Skocz do zawartości

IJN Mikasa 1:350 by Hasegawa


Marcin Rogoza

Rekomendowane odpowiedzi

Patent prosty, skuteczny i całkiem chyba wykonalny dla większości z nas (ja bym próbował z igłą).

th_UB-16_20081012_05.jpg

No wiesz co! Popatrzyłem na zdjęcie, potem na swój własny kciuk, pomyślałem i się zakrztusiłem herbatą. To czysta złośliwość, umieszczać te maluszki o takiej porze

 

Czy ja tego cudeńka nie widziałem już gdzieś w Twoim wykonaniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 406
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • Super Moderator
Hej.

Testowałem metodę z "oczkami" - całkiem przyzwoicie wychodzi.

 

Należy spokojnie zawiązać jedno "oczko", zalepić cyjanoglutem, poczekać aż wyschnie i nawlec luźno drugie oczko. Ale nie zaciskać od razu tylko naciągnąć za wolny koniec równolegle do przebiegu głównej żyłki tyle że w KIERUNKU PIERWSZEGO OCZKA. Główna żyłka się napnie, a niezaciśnięty węzełek wypadnie jakiś centymetr od drugiego oczka (tak przynajmniej u mnie wypadał - to zależy od "luzu" przy zaplataniu drugiego oczka).

I teraz cały cymes - nie zwalniając naciągu za pomocą tępej strony skalpela (lub igły) zaczynamy "zsuwać" węzełek żyłki w kierunku drugiego oczka. W efekcie otrzymujemy napiętą żyłkę zawiązaną dokładnie na drucianym oczku.

Faktycznie, bardzo sympatycznie prezentuje się ten naciąg na twoim zdjęciu I dzięki za opis sposobu mocowania - jednak co kilka głów to nie jedna Miałem właśnie problem jak delikatnie zawiązać węzeł tak, by nie pogiąć tej cholernej żyłki Ale jak to mówią: "próby, próby, próby"... Tak więc - próbuję, próbuję, próbuję...

 

I nawet całkiem przyzwoicie smakuje

 

Jak tam z SF?
Póki co cierpliwie czeka, aż stolarze, nitownicy, dekoratorzy wnętrz etc zejdą z Mikasy Ale jak zedją, to wcale nie pójdą w stronę SF (no może niektórzy pójdą), gdyż prawie całą gromadką obsiądą się w Projekcie Grupowym Benson Gleaves Mam nadzieję, że w week zbiorę się i zaktualizuję troszkę SF o teorię dotyczącą wyznaczania bulajów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czytając te opisy pewnie sam kiedyś też popróbuję innych materiałów

 

co do ciągniętego plastiku jest jednak różnica w jakości materiału, ostatnio miałem spore problemy z wyciągąniem nitek z "czarnej zvezdy", zanim wyczułem ten plastik nieźle się nakląłem

 

jest też prosty "tamiyowski" sposób na oszacowanie czy plastik się nagrzał, otóż ogrzewa się pręcik nachylony pod kątem trzymając tylko za jeden koniec, w momencie jak się zacznie wolny koniec "zginać" pod własnym ciężarem pręcik można ciągnąć, sam jeszcze go obracam by dogrzać z drugiej strony

 

sposób na "wydłużenie rąk" widziałem kiedyś na fotkach ale próbując go ostatnio powtórzyć z czarnym plastikiem nie udało mi się, polegało to na tym iż topiło się jeden koniec pręta i przykładało go do podłoża, w momecie gdy plastik przyklejał się do podłoża można było biec na drugi koniec pokoju trzymając przeciwny koniec pręcika

 

Jędrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator

Jędrek, dzięki za informacje

 

Tymczasem próby trwają nadal - dzisiaj na tapetę trafiła wędkarska plecionka 0,1 mm. Przyznam, że w porównaniu do wszystkich poprzednich materiałów, wypada bardzo korzystnie: ma bardzo delikatny splot imitujący splot prawdziwej liny, nie odkształca się przy wiązaniu węzłów, elastyczna, miękka, wygodna we współpracy z pęsetami i palcami. Ogólnie bardzo przyzwoity materiał na olinowanie.

