1:72 Bristol Beaufighter Mk.VIF

Witam!

Chciałbym przedstawić foty mojego modelu z historią. Zacząłem go sklejać jakieś 25 lat temu z zestawu firmy Novo (Związek Radziecki). Wyszedł mi z niego niewąski glut, ale nie mogłem się z nim rozstać, taki sentymentalny kiedyś byłem. Jakiś czas temu, po przeprowadzce, przyszła myśl, żeby ten model odremontować. Zaczęło się od arkusza kalkomanii firmy Techmod. Potem usunąłem starą farbę i klej (też radziecki, coś w rodzaju butaprenu) i skleiłem maszynę od nowa. Po intensywnym szlifowaniu i szpachlowaniu wykonałem nowe linie podziału blach (mój pierwszy taki model), a także wykonałem nowe oszklenie metodą tłoczenia podciśnieniowego (tu już miałem doświadczenie). Niektóre części (głównie silniki) wziąłem z modelu Beaufightera firmy Revell (czyli Matchbox). Anteny radarów zlutowałem z drutu. Model był malowany farbami Humbroll, szary to 165, a zielony - 163. Oto fotki gotowego rezultatu:

Dziękuję za uwagę, pozdrawiam i życzę miłego dnia

Paweł

Nie wiedziałem Paweł że samoloty też budujesz ,jak na taki zabytek to super wygląda .Ja cały czas zbieram się do zakupu mojego pierwszego modelu jakim polski trałowiec bazowy z "Małego Modelarza"z roku 1979 (jest na Alledrogo).Pozdrawiam M1A1(HA)

Cześć Adam!

Wielkie dzięki za komentarz! Czego ja nie buduję? Tylko foty dopiero niedawno zacząłem robić, jakieś pięć lat. Rozumiem Cię z tym trałowcem, życzę, żeby się udało go korzystnie dostać. Ja też sobie kupiłem mój pierwszy model kartonowy - był to, trzeba trafu, też Beaufighter z Małego Modelarza, z 1986 roku. Pozdrawiam i życzę miłego dnia

Paweł

Ładnie wyszedł.

___________________________________________________________________________

Na warsztacie:

I-16 Type 28 - ICM 1/72

Lubie ten samolot . Zrobiłeś zgrabna kompilacje. Mozna było trochę lepiej wyprofilować przód kadłuba, ale i tak jest to przyzwoity model .Mam nadzieje, że Airfix zrobi porządny model beau. I nie będę się musiał męczyć z tego typu przeróbkami. A jedna już zacząłem. Mianowicie chciałem zrobić beau z Machboxa. ,-)).

Super, chociaż z drugiej strony szkoda, że nie zostawiłeś go w oryginalnym wyglądzie z lat pionierskich Twojego modelowania:)

mig - wielkie dzięki!

spiton - dzięki! Mam też resztki tego zestawu z Matchboxa, poziom detalu w nim to delikatna tragedia... Ale cóż - nawet Tamiya w 1:48 ma swoje niedoróbki...

letalin - wielkie dzięki za komentarz! Powiem Ci, że do wspominania mam inne maszyny, a na tego już powoli nie mogłem patrzeć... Teraz wspomnienia będą o wiele lepsze.

Bardzo dziękuję za komentarze, pozdrawiam i życzę miłego dnia

Paweł

Bardzo fajny! Podziwiam, że chciało ci się trasować linie, o innych korektach nie wspominając. Sam też niedawno odświeżyłem dawno wykonany model Beufightera FROGa ( viewtopic.php?f=64&t=41843 ), ale nie miałem już zacięcia aby istotnie ingerować w wykonanie. "Ranoszka" zrobię z Hasegawy.

Banny - wielkie dzięki za komentarz! Twój wpis był dla mnie inspiracją na ostatnim etapie budowy. Różnica pomiędzy naszymi modelami była taka, że Twój był zbudowany dobrze, a mój wręcz przeciwnie. Więc jak zacząłem szlifować mojego, to stanąłem przed wyborem - albo odtwarzać utracone linie podziałów jako wypukłe - albo jako wklęsłe - i wybrałem opcje drugą. Przy okazji sporo się nauczyłem.

Pozdrawiam i życzę miłego dnia

Paweł