ale skala zupełnie nie moja. Ani do samolotów ani do czołgów :szczerbol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miło mi widzieć kolejnego "prowodyra" i inspiratora tego warsztatu :). Dzięki za zainteresowanie i pomocną dłoń w postaci referencji. Na razie jednak nie będę zawracał głowy bo o dziwo, samolot ma całkiem niezłe portfolio w postaci walkaroundów dostępnych w intrenecie. Wszystkie detale będące na razie w moim zainteresowaniu już sobie wyszperałem, ale jakby mnie coś zaskoczyło to będę miał na uwadze. W każdym razie dzięki wielkie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo powoli i ostrożnie do przodu bo instrukcja sugeruje przyklejenie elementu F już po całkowitym zamontowaniu wszystkich elementów kokpitu, jednak pojawia się w tym miejscu spory zonk w postaci poziomej szczeliny w miejscu łączenia elementów biegnącej też przez drewniane żebra.

k1.jpg

 

Tutaj przykład tego zestawu w wykonaniu innego modelarza już po pomalowaniu:

przyk-ad.jpg

Jak widać to miejsce bez obróbki jest bardzo wyraźnie widoczne. Wygląda nawet jakby tak miało być, ale tak być nie powinno co pokazują zdjęcia prawdziwych egzemplarzy:

464786223-27201913209453237-621728090322

 

Dlatego postanowiłem wkleić górną część kokpitu w pierwszej kolejności i zająć się zgubieniem tej szpary póki nic jeszcze nie było pomalowane i przyklejone i było jak dostać się w to miejsce szpachlą i ścierniwem. Po pomalowaniu wyszło, że operacja raczej się udała.

k2.jpg

 

Dopiero po uniknięciu tej "pułapki" można się zabrać za dalsza budowę wnętrza. Teraz będę miał trochę utrudniony montaż elementów kokpitu, ale przynajmniej udało się oszukać przeznaczenie :) 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.