Skocz do zawartości

[Relacja] Hermann Marwede Revell 1:72


krys

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

W sumie wiem, że gdzieś w "otchłani" forum jest można by to rzec moja relacja, no ale- 1. Zmieniły się diametralnie wymagania co do modelu [brak RC, nawet blaszki mam ] 2.Przez 2 lata jest 2 strony gadania o niczym [patrząc z obecnego punktu widzenia]. I dlatego powstaje ta relacyjka od nowa. A z tamtą, to co zechce moderator-albo niech usunie, albo niech zostawi [nie wiadomo po co ].

 

No i tak, po parokrotnym przemyśleniu decyzji [i po próbach pierwszych blaszek na Spruance'u] zamówiłem blaszki Eduarda [przedwczoraj przyszły], no i jestem lekko mówiąc w szoku, co niektórych elementów , Te blaszki są warte swojej ceny [dałem 260zł], łącznie na ok.6 blaszkach [jedna jest troszkę mniejsza, a jedna to tylko 2 elementy] znajduje się 976 blaszek .

Tak one wyglądają:

th_PIC_0087.jpg th_PIC_0093.jpg

th_PIC_0094.jpg th_PIC_0095.jpg

th_PIC_0097.jpg th_PIC_0085.jpg th_PIC_0086.jpg

 

Tylko niech mi ktoś powie jak takie coś można zrobić :

th_PIC_0088.jpg th_PIC_0089.jpg th_PIC_0090.jpgth_PIC_0092.jpg

 

 

Przyklejony i wstępnie zaszpachlowany/wyczyszczony środkowy wał, musiałem zastosować metalową rurkę, z tego względu, że część plastikowa była już niestety rozcięta. Jeszcze nie wiem jak będzie się miała sprawa z zewnętrznymi wałami, najchętniej wstawiłbym plastikowe z zestawu, ale posiadam tylko jeden, drugi chyba został na modelarni [a modelarnia jest jak na złość w szkole, a szkoła zamknięta i niemożna się dostać], więc w razie jakby się nie znalazł będę zmuszony na zewnątrz wstawić też metalowe [m.in. dlatego nie usuwam mosiężnych wsporników]. Ta żółć na kadłubie to ślady po taśmie...do umycia

th_PIC_0073.jpg th_PIC_0074.jpg th_PIC_0076.jpgth_PIC_0077.jpg

 

Dalej zabrałem się za wnętrze na rufie [nie wiem za bardzo po co one tam, ale jak jest, to i u mnie musi być (jeszcze trochę i może zrobię maszynownie, no ale wizja robienia silników od podstaw mnie przeraża, no i niestety, ale trzeba by ciąć pokład, a to mi się nie podoba [wszystkie wnętrza będzie można oglądać tylko przez okna/ew. zrobię zdejmowane dachy, a dalej suwit]

Na razie prawie nic nie powstało, tylko wycięcie w pokładzie rufowym [tam gdzie ma być nadbudówka] i podłoga oraz sufit tego przedziału [relacje miałem zacząć jak się z tym uporam...] i jeszcze drobne pytanie- czym wyciąć z tyłu kadłuba otwory na te 4 "okna"? W pokładzie [gr.2mm] wycinałem olfą, ale w kadłubie jest to nie wykonalne (też 2mm, musiałbym ciąć od strony wewnętrznej, a to niemożliwe).

th_PIC_0070.jpg th_PIC_0072.jpg

...no ale mam "poważny" problem nie wiem gdzie się zaczynają schody, ani gdzie się kończą [w sumie wiem tyle, że pod nadbudówką rufową...].

wg. planów z DGZRS przed zaczęciem schodów jest krótka podłoga, dalej schody i ok. w 1/3 długości nadbudówki dotykają pokładu pod. - TU jest zdjęcie tego planu, na potwierdzenie tego faktu, mam jakieś słabej jakości [a raczej małego rozmiaru i mało widoczne] planiki przekrojów [tyle, że wnętrze sterówki wcale nie odpowiada rzeczywistości, tak więc podchodzę do nich z pewną rezerwą].