 

Prace posunęły się nieco dalej: po uznaniu plecionki za bardzo fajny materiał, zabrałem się za próbę wykonania pierwszej wanty - na zdjęciach uszka w pokładzie jeszcze przed malowaniem - nie mogłem powstrzymać się przed zmontowaniem pierwszego naciągu

 

Końcówki przy oczkach na kominie nie są zawiązane węzłami - końcówka jest owinięta 1/2 obrotu wokół głównej liny. Tak pozostawiona, o dziwo, utrzymywała się, nie odwijała - pozwoliło to na zakroplenie odrobiną kleju miejsca owinięcia (nie wiem czy czytelnie to opisałem). W każdym razie poszczególne etapy prezentują się tak:

th_mikasa_183.jpg th_mikasa_185.jpg th_mikasa_186.jpg th_mikasa_187.jpg

mikasa_184.jpg

 

Więc jestem już w domu - teraz pomalować oczka i zabieram się ostro za olinowanie - potem reszta pierdół

 

PS. Na listę strat dopisuję poprzeczną belkę na maszcie rufowym - dołączyła do kilku innych elementów wymagających doklejenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda naprawdę nieźle!

Tak się jeszcze przyglądam, czy górny naciąg nie ma przypadkiem zbytniego luzu? (wydaje się być minimalnie wygięty w pałąk - ale to może złudzenie związane z fotką makro) Bardzo podoba mi się wash na kominach - taki delikatny, ale widoczny.

 

Pozdrawiam,

Marek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj na tapetę trafiła wędkarska plecionka 0,1 mm

tu się wykażę kompletną ignorancją wędkarską to gotowy materiał do kupienia czy sam pletłeś?

 

swoją drogą model wygląda w detalach imponująco, co dopiero jak dojdzie całe olinowanie

 

Jędrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator
Tak się jeszcze przyglądam, czy górny naciąg nie ma przypadkiem zbytniego luzu?
Na zdjęciu może faktycznie tak wygląda, ale jest ono zrobione jeszcze przed ostatecznym naciągnięciem dłuższej wanty - zdjęcie zrobione na gotowych wantach było nieostre i wylądowało w koszu.

 

to gotowy materiał do kupienia czy sam pletłeś?

Tak jak kolega wyżej wspomniał - jest ona jako gotowy produkt - sprzedawana w szpulach lub na "metry" w sklepach wędkarskich.

 

Wykonanie tej wanty pozwala mi nareszcie rozwinąć skrzydła i poszerzyć front robót Mam nadzieję, że niedziela zleci mi pod znakiem Mikasy... ... i... F1 GP Walencia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator

Mała aktualizacja, co by nie było, że się obijam

 

Można ująć to w jednym zdaniu - prace przy olinowaniu C.D.

 

Nie obyło się bez małych wpadek: urwane dwa oczka w pokładzie (już są nowe) i naderwany górny reling na jednym z kominów (widoczne na zdjęciu - będzie poprawiony). Na szczęście nikt z załogi stoczni nie odniósł ran, więc prace pomalutku posuwają się do przodu

 

A tak to wygląda na chwilę obecną:

mikasa_188.jpg

mikasa_189.jpg

 

PS. Jeśli ktoś z was będzie chciał kiedyś użyć wędkarskiej plecionki to rownież niech się zaopatrzy w bardzo ostre małe nożyczki do jej cięcia - straszne to cholerstwo pod tym względem. Poza tym nie mam do niej zastrzeżeń

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na mnie, to Twoja robota, robi wrażenie. Może trochę za "płaskie" są burty, ale do końca jeszcze trochę czasu, to może spróbujesz trochę je urozmaicić (suchy pędzel?).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator
Jak na mnie, to Twoja robota, robi wrażenie. Może trochę za "płaskie" są burty, ale do końca jeszcze trochę czasu, to może spróbujesz trochę je urozmaicić (suchy pędzel?).
Burty są potraktowane jedynie farbą podkładową. Jak się pojawi reszta detali typu pomosty, żurawiki etc, zostaną podcieniowane itp. Ale do tego potrzebuję mieć wszystko na swoim miejscu na burtach. Poza tym burty wraz z dodatkowym osprzętem i relingami jeszcze raz zostaną pokryte farbą. tak więc efekt końcowy jeszcze przed nami
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że niedziela zleci mi pod znakiem Mikasy

ciekaw byłem jak poszło w niedzielę i nie zawiodłem się sam nie mam aż tyle weny by walczyć tak mocno z olinowaniem (uszka, plecionka), tym bardziej podziwiam

 

Jędrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator

Paradoks, koledzy!!! Zdawać by się mogło, że im więcej działam przy Mikasie tym mniej roboty zostało, a i koniec jakby taki bliższy... Nic bardziej mylnego... Im więcej zrobione tym więcej odpada

 

Dzisiaj zaliczone kolejne straty (oczywiście temat kręci się wokół olinowania). Przez nieuwagę oderwało się jedno połączenie gotowej już wanty i... oderwany został prawie cały wewnętrzny reling...

th_mikasa_190.jpg

 

Oj... opornie to coś idzie, opornie A im dłużej dziubię wśród relingów masztów etc, tym bardziej to wszystko wydaje mi się mniejsze

 

Czy komuś z was też przytrafiają się podobne historie z odrywanymi elementami tuż przy końcu prac?

