Skocz do zawartości

IBG Spitfire - wątek otwarty dla każdego budującego te modele


Tainan41

Rekomendowane odpowiedzi

Zakładam ten wątek, by wszelkie uwagi i wskazówki na temat budowy modeli samolotu Spitfire firmy IBG były w jednym miejscu.

 

Jak już napisałem w wątku o modelach IBG, spasowanie skrzydeł z kadłubem jest słabe. Dla tych, którzy jeszcze nie widzieli, wrzucam zdjęcia z zaznaczonymi szparami, które powstają po zamontowaniu skrzydeł. Szpary otoczone na czerwono. Niebieskim zaznaczyłem punkt styku klap z krawędzią spodu, z którą mają się stykać. 

Ponadto, uwaga przy montażu drzwiczek kabinowych. W zestawie są dwie opcje. Wybrane przeze mnie są za wąskie i zostaje szpara.

Także "luk" przedziału radiowego. Jedne "drzwiczki" wchodzą z dużym luzem (akurat te użyłem), drugie są nieco za duże.

Wczoraj skleiłem kadłub że skrzydłami. 

Na trzecim i czwartym zdjęciu osłona zbiornika paliwa jest tylko nałożona, ale widać, że w stosunku do niej, lewa burta jest bardziej zagięta do środka. Nic strasznego, tylko tu pada pytanie. Czy to defekt wynikający z błędu przy robieniu form w narzędziowni, czy też wynikający z nieostrożnego wyciągania ramki z formy. 

 

Na koniec moje subiektywne spostrzeżenia niedzielnego frajdolarskiego lepiacza zabawek politechnicznych.

 

Plusy:

- najlepiej opracowany merytorycznie model Spita 

- super rozwiązana budowa wnęk podwozia 

- podobnie chłodnice

- jednoczęściowe osłony silnika, zbiornika i spód 

- pomysł na montaż goleni podwozia głównego (ale zobaczymy jak to wyjdzie w praniu)

 

Minusy:

- spasowanie kadłub-skrzydło

- brak punktów do stabilnego zamontowania niektórych elementów kokpitu plastikowego (pedały orczyka, podstawa masztu antenowego, niektóre elementy osprzętu za pilotem)

- (dalej w kokpicie) zastosowanie półwręg w tylnej części "wanny" kokpitu; gdyby były całe, konstrukcja byłaby stabilniejsza

- brak porządnego "stabilizatora" nosa kadłuba; ten fragment jest cienki i zabiera trochę czasu by równo skleić

- montaż kółka ogonowego (stara Tamiya, Eduard a nawet szortrany AZ i Sword mają to logicznie zaprojektowane)

- jak ktoś będzie chciał zrobić zamkniętą kabinę, to będzie potrzebował linijki z przedziałka obejmującą dziesiąte części milimetra

 

Zamiennika 3D/żywicznego wymagają fotele, pedały orczyka i drążek sterowy - te plastikowe są słabej jakości. Zdaję sobie sprawę z ograniczeń wtrysku plastikowego, ale wydaje mi się, że można to było zrobić lepiej.

 

 

 

Zachęcam innych do wrzucania w tym wątku swoich spostrzeżeń

 

 

 

IMG_20250910_170741.jpg

IMG_20250906_110226.jpg

IMG20250913145808.jpg

IMG_20250913_145833.jpg

  • Like 2
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Tainan41 napisał:

- (dalej w kokpicie) zastosowanie półwręg w tylnej części "wanny" kokpitu; gdyby były całe, konstrukcja byłaby stabilniejsza

 

polecam wkleić podstawę masztu w przednią wręgę, gdy ta jeszcze jest w ramce, wtedy wiotkość tego elementu oraz tylko lekkie zaznaczenie miejsca, gdzie ma być wklejona, nam nie przeszkadza <nauczony doświadczeniem>:

 

 image.png.2d990106e17b87e4001b81e4eef3344f.png

 

A, o metodzie z instrukcji, czyli wklejamy wsad a potem całość wsuwamy od spodu w kadłub może prawdopodobnie zapomnieć ten, kto będzie wklejał to: image.png.d0fab4d5ec44f949c26b9047d57f0ad3.png

 

Wewnętrzna część  burt kadłuba łączona jest na zakładkę. Myk polega na tym, że trochę średnio na siebie zachodzą. Ja po prostu podszlifowałem lewą część do momentu, aż obie części zaczęły się ładnie schodzić razem:image.thumb.png.7882275fd17251227c47c2097f5879f1.png 

Edytowane przez ArtuRze
  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.09.2025 o 10:46, Tainan41 napisał:

Zakładam ten wątek, by wszelkie uwagi i wskazówki na temat budowy modeli samolotu Spitfire firmy IBG były w jednym miejscu.