A znowuż według zdjęcia poniżej [1.jpg] wydaje mi się, że ta ściana [która jest w tym samym miejscu co się łączą schody z pokładem poniżej- na potwierdzenie tego posiadam fotkę-poniżej-7.jpg] znajduje się co najwyżej w 1/2 długości nadbudówki, tak samo nie wiem, czy za drzwiami są od razu schody, czy tak jak sugerują plany. Jak na złość nie mam żadnej fotki zrobionej we wnętrzu w kierunku dziobu, więc nawet nie jestem pewny ile mają stopni [ale to nie problem, na hermann'ie wszystkie schody mają taką samą odległość między stopniami-na szczęście ]

th_1.jpg th_7.jpg

 

Może ten problem wydaje się dla niektórych błahy, ale nie daje mi spokoju, 3 wieczór pod rząd przeglądam fotki i internet, ale nic zbyt konkretnego na ten temat nie znalazłem [prócz zdjęć planów DGZRS wczoraj].

 

PS Znajduje się taka osoba na forum, która mogłaby zrobić podobne [już nie mówię, żeby były takie same, choćby było super], co by potrafiła wytrawić/wyoblić takie schodki jak w blaszce Eduard'a [fotki na początku]? Przydałoby mi się jeszcze ok. 40stopni [do wnętrz], samemu ręcznie nie wykonam czegoś takiego [a trawić nie umiem], a jednej blaszki [nr.53014] to wydatek 130zł, dla głupich schodków [ok.55]....jakoś mi nie za bardzo leży.... No chyba, że ktoś by chciał się pozbyć z tej blaszki samych schodków .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak- elementów- wypraski[320+2cz.podstawka] i blaszki[976] jest łącznie 1298, do tego dojdzie co najmniej kilka-kilkanaście tysięcy części ode mnie , dlatego długodystansowiec to łagodne określenie , jeszcze dodając moje tempo . Do końca tego roku bym chciał zrobić kadłub w całości , a i tak pewnie nie zrobię... [żeby mieć kadłub skończony to ok.10cz. wyprasek, ze 10-20blaszek i ładne kilka setek, a raczej tysięcy części ode mnie ].

 

Od piątku szukałem jeszcze fotek/planów i udało mi się znaleźć jakieś 700-800 nowych fotek, z których niektóre są naprawdę wartościowe [z tego 150zdjęć, które miałem, ale w małej rozdzielczości [500-900pikseli], a teraz mam po ponad 2000 i to wszystkie szczegółowe [nawet sylwetki nie ma ]

I tak na podstawie fotek zająłem się projektowaniem wnętrza pod pokładem rufowym, a i tak ok.60% tego wnętrza to przypuszczenia..., no ale jak się nie ma co się lubi[fotek]... Zrobiłem taki oto planik [jakoś nie lubię robić czegoś na oślep], jest to część prawo burtowa [jedynie przekrój H-H jest lewo, bo wziąłem wszystkie wymiary z D-D i zapomniałem odwrócić]:

th_PIC_0098.jpg

Tak nawiasem łącznie zajęło mi to jakieś 8godzin... i zabazgraniu jakiś 4kartek A4. Odnośnie wnętrza znałem jedynie różne zależności, a że te zależności były za każdym razem sprzeczne(raz jedna strona od drugiej wyszła mi ze 2cm dłuższa )..., ale jakoś się udało (nawet nie łamiąc tych zależności ).

 

Samo wnętrze będę robił jak wrócę z gór [czyli na początku sierpnia], teraz za bardzo nie chce mi się zaczynać, jedynie wycinam paski na konstrukcje z polistyrenu 0,25mm i 0,5mm... [0,9mm, 1,25mm, i ok.2,7mm].

 

Jeszcze na koniec mała uwaga dotycząca zestawu Revell'a-ogólnie wydawało mi się, że jest wszystko w miarę ok. [z oryginałem], teraz jak dokładnie zacząłem studiować fotki i porównywać do wyprasek- to ręce opadają... cała rufa idzie u mnie do przekonstruowania: okna na burtach, za blisko doku [i tak ten element będę odcinał od kadłuba i doklejał z polistyrenu 0,5mm-razem z wnętrzem], sam dok to po części s-f [zdobyłem fotki doku bez Verenki ], reling na rufie, też nie taki, brak paru części, nadbudówka też nie za bardzo gra.... długo by wymieniać dokładnie . Strach mysleć co będzie dalej ...