 

Cóż... na koniec mały pogodny akcent

Motywacja.jpg

 

Pozdrowienia dla wszystkich, którzy są ze mną w tych jakże trudnych i dramatycznych dla mnie chwilach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy komuś z was też przytrafiają się podobne historie z odrywanymi elementami

Wielokrotnie i to przy znacznie większych elementach. Niby człowiek wie, że nie wolno łapać z tę czy inną część modelu, że nie wolno pchać paluchów w niektóre miejsca i co ... ? Kicha i tak się za coś złapie, wepchnie się nie tam gdzie trzeba, coś się urwie, coś odłamie ... Na szczęście w większości przypadków jest to do odratowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy komuś z was też przytrafiają się podobne historie z odrywanymi elementami tuż przy końcu prac?

prawie standard... i to nie tylko przy końcu prac, przy Radfordzie niektóre relingi przyklejałem X razy

najbardziej złośliwe są uszkodzenia, które zauważa się na zdjęciach w galerii...

 

nie poddawaj się, wypiję za Twoją walkę

 

Jędrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Im więcej zrobione tym więcej odpada
Czy komuś z was też przytrafiają się podobne historie z odrywanymi elementami tuż przy końcu prac?

Oj tak, oj tak... Aż się człowiek sam sobie dziwi w duchu, że aż tyle brzydkich słów zna . I w jakich kombinacjach...

 

Nie poddawaj się Marcin, ja chcę Ją zobaczyć w pełnej krasie. Jest zbyt ładna, żeby zostawić ją taką niedorobioną.

 

Trzymam kciuki

 

bzzz-bzzz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator

Czas na kolejną odsłonę postępu prac: pomalowana zastała cała garść dupereli...

th_mikasa_191.jpg

 

...naprawiony reling (przed awarią wyglądał lepiej ); dorobiłem dodatkowe oczka w pokładzie.

 

Nastąpił oczywiście powrót na front walki z olinowaniem; doszedłem do wniosku, że montowanie po kolei want "na gotowo" może zacząć przysparzać problemu - będzie coraz trudniej montować kolejne wśród już wcześniej zainstalowanych - większe ryzyko uszkodzenia. Doszedłem więc do wniosku, że najpierw każdą wantę zamontuję w jednym punkcie - a dopiero potem będę robił mocowanie na ich drugich końcach. W tej sytuacji mam o połowę mniej połączeń, które mogą ulec uszkodzeniu.

 

Poniżej kilka fotek zainstalowanych want "na luźno" - w większości w części dziobowej...

th_mikasa_193.jpg th_mikasa_194.jpg th_mikasa_195.jpg th_mikasa_196.jpg th_mikasa_197.jpg

 

Dla wyjasnienia - używam dwóch grubości plecionki - 0,1 mm i 0,18 mm co daje odpowiednio, po przeliczeniu wg skali, liny o średnicy 35 mm oraz 63 mm - sądzę, że idealnie się nadają. Dla zainteresowanych: plecionka to JAXON New Concepts Line Premium - doskonały materiał, w kolorze ciemnego grafitu. Miękka, nie naciąga się ale kiepsko się ją tnie. Poniżej porównanie obu, używanych przeze mnie, grubości...

th_mikasa_192.jpg

 

Jutro kolejna bitwa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JAXON New Concepts Line Premium - doskonały materiał,

doskomaly materialnie tylko w modellarstwie ale tez wspaniale zachowuje sie na kolowrotku, i przy odpowiednim uzytkowania przetrwa nawet dwa sezony.Co do rozciagania ma to do siebie ze ma dosc znaczna elastycznosc ale przy dosc znacznej dlugosci odcinkach jest to dopiero zauwazalne. a jakie masz problemy z cieciem ? pewnie sie rozdwaja po przecieciu?Sprobuj ja podgrzac przed cieciem albo nie ciac tylko przepalac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator
a jakie masz problemy z cieciem ? pewnie sie rozdwaja po przecieciu?
Ma taki splot że muszą być cholerie precyzyjne i ostre nożyczki żeby to przeciąć - strzępi się niemiłosiernie i jak jedna z linek splotu zostanie przecięta o inne nie... I tak trzeba ciachać tymi nożyczkami aż przetnie się całość. Sytuację nieco ratuje mocne naciągnięcie plecionki, ale i tak trzeba mieć do tego bardzo dobre nożyczki. Ja takie sobie sprawiłem właśnie na potrzeby cięcia tej plecionki, jednak bywają momenty, że i nimi ciężko jest.