 

Dominik, zdecyduj się, po co jest ten wątek. 
Czy to ma być ciąg dalszy narzekania jaką straszną krzywdę ten model robi (ok, spoko - ja nie mam z tym problemu - problem mają tylko skrzywdzeni) czy może konkurs na to, kto jest największą fajtłapą (podoba mi się ten pomysł) czy jak najkrzywiej to pokleić (to mi się nie podoba, bo jest złośliwe). 

 

W dniu 14.09.2025 o 10:46, Tainan41 napisał:

[...] spasowanie skrzydeł z kadłubem jest słabe

[...] defekt wynikający z błędu przy robieniu form w narzędziowni, czy też wynikający z nieostrożnego wyciągania ramki z formy. 

Minusy [...]

[...] te plastikowe są słabej jakości

[...] można to było zrobić lepiej.

 

Wnoszę, że bardzo Ci się model spodobał. Zacznijmy od starszego wpisu, który przywołujesz.

 

W dniu 10.09.2025 o 20:46, Tainan41 napisał:

[...]nie wiem czy problem wynikł z błędów w narzędziowni przy frezowaniu form, czy podczas produkcji samych ramek. 

 

A może problem wynikł z Twoich dobrych chęci?

Dlaczego a priori zakładasz ze zawinił producent, a nawet nie masz cienia wątpliwości  odnośnie własnych błędów przy montażu? 

 

Ja proponuję zgodnie z tytułem dawać tu porady, zamiast narzekać na wymyślone problemy. 
Generalna zasada klejenia -dowolnych- modeli jest zawsze taka sama: przymierz trzy razy, przyklej raz. U mnie zawsze działa, polecam. 
 

- Skrzydło. Bez żadnych szlifów i trymowań skrzydło wchodzi na swoje miejsce. Wystarczy oczyścić miejsca po połączeniu z ramką. Poskładałem tak ze 20 szt. produkcyjnych i testowych wyprasek i za każdym razem mi skrzydło pasowało - nie umiem odtworzyć co robisz źle, ale wydaje mi się że za mało się staram. Zamiast orzekać że warsztat, wtryskarnia, projektant -  zastanów się czy czasem Ty nie popełniłeś jakiegoś błędu podczas montażu. Być może źle osadzasz kokpit i Ci wypycha te skrzydła - nie wiem. W razie czego zeszlifuj go od spodu, nie będzie widać. Ostatecznie zawsze działa szpachlówka akrylowa której nie trzeba szlifować bo da się ją zmyć.
A jak znajdziesz co było źle, to napisz kolegom jak nie robić, czego unikać, aby nie musieli sami tego dociekać. To będzie pomocne. Narzekanie i oskarżanie skrzatów że sz...ikają do mleka - nie jest pomocne. 

 

IMG_3673.thumb.JPG.2180782deb276850a5ca153eb95c5f26.JPG

 

IMG_3669.thumb.JPG.c51b2af48b5f4f4b8ffc141300d847ff.JPG

 

 

-Klapy radio.  Są dwie - z nitami wklęsłymi wczesna, z nitami wypukłymi późna (to nie pomyłka). Utnij kołnierz, obie będą pasować. 

 

IMG_3679.thumb.JPG.04a73294facd53db5c75e9c1a762e4e2.JPG

 

IMG_3685.thumb.JPG.95f3ed3e9114e270677db32c4d654640.JPG


- Drzwi. B2-37 ustaw równo, wtedy pasują (są na ostatnim zdjęciu). W tym miejscu może pomóc użycie kleju średnio gęstego z igłą, nie rzadkiego w pędzelku. Albo użyj tych drugich, B1-24:

 

IMG_3684.thumb.JPG.8c059e623da2a0104fd0ded31d6c08bf.JPG


- sciany podwozia (letalin zgłasza). Skróć kołnierz albo go zupełnie utnij. 