Jak wrócę postaram napisać do Eduarda [importera], czy by była możliwość dokupienia tylko paru części z blaszki [20 schodków x 2 elementy], lub chociażby jednego arkusza [nawet jakby mnie to wyniosło ok.50zł, to i tak lepiej niż 130, dla kilku części...]. Konkretnie potrzebne mi są do zejścia pod pokład na rufie [2xpo 9] i.... do dołożenia 2 na schody na platformę do lądowania. Revell dał 11stopni, Eduard to skopiował (dodał jedynie 1 stopień na platformie [w połowie grubości-czyli tak jak powinno być] ), czyli byśmy mieli 12, a powinno być ich 14 , trochę głupio poprawiać mniejsze błahostki, a takiego rzucającego się w oczy elementu nie poprawić.

 

 

WOW ależ żem się rozpisał, no ale mój następny wpis to już powinno być pokazane "coś" więcej .

 

 

PS Dzięki za doping- przyda się, oj przyda....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapowiada się długa walka, ale od czego kibice... Ja swojej relacji "nie widzę" skończonej nawet za pół roku, choć mam nieporównywalnie mniej od Ciebie.

Jak wrócę postaram napisać do Eduarda [importera], czy by była możliwość dokupienia tylko paru części z blaszki
Konkretnie potrzebne mi są do zejścia pod pokład na rufie

A nie lepiej rozejrzeć się za blaszkami Abera? Robią takie zestawy pomocnicze do okrętów/statków w różnych skalach właśnie z włazami, relingami, schodniami i pokrętłami... Kosztuje to dużo mniej, a odcinasz sobie tyle stopni, ile Ci potrzeba. Sam kiedyś kupiłem kilka takich zestawików, przydają się przy różnych okazjach...

 

Kolejny kibic, pozdrawiam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months later...

Ojojoj , tak to jest jak się próbuje podejść do jednego modelu już 3 rok . Miałem zamiar zrobić wnętrze na rufie, ale coraz bardziej jestem na nie , z dwóch powodów: chce poprzeczne podłużnice sufitu zrobić bez upraszczania, a to w tej skali trochę ciężkie (wyciąć w równych odstępach otwory na wzdłużne podłużnice i dodatkowo porobić otwory 0,6mm obok podłużnych [patrz zdjęcie] to troszkę może wkurzyć [parę razy do tego przysiadałem i już nawet miałem jakieś tam efekty, ale...]) ...ale no właśnie 2 problem: muszę odwalać prawie pół rufy - plastik ma 2mm, a w skali 1:72, to już niezły pancerz (w oryginale to jest pojedyncza blacha....), pocienianie od wewnątrz nie wchodzi w grę, ciężki dostęp no i zapewne wyjdą góry i doliny, trzeba by odcinać i zastępować polistyrenem 0,25, albo 0,5mm.... a to ryzyko skopania kształtu kadłuba.... ale zastanowi się jeszcze.

th_HM.jpg

 

Póki co działam co mogę... zrobiłem zalążek "mostu" między lądowiskiem a pokładem dziobowym, ogólnie troszkę blaszki dały mi w kość [pisałem o tym w innym temacie], nie mogłem je za bardzo żadnym CA połączyć, ale po pomalowaniu wódką sklejały się [wcześniej jeszcze odkryłem, że całkiem nieźle radzi sobie z blaszkami Butapren , czasu do reakcji "trochę" więcej jest, ale tak na wszelki wypadek dałem jeszcze po kropelce CA i się też trzyma ]. Trochę zwaliłem z wyginaniem dolną krawędź "mostku", ale to jeszcze postaram się naprawić po wklejeniu dolnych poprzeczek, które to dopiero mogę wkleić po pomalowaniu ich wnętrza na biało [jak i samego mostku], bo później będzie ciężko to zrobić, czyli nie wiadomo kiedy pomaluje.... [taaak, stara śpiewka], Eduard zaskoczył mnie tym, że części nr.5 ["blachy po których się chodzi"], są zaprojektowane tak, żeby pomiędzy nimi była malutka przerwa [nie wiem po co to?] jak przyłożyłem je na sucho obok siebie wyszły mi za krótkie od mostku o ok.2-3mm [dla 20 blaszek -na ostatnim zdjęciu jedna widoczna]. ogólnie Eduard nawet merytorycznie to zaprojektował, jedynie boki mostu będę musiał poszerzać bo są w moim odczuciu za cienkie [cz.2 i 4- nie ma na zdjęciach].

th_HM-20.jpg th_HM-21.jpg th_HM-22.jpg

 

Jeszcze mam takie małe pytanko- jak skleić stopnie[rysunek i części poniżej]?- element 199 [zaznaczony na czarno] nakleić do cz. 198 na wierzch [zaznaczone na zielono] czy to jej krawędzi [zaznaczone na różowo, czyli tworząc "pudełko"]? Jakoś nie mogę tego jednoznacznie odszyfrować .

