RWD 5 bis Skarżyńskiego 1/72 ZTS

Witam wszystkich w warsztacie RWD 5 bis firmy ZTS Plastyk. Model zacząłem kilka tygodni temu i buduję go równolegle z RWD 5 SP-ALX Legun I. Kalki do 5-ki Skarżyńskiego zrobił albert091283 i oczywiście nie zawaham się ich użyć Zdjęciami udokumentuję to, co do tej pory zostało zrobione. Model powstaje z połączenia zestawu ze skrzydłem zalegającym gdzieś w złomowni. Na początek in box.

Powstała kratownica, fotel, podstawa przedniego wiatrochronu i płytka tapicerki nad tablicę przyrządów, oraz zbiornik oleju, różniący się od stosowanych seryjnie.

Przerobiona została osłona czołowa silnika i powycinałem w kadłubie miejsca na drzwi i zbiornik oleju, dokleiłem listwy napinające płótno-to później będzie szlifowane razem z surfem. Spróbowałem dorobić blaszkową osłonę czołową silnika, ale jednak zrobię ją tak jak w Legunie I.

Skrzydło zostało pogrubione pręcikami z ramki i zaszpachlowane, fotki po szpachlowaniu za dni kilka.

Albercie, Krzysztofie, liczę na Waszą pomoc, gdyż wiem, że potraficie się dokopać do ciekawych informacji. Oczywiście koledzy, liczę również na Waszą pomoc, każdy, nawet najmniejszy skrawek info, czy mało znane foto, może pomóc w budowie.

Zapraszam, Jarek

A czemu temat tutaj, a nie w warsztacie konkursowym? Tematyka jak najbardziej zgodna.

Zacząłem 5-kę z tydzień przed konkursem, może wcześniej i nie chciałem mieszać, a regulamin mówi wyraźnie co i jak, ale dzięki temu ruszyłem z Legunem

Mały Up, czyli de ja vu. Podobnie jak w RWD 5 Legun I i w 5 bis poszpachlowane; kadłub, skrzydła, lotki ze zmienionym układem wzmocnień, powierzchnie sterowe. Owiewki kół, koła zostały odlane z żywicy i spasowane ze sobą, wygląda to dużo lepiej od zestawowej części. [gdzieś wyparowało zdjęcie, dołączę później]

Korci mnie dorobienie śmigieł z forniru, niewątpliwym bodźcem do tego byłaby informacja od Was potwierdzająca obecność na samolocie Skarżyńskiego niemalowanego na czarno śmigła. Spójrzcie w swoje zbiory, może jakieś potwierdzenie się znajdzie

ED; fotka znaleziona/dołączona.

Możesz wypiłować z forniru i...pomalować na czarno, jakby co.

Możesz wypiłować z forniru i...pomalować na czarno, jakby co.

Aż tak mnie nie korci

Po prostu, zdobyte doświadczenie przyda Ci się zawsze. A jeśli okaże się, że to śmigło musi być czarne to pozostaną przynajmniej fotki wypiłowanego, drewnianego cacka.

zdobyte doświadczenie przyda Ci się zawsze. A jeśli okaże się, że to śmigło musi być czarne to pozostaną przynajmniej fotki wypiłowanego, drewnianego cacka.

Trudno się z tym nie zgodzić, zobaczymy czy chęci przerodzą się w czyn, ... a fotki i tak zostaną

Mały Up, czyli powrót z odmętu niepamięci. Skarżyński 79 lat temu w chwale bohatera latał w tym czasie po Brazylii i Argentynie odwiedzając skupiska polonii, a na forum cicho, czyżby nikt nie pamiętał? Wracam po dłuższej przerwie i aktualizuję warsztat. Skrzydła, lotki i stery zostały oklejone paskami kalki imitując wzmocnienia na płótnie, fotel dostał oparcia i poduchy, drzwi ramę, a wnętrze kadłuba zostało wyposażone w siatkowe schowki na niezbędne rzeczy potrzebne Skarżyńskiemu w podróży. Na przedszybiu zostanie wklejona skrzynka barografu z dodatkową busolą, do kratownicy podłączyłem węże paliwowe, na zbiorniku paliwa umieściłem pompkę paliwa(Sf) – gdzieś na pewno była, ale gdzie?, skrzydło doposażone we wlewy paliwa i klapki rewizyjne.