 

IMG_3680.thumb.JPG.b102fe3df714fa538d171dee9c1866cd.JPG

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby zaraz się nie okazało, że narracja w tym wątku jest taka, że z zestawu nic się nie da skleić. Da się, tylko to po prostu przypomina momentami rozgrywanie partii szachów:

 

VCPaaph.jpg


8ME0PZP.jpg


4lN0k2z.jpg

 

 

Jak bardzo się chce, to można skleić wnęki podwozia tak, żeby uniknąć przerw:


iuShq4D.jpg

 

Miejsca na zakładkę potraktowałem tak samo jak wcześniej, raczej bym najpierw się skupił na uzyskaniu braku przerwy w krytycznym rejonie, a potem łapał resztę.

 

Miejsca oznaczone przez kolegę Tainana po prostu zakitowałem surfacerem, a nadmiar usunąłem rozcieńczalnikiem. Nie podejmuję się innej ingerencji w tym rejonie, gdzie dodatkowo znajdują się wypukłe nity. O dziwo, jestem w stanie wykazać że problem nie dotyczy pojednyczego egzemplarza (akurat MarCorp wysłał swój komentarz gdy byłem w trakcie pisania, do niego więc piję) :


5jN04Yq.jpg

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, MarCorp napisał:

 

Dominik, zdecyduj się, po co jest ten wątek. 
Czy to ma być ciąg dalszy narzekania jaką straszną krzywdę ten model robi (ok, spoko - ja nie mam z tym problemu - problem mają tylko skrzywdzeni) czy może konkurs na to, kto jest największą fajtłapą (podoba mi się ten pomysł) czy jak najkrzywiej to pokleić (to mi się nie podoba, bo jest złośliwe). 

 

 

Wnoszę, że bardzo Ci się model spodobał. Zacznijmy od starszego wpisu, który przywołujesz.

 

 

A może problem wynikł z Twoich dobrych chęci?

Dlaczego a priori zakładasz ze zawinił producent, a nawet nie masz cienia wątpliwości  odnośnie własnych błędów przy montażu? 

 

Ja proponuję zgodnie z tytułem dawać tu porady, zamiast narzekać na wymyślone problemy. 
Generalna zasada klejenia -dowolnych- modeli jest zawsze taka sama: przymierz trzy razy, przyklej raz. U mnie zawsze działa, polecam. 
 

- Skrzydło. Bez żadnych szlifów i trymowań skrzydło wchodzi na swoje miejsce. Wystarczy oczyścić miejsca po połączeniu z ramką. Poskładałem tak ze 20 szt. produkcyjnych i testowych wyprasek i za każdym razem mi skrzydło pasowało - nie umiem odtworzyć co robisz źle, ale wydaje mi się że za mało się staram. Zamiast orzekać że warsztat, wtryskarnia, projektant -  zastanów się czy czasem Ty nie popełniłeś jakiegoś błędu podczas montażu. Być może źle osadzasz kokpit i Ci wypycha te skrzydła - nie wiem. W razie czego zeszlifuj go od spodu, nie będzie widać. Ostatecznie zawsze działa szpachlówka akrylowa której nie trzeba szlifować bo da się ją zmyć.
A jak znajdziesz co było źle, to napisz kolegom jak nie robić, czego unikać, aby nie musieli sami tego dociekać. To będzie pomocne. Narzekanie i oskarżanie skrzatów że sz...ikają do mleka - nie jest pomocne. 

 

IMG_3673.thumb.JPG.2180782deb276850a5ca153eb95c5f26.JPG

 

IMG_3669.thumb.JPG.c51b2af48b5f4f4b8ffc141300d847ff.JPG

 

 

-Klapy radio.  Są dwie - z nitami wklęsłymi wczesna, z nitami wypukłymi późna (to nie pomyłka). Utnij kołnierz, obie będą pasować. 