th_HM-23.jpg

 

Póki co zapewne będę kleił maszt, bo to jedyna część którą bez oglądanie się na inne mogę skleić , kusi mnie nadbudówka na rufie, ale najpierw muszę zrobić pokład [Revell dał za małe wygięcie...] i trzeba go zrobić od podstaw, a żeby przykleić pokład muszę się zdecydować czy robię wnętrze z tyłu i zrobić dok, czyli duuuużo roboty przede mną

 

PS Przy następnej aktualce [mam nadzieje, że nie za pół roku...] będzie więcej konkretów /zdjęć/ niż tych bzdur pisanych .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cieszy, że nie zarzuciłeś budowy, budujesz ciekawy model

 

Jeszcze mam takie małe pytanko- jak skleić stopnie[rysunek i części poniżej]?- element 199 [zaznaczony na czarno] nakleić do cz. 198 na wierzch [zaznaczone na zielono] czy to jej krawędzi [zaznaczone na różowo, czyli tworząc "pudełko"]? Jakoś nie mogę tego jednoznacznie odszyfrować

patrząc na rysunek też mam wątpliwości ale jeśli miałbym obstawiać to przykleiłbym na wierzch, wydaje mi się że gdyby miało tworzyć pudełko to raz, że po co od spodu taka faktura a dwa, że Eduard inaczej zaprojektowałby te części

 

Jędrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wsparcie przyda się .

 

Jako, że wziąłem się za maszt, to trzeba było się w końcu ostatecznie zdecydować na który rok go budować, w poszczególnych latach się troszkę różni, wiem o "modernizacjach" w 2005 i potem pod koniec 2008 [?-dokładnie nie wiem, ale na pewno w drugiej połowie, mam zdjęcia z połowy i pokazują go jeszcze po "staremu", a ze zdjęć ze stycznia 2009 już jest troszkę zmieniony i to w sumie na nich opieram budowę [ale wnętrza mam tylko zdjęcia z jego pobytu w Londynie w 2005 i troszkę z zaraz po wejściu do służby w 2003]], no i oczywiście zaraz po wejściu do służby. Ten ostatni stan z założenia odzwierciedla model Revell'a [bo to w sumie jakieś takie s-f... niewiele on ma wspólnego z z rzeczywistością, ale to się naprawi ].

Jakoś najbardziej mi przypadł ten z końca 2009 i to na ten stan będę go budował.

 

Parę zdjęć oryginału ze stycznia 2009, od lewej maszt [zmiany to prócz malowania, antena[?] na prawej nodze, jakieś światła w maszcie (więcej o niech ciut dalej) i jeszcze parę drobnych modyfikacji], Daszek nad tylną częścią pokładu dziobowego [konstrukcja stała- materiał zdejmowany], tylne drzwi rozsuwane posiadają dodatkowo w sobie drzwi otwierane i dodane małe okienko w części rozsuwanej [niestety nie wiem czy dalej mogą się rozsuwać?] i widok ogólny, jak widać zapewne z 24 grudnia , tak poza tym to ma więcej [i inne] anteny na dachu sterówki, no i parę innych drobnych zmian w stosunku do stanu na 2003rok

th_HM1.jpg th_HM3.jpg th_HM2.jpg th_HM0.jpg

I jeszcze właśnie drobne pytanie z tymi "światłami", to są światła, czy to co innego tam się znajduje [w sumie wygląda mi to na jakąś szybę, bo chyba nie lustro..., albo nie pomalowana blacha , tyle, że wcześniej tam były zaślepki [takie jak znajdują się w dolnych częściach nóg masztu] i były pomalowane na biało]?

th_HM4.jpgth_HM5.jpg

 

Tak więc zaczątki masztu, swoją drogą Revell mógłby nie dawać tych wszystkich wypustek, stopni itp. odlanych razem z masztem-mniej roboty by było (niestety nie zrobiłem zdjęć przed szlifem, ale w in-boxie na forum można znaleźć jak to wyglądało....), jak na razie wstępnie wyszlifowany i zaszpachlowany + dorobiłem takie drobne duperelki.

th_HM-24.jpg th_HM-25.jpg

 

Pozdrawiam

Krystian

 

PS Aktualizacje będę się starał robić tak raz na tydzień, może postęp prac nie będzie za wielki, ale zawsze to jakaś motywacja dla mnie do pracy (no i jak miałbym gotowe podzespoły pokazywać to troszkę czasu by zeszło....]

