F-14D Super Kocur po przejściach. Trumpeter 1:32

Od jakiegoś czasu dostrzegam delikatny postęp mojego warsztatu i w związku z tym postanowiłem wykonać większość z posiadanych modeli kolejny raz. Kilka osób z forum dostrzegło już nawet część moich modeli na aukcjach allegro. No cóż stare odchodzi robiąc miejsce nowemu czy lepszemu to już pozostawiam ocenie wam.

Na początek postanowiłem poprawić model F-14D Super Tomcat, skleiłem także F-14A Tomcat ten drugi z założenia miało być modelem oddającym kompletnie nowy samolot.

Nie ma więc na nim żadnych śladów eksploatacji jest tam odrobina nie rzucającego się w oczy PS.

Dla odmiany F-14D Super Tomcat otrzymał bardzo mocno zróżnicowaną powierzchnię i sporo wszelkiej maści przebarwień, wżerów itd.

Bardzo dużo czasu poświęciłem na postarzenie kalkomanii ich nałożenie było bardzo trudne a późniejsze wycieranie, przecieranie i postarzanie jeszcze trudniejsze.

Jako ciekawostkę dodam że oba model pochodzą od tego samego producenta a jakość kalek dołączonych jest diametralnie różna i nie wiem z czego to wynika.

Nałożenia kalkomanii na uzbrojenie F-14D to była prawdziwa gehenna i zakończyła się koniecznością ręcznego wykonania wszelkiej maści pasków.

Nie będę męczył was dalej opisami jak pojawią się jakieś pytania chętnie odpowiem a tym czasem nie mała ilość fotek do oglądania wiem że pewnie przesadziłem z ilością fotek ale nie potrafiłem się zdecydować które wyrzucić.

Nie jestem zwolennikiem przesadnego tyrania samolotów, bo uważam że przesada prowadzi do przesytu, a ten skutkuje brakiem naturalności, choć pewnie wiele osób się ze mną nie zgodzi.

Ten model, mimo tej przesady, wygląda jednak bardzo dobrze.

Ja osobiście nie lubię mocno styranych Tomcatów, choć wiem że taka ich uroda była w naturze, ale niekoniecznie musi się to przekładać na modele.

W tym wypadku solidne zmęczenie i zbrudzenie powierzchni dało jednak efekt dobry i wiarygodny, a to bardzo lubię.

Parę drobnych uwag i odrobinę krytyki pewnie bym miał, ale napiszę tylko o zdjęciach - nie są najlepsze i model wiele na nich traci.

Moim zdaniem trudno się foci na czarnym tle i trzeba to umieć, ja bym się nie podjął.

Ale poza tym - miodzio kocurek.

A teraz pytanie dotyczące powierzchni: jak robiłeś te wszystkie przebarwienia, otarcia i zacieki? Podziel się wiedzą, chętnie czegoś nowego się nauczę.

Dzień dobry . Fajnie widzieć w galerii kolejnego "kociaka". Nie powiem, ogólnie model mi sie podoba. Mieszane uczucia budzą u mnie te ciemne czarnawe plamki, możę by je jeszcze stonować rozcieńczona bazą? Przetarcia na przedniej części kadłuba naprawde fajnie wyszły, razi natomiast duża liczba nitów, ale to akurat przypadłość "Trampka". Szkoda że nie otworzyłeś kabiny i drabinki, w tej skali model zyskał by znacznie, ale to juz moje subiektywne odczucie. Model ogólnie bardzo fajny

Dziękuję Panowie i śpieszę z wyjaśnieniem co i jak w kwestii warsztatowej.

Zacznę od najważniejszego czyli wielu jasniejszych i ciemniejszych plamek na modelu.

Model jako podstawę otrzymał zgodnie z instrukcją trzy odcienie szarego koloru i na tak przygotowaną powlokę nałożyłem kryształki soli.

Model został spryskany atomizerem z czystą wodę na to posypałem kryształki soli w jednych miejscach więcej w innych mniej i odczekałem do wyschnięcia.

Po wyschnięciu nałożyłem bardzo transparentny włąsciwy koloru z odrobina czarnego (ciemniejszy o ton) i jaśniejszy o ton.

Oczywiście nie na całość jednolicie a w jednych miejscach więcej w innych mniej ja mieszam sobie kolor z TC Tone Controler w proporcji 1:15.

Można też wymieszać kolor z lakierem bezbarwnym o ile jest to ta sama baza chemiczna i dyspersja.

Po wyschnięciu usunąłem kryształki soli ale nie na sucho tylko spryskując wszystko wodą na koniec porozcierałem w wybranych miejscach papierem P2000 tak by część z wżerów które powstały wygładzić usunąć itd. To już się robi według własnego uznania.

Na koniec zacieki które także są wykonane przy pomocy TC wymieszanego z lakierem w proporcji 20:1 i nałożone pędzelkiem i rozcierane według uznania na koniec trochę cieni tuszami Tamki i to chyba wszystko w materii wyglądu powłoki.

Oczywiście nakładając pierwsze kolory także w niektórych miejscach tonuje tak by zróżnicować kolor a miejsca z widocznymi jasnymi obwódkami to Post Shading.

Jeżeli trzeba będzie coś doprecyzować to proszę o pytania.

Kocurki bardzo fajne.

Te wszystkie zabiegi z solą robiłeś po czy przed nałożeniem kalek?

Oczywiście wszystko zrobiłem przed nałożeniem kalek czyli przed nałożeniem lakieru bezbarwnego (połysk).

Po nałożeniu kalkomanii jedyne co robiłem to przecierałem kalki papierem P2000 na sucho i delikatnie brudziłem je tuszami Tamki - tak by dopasować te elementy modelu do reszty i by także wyglądały na spracowane.

Dla mnie świetna praca, ogląda się wyśmienicie. Choć faktycznie używany. Przyjmując jednak kryterium podoba się / nie podoba to zdecydowanie - PODOBA! Gratuluję.

Super malowanie, akurat w tym konkretnym egzemplarzu styranie jak najbardziej miało miejsce

Moja uwaga, wiem że Trumpek w zestawie nie dodał uzbrojenia Air-to-Ground, a ta maszyna właśnie tego do kompletu potrzebowała.

Brawa za Kocura