 

IMG_3679.thumb.JPG.04a73294facd53db5c75e9c1a762e4e2.JPG

 

IMG_3685.thumb.JPG.95f3ed3e9114e270677db32c4d654640.JPG


- Drzwi. B2-37 ustaw równo, wtedy pasują (są na ostatnim zdjęciu). W tym miejscu może pomóc użycie kleju średnio gęstego z igłą, nie rzadkiego w pędzelku. Albo użyj tych drugich, B1-24:

 

IMG_3684.thumb.JPG.8c059e623da2a0104fd0ded31d6c08bf.JPG


- sciany podwozia (letalin zgłasza). Skróć kołnierz albo go zupełnie utnij. 

 

IMG_3680.thumb.JPG.b102fe3df714fa538d171dee9c1866cd.JPG

 

Marku, problem ze spasowaniem kadłub-skrzydła nie polega na wypychaniu przez kokpit, tylko na tym, że po zainstalowaniu na sucho obydwu elementów powstają szpary, co zresztą widać na zdjęciu z "kolorami".  Może jestem niedzielnym modelarzem-frajdolarzem, ale potrafię rozpoznać czy kokpit coś rozpycha, czy nie. Jeśli u Ciebie nie było tego problemu, to może być kwestia skurczu plastiku po wyjęciu z form, albo coś. Nie wiem, nie jestem technikiem ani specem od form. 

Co do reszty. Drzwiczki kabinowe w moim egzemplarzu, te które użyłem, są za wąskie. Podobno te drugie są ok. Zobaczę przy budowie kolejnego. Natomiast te od przedziału radiowego, które użyłem, mają luz.

I jeszcze podwozie. Pierwotny projekt instalacji elementów komór podwozia, który został przemycony w instrukcji Black Boxa, był bardzo dobry. 

Marku, zdaję sobie sprawę, że jesteś mocno zaangażowany w ten projekt i będziesz go bronił niczym Spartanie Termopil, ale mamy prawo do krytykowania i wytykania błędów (lub wskazywania problemów). 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, ArtuRze napisał:

Żeby zaraz się nie okazało, że narracja w tym wątku jest taka, że z zestawu nic się nie da skleić. Da się, tylko to po prostu przypomina momentami rozgrywanie partii szachów:

 

VCPaaph.jpg


8ME0PZP.jpg


4lN0k2z.jpg

 

 

Jak bardzo się chce, to można skleić wnęki podwozia tak, żeby uniknąć przerw:


iuShq4D.jpg

 

Miejsca na zakładkę potraktowałem tak samo jak wcześniej, raczej bym najpierw się skupił na uzyskaniu braku przerwy w krytycznym rejonie, a potem łapał resztę.

 

Miejsca oznaczone przez kolegę Tainana po prostu zakitowałem surfacerem, a nadmiar usunąłem rozcieńczalnikiem. Nie podejmuję się innej ingerencji w tym rejonie, gdzie dodatkowo znajdują się wypukłe nity. O dziwo, jestem w stanie wykazać że problem nie dotyczy pojednyczego egzemplarza (akurat MarCorp wysłał swój komentarz gdy byłem w trakcie pisania, do niego więc piję) :


5jN04Yq.jpg

 

 

Świetnie Ci wychodzi ten model, naprawdę szacun.

Zdecydowałeś się wkleić podwozie przed malowaniem?

 

Przy okazji dla innych oglądających ten wątek i zastanawiających się nad uskokiem przy duralowym opancerzeniu zbiornika przed kabiną - #TakMaByć

image.png.56fd3f9830483fe8b8cfed606fa60462.png

 

Swoją drogą fajnie by było mieć tę pannę w druku 3D, szczególnie z taką miną:

image.thumb.png.4094332c4e54df254211202e97fd7657.png

 

Tak, samolot to LR, będzie. Kiedyś.