PS2 TU i TU są chyba jedyne jak na razie relację z budowy HM razem z blaszkami, niestety obie na "początku" budowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 months later...

Hejka

W dzisiejszym odcinku będzie mowa o wnętrzu pod pokładem rufowym (który w sumie i tak nie wiem do czego służył...).

 

 

Nie pokazywałem się długo, bo nie byłem pewny efektów mojej pracy. Długo zastanawiałem się jak wykonać otwory na podłużnice w górnych "poprzeczkach", które kształtem przypominają "słuchawki". Testowanie pomysłów troszkę trwało, zresztą za pierwszym razem ożebrowanie na ścianach też niezbyt dobrze mi wychodziło , ale w końcu wyszło , niestety moje umiejętności nie pozwalają póki co na lepszy efekt. Jedyne pocieszenie, że i tak mało tego będzie widać przez malutkie "drzwi" na rufie.... Aktualnie skleiłem ożebrowanie sufitu i zewnętrznych ścian [łącznie na jedną burtę było ok.80 elementów]. Jeszcze brakuje wewnętrznych ścian wraz z ożebrowaniem i "klatki schodowej" (która już na szczęście nie ma zbyt wiele ożebrowania)/-teraz za to się zabieram/ oraz różne duperele wnętrza...., miałem pokazać postępy po skończeniu całego podzespołu, ale jednak przydałoby się tą relacje odgrzebać na "wierzch":D.

 

Razem:

th_HM-26.jpg

 

Prawo burtowe:

th_HM-27.jpg th_HM-28.jpg th_HM-29.jpg th_HM-30.jpg

 

Lewo burtowe:

th_HM-31.jpg th_HM-32.jpg th_HM-33.jpg th_HM-34.jpg th_HM-35.jpg

 

A niemalże tyle będzie widać z zewnątrz.....

th_HM-36.jpg

 

 

Przed malowaniem przeszlifuje niektóre miejsca między podłużnicami. Jak widać na zdjęciach wyglądają one nie najlepiej (chyba, że szpachlówka w płynie rozwiązałaby problem? ).

 

Zbliża się wielkimi krokami operacja której się najbardziej obawiam, mianowicie zewnętrzne ściany tego wnętrza są jednocześnie burtą..... więc muszę nieźle pokroić tylną część kadłuba /ścianka ma 2mm grubości...../

 

Pozdrawiam

Ciąg dalszy niebawem , czyli jak skleję drugą ścianę i tą "klatkę ze stopniami" , a tu już mam z górki .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tu cisza .....

 

No nic.... jedziemy dalej-dziś krótko i na temat, no i jak nie będzie większych przerw w stoczni, to taki układ pozostanie /bez rozpisywania się/.

 

 

Jako, że ściany już miałem (od "tyłu" są wzmocnione, żeby utrzymały swój kształt), więc sklejenie ożebrowania poszło mi nadzwyczaj szybko , takie są efekty mobilizowania przez klub Bismarck'owców .

 

th_HM-37.jpg th_HM-38.jpg th_HM-39.jpg th_HM-40.jpg

 

 

Jeszcze dwa słowa komentarza. W innym wątku była mowa o trudności z wycinaniem pasków 1mm /akurat wzdłużnice na ścianach mają taką wysokość/. Sam miałem przez dłuższy okres czasu problem z wycięciem równych pasków szerokości 1mm, ale po jakimś czasie wpadłem na pomysł, żeby naklejać papier milimetrowy za pomocą taśmy dwustronnej na polistyren (wycinam tak wszystkie elementy i małe i duże). Odtąd poszło z górki, szybko się dnie, no i co najważniejsze równo(tnę od linijki, no ale mam pewność że jest jeden milimetr). Tym sposobem można wycinać różne skomplikowane w kształtach elementy w polistyrenie i powielać je "seryjnie" (wystarczy wyrysować na papierze milimetrowym kształt jaki chcemy uzyskać i w drogę; albo nakleić ksero planów ). Mam nadzieje, że komuś ten sposób się przyda .

 

Pozdrawiam, no i czekam na jakieś komentarze odnośnie mojej pracy .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WOW!

 

Szalejesz - to co pokazujesz plus potężne blachy Edka - będzie piękny model - już to widzę.