Do następnego widzenia

Się zastanawiałem, czemu tak cicho. Ładna robota, fajny detal i fotki jakby lepsze. Śledzę z uwagą

A niby takie maleństwo ;)

Mikołaj - śledź, śledź...

Ten model to m.in. efekt wielu miesięcy grzebania w archiwach, przeglądania dziesiątków fotografii, czytania fragmentów z przedwojennej literatury, megabajty maili... Parę rewolucyjnych rzeczy w tym modelu będzie, choćby ten wylot wentylacji pod kadłubem, nie mówiąc o tym, co dopiero w kabinie. Otwartej tym razem, panie Jarku?

W każdym razie Jarek definitywnie rozwiązał dylemat: czy na podszybiu, przed pilotem była druga busola czy też sztuczny horyzont? Jak widać - odpowiedź brzmi: ...

fajny detal

Po Twoim warsztacie określenie "fajny detal" ma wydźwięk pozytywny - toś mnie uspokoił

fotki jakby lepsze

Staram się, ale brak mi cierpliwości i pewnie wiedzy w temacie.

A niby takie maleństwo ;)

Podobnie pomyślałem po złożeniu wszystkiego do "kupy".

Ten model to m.in. efekt wielu miesięcy grzebania w archiwach, przeglądania dziesiątków fotografii, czytania fragmentów z przedwojennej literatury, megabajty maili... Parę rewolucyjnych rzeczy w tym modelu będzie, choćby ten wylot wentylacji pod kadłubem, nie mówiąc o tym, co dopiero w kabinie. Otwartej tym razem, panie Jarku?

Tak panie Krzysztofie, drzwi otwarte, a dzięki Twoim zdolnościom detektywistycznym, poszukiwaniu w literaturze czasem małych, ale istotnych fragmentów mamy choćby barograf na podszybiu, czy deskę z zegarami w innym miejscu. Co do maili, to masz u mnie na poczcie swój własny folder, tyle tego było

czy na podszybiu, przed pilotem była druga busola czy też sztuczny horyzont? Jak widać - odpowiedź brzmi: ...

... druga busola i do tego oklejona przez Skarżyńskiego jakąś taśmą, bo ... no Krzysztof?

Jakieś 10000 BC zrobiłem swojego RWD 5bis. Ale kratownicę robiłem na wycienionych burtach. Piękna robota. Przyznaj się! Silnik?

Łooo... warsztat odżył

Mały Up, czyli niekończąca się opowieść. Małe skrzydła , duży problem i tak powstały cztery wersje skrzydła do piątki, a było to tak .. . Brzmi jak baśń, oj nic bardziej mylnego, raczej dramat, thriller, może tragedia. Pierwsza wersja wyglądała jak w Legunie I, ale stwierdziłem, że jeżeli wzmocnienia płótna są zrobione na powierzchniach sterowych, to powinny też być na skrzydle, to i okleiłem , nałożyłem kalki i wkleiłem skrzydło na swoje miejsce i co?, wielkość liter rejestracji zaczęła mnie drażnić, a i w dyskusjach z KayFranz wyszła mniejsza o jedno ilość żeber na długości lotki … , no to był pretekst do przeróbki – typowy zwiad bojem – o rany! Znów szlifowanie oklejanie, szpachlowanie, itd. Skrzydło znów było gotowe, ale co to?, drażnią mnie odległości pomiędzy żebrami nad lotkami, a żebrami reszty skrzydła i znów „zwiad bojem” – o matko! Po porównaniu kilku planów i zdjęć doszedłem do zaskakujących mnie wniosków;