 

I jeszcze jedna rzecz, która mi się przypomniała patrząc na Twoje zdjęcia (pozwolisz, że użyję jednego z nich). Te dziurki (nie chciało mi się już zaznaczać wszystkich) to odwadniacze. Podobne są na płóciennych lotkach. Chyba trzeba uważać, żeby ich surfacerem/farbą nie zalać:

image.thumb.png.c4aa1341646b24107be115cf38c40a02.png

 

Michał

Edytowane przez Skawinski
  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podwozie "wklejone" jest na plastelinę biurową - nie wiem czy tak będzie całość malowana na różowo, natomiast srebrne akcenty w komorze pójdą jako ostatnie - stąd tymczasowość 🙂

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, ArtuRze napisał:

Żeby zaraz się nie okazało, że narracja w tym wątku jest taka, że z zestawu nic się nie da skleić. Da się, tylko to po prostu przypomina momentami rozgrywanie partii szachów:

 

VCPaaph.jpg


8ME0PZP.jpg


4lN0k2z.jpg

 

 

Jak bardzo się chce, to można skleić wnęki podwozia tak, żeby uniknąć przerw:


iuShq4D.jpg

 

Miejsca na zakładkę potraktowałem tak samo jak wcześniej, raczej bym najpierw się skupił na uzyskaniu braku przerwy w krytycznym rejonie, a potem łapał resztę.

 

Miejsca oznaczone przez kolegę Tainana po prostu zakitowałem surfacerem, a nadmiar usunąłem rozcieńczalnikiem. Nie podejmuję się innej ingerencji w tym rejonie, gdzie dodatkowo znajdują się wypukłe nity. O dziwo, jestem w stanie wykazać że problem nie dotyczy pojednyczego egzemplarza (akurat MarCorp wysłał swój komentarz gdy byłem w trakcie pisania, do niego więc piję) :


5jN04Yq.jpg

 

Patrząc się na zdjęcia Twojego Spita, wygląda, że te szpary są dużo węższe.  Jak znajdę czas (a u mnie to ruletka), to ruszam z "zaklajstrowaniem" przerw. Zobaczymy co z tego wyjdzie. 

A tak przy okazji, to już trzeci egzemplarz rozpoznawczy, o którym wiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Skawinski napisał:

 

Swoją drogą fajnie by było mieć tę pannę w druku 3D, szczególnie z taką miną:

image.thumb.png.4094332c4e54df254211202e97fd7657.png

 

Michał

Nora Margaret Iverson Fish zamieszkała 31, Bradford Road, Lewisham, London jest tu jeszcze małoletnia:) Nie wiem, czy to legalne drukować małolatę. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Skawinski napisał:

#TakMaByć

Przy czym warto zwrócić uwagę, że odstawanie blachy zanika w miarę zbliżania się, do opancerzenia wiatrochronu.

Ten element dał mi sporo do myślenia kiedyś, przy budowie modelu Spitfire, ze względu na jego wygląd w przedniej części. Zdjęcia pokazywały tu różne stany i nie umiałem tego rozstrzygnąć. Ostatecznie zdecydowałem się na wersję, gdzie blacha na zbiorniku jest tu niemal zlicowana z poszyciem. Ze względu na prezentację modelu mogłem trochę oszukać :).

 

 

 

5.JPG

 

7.JPG

Edytowane przez greatgonzo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Tainan41 napisał:

Pierwotny projekt instalacji elementów komór podwozia, który został przemycony w instrukcji Black Boxa, był bardzo dobry. 

 

Nie został przemycony, tylko w pośpiechu przeoczyłem. Czy był bardzo dobry to kwestia mocno dyskusyjna - jak dla mnie tylko w teorii, bo w praktyce forma wyłamywała połowę z tych mostków. Obecny system jest bezpieczniejszy oraz ma tylko jedną linię łączenia zamiast dwóch w oryginale. 

Przy okazji zastanawiam się czy byłoby zainteresowanie drukowanymi ścianami podwozia w całości.

 

5 godzin temu, Tainan41 napisał:

Marku, zdaję sobie sprawę, że jesteś mocno zaangażowany w ten projekt i będziesz go bronił niczym Spartanie Termopil...

 

We wszystkie projekty lotnicze. Nie zamierzam ich bronić z jednego powodu - nie mam czasu z Wami pisać. Wolę robić kolejne modele. Dało się zauwazyć ze pojawiam się rzadko, jak juz - to chcę pomóc pokazując coś, co może kogoś zainspiruje lub pomoże. Możliwe, że będę jakoś mocniej bronił własnych projektów ale to czas pokaże. 