 

Świetna robota, a sposób na wycinanie pasków na bank wielu się przyda - dzięki za podzielenie się wiedzą tajemną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że wziąłem się za maszt, to trzeba było się w końcu ostatecznie

 

I jeszcze właśnie drobne pytanie z tymi "światłami", to są światła, czy to co innego tam się znajduje [w sumie wygląda mi to na jakąś szybę, bo chyba nie lustro..., albo nie pomalowana blacha , tyle, że wcześniej tam były zaślepki [takie jak znajdują się w dolnych częściach nóg masztu] i były pomalowane na biało]?

th_HM4.jpgth_HM5.jpg

 

Wyglądami to na tzw. wyczystki lub okienka inspekcyjne . Chyba powinno to być zasłonięte blachą , ale może z jakiś tam powodów muszą mieć wzgląd na urządzenia wewnątrz masztu. Ale też mogą mieć tam jakieś specjalne szperacze. Ze zdjęć jednoznacznie to nie wynika. Ale raczej jestem za otw inspekcyjnymi.

 

Pytałeś o przejścia wzdłużników pokładowych przez usztywnienia wręgowe pokładu a także to samo dotyczy usztywnień burtowych , robi się to w poniższy sposób

IMG_0001.jpg

 

Na twoich konstrukcjach brak węzłówek , może to wynika ze skali uproszczenia , ale lepiej by wyglądało jakbyś je choć zasygnalizował

 

IMG_0003.jpg

 

Przy schodach pytałeś o wysokości między nimi: są one zawsze oddalone o 30 cm. Za drzwiami najczęściej jest podest spoczynkowy

 

Model zaczyna prezentować świetnie. Czekam na dalsze relacje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szalejesz - to co pokazujesz plus potężne blachy Edka - będzie piękny model - już to widzę.

Dzięki, ale nawet nie zdążyłem wybiec tak daleko w przyszłość , to co zrobiłem do tej pory to nawet nie wiem czy jest 1% tego co jest do sklejenia przy nim .... przez pewien okres czasu zastanawiałem się czy by nie skleić maszynowni, ale silników na podstawię zdjęć nie potrafię zaprojektować i skleić/za bardzo skomplikowane-na szczęście /. Blachy Edka, a raczej ich odwzorowanie oryginału też pozostawiają jeszcze wiele do życzenia, ale już lepiej troszkę je przerabiać, niż od podstaw, bo z zestawu to wykorzystam zapewne góra kilkanaście części .... Z Edka jak na razie podejrzewam, że zastosuje ok.70-80%części, ale to jeszcze wyjdzie w praniu.

 

dzięki za podzielenie się wiedzą tajemną.

Według mnie po prowadzi się relację .

 

Wyglądami to na tzw. wyczystki lub okienka inspekcyjne . Chyba powinno to być zasłonięte blachą , ale może z jakiś tam powodów muszą mieć wzgląd na urządzenia wewnątrz masztu. Ale też mogą mieć tam jakieś specjalne szperacze. Ze zdjęć jednoznacznie to nie wynika. Ale raczej jestem za otw inspekcyjnymi.

Dzięki za próbę odszyfrowania. W początkowym okresie służby /rok 2003-2008/ te 2 otwory były one zasłonięte tak jak reszta [w sumie takich okienek jest 7], ale właśnie na przełomie lat 2008/2009 został między innymi przemalowany maszt (dostał ten czarny pas), zostały one wymienione właściwie nie wiem na co... Mi to wygląda na gołą blachę jeszcze nie pomalowaną, albo na szybę za którą albo jest nic, albo jakieś światło....

 

Na twoich konstrukcjach brak węzłówek , może to wynika ze skali uproszczenia , ale lepiej by wyglądało jakbyś je choć zasygnalizował

Jeszcze nie napisałem, że to koniec . Węzłówki są przy wspornikach pionowych u dołu i u góry, ale te wsporniki mają przekrój Teownika. Pasek na wsporniki będę naklejał dopiero po pierwszym malowaniu /bo jak teraz nakleję może się zdarzyć że nie dostanę się tam z farbą /. Jeszcze zastanawiam się z czego zrobić-mam do wyboru polistyren 0,25mm, albo zwykłą kartkę, szerokość tego paska to będzie coś ok.0,7-0,8mm. Składam się do wersji z kartką....