 

Dobrym rozwiązaniem jest nożyk OLFA, ale jak zauważyłem, baaardzo szybko ostrze ulega stępieniu i już po kilkunastu cięciach ostrze ma problemy z precyzyjnym dalszym cięciem tej plecionki.

 

Za radą Robert822, spróbuję przegrzewać ją rozgrzanym ostrzem - jest jednak ryzyko podtopienia przy tej okazji plastikowych elementów. Spróbuję i zobaczę, jak ten pomysł sprawdzi się w praktyce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

używam dwóch grubości plecionki - 0,1 mm i 0,18 mm co daje odpowiednio, po przeliczeniu wg skali, liny o średnicy 35 mm oraz 63 mm

 

[Kij-w-mrowisko MODE ON]

Hmm.... 63mm to prawie cuma.

Przynajmniej - jak dla mnie - 0.18 wyglądają zbyt grubo w stosunku do finezji reszty okrętu. A czarny kolor jeszcze to wrażenie pogłębia - może spróbuj chociażby prysnąć je na szaro, żeby tak nie kontrastowały.

 

Wydaje mi się, że powinieneś skoncentrować się na 0,1 a nawet 0,06 (są takie żyłki).

[Kij-w-mrowisko MODE OFF]

 

Ale marudzę, co nie ... ;P

 

Pozdrowionka

ZzB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator
Hmm.... 63mm to prawie cuma.

Przynajmniej - jak dla mnie - 0.18 wyglądają zbyt grubo w stosunku do finezji reszty okrętu. A czarny kolor jeszcze to wrażenie pogłębia - może spróbuj chociażby prysnąć je na szaro, żeby tak nie kontrastowały.

 

Wydaje mi się, że powinieneś skoncentrować się na 0,1 a nawet 0,06 (są takie żyłki).

Z grubościami linek już nic nie zrobię, gdyż w lwiej części są już zamocowane w uchwytach, zarówno 0,1 jak i 0,18. Grubości starałem się dobierać na podstawie współczesnych zdjęć Mikasy wraz z ludźmi na pokładzie. Na podstawie któregoś z ujęć, można dostrzec, że średnica grubszej liny (rozpiętej pomiędzy dziobem, szczytami masztów i rufą oraz jako wanty stabilizujące maszty) wynosi mniej więcej tyle co nadgarstek dorosłego człowieka. Stąd też wybór padł na grubość plecionki 0,18 czyli 63mm. Faktem jest również to, o czym wspominasz, czyli że mogą się one wydawać zbyt grube w porównaniu do "finezji reszty okrętu".

 

Przed mocowaniem olinowania zastanawiałem się, czy 0,18 nie zastąpić czymś cieńszym. W tym celu nawet sprawiłem sobie taką plecionkę w grubości 0,15 jednak wizualnie zupełnie nie różni się grubościowo od 0,10. Stąd też zdecydowałem się na wyraźne rozróżnienie grubości want (co, nota bene, również wyraźnie widać na współczesnych zdjęciach okrętu). Być może w efekcie końcowym wydadzą się nieco za grube... zobaczymy.

 

Ewentualne przemalowanie ich niestety nie wchodzi w rachubę, gdyż jest tam cholernie ciasno i zabawa z aero w tej strefie na pewno przyniosła by dodatkowe straty. Pędzlem nie chcę tego malować, bo olinowanie zdecydowanie stało by się grubsze ze względu na dodatkową (nie najcieńsza) warstwę farby.

 

Tak więc na chwilę obecną jest to pewien kompromis pomiędzy kilkoma czynnikami. Jaki efekt będzie finalnie, to się okaże...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stąd też wybór padł na grubość plecionki 0,18 czyli 63mm. Faktem jest również to, o czym wspominasz, czyli że mogą się one wydawać zbyt grube w porównaniu do "finezji reszty okrętu".

Będąc ostatnio w Gdyni na Tall Ships specjalnie zwróciłem uwagę na to jak wyglądają liny i ich mocowania (ucha w pokładzie). Niektóre z lin wydawały się właśnie grubości nadgarstka...

 

Powodzenia w dalszej walce - podoba mi się ten gąszcz na masztach.

 

Pozdrawiam,

Marek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
  • Super Moderator
Powodzenia w dalszej walce
Koledzy,

 

informuję, że ten weekend spędzony zostanie w objęciach pięknej Mikasy (ku zazdrości mojej uroczej małżonki ) i dalszym dekorowaniu jej olinowaniem

 

Tak więc sprawy na tym froncie powinny posunąć się choćby o mały kroczek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.