 

5 godzin temu, Tainan41 napisał:

...mamy prawo do krytykowania i wytykania błędów (lub wskazywania problemów). 

 

W ogóle mnie nie zrozumiałeś. Bardzo mi wszystko jedno, czy krytykujesz. Proponuję robić to tak aby coś wniosło. Sama krytyka "nie podoba mi się, bo tak" nie jest konstruktywna. Pokaż jak coś poprawić/naprawić/usprawnić. Poradź ludziom co mają robić zamiast narzekać że "słabe, można to było zrobić lepiej". Inny ton, nadal narzekasz, ale przynajmniej coś wniesiesz do tematu. 

 

1 godzinę temu, ArtuRze napisał:

Były dokładnie tak jak u Ciebie

 

Serio nie umiem się odnieść do tego jak to robicie że jest szpara (tak na oko z 0,5mm). Mi się to nie udaje i zawsze się schodzi na styk. Filmik nagrać czy uwierzycie na słowo?

Edytowane przez MarCorp
litrówka ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, MarCorp napisał:

 

Serio nie umiem się odnieść do tego jak to robicie że jest szpara (tak na oko z 0,5mm). Mi się to nie udaje i zawsze się schodzi na styk. Filmik nagrać czy uwierzycie na słowo?

Jak napisałem wcześniej. Może to kwestia kurczliwości plastiku po wyjęciu z form. Może gorsza jakość partii plastiku. Ale jeśli to się powtarza, to coś jest na rzeczy.

Może Twoje egzemplarze są z tej lepszej partii? Nie wiem.  Ale jeśli to się powtarza w modelu z Black Boxa i z pudełka ze Spitem rozpoznawczym.

Jak pokazałem na zdjęciach, spód skrzydeł wchodzi tam, gdzie ma być. Tak samo w miejscu, w którym są te "trójkąty".  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba wiem w czym może być problem z różnym doświadczeniem, trochę zdjęcia MarCorpa mnie nakierowały. Myślę, że ciężko uzyskać ładne łączenie we wspomnianych wrażliwych miejscach, gdy skrzydło jest już w całości sklejone. Mam wrażenie, że górna połówka w tym trochę przeszkadza.

 

Myślę, że zmiana kolejności klejenia, najpierw kadłub i spód skrzydeł, potem reszta, niesie ze sobą też dodatkowe plusy (rejon "klap" i brak potrzebnej specjalnej uwagi).

Edytowane przez ArtuRze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, ArtuRze napisał:

Chyba wiem w czym może być problem z różnym doświadczeniem, trochę zdjęcia MarCorpa mnie nakierowały. Myślę, że ciężko uzyskać ładne łączenie we wspomnianych wrażliwych miejscach, gdy skrzydło jest już w całości sklejone. Mam wrażenie, że górna połówka w tym trochę przeszkadza.

 

Myślę, że zmiana kolejności klejenia, najpierw kadłub i spód skrzydeł, potem reszta, niesie ze sobą też dodatkowe plusy (rejon "klap" i brak potrzebnej specjalnej uwagi).

Może masz rację. Na zdjęciach faktycznie doklejony jest tylko spód. Sprawdzę przy okazji kolejnego Spita

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MarCorp napisał:

 

Serio nie umiem się odnieść do tego jak to robicie że jest szpara (tak na oko z 0,5mm). Mi się to nie udaje i zawsze się schodzi na styk. Filmik nagrać czy uwierzycie na słowo?

 

Moim zdaniem zestaw w tej skali i takiego samolotu powinien być "idiotoodporny".  Przy takiej komplikacji jest to oczywiście trudne, ale czy niemożliwe? Nie można winić modelarzy, że im się nie schodzi na styk, bo zakładam, że dochowują największej staranności, ale coś idzie nie tak wbrew ich intencjom.