 

Pytałeś o przejścia wzdłużników pokładowych przez usztywnienia wręgowe pokładu a także to samo dotyczy usztywnień burtowych , robi się to w poniższy sposób

Chodziło mi o rozmieszczenie wzdłużników konkretnie w tym pomieszczeniu /to co teraz kleje/, bo nie wiedziałem nawet jaką to pomieszczenie ma długość....do tej pory nie wiem jaką powinno mieć , ale ja kleje tak, żeby to było najbardziej zbliżone do oryginału. W końcu modelarstwo to sztuka iluzji, a ta póki co całkiem nieźle mi wychodzi patrząc na żywo i porównując z fotkami...

 

 

 

Dzisiejszy odcinek budowy rufowego wnętrza....

Zewnętrzne ściany klatki schodowej, które najprawdopodobniej będą również fragmentami ścian zewnętrznych nadbudówki rufowej [mam jeszcze drugi pomysł, żeby te ściany zrobić z polistyrenu 0,25mm, bo ciężko nadbudówkę będzie malować przymocowaną do pokładu-ale to w swoim czasie będzie-gdzieś na wiosnę zapewne]. Nie sklejałem jeszcze dachu bo nie wiem czy to się opłaca, nie dość, że nie wiem jak on wygląda to i tak nikt tam nie zajrzy . Przednie drzwi będą miały wysokość do 6-7podłużnicy, a tu jest 11. Zewnętrznej ściany nie pokazuje, bo to zwykły kawałek płaskiego polistyrenu-nic na niej nie ma, jedynie na prawej burcie są u góry drzwi, które jeszcze zdążę skleić.

th_HM-41.jpg th_HM-42.jpg th_HM-43.jpg

 

Podstawa pod schody /właśnie tak ona wygląda, schody są montowane do bocznych ścian/. Jedynie miałem trudności, żeby po przyklejeniu do podłogi, podstawa schodów była równoległa do zewnętrznego boku podłogi- i to się udało.... ale to dopiero będzie można stwierdzić jak ściany ładnie wejdą w swoje miejsce na pokładzie rufowym. Trudno będzie dopasować wnętrze do burty i zewnętrznej ściany nadbudówki jednocześnie. Zobaczymy wtedy również jak dobry ze mnie matematyk . I tak troszkę to sobie uprościłem, bo dach wnętrza /tego co pokazałem 10.08.10r./ powinien być jednocześnie pokładem rufowym, ale ja to "troszkę" opuściłem przez co jest 3mm niżej [w miejscu styku z klatką-na rufie jest już ok.1,5-2mm niżej], a drugim powodem jest to że nie chce dorabiać na burtach"odbojnicy" która jest tuż poniżej pokładu.

th_HM-44.jpg th_HM-45.jpg

 

Tak to się aktualnie prezentuje złożone "na sucho", czyli to co było najłatwiejsze i największe zostało już sklejone, teraz czas na drobnicę wyposażeniową.... /np.drabina, liny, drzwi, haczyki, poręcze, zawiasy.....czyli mikroskopijne śmiecie..../

th_HM-46.jpg th_HM-47.jpg th_HM-48.jpg

 

th_HM-49.jpg

 

Normalnie muszę się pochwalić jeszcze jednym "odkryciem": Mianowicie, po 4 latach poszukiwania fotografii wnętrza Vereny, postanowiłem poszukać jej bliźniaków... w wprawdzie pisząc nigdzie nie znalazłem jej klasy/ma 9,49m/, a w klasie 9,5m nie jest wymieniona... różni się od innych w tej klasie między innymi innym masztem i dziobem. Ale udało mi się znaleźć kilka zdjęć wnętrz tych bliźniaków /głównie CASPER OTTON i ECKERNFÖRDE/ i mam już jakiś punkt odniesienia w "projektowaniu" wnętrza Vereny. Mam na zdjęciach jakieś 60-70% wnętrza, reszta to będą domysły, ale i tak lepiej niż 5% i 95%domysłów....

Dzięki temu "odkryciu" będę mógł wreszcie też coś tam przy niej dłubać, bo wcześnie zastanawiałem się, czy jej budowa ma jakiś sens... Cały statek-matka ma wnętrza, a motorówka z wielkimi oknami pustkę....

 

Pozdrawiam

 

PS Mam nadzieje, że nie przeszkadza Wam takie moje rozpisywanie się, po prostu chcę żeby to co robię było zrozumiałe dla wszystkich a nie tylko dla tych co znają konstrukcję/i historię w sumie też/ tego statku na pamięć... Chyba prócz mnie nie ma takiej szurniętej osoby . Jak też to może być niezła informacja dla przyszłych sklejaczy tego statku, którzy będą chcieli z "tego czegoś" zrobić coś podobnego do tego jakby nie było pięknego statku . Serdecznie do tego ostatniego zapraszam , zawsze to będzie raźniej .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...
  • 1 month later...