- przestrzenie między żebrami na całej długości skrzydła były równe

- ostatnie dwa żebra przed lotką były równej długości

- lotki w związku z powyższym musiały być krótsze od zestawowych i miały inny kształt

- rejestracja większa i masywniejsza

- rejestracje na kalkach zostały przez producentów dopasowane do przestrzeni na modelu, stąd odmienny wygląd od rzeczywistych, widocznych na zdjęciach

No cóż, o szpachli już pisałem, o szlifowaniu również, a!, wzmocnienia płótna, wzmocnienia z pasków kalki nakładane po raz trzeci, tym razem dookoła przez krawędź spływu, by uzyskać charakterystyczne wystające końcówki żeber i teraz będzie już tylko; surfowanie, malowanie, lakierowanie, kalkomanie … i może w końcu zamknę temat 5-ki, amen.

Pięknie to wygląda. Widzę, że 'projekt BIS' zbliża się do długo wyczekiwanego 'La Grande Finale' )). Już teraz zresztą jest na co popatrzeć. No i fajnie, że zdecydowałeś się na wcześniejszą 'wersję' kolorystyki rejestracji - czerwoną. Ta czarna, która zaistniała już po przelocie jest zdecydowanie bardziej 'ponura'. A czerwień nadaje modelowi 'życia'.

No i fajnie, że zdecydowałeś się na wcześniejszą 'wersję' kolorystyki rejestracji - czerwoną. Ta czarna, która zaistniała już po przelocie jest zdecydowanie bardziej 'ponura'.

Nigdy o tym nie słyszałem, sądziłem, że czarna rejestracja jest pokłosiem interpretacji czarno-białych zdjęć.

Dzięki i oby nic do końca się już nie wydarzyło, bo chyba ...

Cześć Jarku! Jak zwykle super Widać ogrom pracy "detektywistycznej" i modelarskiej.

Ta czarna, która zaistniała już po przelocie jest zdecydowanie bardziej 'ponura'. A czerwień nadaje modelowi 'życia'.

A tutaj http://modelwork.pl/viewtopic.php?p=206393#206393 przeczytałem, że "rejestracje powinny być czerwone - błędna interpretacja czarno białych zdjęć przed laty". Albert chyba tez gdzieś tak pisał. Czy były więc na pewno dwie wersje malowania? Jakieś źródło?

Jak zrobiłeś ten efekt polerowania osłony?

Cześć Jarku! Jak zwykle super Widać ogrom pracy "detektywistycznej" i modelarskiej.

 

Ta czarna, która zaistniała już po przelocie jest zdecydowanie bardziej 'ponura'. A czerwień nadaje modelowi 'życia'.

A tutaj http://modelwork.pl/viewtopic.php?p=206393#206393 przeczytałem, że "rejestracje powinny być czerwone - błędna interpretacja czarno białych zdjęć przed laty". Albert chyba tez gdzieś tak pisał. Czy były więc na pewno dwie wersje malowania? Jakieś źródło?

Czołem

Dla mnie najbardziej wiarygodnym źródłem jest książka - album Skarżyńskiego (ta z wklejanymi zdjęciami - wydanie z 1935 roku) - 'W RWD przez Atlantyk'. Tam są fotki - litery zarówno czerwone, jak i późniejsze, czarne. Poza tym litery różnią się krojem na wcześniejszej i późniejszej rejestracji. Do tego znaczki aeroklubowe i inne też są inne i w innych miejscach na maszynie 'sprzed i po'. Poza tym plakaty - można nawet w necie je chyba znaleźć (choć tam w książce są zreprodukowane w dużej ilości) - na tych z okresu przelotu i tuż po nim litery są czerwone, a na późniejszych już czarne. Zresztą w książce w tekście jest nawet wzmianka o przemalowaniu maszyny i rejestracji ))

Osłona polerowana, jak zwykle chyba u mnie. Znajdziesz szerszy opis w galerii RWD 8 pws 1/48 Spojnia

Dzięki!

Świetnie wymyślone te żebra na płacie. Wpisuje ten banałek, żeby móc łatwiej wrócić i obserwować.