 

Te wnęki podwozia może lepiej byłoby zlepić przed wklejeniem do skrzydła? Ja popełniłem błąd, bo postępowałem zgodnie z instrukcją. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Tainan41 napisał:

Marku, problem ze spasowaniem kadłub-skrzydła nie polega na wypychaniu przez kokpit, tylko na tym, że po zainstalowaniu na sucho obydwu elementów powstają szpary, co zresztą widać na zdjęciu z "kolorami".  Może jestem niedzielnym modelarzem-frajdolarzem, ale potrafię rozpoznać czy kokpit coś rozpycha, czy nie. Jeśli u Ciebie nie było tego problemu, to może być kwestia skurczu plastiku po wyjęciu z form, albo coś. Nie wiem, nie jestem technikiem ani specem od form. 

Co do reszty. Drzwiczki kabinowe w moim egzemplarzu, te które użyłem, są za wąskie. Podobno te drugie są ok. Zobaczę przy budowie kolejnego. Natomiast te od przedziału radiowego, które użyłem, mają luz.

I jeszcze podwozie. Pierwotny projekt instalacji elementów komór podwozia, który został przemycony w instrukcji Black Boxa, był bardzo dobry. 

Marku, zdaję sobie sprawę, że jesteś mocno zaangażowany w ten projekt i będziesz go bronił niczym Spartanie Termopil, ale mamy prawo do krytykowania i wytykania błędów (lub wskazywania problemów). 

Ciekawą sentencję tu wyczytałem, w związku z tym mam pytanie; ile form modeli Pan zrobił, jaki dorobek dał Panu prawo do krytykowania i wskazywania błędów? Kto udziela zgód na hejt i publiczne krytykowanie kogokolwiek?

Dlaczego, zamiast pochwalić za wkład pracy i zaangażowanie własnych pieniędzy, uzurpuje Pan sobie prawo do niegodnych i niegodziwych zachowań? Dlaczego?

  • Haha 1
  • Confused 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem anegdotkę o historyku lotnictwa, który jest uczulony na modelarzy po tym, jak został zaproszony na jakąś imprezę w celu zrobienia mini wykładu. Brzmi niby zwyczajnie, ale jak zrobiło się ciepło podczas dyskusji i ktoś mu wystrzelił tekstem "a ile pan skleił modeli w swoim życiu?" to od tego momentu ma jakąś do naszej grupy niezrozumiałą awersję. Tak mi się przypomniało. 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, letalin napisał:

 

Moim zdaniem zestaw w tej skali i takiego samolotu powinien być "idiotoodporny".  Przy takiej komplikacji jest to oczywiście trudne, ale czy niemożliwe? Nie można winić modelarzy, że im się nie schodzi na styk, bo zakładam, że dochowują największej staranności, ale coś idzie nie tak wbrew ich intencjom.

 

 

Generalnie użycie pojęcia "idiotoodporny" jest niezbyt fortunne . Bardziej bym powiedział " user friendly" Kwestia skali i tego jaki samolot model odtwarza jest drugorzędna , bo to nie jest tak , że Spitfire powinien być samoskładalny , a P - 11 c już nie . Problem jest być może trochę  inny i przedstawie wam go na przykładzie Spita Tamiyi / Airfixa / i nowej Tamiyi  w 48 . Modelu z IBG nie mam to się na jego temat nie wypowiadam.

 

W 1993 roku Tamiya  wypuściła Spitfire  mk I  i  Vb oba model były proste , wszystko w nich pasowało , ale posiadały kilka różnych błędów . Dobre spasowanie powodowało , ze ten model przez długie lata rządził .  I dalej jest nie bez szans .  X - naście lat później  wyszedł w  1/48 Airfix , był  teoretycznie lepiej opracowany , dokładniejszy i bardziej wyglądał jak Spitfire . Ale spasowanie , zapadliska form ( w skrajnych wypadkach wręcz dziury w elementach ) plus zgodne z dokumentacją , ale trudniejsze przy klejeniu  rozwiązania technologiczne ( podwozie )  powodowały , ze nie rządził  i modelarze wracali do starej Tamiyi  jak ktoś chciał zrobić na szybko  zgodnie z zasadą " dzisiaj skleję , jutro pomaluję i zdążę na Bytom  . Airfix  powinien być dla polskich  modelarzy wręcz spadkobiercą duchowym modeli ZTS - u . Tu sobie mogłeś piłować szlifować do woli a grubych linii podziałowych i tak nie zatarłeś , a detali było niewiele . Tylko model mógł Cię pokonać , bo sklejenie było wyzwaniem i szpachla szla w ruch.