Ktoś wcześniej pisał że pudło wielkie... ale nie sądziłem że aż TAK:

 

cc5de4c14aa2707em.jpg

 

Powolutku pojawia sie toto co kryje się w pudle. Narazie efekt jest taki:

 

a7dc39bc3c696f53m.jpg

 

Moje pudeło miało mały defekt - zagineła w akcji rufowa część pokładu. No ale nikt nie mówił że będzie pięknie... okazało się że pokrywka od bańki z farbą nada się na wspomiany pokład - narazie nie ma w nim wycięcia na motorówkę ale to się zmieni.

 

ee09808195bf66f0m.jpg

 

Na lądowisku stoi BELL UH-1. Znalazłem go w barwach i z kalkami niemieckiego SAR. Nie znalazłem jednak żadnego zdjęcia potwierdzającego że występował w takim malowaniu... no trudno, jakby co to poleci w siną dal :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepiekny. Czy w oryginale model tez ma ladowisko?

 

Tu fotki do niemieckiego UH1D w wersji SAR:

 

Helicopter_Hubschrauber_01_KMJ.jpg

800px-Bell_UH-1D_SAR_Bundesmarine.jpg

 

A TU (KLIKT) nawet modelik znalazlem (dobry na wzor malowania).

 

Pozdrawiam serdecznie

 

Krzysztof

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odzew. Model ma lądowisko w oryginale więc od razu chciałem je jakoś zapełnić. Właśnie takie malowanie śmigłowca (ciemna zieleń) znalazłem. Ten mój ma być niby biały. Czekam aż farba wyschnie na nim na amen i ponakładam kalki, jak wyjdzie ładnie to tak zostanie a jak coś będzie nie tak - przywita się z kretem :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Irek - znalazlem cos takiego. Niestety nie mam potwierdzenia skad ta maszyna ani gdzie stacjonowala. Znalazlem tylko to:

 

Rescue helicopter. These were Special or Anniversary markings. The standard paint scheme is/was Olive Drab and Dark Grey.

 

Artist: © Aron Sheps

Source: 'UH-1 Iroquois helicopter', Aviacollection No.3, 2003

 

Czyli ten schemat to raczej okolicznosciowy (choc na pewno moglby brac udzial w akcjach).

 

45_1.jpg

 

Pozdrawiam

 

Krzysztof

 

PS. Moim zdaniem takie malowanie wyglada ladnie na modelu (o ile nie chcesz robic hiperrealistycznej dioramy). Ale jesli to musi byc "zyciowe" malowanie to niedaleko jest Holandia, a ich UH-1 wyglada TAK (KLIK).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten Holender jest śliczny... właśnie szukałem jakiegoś ładnego malowania - bo przecież niemiecka jednostka nie zawsze musi współpracować tylko ze swoimi - szczególnie jeżeli chodzi o zadania SAR.

Malowanie które pokazujesz - te białe - to właśnie wersja którą zamierzam umieścić na moim stateku. Model okazyjnie z alledrogo.

 

http://allegro.pl/helikopter-uh-1h-huey-sar-1-72-plast-aero-i1862392589.html

 

Dorobiłem mu jednak coś na wzór kamery termowizyjnej i oczywiście wyciągarkę - bo nie było w zestawie :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swietny zestaw. Normalnie az pozazdroscilem. Ja myslalem o klasycznym burym SARze niemieckim (kiedys tam, bo to nie do konca karetka ;) ktory robi Italeri (UH-1D).

 

Z Holendrami Marwede spokojnie by wspolpracowal bo to sasiedzkie wody. Tylko Anakonda by nie pasowala ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko pięknie. Niestety Hermann Merwede nie jest przystosowany do lądowania a i tym bardziej bazowania na nim śmigłowców. Nie jest to lądowisko ( Hubschrauberlandeplatz ) jak wskazuje oznaczenie na nim wymalowane, które to zostało nawet już na początku służby usunięte bo stwarzało zagrożenie poślizgu dla załogi tylko Hubschrauberarbeitsdeck ( śmigłowcowy pokład roboczy ) czyli miejsce do podejmowania rozbitków w zawisie.

Przykład:

http://www.krause-rehse.de/images/marwede_gallery/images/marwede53.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.