W końcu wyszła Tamiya , która bije na głowę i starą Tamiyę i Airfixa  i konkuruje z Eduardem.  Jest bardzo dobrze spasowana , ale te dobre spasowanie plus duża ilość detali powoduje , ze margines błędu jest  niewielki - pojedziesz dwa razy za dużo pilnikiem robi się szpara, miejsce gdzie odcinasz element od ramki  jest widoczne ,  albo znika kąt prosty , przeszlifowanie powierzchni to zacierają się delikatne  detale , element delikatnie sklejony odpadnie drugi raz dodasz trochę więcej  kleju , albo musisz rozkleić jakąś cześć i  jest problem  bo ładna powierzchnia przestaje być ładna , a ślady powtórnego sklejenia straszą . No i jeszcze jedno taki wysoki  poziom wykonania wyprasek powoduje , ze wszelkie przeróbki związane z ingerencją w bryłę stoją pod znakiem zapytania , bo rodzi się pytanie _ " czy jesteś w stanie odtworzyć to co zniszczyłeś tak samo dobrze , czy też nie i czy Twoja  przeróbka nie będzie najsłabszym punktem modelu ?

 

I tu uwaga. Wielu modelarzom , którzy niemal seryjnie wypuszczają modele często wydaje się , że nie ma możliwości popełnienia błędu w tym , czy innym modelu . Tamiya robi wszystko by takich błędów modelarze faktycznie nie popełniali , a i tak zdarza się modelarzom zwłaszcza sklejającym z doskoku , że i przy Tamiyi popełnią błąd , a popełnić nie powinni.

 

 

 

 

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam, że model spita ibg byłby lepszy właśnie gdyby miał kilka "ulatwień". No bo co by szkodziło np. tylna czesc kadłuba zrobić z grubsza ścianką i dokładnymi kółkami ustalającymi pozycje elementów. To samo dotyczy łączenia głównych elementów konstrukcji.

Czy te niepasujące drzwi do kabiny ktoś pomierzył suwmiarką? Mają takie same wymiary ?

Za sposób montażu goleni podwozia (w eduardowh sposob)- wielki plus.

Edytowane przez martinello
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, martinello napisał:

Dodam, że model spita ibg byłby lepszy właśnie gdyby miał kilka "ulatwień". No bo co by szkodziło np. tylna czesc kadłuba zrobić z grubsza ścianką i dokładnymi kółkami ustalającymi pozycje elementów. To samo dotyczy łączenia głównych elementów konstrukcji.

Czy te niepasujące drzwi do kabiny ktoś pomierzył suwmiarką? Mają takie same wymiary ?

Za sposób montażu goleni podwozia (w eduardowh sposob)- wielki plus.

Grubsza ścianka zwiększa ryzyko wciągów, to samo dotyczy kołków itp. elementów gdzie jest więcej tworzywa w jednym miejscu. 

Nie sądzę, żeby suwmiarką dało radę zmierzyć cokolwiek z precyzją, jakiej wymagają modelarze, może mikrometr lub maszyna współrzędnościowa dała by radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, martinello napisał:

 

Czy te niepasujące drzwi do kabiny ktoś pomierzył suwmiarką? Mają takie same wymiary ?

Część B1-24 pasuje dość dobrze i ma szerokość między 6.5 a 6.6 mm

Część B2-37 ma 6.3 mm lub nieco mniej. Po spasowaniu na sucho zostają wąskie szczeliny po bokach. Na tyle wąskie, że bym się nie przejmował. Zapuszczenie tam płynnej szpachlówki i przemycie załatwi problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, HKK napisał:

Część B1-24 pasuje dość dobrze i ma szerokość między 6.5 a 6.6 mm

Część B2-37 ma 6.3 mm lub nieco mniej. Po spasowaniu na sucho zostają wąskie szczeliny po bokach. Na tyle wąskie, że bym się nie przejmował. Zapuszczenie tam płynnej szpachlówki i przemycie załatwi problem.

W przypadku B2-37 szpachla nie pomoże. Wystarczy kawałek plastiku 0,1mm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.